Picie na turniejach

Dyskusje na dowolne tematy, niekoniecznie związane z tematyką forum. To tutaj można poćwiczyć prawy shiftowy.

Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Mobi
Mudżahedin
Posty: 251
Lokalizacja: Warszawa Bastion

Post autor: Mobi »

dobrze by bylo gdyby kazdy umial pic z glowa...
inne miejsce przeznaczone do spania jest dobrym pomyslem (no juz trudno szykujac sie na taka impreze trza sie liczyc z kosztami - ale nalezy raczej isc w dobra cene niz w warunki, bo i tak zawsze sie sypialo na sali)
nie mam nic przeciw jak ktos strzeli sobie z rana przy grze(po imprezie czy po przyjezdzie) jakies symboliczne bro ( i posprzata po sobie) to nic zlego, pod warunkiem, ze sie z tym nie obnosi i nie wali od niego jak od gorzelni.
Czasami mysle ze Ewa w raju opieprzyla nie tylko jablko ale i weza.

Hycki
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 122
Lokalizacja: Kentucky

Post autor: Hycki »

Ja w sumie na turnieje jeszcze nie jeżdze za duzo, ale na tych na których byłem to picie to główny punkt programu. Zazwyczaj jest tak że wszyscy olewaja wyniki i czekają na durne ogłoszenie wyników żeby potem porządnie się napić. W sumie najwazniejsze to żeby pod wpływaem % nie rozwlić swoich figurek bo nie jest wtedy za wesoło. Śmisznie jest jak się np. smokiem kolegi gra w głupiego jasia, albo trolem w cymbergaja :)

Awatar użytkownika
Karli
Postownik Niepospolity
Posty: 5056
Lokalizacja: Front Wschodni - Białystok

Post autor: Karli »

Hycki pisze:Ja w sumie na turnieje jeszcze nie jeżdze za duzo, ale na tych na których byłem to picie to główny punkt programu. Zazwyczaj jest tak że wszyscy olewaja wyniki i czekają na durne ogłoszenie wyników żeby potem porządnie się napić. )
Ja natomiast jezdze duzo, i jeszcze takiego turnieju to nie widzialem :P Zawsze ludzie czekaja na ogloszenie wynikow, a potem szybko na pociag ( ew. jakies inne opcje spedzenia wolnego czasu czekajac na tenze pociag, np. noszenie blatów...).

Ale pomysl dobry mi podsunales, dzieki :D

Awatar użytkownika
True Legionista
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 148
Lokalizacja: z RaptoRowa

Post autor: True Legionista »

bach bach bach bumerang :lol2:
Barbarossa pisze:18-19 latek to też gówniarz. Wiem, bo sam miałem 18 a potem 19 lat. Sporo razy strzeliłem spore debilizmy.

niewiem do czego to napisales ale jesli chodzi o rzyganie na wszystko i wszystkic (W tym miejscu pozdrawiamy Rusina i jego rozowe belciki) to np. ja mam 17 lat i ostatnio belcika "niekontrolnego" czyli nie do kibla, puscilem jakies 3 lata temu. Nie widze powodu dla ktorego nie mielibysmy zygac tylko do kibla Kur## czy to takie trudne, zle ci idziesz na twixa i problem z glowy.

A co do pomyslu Reykiego na 3 czy 4 stonie to poprostu nie mam słów :roll: .

Pozdrawiam Rapciak :wink:

ZAPRASZAMY NA ARENE (0,5l. 3zł)

Awatar użytkownika
Stachu
Kradziej
Posty: 929

Post autor: Stachu »

True Legionista pisze:
ZAPRASZAMY NA ARENE (0,5l. 3zł)
nie no. chyba nikt nie narzekał na opcje z beczką piwa na ostatniej arenie. :P problem w tym że w niektórych miejscach picie jest źle widziane, a kluby dostają bana na mastera w tym lokalu na przyszły rok.

Myslę, że zakazy niewiele pomogą, bo pijany w sztok zakazów raczej nie słucha. trzeba zmienić obyczajowość graczy a na to trzeba czasu i cierpliwości.

opcja z obcinaniem punktów do ligii niewiele przyniesie, bo ludzie przecież jeżdżą pić a nie grać...

póki co najlepszym wyjściem byłaby oddzielna baza noclegowa, a o to trudno...

