



pzd
Moderatorzy: Ziemko, wind_sower
Czarny rozjaśniałem Codex Greyem, bez mieszania farb. Rozwodnioną, ale nie lejącą się farbą (nazywam to "mlekiem") rozjaśniałem na coraz mniejszych powierzchniach, potem wash czarnym po całości. Rozjaśnianie i wash. Efekt przyzwoity, a przy odrobinie wprawy człowiek się chyba mniej narobi niż przy mieszaniu.Gizzmo pisze:(chyba lepiej by wyszło gdybys spróbował codex gray zamiast shadow(bo to własnie shadow uzywałeś, prawda?)).
Tak. Strzał w dziesiątkę, skoro efekt wytarcia i wypłowienia widać, zjem w nagrodę ciasteczko.Sławol pisze:Nie wiem tylko, co tam się z kapturem dzieje, ale wydaje mi się, że położyłeś tam rozwodnioną farbę bez wnikania w powierzchnię elementu - chodzi mi o to, że jest rozjaśniony "przypadkowo", jednocześnie stwarzając efekt wytarcia i wypłowienia.
Twarzy za bardzo nie widzę, a metaliki troszeczkę odstają od reszty... zwłaszcza miecz, chyba że miał być taki bardzo brudny i matowy. Poza tym na przedostatnim ujęciu widać, że jest... zwichrowany?
Nie chciałem przesadzać z rozjaśnieniami, chociaż z cieniami dobra uwaga.Niebieski kolor mógłby być odrobinę złamany czymś w zagłębieniach i troszeczkę jeszcze podciągnięty na samych końcach, ale nie jest źle.
Tak. Już się z tego zresztą tłumaczyłemGobo pisze: ale strasznie sie kolory zlewaja... czyzby to ubior maskujący?