Got - spoiler alert
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Got - spoiler alert
Jak wrazenia po bitwie o Winterfell?
jak dla mnie widac ze Trylogia przeczytana
jak dla mnie widac ze Trylogia przeczytana
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.
- wind_sower
- Masakrator
- Posty: 2294
Od 11:30 do 12:30 można zobaczyć syndrom gumowej lancy w praktyce. Flaming Banner nie pomógł
Maluję dla Perfectly Painted Studio!
https://www.facebook.com/PerfectlyPaintedStudio/
perfectlypaintedstudio@gmail.com
https://www.facebook.com/PerfectlyPaintedStudio/
perfectlypaintedstudio@gmail.com
- lwieserce85
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3082
- Lokalizacja: Czarne Wrony Sochaczew
Ta scen przypomina mi atak KKK w Django Tarantino
6+4+1=15
Nowy wymiar matematyki
- Slayer Zabójców
- Masakrator
- Posty: 2332
- Lokalizacja: Oleśnica
Ja jestem rozczarowany - podobno miała być bitwa porównywalna do oblężenia Helmowego Jaru, a wyszło tak se. Sezon 7 był naprawdę dobry, a 8 nie prezentuje się za kolorowo. Do tego ta końcówka trzeciego odcinka...
Masakra.
1. Taktycznie bitwa wgl z dupy.
- szarża lekkiej kawalerii na hura w ciemność, bo im zapaliła mieczyki
- po co bronić murów skoro można wydać bitwę przed nimi
- po co strzelać z katapult? po co trzymać trebusze za murami? (patrz Królestwo niebieskie)
- zróbmy wielką płonącą palisadę - stańmy przed nią
- na murach postawmy tylko łuczników, po co nam smoła kamienie czy cokolwiek
- po wycofaniu cała "armia" stoi sobie na dziedzińcu i odpoczywa, zamiast wbijać na mury
2. zakończenie oczywiste od momentu jak trupy wchodzą na mury
3. Zabawa w kotka i myszkę w bibliotece idiotyczna, chwilę wcześniej zabiła dzidą 15-20 typów w 30 sekund, a teraz się boi 5 w pomieszczeniu
4. sypanie całej armii nie zdarza się nawet w wampirach
5. walka smoków tak chaotyczna, że nic nie widać
6. oczywiście "ważni bohaterowie" są nieśmiertelni xD
Za to ta dziewczynka co zabija giganta mega spoko.
Moim zdaniem ten sezon na razie poza wadami (2 pierwsze odcinki zawsze przegadane i o niczym), to kompletne zaprzeczenie GoT, żadnych zaskoczeń, sztampa taka, że aż smutek.
Obstawiam Denerys na tronie. Snow się zrzeknie, bo coś tam (albo umrze w walce o stolice i mu pogrzeb zrobią na koniec). Cersei pewnie zetną albo powieszą, ewentualnie smok ją zje. Chciałbym się mylić, bo wydaje mi się, że w klimacie GoT byłoby jakby zdrada się udała i Cersei pokroiła niedobitki bez problemu.
1. Taktycznie bitwa wgl z dupy.
- szarża lekkiej kawalerii na hura w ciemność, bo im zapaliła mieczyki
- po co bronić murów skoro można wydać bitwę przed nimi
- po co strzelać z katapult? po co trzymać trebusze za murami? (patrz Królestwo niebieskie)
- zróbmy wielką płonącą palisadę - stańmy przed nią
- na murach postawmy tylko łuczników, po co nam smoła kamienie czy cokolwiek
- po wycofaniu cała "armia" stoi sobie na dziedzińcu i odpoczywa, zamiast wbijać na mury
2. zakończenie oczywiste od momentu jak trupy wchodzą na mury
3. Zabawa w kotka i myszkę w bibliotece idiotyczna, chwilę wcześniej zabiła dzidą 15-20 typów w 30 sekund, a teraz się boi 5 w pomieszczeniu
4. sypanie całej armii nie zdarza się nawet w wampirach
5. walka smoków tak chaotyczna, że nic nie widać
6. oczywiście "ważni bohaterowie" są nieśmiertelni xD
Za to ta dziewczynka co zabija giganta mega spoko.
Moim zdaniem ten sezon na razie poza wadami (2 pierwsze odcinki zawsze przegadane i o niczym), to kompletne zaprzeczenie GoT, żadnych zaskoczeń, sztampa taka, że aż smutek.
Obstawiam Denerys na tronie. Snow się zrzeknie, bo coś tam (albo umrze w walce o stolice i mu pogrzeb zrobią na koniec). Cersei pewnie zetną albo powieszą, ewentualnie smok ją zje. Chciałbym się mylić, bo wydaje mi się, że w klimacie GoT byłoby jakby zdrada się udała i Cersei pokroiła niedobitki bez problemu.
