Picie na turniejach
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
TP: ale poza naprawde wyodrebnionymi przypadkami nikt zaczynajac pić nie planuje ze sie pożyga, zasika, i zacznie odpierdalac wioche. W lublinie np. chetnych osob na imprezowanie bylo conajmniej polowa turniejowiczow. I co? Wszysktich do Dzika do domu ? (w sumie podobno kiedys bylo tam 40osob, hehe).
Ja tam rozwiazanie wymyslilem, i zobaczymy jak sie sprawdzi na naszym turnieju
Ja tam rozwiazanie wymyslilem, i zobaczymy jak sie sprawdzi na naszym turnieju
widac trupank jest zajebiscie madry i zna rozwiazanie na kazdy problem, a jego wiedza i osady sa jedyne sluszne. mamy szczescie, ze taka zacna persona gosci na naszym lichym battlowym forum. o szczescie niepojete, bog sam odwiedza nas
RaptorJesus jest fajny, ale trochę za duży.
jerzyn: nie dziekuj bracie! a wiesz, ze imie mam na ta sama litere co Jezus?
jesli szukasz poza tym pomocy w jakis innych, byc moze intymnych kwestiach, Tobie zawsze doradze daj znac na priv jak bedziesz potrzebowal mej madrosci.
karlee:
ale problemu nie bylo z 40 osobami tylko z paroma. i raczej z tych 40 wiekszosc miala podejscie 'do pewnego momentu i koniec' a tylko pare 'do konca'. chyba lapiesz o co mi chodzi
jakby zostalo powiedziane konkretnie ze kto chce pic do smierci to wyjazd do X, a kto normalnie to zostaje na sali - nie byloby problemu, osoby ktore by z wlasnej woli zostaly na sali raczej by sie poczuwaly do pewnego umiaru.
ciagle nie widze powodu dla ktorego 80 osob ma miec zakaz picia, skoro tylko 5 ma z tym problemy. i tyle.
jesli szukasz poza tym pomocy w jakis innych, byc moze intymnych kwestiach, Tobie zawsze doradze daj znac na priv jak bedziesz potrzebowal mej madrosci.
karlee:
ale problemu nie bylo z 40 osobami tylko z paroma. i raczej z tych 40 wiekszosc miala podejscie 'do pewnego momentu i koniec' a tylko pare 'do konca'. chyba lapiesz o co mi chodzi
jakby zostalo powiedziane konkretnie ze kto chce pic do smierci to wyjazd do X, a kto normalnie to zostaje na sali - nie byloby problemu, osoby ktore by z wlasnej woli zostaly na sali raczej by sie poczuwaly do pewnego umiaru.
ciagle nie widze powodu dla ktorego 80 osob ma miec zakaz picia, skoro tylko 5 ma z tym problemy. i tyle.
Hmmm to czego nie powiedziałeś nam w sobotę kochany kto ma sie zamiar zrzygać?Nie było by w niedzielę żadnego problemu Sory ale skąd można wiedzieć przy 40 osobach pijących kto sie zrzyga albo zatruje alkoholem do tego poziomu co Tomasz? Po długiej podróży,pijatyce w piątek i staniu na sali przez całą sobotę niewiele trzeba wypić by sie mocno upić.Moim zdaniem i tak mogło być gorzej pod względem zgonów Bardzo dobra miejscówka spalona to jest największy minus.ale problemu nie bylo z 40 osobami tylko z paroma.
Do Ciebie wciąż nie dociera, prawda?TruePunk pisze:moga piwo czy trzy tam gdzie spia wypic a potem wywalic puszki i nie robic wiochy
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
Wedlug Twojego rozumowania kazdy zanim zacznie pic z gory orzeka do jakiego stanu bedzie pil? I nie wykracza potem poza swoje postanowienia? Fajnie by tak bylo ale...TruePunk pisze:i raczej z tych 40 wiekszosc miala podejscie 'do pewnego momentu i koniec' a tylko pare 'do konca'. chyba lapiesz o co mi chodzi
Moze i nie dociera.Tomash pisze:Do Ciebie wciąż nie dociera, prawda?TruePunk pisze:moga piwo czy trzy tam gdzie spia wypic a potem wywalic puszki i nie robic wiochy
Ale picie na masterach bylo codziennoscia od X czasu. do momentu az pare osob zaczelo przekraczac granice i zaczely plynac z tego konsekwencje.
i ciagle uwazam, ze jest to problem ktory dotyczy paru osob a nie calego srodowiska i tyle.
niektorzy umieja pic/chca jak jankiel napisal posiedziec do 4 rano ze znajomymi na piwie.
inni pija w innym celu (nawet ktos na ranczo u karabina nas zaczal zagadywac czemu pijemy lechy a nie zoladkowa gorzka - bo przeciez jedyny sens picia to to zeby sie schlac jak swinia ) - optymalne jest oddzielenie tych dwoch grup, a raczej jednej z nich ktora robi problemy.
