C'est la vie.Reyki pisze:Nasze kobiety są najpiękniejsze.Szkoda że tak mało ich gra w WFB.
Empire VII ed.
Moderator: #helion#
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
Ja tam wolę dzikie pełne namiętnoiści ogrzyce.
- Shakin' Dudi
- Masakrator
- Posty: 2632
- Lokalizacja: Moria - Lublin
nie jedyny w Łęcznej robimy takie same turnieje hehe tzw tez są tosty, soczki ....karl1299 pisze:Jak tak to zapraszam do Gliwic po "złote majtki" http://wfb-pol.org/forum/viewtopic.php?t=7951Reyki pisze:Bo my fajne chłopaki jesteśmy.
Steel,Fate,Gunpowder......and liquor:P
Wbijajcie jedyny turniej z dostawą tostów i soczków na stół
(a pod stołem )
Ahhh to WC tzn. chciałem powiedzieć VC Ciekawa armijka. Sporo poprawiły się fixy. Juz nie są takie nudne i do dupy nie podobne. Całkiem fajnie sie na stole prezentują. Co do mechaniki, to nie zgłębiłem dokładnie więc nie mnie oceniać, ale wydaje mi się, że nie są takie przegięte jak HE.
Ogień oczyszcza ciało i dusze nawet największych wrogów Imperium...niech zapłoną stosy!
PG...czyli jak wygrać bitwę przed jej rozpoczęciem. 100% HATE!!!
PG...czyli jak wygrać bitwę przed jej rozpoczęciem. 100% HATE!!!
ja sie tylko boje Blood KNightów, bo jak nie wystrzelam to z czołgu zostana śróbki, Czary tez niezłe, mozna zrobic ciekawego biegacza, a zombi 1 Ws, nie moga miec charakterów w sobie, wiec bedzie wiecej szkieletów, wydaje mi sie ze lepszy Coach jest bo porzera jakos tam energie magiczna i moze byc nawet eteralny jak sie rzuci 6 na tabelce, najtmary eteralne podczas ruchów, no i banshee ma terror i moze robic S&S, ogólnie nie jest tak źle ale zobaczy sie po turniejach jak sie z nimi gra
VC są dużo bardziej ciekawe teraz
wreszcie skończyły się czasy że każdy wampir był przegiętym blood knightem w klocku black knightów. niedawno grałem z kumplem i to co zauwazyłem to przede wszystkim
1) jak u skavenów - VC mają teraz więcej opcji, ale nie starcza im punktów na wszystko. do tego teraz tylko szkielety, zombi lub ghule licza się do minimalnej ilości jednostek core, więc muszą się pojawić. ale dopasione bound spellem z corps carta stają się wredne....
2) magia stała się bardziej zbalansowana. na małych punktach opiera się niemal całkowicie na wskrzeszaczach (zwłaszcza że teraz można wskrzeszac także kawę i zwykła piechotę, można to robić kilkakrotnie na jednym oddziale i to tym samym magiem!)
3) blood knights są przepasieni ale maja wadę. T4 W1 i 2+AS. a skoro jeden kosztuje 55p to strata każdego to niemal tragedia mogą mieć sztandar dający regenerację każdemu modelowi, ale muszą mieć wampira BSB w oddziale (kolejne 200p). Jesli uda im się zablokowac marsz pistoliersami lub huntsmenami to mogą nie sprawiać już kłopotów
4) Varghulf to chodząca niszczarka z terrorem, regeneracją i dużym zasięgiem szarży. na szczęscie ma tylo 4W i da się go zjeść z combat resolution, do tego widzi tylko w polu 90 stopni (przynajmniej tak stwierdził gracz VC z którym grałem)
5) Banshee już nie będzie nas tak siec. jest ulepszeniem do jednostki jakiś eterycznych duchów. aby ją mieć trzeba wydać z 200p, a jako oddział staje się mniej mobilna i bardziej widoczna. do tego mając varghulfa lub blood knightów chyba jednak gracze VC się na nią nie skuszą
6) wampiry są bardziej zbalansowane. mogą mieć dużo unikalnych właściwości, i niezłe przedmioty, ale raczej już nie będzie takich przepasionych masakratorów jak w poprzedniej edycji. ogólnie mają szersze zastosowanie i są bardziej nieprzewidywalne ale mniej siekają
to w sumie tyle. sugerowałbym się skupić na metodach eliminacji ghuli (2 zatrute ataki, jeśli korps cart rzuci bound spell w ich pobliżu zyskają jeszcze always strike first) bo mogą pozamiatać piechotę, a static Cr nie jest już ich słabą stroną. I zapomnijcie o powolnych umarlakach. varghulf, wampiry i generał (wight king też nim może być) sprawiają że prawie całe VC będzie maszerować. Przynajmniej dopóki kogoś nie ubijemy
wreszcie skończyły się czasy że każdy wampir był przegiętym blood knightem w klocku black knightów. niedawno grałem z kumplem i to co zauwazyłem to przede wszystkim
1) jak u skavenów - VC mają teraz więcej opcji, ale nie starcza im punktów na wszystko. do tego teraz tylko szkielety, zombi lub ghule licza się do minimalnej ilości jednostek core, więc muszą się pojawić. ale dopasione bound spellem z corps carta stają się wredne....