Awatar użytkownika
Asassello
Pan Spamu
Posty: 8173
Lokalizacja: Warszawka - Kult
Kontakt:

Post autor: Asassello »

@True Legionista, moze potrafisz sie ograniczyc.. a jestes wstanie zagwarantowac komus ze wszystkie z tych 100 osob sie powstrzyma przed zgonem, itp.

tu nie rozpatrujemy sytuacji indywidualnych - bo w tych to zawsze albo ktos bedzie mowił ze sie powstrzyma albo obieca ze bedzie spokojny albo ze jest dobrym kumplem i sie przymknie naniego oko.
tu jest mowa o duzej grupie anonimowych ludzi (z punktu widzenia organizatora) nad ktora trzeba zapanowac i to w taki sposob by nikt nie oddczuwał zbytniego pietnowania ani dyskomfortu.

pomysły ktore sie pojawiły sa IMO calkiem dobre a co najwazniejsze maja szanse realizacji - nic tylko zyczyc organizatorom konsekwencji (glownie w utrzymywaniu zakazu picia na miejscu turnieju)
- zakaz picia w miejscu turnieju
- picie poza obiektem (puby, kluby, dzialki czy nawet akademiki)
ciekawe tez jest odosobnienie miejsca grania od noclegu - ale zdaje siebie sprawe ze jest to czesto ciezkie do zrealizowania w sensownej cenie (mowie tu głownie o Warszawie)
Obrazek

Awatar użytkownika
True Legionista
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 148
Lokalizacja: z RaptoRowa

Post autor: True Legionista »

Asassello pisze: tu nie rozpatrujemy sytuacji indywidualnych - bo w tych to zawsze albo ktos bedzie mowił ze sie powstrzyma albo obieca ze bedzie spokojny albo ze jest dobrym kumplem i sie przymknie naniego oko.
tu jest mowa o duzej grupie anonimowych ludzi (z punktu widzenia organizatora) nad ktora trzeba zapanowac i to w taki sposob by nikt nie oddczuwał zbytniego pietnowania ani dyskomfortu.
plebs musi miec przyklad :lol2:w ime zasady "przez jednostke do ogołu"

Awatar użytkownika
Karli
Postownik Niepospolity
Posty: 5056
Lokalizacja: Front Wschodni - Białystok

Post autor: Karli »

No cóż - nie tylko Warszawa w Polsce jest 8) :wink:

Zreszta te ceny warszawskie wydaja mi sie dziwne. Jak to jest ze w jakims Wejherowie czy innym Gorzowie mozna zalatwic tanio miejscowke, gdzie tych miejscowek jest doslownie kilka (moze nascie) a w takiej Warszawie gdzie sa ich setki, to zalatwic czegos tanio sie nie da ?

Awatar użytkownika
Asassello
Pan Spamu
Posty: 8173
Lokalizacja: Warszawka - Kult
Kontakt:

Post autor: Asassello »

karlee pisze:No cóż - nie tylko Warszawa w Polsce jest 8) :wink:

Zreszta te ceny warszawskie wydaja mi sie dziwne. Jak to jest ze w jakims Wejherowie czy innym Gorzowie mozna zalatwic tanio miejscowke, gdzie tych miejscowek jest doslownie kilka (moze nascie) a w takiej Warszawie gdzie sa ich setki, to zalatwic czegos tanio sie nie da ?
przyklad Warszawy podałem tylko dlatego ze to moje rodzime miasto :)
setki miejscówek - tyle ze wiekszosc jest droga, wlasciciele wiedza ze moga na takim wynajmnie zarobic i robia to bez skrupułów.
tanio to moze i by dało sie zalatwic, ale na obrzeszasz... a tam to dojazd byłby straszny :/
Obrazek

Awatar użytkownika
Supeł
Kretozord
Posty: 1872
Lokalizacja: Lublin - MORIA!

Post autor: Supeł »

Jankiel pisze:
Argument że o 1 w nocy knajpę zamykają jest z dupy, to już odpowiedni moment na pójście spać by wstać o 8 , zwłaszcza jak ktoś sie upił,
Daj spokój Supeł. Jak jadę raz na kilka miechów na mastera, by spotkać się z ludźmi, których nie widzialem kupę czasu, to wcale nie chcę się zwijać o 1 w nocy.
jak się nie zdążyłeś skuć to nie wiem, jebnij na szybko 2 bro jak ja i masz womita i spoko możesz wracać na sale bo jesteś nawalony albo w monopolu na szybko ćwiartkę albo nie wiem co radź se jak chcesz, ale nie pij na sali
To chyba podstawowa różnica w naszym podejściu. Jak podstawowym celem jest zajebanie się w trupa i pozyganie, to nawet pół godziny starczy. Ja wolę sobie posiedzieć i pogadać przy alkoholu do 4 w nocy, a nie zaliczyć zgona o 23.
czaje bazę, można zmienić klub na otwarty dłużej - były takie, sam tak zrobiłem ze spora ekipą, wróciliśmy o 2 - 2.30 i pobrechtawszy sie udaliśmy się na zasłużony odpoczynek

za picie piwka do 4 i rozmawianie nie byłoby flama, flam jest za resetowanie sie na sali - dlatego mówię że resetować sie można poza salą

