Pijani awanturnicy. Coś jak battlowcy, tylko z sympatyczniejszym klimatemReiko pisze:Czy Ostlandczycy to brudasy?
Pytam poważnie
Bandy w Mordheimie
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Śmierdzę, brudny jestem, nieumyty i zapity. Nie używać otwartego ognia. Palenie fajek odpada... - gram też w Mordheima. Czy to mnie przeczyszcza?Skavenblight pisze:Pijani awanturnicy. Coś jak battlowcy, tylko z sympatyczniejszym klimatemReiko pisze:Czy Ostlandczycy to brudasy?
Pytam poważnie
Tak, Ostlandczycy to brudasy. Jak ruska armia czerwona - smród zabijają litrami perfum, jeśli sie do takich dorwą. Ale czego po Ostlandczykach w końcu się spodziewać, to w połowie potomkowie norsmenów, więc próbują być bardziej imperialni od samego Karla Franza...
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Niczym święty ogień!sojowy pisze: Śmierdzę, brudny jestem, nieumyty i zapity. Nie używać otwartego ognia. Palenie fajek odpada... - gram też w Mordheima. Czy to mnie przeczyszcza?
A tak poważnie, nie bierzcie sobie do serca
Litrami perfum? Ci z Mordheim, jak znajdą perfumy, to raczej je opchną i wymienią na garłacz, niż się nimi spryskająsojowy pisze:Tak, Ostlandczycy to brudasy. Jak ruska armia czerwona - smród zabijają litrami perfum, jeśli sie do takich dorwą. Ale czego po Ostlandczykach w końcu się spodziewać, to w połowie potomkowie norsmenów, więc próbują być bardziej imperialni od samego Karla Franza...
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Nie jestem przekonany...Skavenblight pisze:No racja, przecież alkohol Ale to ma plusy, chociaż nie będzie im jechało z mordLeszczu_ pisze:Albo je wypiją...Ci z Mordheim, jak znajdą perfumy, to raczej je opchną i wymienią na garłacz, niż się nimi spryskają Wink
Niczym święty ogień!Skavenblight pisze:sojowy pisze: Śmierdzę, brudny jestem, nieumyty i zapity. Nie używać otwartego ognia. Palenie fajek odpada... - gram też w Mordheima. Czy to mnie przeczyszcza?
A tak poważnie, nie bierzcie sobie do serca
Idę dzisiaj po rewolwer z jednym nabojem.
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Jesteś pewien, że trafisz mnie za pierwszym razem?sojowy pisze:Idę dzisiaj po rewolwer z jednym nabojem.Skavenblight pisze:Niczym święty ogień!sojowy pisze: Śmierdzę, brudny jestem, nieumyty i zapity. Nie używać otwartego ognia. Palenie fajek odpada... - gram też w Mordheima. Czy to mnie przeczyszcza?
A tak poważnie, nie bierzcie sobie do serca
Ja bym nie był taki pewien. Biorąc co uwagę dwie rzeczy: Wertera i prawdopodobieństwo na twoim sojowy miejscu wybrałbym sznur, ale to twoja prywatna decyzja.Skavenblight pisze:Jesteś pewien, że trafisz mnie za pierwszym razem?sojowy pisze:Idę dzisiaj po rewolwer z jednym nabojem.Skavenblight pisze: Niczym święty ogień!
A tak poważnie, nie bierzcie sobie do serca
Podobno kula nie kłamie
Macie racje. Wezmę przykład z Feliksa Dzierżyńskiego. Zabiję się potrójnym strzałem w potylicę.Inkq pisze:Ja bym nie był taki pewien. Biorąc co uwagę dwie rzeczy: Wertera i prawdopodobieństwo na twoim sojowy miejscu wybrałbym sznur, ale to twoja prywatna decyzja.Skavenblight pisze:Jesteś pewien, że trafisz mnie za pierwszym razem?sojowy pisze: Idę dzisiaj po rewolwer z jednym nabojem.
A sznur może się urwać, biorąc pod uwagę moją masę.