- Slayer Zabójców
- Masakrator
- Posty: 2332
- Lokalizacja: Oleśnica
Ja jednak liczyłem, że ostatecznie Nocny Król wygra, lub doprowadzi do takiej sytuacji, w której ludzie go pokonują, lecz zwycięzca już nie ma za bardzo czym władać.
Przez 7 sezonów budowano postać głównego antagonisty tylko po to, żeby uśmiercić go w jednym odcinku - bez żadnego plot twista, interesujących interakcji między innymi postaciami... tak po prostu, pyk i już.
Przez 7 sezonów budowano postać głównego antagonisty tylko po to, żeby uśmiercić go w jednym odcinku - bez żadnego plot twista, interesujących interakcji między innymi postaciami... tak po prostu, pyk i już.
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14646
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Niestety zgadzam się z krytyką Jarka. Mocno zawiedziony jestem.
- lwieserce85
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3082
- Lokalizacja: Czarne Wrony Sochaczew
Szkoda gowniary...poza tyrionem jedyny charakter z jajami
6+4+1=15
Nowy wymiar matematyki
3ci odcinek kał 2/10, zmarnowany czas, nie polecam, smutny jestem.
Mnie natomiast zastanawia, z czego są zrobione sarkofagi w kryptach, skoro anemiczne mumie przebijają się przez nie po trzech ciosach... o_O
Nie wiem, kto wymyślił generalnie plan obrony. Jeśli założeniem scenariusza było ''przegrywaliśmy, ale w ostatniej chwili udało się wygrać'', to można było zrobić to zupełnie inaczej, by widz nie miał poczucia, że robi się z niego debila. A tak to przez pół odcinka człowiek duma nad tym, jakim cudem obronę prowadzono wg tak bezsensownego i chaotycznego sposobu, skoro na miejscu było kilku dowódców doświadczonych w boju.
Żeby nie było, fajne momenty także się zdarzały, końcówka chociażby. Zombie też urocze, jak to zombie
Nie wiem, kto wymyślił generalnie plan obrony. Jeśli założeniem scenariusza było ''przegrywaliśmy, ale w ostatniej chwili udało się wygrać'', to można było zrobić to zupełnie inaczej, by widz nie miał poczucia, że robi się z niego debila. A tak to przez pół odcinka człowiek duma nad tym, jakim cudem obronę prowadzono wg tak bezsensownego i chaotycznego sposobu, skoro na miejscu było kilku dowódców doświadczonych w boju.
Żeby nie było, fajne momenty także się zdarzały, końcówka chociażby. Zombie też urocze, jak to zombie
...But I, being poor, have only my dreams;
I have spread my dreams under your feet;
Tread softly because you tread on my dreams.
I have spread my dreams under your feet;
Tread softly because you tread on my dreams.
Sarkofagi są spoko, te zombiaki są po prostu największymi kotami w tym uniwersumCorunn pisze:Mnie natomiast zastanawia, z czego są zrobione sarkofagi w kryptach, skoro anemiczne mumie przebijają się przez nie po trzech ciosach... o_O
Chłopaki nie każdy gra w młotka , moja żona oglądała z zaciekawieniem , ale ja się klepałem po głowie jak lekka kawaleria poleciała w pizdziet...
Ogólnie to lekka kawaleria powinna zajść od tyłu tych lodowych i najpierw ich zmieść .Wtedy nie było by tego dennego sypania
Ogólnie to lekka kawaleria powinna zajść od tyłu tych lodowych i najpierw ich zmieść .Wtedy nie było by tego dennego sypania
Snow, Denerys, Tyrion czy ktokolwiek nie dostałby się do repy Polski na ETCKuros pisze:Chłopaki nie każdy gra w młotka , moja żona oglądała z zaciekawieniem , ale ja się klepałem po głowie jak lekka kawaleria poleciała w pizdziet...
Ogólnie to lekka kawaleria powinna zajść od tyłu tych lodowych i najpierw ich zmieść .Wtedy nie było by tego dennego sypania
nie zapominaj o tym jak slabym trzeba byc generalem, aby zuzywac breatha na zombiakiJarekK pisze:Masakra.
