Kwiatki z sesji

Taka odmiana Warhammera, w której gracz ma jeden model i rzuca tylko dwiema kostkami. Ale podobno nadrabia klimatem. Forum poświęcone Warhammerowi RPG i opowieściom ze świata Warhammera.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
max1
Chuck Norris
Posty: 659
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: max1 »

To nie młodzież, to jeden chłopak, jak napisałem za takie zachowania został wykopany:)

Awatar użytkownika
Gelo
Chuck Norris
Posty: 551
Lokalizacja: Lubartów - Zielony Smok

Post autor: Gelo »

Ja tam nabieram coraz głębszego przekonania że w warhammerze lepiej wydać pieniądze na dziwki, jakąś fajną kolację czy na narąbanie się niż na pancerz. Postać ma większą radochę.

Awatar użytkownika
max1
Chuck Norris
Posty: 659
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: max1 »

Ja nie zabram im się narąbąć, iść na dziwki, czy jakąś fajną kolację, ale KAŻDY pieniądz jaki zarobił zaraz zamienił na dziwki. Był "lekko" zboczony na tym punkcie;)

Awatar użytkownika
Dead_Guard
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 189
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Dead_Guard »

Kiedyś zbierałem chyba z 10 przygód na coś, gdy w końcu miałem już kupę kasy, to zapomniałem co miałem kupić i wydałem wszystko w burdelu i najdroższych restauracjach. Byłem z siebie dumny i zadowolony, nie na codzień przecież się spędza niebiańskie chwile z kobietą za ponad 100 zk, i je obiad który jest wart około 30 lub 40 zk 8)

Awatar użytkownika
max1
Chuck Norris
Posty: 659
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: max1 »

Wow:D 100k za raz?:) Kolacja za 40?:D wieśniak zarabia 7 pensów na tydzień z tego co pamiętam;)

Awatar użytkownika
Dead_Guard
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 189
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Dead_Guard »

No właśnie, a ja miałem taką kasę, że poszedłem się wyhulać i co z tego, że do końca życia po tym żal mi było wydać cenne 5 zk na dziwkę, a żarcie jadłem liczone w szylingach. To się nazywa chwilowe roztargnienie :D

Awatar użytkownika
max1
Chuck Norris
Posty: 659
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: max1 »

A do tej pory było w koronach:)? Bogato... /mój kumpel zawsze jak się w grze uchleje to wychodzi do lasu, szuka jakiejś jaskini i dzika i próbuje go wytresować (krasnolud). Był też okres kiedy chciał oswoić szczura z rynsztoku:)

Awatar użytkownika
k.a.r.p
Mudżahedin
Posty: 286
Lokalizacja: Lidzbark Warmiński/Olsztyn

Post autor: k.a.r.p »

Kawałek mojej ostatniej sesji:

Akcja dzieje się w Talabhiem ( chyba :) ). W mieście ogromna feta, jakiś festyn, drużyna ma zapuścić się w najgorszą dzielnicę miasta, by znaleźć jedną prostytutkę i wyciągnąć od niej informacje, znamy tylko imię i nazwisko kobiety..

Drużyna: ja (krasnolud - generalnie wojownik), człowiek wojownik (w tej sesji odgrywany przez MG z powodu braku gracza), człowiek (łotr, rzezimieszek - do tej dzielnicy szedł jak do siebie), halfling (cyrkowiec, złodziej, nożownik, leszcz w walce wręcz), był jeszcze mag, ale on wolał zamiast rozwiązywania głównego wątku przygody iść se kupić medalion na drugi koniec miasta co mu zajęło cały dzień w przygodzie..

Dzielnica obarczona złą sławą, straż miejska się tam nie zapuszcza, bo nie warto ginąć, ludzie z tej części miasta zabijają własne matki za szylinga..

Dochodzimy do karczmy, w niej sporo ludzi, w dwóch ochroniarzy sporych rozmiarów jakieś dziwki se stoją, no to człowiek łotr podchodzi do nich i się wypytuje o naszą poszukiwaną, daje im szylinga za informacje, jednak żadnej nie uzyskuje, w tym momencie podchodzi ich pimp i mówi, że jemu też należą się pieniądze za rozmowę z jego dziewczynami, bo zabieramy im czas a nie korzystamy..

W tej chwili wychodzi naprzeciw niego halfling, mówiąc do nas, że on z nim pogada :) No i mówi oklepaną przez nas gadkę, którą stosowaliśmy wcześniej szukając naszej prostytutki, wręczając mu 10! szylingów, koleś widząc, że niziołek ma kaske (w sakiewce 46 złotych koron) mówi, że to mało i chce więcej, to ten mu daje złotą koronę! :roll: W tym momencie nasz pimp, mówi że nie wiem nic o tej kobiecie, niziołek jednak dalej się wypytuje, na to pimp, że jego cierpliwość się kończy.. i tutaj tekst dnia niziołka (20 WW, sporo nieprzyjaźnie do nas nastawionych osób, do tego widzących że halfilng ma sporą gotówkę): MOJA TEŻ. Pimp rzucam tekst w stylu, że niziołek ma dużo kaski, a nawet za dużo i może to się zmienić..

No to nie wytrzymałemi rzuciłem - wyjmuję topór (pomyślałem sobie, że głupi halfling za bardzo się chwali gotówą, więc i tak dojdzie do rozróby, chociaż nie miałem zamiaru się jeszcze klepać, co najwyżej przygotować do ewentualnej walki..) Na to MG: Jesteś pewien ich jest tam ze 12 w tym dwóch ochroniarzy, ja mówię, że tak..