2) magia stała się bardziej zbalansowana. na małych punktach opiera się niemal całkowicie na wskrzeszaczach (zwłaszcza że teraz można wskrzeszac także kawę i zwykła piechotę, można to robić kilkakrotnie na jednym oddziale i to tym samym magiem!)
3) blood knights są przepasieni ale maja wadę. T4 W1 i 2+AS. a skoro jeden kosztuje 55p to strata każdego to niemal tragedia mogą mieć sztandar dający regenerację każdemu modelowi, ale muszą mieć wampira BSB w oddziale (kolejne 200p). Jesli uda im się zablokowac marsz pistoliersami lub huntsmenami to mogą nie sprawiać już kłopotów
4) Varghulf to chodząca niszczarka z terrorem, regeneracją i dużym zasięgiem szarży. na szczęscie ma tylo 4W i da się go zjeść z combat resolution, do tego widzi tylko w polu 90 stopni (przynajmniej tak stwierdził gracz VC z którym grałem)
5) Banshee już nie będzie nas tak siec. jest ulepszeniem do jednostki jakiś eterycznych duchów. aby ją mieć trzeba wydać z 200p, a jako oddział staje się mniej mobilna i bardziej widoczna. do tego mając varghulfa lub blood knightów chyba jednak gracze VC się na nią nie skuszą
6) wampiry są bardziej zbalansowane. mogą mieć dużo unikalnych właściwości, i niezłe przedmioty, ale raczej już nie będzie takich przepasionych masakratorów jak w poprzedniej edycji. ogólnie mają szersze zastosowanie i są bardziej nieprzewidywalne ale mniej siekają
to w sumie tyle. sugerowałbym się skupić na metodach eliminacji ghuli (2 zatrute ataki, jeśli korps cart rzuci bound spell w ich pobliżu zyskają jeszcze always strike first) bo mogą pozamiatać piechotę, a static Cr nie jest już ich słabą stroną. I zapomnijcie o powolnych umarlakach. varghulf, wampiry i generał (wight king też nim może być) sprawiają że prawie całe VC będzie maszerować. Przynajmniej dopóki kogoś nie ubijemy
mi się podoba wight king
dajemy takiemu sword of kings (killing blow na 5+), gem of the blood (pierwszy wound jakiego dozna na 2+ jest odbijany, działa także na killing blow i multiple wounds), robimy z niego BSB i wstawiamy do klocka black knightów. Ale na szczęscie to jedyne sensowne zestawienie jakie można z tego pana wycisnąć. dodam tylko że z T5, 2+AS, i rebouncem wounda facet stanowi mały kłopot a to tylko hero
dajemy takiemu sword of kings (killing blow na 5+), gem of the blood (pierwszy wound jakiego dozna na 2+ jest odbijany, działa także na killing blow i multiple wounds), robimy z niego BSB i wstawiamy do klocka black knightów. Ale na szczęscie to jedyne sensowne zestawienie jakie można z tego pana wycisnąć. dodam tylko że z T5, 2+AS, i rebouncem wounda facet stanowi mały kłopot a to tylko hero
Pyt: Czy Casket kradnie czary pernamentnie (tj. do końca gry czarodziej któremu ukradziono czar nie może go używać, podobnie jak nasz d. scroll za 45 pts)? Idąc dalej: co w przypadku, gdy czarodziej nie ma już żadnych czarów, generuje tylko kostki jeśli żyje i nie ucieka?
Tak, kradnie czar na stałe, pernamentnie, do końca i w ogóle. Jak mag nie ma czarów, to dalej generuje kości i wszystko jak zawsze, bo nadal jest Wizardem wedle zasad gry. Ma swój level nadal przecież, ale nic nie pamięta po prostu
Generalicjo jak teraz jest z przedmiotami na kapłanie?? Może on ożywać dispell scroli errata cos nam pomaga (raczej nie znalazłem nic takiego ) ?? BO moja wizja armii to 2 kapitanów + priest ale 3 kości ds to mało , trzeba radzić sobie wtedy sigilem czy bannerem resistansu a tego w piechotę nie wsadzę chyba ze bsb:/
_________________
Podpisuję się pod postem Toniego...
również tak to widzę. sytuację rozwiązałyby przedmioty takie jak Talismans of Ulric w kulcie Ulryka. Ostatnio gram na takim kapłanie który za 10p może wykupić dispell kostkę do użycia w dowolnym, momencie. rozsądnie grając można z 5 wykupionymi dispell kostkami cała bitwę przejechać
"Proch to nic innego jak zmielony spaczeń" - król Bretonni.