1. Taktycznie bitwa wgl z dupy.
- szarża lekkiej kawalerii na hura w ciemność, bo im zapaliła mieczyki
- po co bronić murów skoro można wydać bitwę przed nimi
- po co strzelać z katapult? po co trzymać trebusze za murami? (patrz Królestwo niebieskie)
- zróbmy wielką płonącą palisadę - stańmy przed nią
- na murach postawmy tylko łuczników, po co nam smoła kamienie czy cokolwiek
- po wycofaniu cała "armia" stoi sobie na dziedzińcu i odpoczywa, zamiast wbijać na mury
2. zakończenie oczywiste od momentu jak trupy wchodzą na mury
3. Zabawa w kotka i myszkę w bibliotece idiotyczna, chwilę wcześniej zabiła dzidą 15-20 typów w 30 sekund, a teraz się boi 5 w pomieszczeniu
4. sypanie całej armii nie zdarza się nawet w wampirach
5. walka smoków tak chaotyczna, że nic nie widać
6. oczywiście "ważni bohaterowie" są nieśmiertelni xD
Za to ta dziewczynka co zabija giganta mega spoko.
Moim zdaniem ten sezon na razie poza wadami (2 pierwsze odcinki zawsze przegadane i o niczym), to kompletne zaprzeczenie GoT, żadnych zaskoczeń, sztampa taka, że aż smutek.
Obstawiam Denerys na tronie. Snow się zrzeknie, bo coś tam (albo umrze w walce o stolice i mu pogrzeb zrobią na koniec). Cersei pewnie zetną albo powieszą, ewentualnie smok ją zje. Chciałbym się mylić, bo wydaje mi się, że w klimacie GoT byłoby jakby zdrada się udała i Cersei pokroiła niedobitki bez problemu.
powazniej tez sie bym mega zawiodl, ale po poprzednim sezonie mialem mniej wiecej takie oczekiwania jak poziom tego odcinka. Jedyne czym sie moze pochwalic, to ile jego produkcja kosztowala
Ale tu marudzenia.
Ja oglądałem z wypiekami na twarzy. Początek dla mnie był naprawdę mroczny i straszny.
Wszystkie te błędy taktyczne itd, być może ten sposób walki okazałby się skuteczny w walce z inną armią ludzi.
Ja to właśnie tak odbieram, że nikt wcześniej nie walczył z zombie wielkiej bitwy, skąd mieli wiedzieć jak się zachować?
Walka smoków w powietrzu, zamieszanie, nie wiadomo co się dzieje - tak też zapewne wyglądało to dla dany i jona.
Dla mnie wszechobecna ciemność i niewiedza budowała napięcie.
A jak nocny król podchodził do brana to nie mogłem pojąć co się dzieje.
Czy jak Bran umrze to okaże się, że to tylko wizja i cofniemy się do momentu aż wspinał się na wieżę?
Czy Martin znowu zagra fanom na nosie, zabijając prawie wszystkich bohaterów, po czym nocny król pomaszeruje na stolicę?
Moim zdaniem fajne kino Ale chętnie poczytam jak to się nie znam i nie miało prawa mi się podobać
Może po mnie ktoś jeszcze się ośmieli przyznać, że mu się podobało ?
Ja oglądałem z wypiekami na twarzy. Początek dla mnie był naprawdę mroczny i straszny.
Wszystkie te błędy taktyczne itd, być może ten sposób walki okazałby się skuteczny w walce z inną armią ludzi.
Ja to właśnie tak odbieram, że nikt wcześniej nie walczył z zombie wielkiej bitwy, skąd mieli wiedzieć jak się zachować?
Walka smoków w powietrzu, zamieszanie, nie wiadomo co się dzieje - tak też zapewne wyglądało to dla dany i jona.
Dla mnie wszechobecna ciemność i niewiedza budowała napięcie.
A jak nocny król podchodził do brana to nie mogłem pojąć co się dzieje.
Czy jak Bran umrze to okaże się, że to tylko wizja i cofniemy się do momentu aż wspinał się na wieżę?
Czy Martin znowu zagra fanom na nosie, zabijając prawie wszystkich bohaterów, po czym nocny król pomaszeruje na stolicę?
Moim zdaniem fajne kino Ale chętnie poczytam jak to się nie znam i nie miało prawa mi się podobać
Może po mnie ktoś jeszcze się ośmieli przyznać, że mu się podobało ?
Mi tam się fajnie oglądało. Trochę macie racji co do splaszczenia, ale czy 7 sezon nie oferowal właśnie takiej troszkę papki w porównaniu choćby do pierwszych 5 sezonów?
Myślę, że to wynik wyprzedzenia książki przez serial. A co do ogólnej jakości to nie dało się w jeden odcinek rozładować dobrze napięcia z 7 sezonów, więc wybaczam większość błędów (w tym głupią taktykę) bo zwyczajnie mi się przyjemnie oglądało, ale tego, że arya tak po prostu zabiła nocnego króla nic mi nie usprawiedliwi.Bobson pisze:Mi tam się fajnie oglądało. Trochę macie racji co do splaszczenia, ale czy 7 sezon nie oferowal właśnie takiej troszkę papki w porównaniu choćby do pierwszych 5 sezonów?