Każdy ma swoją najlepszą edycję...
Dla mnie to 6 edycja jest najlepsza
..a poniżej link do działu Hall of Fame to spis wszystkich współczesnych
imprez (granych na zasadach 6ed) które udało mi się zorganizować i które chyba zmobilizowały innych ludzi do organizowania spotkań na starociach.
Moim zdaniem ważne jest to! żeby głupio nie gonić w ciemno, a grać w to co sprawia przyjemność, na takim poziomie estetyki bitewnej
aby oprócz taktyki i rozgrywki zaspokoić oczy tak staram się to robić i tego u na swoich spotkaniach wymagam.
edit: Naviedzony, granie w oldhammery jakiekolwiek to trochę inna zabawa niż szukanie kogoś w swoim mieście...
Wydaje mi się, że najpierw trzeba zacząć od siebie i pojeździć do innych a potem zacząć budować wkoło siebie coś, przynajmniej ja tak zrobiłem.
Zobacz tutaj, to kalendarz imprez na 2018 na różne nieaktualne edycje:
Która edycja WFB była najlepsza?
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
- battle-reports
- Pseudoklimaciarz
- Posty: 23
Dla mnie 6 edycja.
Jasne, były babole/braki/niejasności w rulebooku.
Jasne AB różniły się powerem dość mocno - przynajmniej wtedy mi się tak wydawało. Aktualnie jak patrzę na power level pomiędzy najlepszą a najsłabszą armią na zasady 6ed to różnica to max 15-20%. W porównaniu do późniejszych edycji czy 40 to BYŁY zbalansowane podręczniki. Na pewno nie było tak, że jak się wystawiało to już od razu wiadomo było, że table w 3 turze.
Jakie plusy? Oddziały robiły grę - zwłaszcza w bitwach poniżej 2k, układ troops-special-rare jak dla mnie był super. Gra wymagała myślenia, a nie tylko turlania kostkami. No i koszt armii w PLN był akceptowalny. Nie każdej, ale takie imperium na 1500 można było mieć za 300-500zł.
O fluffie nawet nie wspomnę, bo był po prostu świetny....
Z tego co tu widzę, to jest sporo fanów 6ed i jestem zdziwiony, bo na imprezach 6-sto edycyjnych tych tłumów nie widać. A imprezy są coraz częściej.
Jasne, były babole/braki/niejasności w rulebooku.
Jasne AB różniły się powerem dość mocno - przynajmniej wtedy mi się tak wydawało. Aktualnie jak patrzę na power level pomiędzy najlepszą a najsłabszą armią na zasady 6ed to różnica to max 15-20%. W porównaniu do późniejszych edycji czy 40 to BYŁY zbalansowane podręczniki. Na pewno nie było tak, że jak się wystawiało to już od razu wiadomo było, że table w 3 turze.
Jakie plusy? Oddziały robiły grę - zwłaszcza w bitwach poniżej 2k, układ troops-special-rare jak dla mnie był super. Gra wymagała myślenia, a nie tylko turlania kostkami. No i koszt armii w PLN był akceptowalny. Nie każdej, ale takie imperium na 1500 można było mieć za 300-500zł.
O fluffie nawet nie wspomnę, bo był po prostu świetny....
Z tego co tu widzę, to jest sporo fanów 6ed i jestem zdziwiony, bo na imprezach 6-sto edycyjnych tych tłumów nie widać. A imprezy są coraz częściej.
Grałem od 5, a skończyłem na początku 8.
8 edycja zniechęciła mnie ogółem braku śmiałych zmian w mechanice. Gwoździem zaś do trumny były absurdalne i upierdliwe zasady skirmishu, a że grałem leśnymi elfami to mnie GW całkowicie zniechęciło do gry.
Najfajniejsze wspomnienia mam z 6 edycji i początków 7.
Mechanicznie zaś wszystkie edycje mocno kulały w tym 9th, która jest bardzo mocno utkwiona w mechanice 8 edycji. Pod względem zasad najlepszą edycją jest paradoksalnie 8 edycja WH40k.
8 edycja zniechęciła mnie ogółem braku śmiałych zmian w mechanice. Gwoździem zaś do trumny były absurdalne i upierdliwe zasady skirmishu, a że grałem leśnymi elfami to mnie GW całkowicie zniechęciło do gry.
Najfajniejsze wspomnienia mam z 6 edycji i początków 7.
Mechanicznie zaś wszystkie edycje mocno kulały w tym 9th, która jest bardzo mocno utkwiona w mechanice 8 edycji. Pod względem zasad najlepszą edycją jest paradoksalnie 8 edycja WH40k.
Ostatnio zmieniony 3 kwie 2018, o 12:36 przez Kal_Torak, łącznie zmieniany 1 raz.
też stawiam na 6 i koniec kropka nie ma lepszej
Grałem od 5 i każda po kolei była bardzo fajna, w każdej kolejnej eliminowali różne głupoty z poprzednich edycji ale i dodawali kolejne , dlatego widzę dużą przewagę 9 edycji - eliminuje się wszystkie głupoty, nie dodając nowych.
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.