MG spojrzał na nas, a później na mnie, po jego mienie wywnioskowałem - no to załatwiłeś swoją drużynę :)

No i mamy walkę:) Po walce, wynik: pół mojej drużyny ledwo co żyje. Jeden ochroniarz nie żyje, drugi ledwo co stoi, pimp ma rozwaloną czachę od mojego topora do tego część osób z "gości" karczmy, którzy się na nas rzucili - poturbowana.. JA :) calutki i zdrowy :) Po zabiciu pimpa krzyknęliśmy żeby rzucili broń bo to samo stanie się z nimi, ludzie w karczmie wydedukowali, że nie warto ginąć za jakiegoś śmiecia i pozwolili nam się oddalić.. The End.
Obrazek
ObrazekObrazek

Awatar użytkownika
loler
Wodzirej
Posty: 679
Lokalizacja: Opole/ Wrocław

Post autor: loler »

To było dawno temu jak zaczynaliśmy grac w rpgi.
Nasza drużyna miała manię szukania pułapek, wszystkie szafeczki i drzwi otwieraliśmy od boku na wypadek gdyby miała wystrzelić jakaś strzałka czy coś (z reguły i tak nic nie było). Pewnego dnia dotarliśmy do jakiegoś miasta i poszliśmy do pierwszej lepszej karczmy wynająć pokój. w pokoju było dość duszno więc kolega otworzył okno i... dostał strzałką w łeb :lol2:

Awatar użytkownika
Wood Elf
Wałkarz
Posty: 97

Post autor: Wood Elf »

niegdyś gdy uczestniczyłem jeszcze w sesjach jeden z moich kolegów ze zdobytej sarny odcioł tylko tył, dwie nogi przywiązał do drzew.... i domyślcie sie co było dalej ... dla mnie normalnie to było straszne xD

Awatar użytkownika
max1
Chuck Norris
Posty: 659
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: max1 »

:O Zoofilia. To akurat było już opór hardcorowe:P bleee

Awatar użytkownika
JaSk
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 133
Lokalizacja: Black Orc Gliwice

Post autor: JaSk »

To maja być kwiatki, czy żenujące i niesmaczne sytuacje?:D

Awatar użytkownika
max1
Chuck Norris
Posty: 659
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: max1 »

Z żenady też można się pośmiać:)

jaszczur
Plankton
Posty: 2

Post autor: jaszczur »

ostatnio na sesji.

wchodzimy do pokoju i widzimy zabitych dwoje ludzi i płacząc nad nimi dziecko.Po po nieudanej próbie odciągnięcia dziecka kolega zasugerował
"ej, choć weźmiemy trupy ,to może pójdzie za nami"

Awatar użytkownika
Alvares
Mudżahedin
Posty: 216

Post autor: Alvares »

To mógł być Bruce Wayne : O

Awatar użytkownika
Die for Emperor
Mudżahedin
Posty: 263
Lokalizacja: CLANE, Co.Kildare, EIRE

Post autor: Die for Emperor »

Pamiętam jak raz prowadziłem sesję a tu jednemu z graczy (to była Ona :wink: ) wpadł w oko Elf. Po małej gadce przespała się z nim. Poprosiłem żeby sobie rzuciła kostkami. Dałem jej 10% szans na zajście w ciąże. Rzuciła 09 :D a ja nic nie mówię tylko sobie pamiętam (złoty strzał miał ten Elf :) ).
Na kolejnej sesji gdy już nie byłem MG napisałem prowadzącemu notkę o 'stanie' bohaterki. A że to już niby minęlo od spotkania jakieś ponad miesiąc MG zaczął sugerować kumpeli że coś jest hmm... inaczej. Jak wyszło na jaw co i jak rozwalił mnie jej komentarz: 'W ciąży... Jestem w ciąży?! JA NIE MOGę BYć W CIążY!!!' :D Oj działo się działo później...

Gomi
Powergamer Rozpiskowy
Posty: 40
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Gomi »

Kfaitki z dawnych sesji w warszawskiej bellonie na krakowskim przedmieściu

MG:wchodzicie do pomieszczenia gdzie siedzi dziadek na bujanym stole

BG1(człowiek włóczykij - to ja), BG2(człowiek górnik) skradamy sie w kopalni
-Widzisz coś?
-Tak!
-Co widzisz?
-Krasnoluda!
-A czemu go widzisz?
-Bo mam zapaloną lampę!
(w tym momencie sie zorientowaliśmy że ich nie zgasiliśmy...)

drużyna podchodzi do pastucha i pyta "czy możemy dziś spać z owcami?" zdezorientowana mina MG bezcenna :P

Awatar użytkownika
Jarlaxle
Kretozord
Posty: 1651
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Jarlaxle »

(urocza wizyta w kopalni siarki)

MG: czujesz ostry zapach siarki. Co robisz ?
BN: Zapalam świeczkę :D

Camel-IL
Pseudoklimaciarz
Posty: 34
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Camel-IL »

Ostatnio na sesji:
Prowadzę Wewnętrznego Wroga - Pomylona tożsamość, po przeszukaniu przez graczy diliżansu, który dopiero co gracze odbili z rąk mutantów.:
GM: Słyszycie stukot kopyt..., zbliża się do was patrol strzaży miejskiej!
BG 1:Kitraj PIWO!!!!!

Budda
Chuck Norris
Posty: 375
Lokalizacja: Moria Green Team

Post autor: Budda »

dobre :)

moi gracze ostatnio tlumaczyli ogrowi roznice miedzy krolikiem a niziolkiem :) ale to bylo juz po tym jak zjedli potrawke z krolika :D

ODPOWIEDZ