moze to troche naiwne - ale segregacja 'kto chce piwo zostaje tu, kto chce wodke idzie z nami' czy jakas mutacja powyzszego powinny cofnac nas do czasow picia na masterach gdy nie bylo z tym problemow.
tyle z mojej strony, pzdr
a nie mozna jasno ustanowic jakiejs granicy?
np. moze wypic tyle i tyle potem sobie darujesz, lub , pijesz okreslona ilosc prez okreslony czas...
jakby sie niestotowal to wtedy podziekowac za gre, zamowic taksowke i odprowadzic do motelu/hotelu/tymczasoweo miejsca zamieszkania ( jesli tymczasowe mejsce zamieszkania, jest hala w ktorej gracie, wywalic go do pierwszego lepszego taniego motelu, i niech placi)
jak to by niepomoglo, to proponuje jakies bany, na lige/ uczestniczenie w masterach. po jakims czasie nauczylby sie ze pic trzeba rozsądnie w takim miejscu. jesli spi u kogos, i strasznie chce mu sie pic to niech pije u niego do woli, jesli mu pozwala, albo niech idzie do baru sie upic
np. moze wypic tyle i tyle potem sobie darujesz, lub , pijesz okreslona ilosc prez okreslony czas...
jakby sie niestotowal to wtedy podziekowac za gre, zamowic taksowke i odprowadzic do motelu/hotelu/tymczasoweo miejsca zamieszkania ( jesli tymczasowe mejsce zamieszkania, jest hala w ktorej gracie, wywalic go do pierwszego lepszego taniego motelu, i niech placi)
jak to by niepomoglo, to proponuje jakies bany, na lige/ uczestniczenie w masterach. po jakims czasie nauczylby sie ze pic trzeba rozsądnie w takim miejscu. jesli spi u kogos, i strasznie chce mu sie pic to niech pije u niego do woli, jesli mu pozwala, albo niech idzie do baru sie upic
taaa, juz widze sedziow-sekundantow liczacych skwapliwie ile wypije trupank, a ile wypije robson, a ile supel i sprawdzajacych co 15min w swoim zeszyciku, czy aby ktoremu juz nie bedzie dosc... moze jeszcze alkomat sie przyda i za przekroczenie 1,5promila ma 1 punkt karny, za 2 juz 20, a za 2,5 wylatuje z turnieju. super akcja, jestem za!
RaptorJesus jest fajny, ale trochę za duży.
proste, bedzie chodzil z alkomatem, a poza tym kazdy szanujacy sie sedzia ma monitoring i wszystko nagra! to nie takie trudne
RaptorJesus jest fajny, ale trochę za duży.
Jerzyn na swoim turnieju b dobrze poradzil sobie z problemem alkoholizmu wiec moze teraz z pozycji doswiadczonego organizatora wysmiewac wszystkie pomysly
wyluzuj arte.
wyluzuj arte.
spierdalaj trupank, jestes kurwa madry, bo nie organizowales. jak uwazasz, ze lepiej bys to zorganizowal, to zamienmy sie za rok.
RaptorJesus jest fajny, ale trochę za duży.
Tak się składa że poradził sobie znakomicie, nie zabronił pić, dając możliwości każdemu na dobra zabawę, to uczestnicy tego nie docenili i nie uszanowali... Zrób mastera, zobaczymy ile osób przyjedzie...TruePunk pisze:Jerzyn na swoim turnieju b dobrze poradzil sobie z problemem alkoholizmu wiec moze teraz z pozycji doswiadczonego organizatora wysmiewac wszystkie pomysly
wyluzuj arte.
TruePunk, widac po tobie ze jestes czystym teoretykiem albo conajwyzej opierasz sie na doswiadczeniach zwiazanych z wlasna osoba... zapanowac nad tlumem jest bardzo trudno, a jeszcze gorzej nad tłumem pijanym.. tam nie mozna patrzec na kazda osobe indywidualnie i osadzac kto przecholował albo kto moze przecholowac... trzeba opanowac cała bezwladna mase.. a do tego trzeba stosowac calkiem inne sposoby niz te, ktore Ty czy Arte proponujecie.
pozdrawiam
pozdrawiam
TP to doskonaly przyklad osoby mocnej tylko w gebie...Supeł pisze:Tak się składa że poradził sobie znakomicie, nie zabronił pić, dając możliwości każdemu na dobra zabawę, to uczestnicy tego nie docenili i nie uszanowali... Zrób mastera, zobaczymy ile osób przyjedzie...TruePunk pisze:Jerzyn na swoim turnieju b dobrze poradzil sobie z problemem alkoholizmu wiec moze teraz z pozycji doswiadczonego organizatora wysmiewac wszystkie pomysly
wyluzuj arte.
IMO najlpiej niech kazdy pilnuje siebie, bo tak naprawde druga osoba nigdy nie bedzie w stanie przypilonowac kogos zeby nie pil.