A co do trafiania za pierwszym razem w naszą szanowną panią moderator: Jak długo można patrzeć na Skavenblight? Aż się muszka ze szczerbinką nie zejdzie - nie bierz tego na serio, Natalio (tak profilaktycznie).
Ostatnio zmieniony 6 mar 2008, o 18:57 przez sojowy, łącznie zmieniany 1 raz.
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ostatnio pykamy z kumplami co niedziele w mordheima, grałem sobie dwarfami, aż stwierdziłem, że to mało fajna zabawa, ze swoją małą inicjatywą nie poskaczą sobie po budynkach, co wg. mnie jest esencją tej zabawy. Stwierdziłem więc, że następnym razem (jutro) zrobię sobie nową bandę. I tu się pojawia mój problem. Spodobały mi się witch elfki, tylko, że znalazłem 2 zupełnie różne wersje
1. http://hem.passagen.se/pestilen/mordhei ... helves.htm
2. z army buildera.
roznia się np kosztem lidera, max iloscią attenderek oraz tym, że w ab wszyscy oprocz youngbloodek maja frenzy a na tej stronce maja tylko jakies bloodcrazy no i pewni jeszcze pare szczegółów.
Która z band jest bardziej "prawdziwa", wyważona i czy nadaje się do gry, tj. czy nie są może za pakerne i wszyscy beda mowic ze mam za dobra bande, lub moze zupelnie na odwrot czy nie sa jakies mega cienkie ze od kazdego dostane lomot i znowu bede musial zmienic bande bo to 0 funu ciagle przegrywac. Proszę o wmiare szybką odpowiedź bo jutro bym chciał grać z góry dzięki
1. http://hem.passagen.se/pestilen/mordhei ... helves.htm
2. z army buildera.
roznia się np kosztem lidera, max iloscią attenderek oraz tym, że w ab wszyscy oprocz youngbloodek maja frenzy a na tej stronce maja tylko jakies bloodcrazy no i pewni jeszcze pare szczegółów.
Która z band jest bardziej "prawdziwa", wyważona i czy nadaje się do gry, tj. czy nie są może za pakerne i wszyscy beda mowic ze mam za dobra bande, lub moze zupelnie na odwrot czy nie sa jakies mega cienkie ze od kazdego dostane lomot i znowu bede musial zmienic bande bo to 0 funu ciagle przegrywac. Proszę o wmiare szybką odpowiedź bo jutro bym chciał grać z góry dzięki
"The Witch Elves have heard of the fabled Amazons in Lustria(...)" - czyli wygląda to na bande do settingu Lustria, które to bandy są silniejsze od tych z Mordheim - tak też wygląda i w tym przypadku - wystarczy porównać choćby statystyki i ceny bohaterów - Attender np. jest o 15zk tańsza od kapitana ludzkich najemników a ma +1M, +1WS, +2I i jeszcze +1A w pierwszej turze walki (Bloodcrazed).
to zależy od stylu gry... lubię walczyć jednymi i drugimi ale, że w Mordę preferuję walkę na dystans wolę Shadow Warriorów. Witchki są wściekłe w zwarciu ale niewiele da się nimi kombinować (muszą biegać bandą, bo przez to, ze wszystkie mają frenzy to pojedynczo łatwo byłoby je wyciągać)
EDIT: a żeby przejść do meritum - Shadow Warriorami spokojnie bym je obtańcował, nie są na pewno mocniejsze od Skavenów
EDIT: a żeby przejść do meritum - Shadow Warriorami spokojnie bym je obtańcował, nie są na pewno mocniejsze od Skavenów
z nimi nigdy nie grałem ale figurki też kilka razy mnie kusiły - można złozyć naprawdę niezłą ekipę. Czy są przegięci trudno mi się wypowiadać, bo w mojej opinii każdego da się obtańcować
jak coś jest oficjalne to przeważnie jest nudne ;P zagrałem już wczoraj pierwsze gry gladiatorami i całkiem mi się podobają, skopałem orkasy przetrzymałem 1 ture z doswiadczonymi juz beastmenami i w 3 grze dostałem sromotny łomot od jakis wyrabanych w kosmos undeadow.