a podejście zależy od dnia, słyszałem że kiedyś przydarzyło Ci sie nie dojechać na turniej nawet, trza się było cofnąć

na młotku sam kiedyś rzygałem za okno (mając naście lat) a na strategikonie poszedłem spać z soboty na niedziele do Idy z Jerzynem bo nie miałem nastroju - rożnie bywa stary, sam nie wiesz kiedy a już kończysz ciężko zrobiony

opcja inne miejsce na chlanie IMO idealne, ale nie każdy tak może - chyba że wejściówka będzie za 60 zł

pzdr

Awatar użytkownika
CzarnY
Falubaz
Posty: 1470
Lokalizacja: Front Wschodni - Białystok!

Post autor: CzarnY »

Asassello pisze:tanio to moze i by dało sie zalatwic, ale na obrzeszasz... a tam to dojazd byłby straszny :/
A jeździł kolega przez cały kraj np. do Wejcherowa, czy do Gorzowa Wlkp? :) nie dosc, ze daleko, to miejscowki bynajmniej nie byly w centrum. Oczywiscie nic nie ujmuje organizatorom, bo oba tury byly fantastyczne.

Awatar użytkownika
Esco
Chuck Norris
Posty: 619
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Esco »

Lublin to było przegięcie. Imprezowałem w zasadzie poza terenem turnieju - w knajpie i w klubie - czego absolutnie nie żałuje bo bawiłem sie w zajebistym towarzystwie i byłem świadkiem jak pani z kebaba wygłosiła słynne "kurde mać" :D

Nie mówię że jestem święty, bo w sumie tez robiłem bydło bo gdyby Green Knight, a potem Tomash mnie nie powstrzymali to mógłbym narobić dużo nieprzyjemności organizatorom i jeszcze więcej szkód w uzębieniu jednego z uczestników turnieju. Na usprawiedliwienie mam to że byłem nachlany, dosłownie chwilę wcześniej była wichura z bramkarzami z klubu i Green Knight trochę oberwał. Wracam wściekły na sale a tam dowiaduje się ze ktoś postąpił bardzo brzydko z moim kolegą. Ale grunt ze wszystko skończyło się tak jak powinno.

Battlowe hobby to coś co nas w jakiś sposób wyróżnia i sprawia, ze nie utożsamiamy się z żulami i dresiarzami. Niestety, w Lublinie pokazaliśmy, że tak na prawdę niczym się od nich nie różnimy - wstyd mi za siebie i za innych, którzy robili bydło. Organizatorom należą się za to zajebiste przeprosiny z naszej strony, za chlew jaki zrobiliśmy, chamsko zrzucając wszystkie jego konsekwencje na ich barki.

Myślę, ze jedynym wyjściem jest zaprzestanie zapewniania noclegów na masterach, wypraszanie wszystkich i zamykanie sali na noc na 4 spusty. Wiem ze to bardzo brutalne, ale nie widzę innego wyjścia.
Ostatnio zmieniony 4 mar 2008, o 22:59 przez Esco, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
Dalmar
Falubaz
Posty: 1144
Lokalizacja: Warszawa Inkwizytor

Post autor: Dalmar »

Napisałem wszystko co myślę w tym temacie na pierwszej stronie.

Dodam tylko tyle że kiedy Inkwizytor robił turnieje małe i duże od 2000 roku oraz "imprezował" także na tychże turniejach (lub robionych przez innych) to były pewnie granice, których nikt nigdy nie przekroczył (tak jak jest teraz), a jak już się "narozrabiało" to cały klub (+ np: koledzy z Krakowa) zasuwali żeby solidarnie zadośćuczynić organizatozom oraz żeby pozostawić po sobie pozytywne wrażenie. Teraz już tak nie ma wiec na turniejach organizowanych przez WI % nie będzie.

Na WI zasada którą napisałem pod regulaminiem WI na czerwono będzie egzekwowana.

Awatar użytkownika
Jerzyn
Zły Dotyk
Posty: 1072
Lokalizacja: Barcelona, Moria Śmoria
Kontakt:

Post autor: Jerzyn »

wiesz, brak noclegow na salach=brak duzych turniejow, albo bardzo duzo koszta. tak to juz jest. imo rozwiazanie musi byc troche inne.
RaptorJesus jest fajny, ale trochę za duży.

Awatar użytkownika
Esco
Chuck Norris
Posty: 619
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Esco »

To przyjadą tylko prawdziwi gracze, którym zależy na punktach do ligi a nie na najebce, jak Crus, który troche z nami poimprezował, poszedł wcześniej spać a na drugi dzień w pięknym stylu wygrał mastera.

