Pozdro

P.s:a zielony to już w ogóle bzdurę napisał ;*
Na jakiej podstawie twierdzisz, że jak ktoś ma "normalne życie" to nie ma czasu na figurki? Ta teza tworzy w mojej głowie miliony pytań. Czy ja mam normalne życie? Jeśli nie, jak sugerujesz, to skąd wiesz, że będę je miał? Na jakiej podstawie sugerujesz, że moje życie nie jest normalne? Czy Laik/Kołata/Szary (akurat te ksywy, bo na własne oczy widziałem ich dzieci na masterze, a przynajmniej tak mi się wydaje) go nie mają? Czym jest nienormalne życie? Co to jest normalne życie? Czy ty je masz? Jeśli tak to czemu dalej grasz?Druchii pisze:Przepraszam, ale co wy piszecie? Wciąganie tylko starych graczy i minimum nowych to zjadanie własnego ogona. Co z tego, ze kilku graczy z wawy i okolic wróciło, sorry chłopaki, kocham was, ale wielu z nich Niedługo zacznie rodziny i będzie mieć dzieci, kariery? Jarek nawet Ty czy Klops zaczniecie w końcu normalne życie i zabraknie wam czasu na wszystko. Ja gram już długo. Znaczy się zbieram i kolekcjonuje.
Podałem sprawdzone przykłady. Nie znam wszystkich, ktoś pewnie jest w stanie podać ich więcej.Druchii pisze:Aczkolwiek Ty podałeś tylko 3 osoby.
Skąd w ogóle taka teza? Przecież to jest ogólne znana sytuacja, że są osoby, grające na TYLKO na DMP.Druchii pisze:Ty pisałeś, ze powinno się ściągać starych turniejowcow. A niestety żeby grać turnieje, trzeba w ogólne dużo grać.
Masz umierające środowisko, z resztą jak każde (może poza warszawskim) po zawirowaniach z AoS. Co zrobiłeś, żeby do temu przeciwdziałać? W różnych ośrodkach wyrośli organizatorzy, którzy z lepszym lub gorszym skutkiem przejęli pałeczkę i w najgorszym wypadku zatrzymali ten proces. U was jak piszesz nie pojawił się nikt taki i was nie ma. Mogę tu wrzucić kilka ze znanych mi przykładów: Eltharion w Katowicach, Laik w Krakowie czy Ja i Blesu we Wrocławiu.Druchii pisze:Poza tym patrzę na swoje podwórko. Od ilu lat ja sam z Białegostoku jeżdżę na mastery? 3? Więcej? Chłopcy o ile dobrze pamietam mieli raz wypad na dmp. Pisze z głowy, nie liczę i nie sprawdzam stystyk Jarku wiec tego mi nie wytykaj. Kiedyś byliśmy prężnym ośrodkiem jeżdżącym na i robiącym mastery. Teraz jest...jak jest. Moja konkluzja jest tez po części uzasadniona realnymi sytuacjami życiowymi graczy którzy kiedyś grali dużo - vide Karli na etc.
Druchii pisze:Ja mogę i przez następnych 40 lat jeździć na mastery 30to osobowe. Daj Boże. Ale po co skoro jest tyle konkurencji i w t9a nie będzie lepiej?
A teraz zmieniasz temat na swoje środowisko, które umiera. Wszystkim nam jest smutno z tego powodu, bo przecież każdy chciałby żeby środowisko w Białymstoku było prężnie rozwijające się, natomiast to za grosz nie koresponduje z tezą, którą podałem, a z którą Ty się niby nie zgadzasz, ale nie podajesz sensownej argumentacji na jej obalenie.Druchii pisze:Przepraszam, ale co wy piszecie? Wciąganie tylko starych graczy i minimum nowych to zjadanie własnego ogona.
Uderzanie w starych graczy nic nie da imho.
No cóż ja nie uważam, że trzeba być pro-graczem by być dobrym designerem. Wystarczy mieć pro-graczy w game-testerach. Projektowanie rozwiązań a umiejętność wyciśnięcia z nich max'a to dwa różne światy.ślivek pisze: Sorry stary za potencjalne rozczarowanie ale DJ to koleś z którym najgorzej mi się pracowało w SE i niewiele lepiej niż z najgorszymi z którymi w ogóle pracowałem z PRO. Nie dość że nie ogarnia tej gry (Frederick powtarza że to naprawdę jeden z najgorszych graczy w kraju) nie ogarnia własnej armii i pcha ja bezkrytycznie tam gdzie krzyczą na forum (o ile zgadza się to z jego zdaniem) to jeszcze aktywnie ignorowal wytyczne projektowe. Koleś nie jest projektantem gier, nie ma doświadczenia a to co wyniósł przy pracy z adt rt czy blt to mu nie pasowało.
Cały qs był w ogóle nie pilnowany przez rt od dłuższego czasu (w pierwszej wersji kierował tym fjugin ale dawno oddał stery). Nikt tam ani z blt ani z rt nie zaglądał i nie zapowiada się by tak się stało. Do qs teamu doszło parę osób i mam nadzieję że one naprostują woodelfa by się ogarnął bo naprawdę niestety nie wróżę tej wersji dobrze.
Nie wiem, nie mam z nim doświadczenia w pracy. Obserwując jego aktywność na forum mam wrażenie, że chciałby zamienić T9A w zupełnie inną grę, być może opartą na jakiś jego doświadczeniach z wargamingu historycznego. Nie da się tego zrobić zmieniając pojedyncze elementy, trzeba by stworzyć zupełnie nową grę a nie taki był cel 2.0 Chociaż kilka zmian można było pociągnąć dalej niż to zrobiono...ślivek pisze:Z pierwszym akapitem się super zgadzam dlatego napisałem że z tego co zaobserwowałem to DJ ani jednego ani drugiego nie ma.
Sprowadza się to do tego, że QS wymyślił sobie wprowadzić nowe cudo 'themed lists' (zapewne coś zbliżonego do list armii z Ogniem i Mieczem) dla każdej armii. Ciekawe na jakiej podstawie zrobią te 'themed lists' biorąc pod uwagę stan wiedzy o Background i brak współpracy z ADT... coś czuję, że przypadkiem zrobią themed lists do Warhammera.(...) but i remain convinced that QS players should not spend too much energies in creating the lists - rather in understanding how the basic mechanics work. and, of course, having fun.
Czyli jednym słowem wiara robi, robi, robi i nic z tego nie wynika, bo nie może nic wyniknąć - bo przyjdą faceci i pozamiatają.wind_sower pisze: Problemem jest podejściem "góry" do tego projektu. Ma to być tutorial, a nie pełnoprawny produkt. Osobiście uważam, że QS, gdyby był zrobiony dobrze, mógłby konkurować z Fantasy Battle, a tego góra nie chce.