Awatar użytkownika
Jerzyn
Zły Dotyk
Posty: 1072
Lokalizacja: Barcelona, Moria Śmoria
Kontakt:

Post autor: Jerzyn »

to skonczy sie na takiej frekwencji jak na turniejach 40k. ja jestem przeciwny takiej sytuacji... trzeba po prostu znalezc rozwiazanie satysfakcjonujace wszystkich przynajmniej w wiekszej czesci. ja swoje propozycje juz podalem, mysle ze sa rozsadne. na ile sie sprawdza zobaczymy w niedlugim czasie probojac zarezerwowac takowa knajpe czy cos w ten desen na za rok...
RaptorJesus jest fajny, ale trochę za duży.

Awatar użytkownika
Skaven
Masakrator
Posty: 2987
Lokalizacja: Wrocław/Kraków
Kontakt:

Post autor: Skaven »

True Legionista pisze:ja mam 17 lat i ostatnio belcika "niekontrolnego" czyli nie do kibla, puscilem jakies 3 lata temu.
A Rapciak pamiętasz ostatnią imprezę w Ministerstwie i bełta koło filarka przy wejściu do knajpy? No chyba że on był kontrolowany :lol2: :wink:

Awatar użytkownika
Hang Man
Plewa
Posty: 5
Lokalizacja: Festung Stettin

Post autor: Hang Man »

To przyjadą tylko prawdziwi gracze, którym zależy na punktach do ligi a nie na najebce, jak Crus, który troche z nami poimprezował, poszedł wcześniej spać a na drugi dzień w pięknym stylu wygrał mastera.

to skonczy sie na takiej frekwencji jak na turniejach 40k. ja jestem przeciwny takiej sytuacji... trzeba po prostu znalezc rozwiazanie satysfakcjonujace wszystkich przynajmniej w wiekszej czesci.
Hmmm... jako że kiedyś sporo pykałem w WFB (teraz od 4 lat siedzę w 40k siedzę) zaznaczę tylko iż nie ma co narzekać na frekwencje na turniejach w środowisku 40k ( a tym bardziej w negatywnym kontekście). Na "czelendżerach" liczby zazwyczaj oscylują w granicach 40+. Może nie tyle co WFB, ale stosując retorykę Jerzyna, mam przynajmniej pewność, że nikt mi ciuchów nie obrzyga. :wink:

Po prostu pewne typy zachowań są przez nasze środowisko graczy niedopuszczane, a rzyganie, nawet jeżeli już się zdaży (a zdaza się naprawdę sporadycznie) nie jest u nas raczej powodem do chwalenia się. To raczej obciach.

Co do tekstów o wolności, życiu ludzkim stojącym ponad głupimi literkami z regulaminu w kontekście konfiskaty alkoholu i wywalaniu z turnieju bądź tez wizyty w Izbie Wytrzeźwień, to naprawdę, trudno mi zrozumieć zdanie co poniektórych. Czy naprawdę trzeba jakiegoś poważniejszego wypadku, o który przeciez tak łatwo w momencie gdy człowiek jest nawalony jak autobus?

Kończąc tego posta, zaznaczę, że dopóki same środowisko graczy nie będzie chciało zmian, żadne regulaminy nie rozwiążą problemu. A z co poniektórych postów wnioskuję, że wiekszość graczy nie chce wcale zmienienia przebiegu imprezy (czyli, nie owijajmy w bawełnę: libacji do zgona, dla której figury są tylko pretekstem do zjazdu na turniej)

Anyway, powodzenia w rozwiązaniu tego problemu.
Ostatnio zmieniony 5 mar 2008, o 01:26 przez Hang Man, łącznie zmieniany 1 raz.

Błażej
Kretozord
Posty: 1507
Lokalizacja: Gdynia, BWT

Post autor: Błażej »

porównywanie turniejów WFB i 40k nie ma sensu... turnieje WFB są średnio 2 razy większe, a środowisko jest 10 razy liczniejsze... wynika z tego że gracze WH40k znają się lepiej i są bardziej zgrani.

Poza tym w 40k grają ludzie starsi.

grzech76
Mudżahedin
Posty: 267
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Post autor: grzech76 »


Myślę, ze jedynym wyjściem jest zaprzestanie zapewniania noclegów na masterach, wypraszanie wszystkich i zamykanie sali na noc na 4 spusty. Wiem ze to bardzo brutalne, ale nie widzę innego wyjścia.
dlaczego?

o wiele lepszy jest właśnie egzekwowany zakaz alkoholizowania się na tej sali. i warunek, że jeżeli ktoś na salę noclegową wraca to tylko po to żeby iść spać.

i da się to zrobić. potrzeba jak wspomniałem na wstepie kilku miesięcy by ludzie się przyzwyczaili, ale potem będzie to działało. jedynym warunkiem jest właśnie przestrzeganie regulaminu.

ODPOWIEDZ