Arena VI Norsca

Wszystko to, co nie pasuje nigdzie indziej.

Moderatorzy: Fluffy, JarekK

ODPOWIEDZ
Marian
Chuck Norris
Posty: 488

Post autor: Marian »

Jestem spokojny mój Pan objawił przede mną przyszłość w której czeka na mnie tylko zwycięstwo... wiec niepotrzebnie się staracie :wink: :wink: :wink:

Awatar użytkownika
Holgin
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 136

Post autor: Holgin »

kiedy będą dodane następne walki? troche już czekamy :?

Awatar użytkownika
okurdemol
Wodzirej
Posty: 695

Post autor: okurdemol »

Widać "bat" jednak się znalazł. ;)

Awatar użytkownika
Jasiuuu
Undead, Flying, Lucky Git
Posty: 5574

Post autor: Jasiuuu »

imprezowałem w związku z wyjazdem do canady :P dzisiaj nowa walka

Awatar użytkownika
okurdemol
Wodzirej
Posty: 695

Post autor: okurdemol »

Je, je, je... Jasiuuu, naucz tych zamorskich/zaoceanicznych diabłów tru PG! Mam nadzieję, że Cię zobaczę jako zwycięzcę jakiegoś ichniejszego wyczesanego w kosmos (d/t)urnieju, dumnie wypinającego mięsień piwny na jakiejś fotce w WD.

Awatar użytkownika
Jasiuuu
Undead, Flying, Lucky Git
Posty: 5574

Post autor: Jasiuuu »

CuChulain był młodym Norsmenem jednak mimo swego młodego wieku przed walką czuł spokój towarzyszący raczej doświadczonym zawodnikom.
Sprawdził ostrze włóczni i zeskoczył na dno areny. Tłum przywitał go głośnym aplauzem . Oto jeden z Norsów walczy ku chwale tych dumnych surowych ludzi.

Abdul kończył nasmarowywac trucizne na swoje bronie i wznosił właśnie krótką modlitwe do swego boga , gdy nagle wezwano go na walkę. Nieswojo czuł się w tym miejscu. Było tu o wiele za zimno i za wilgotno. Abdul spojrzał w dół jamy na przeciwnika , mimo sporego mrozu wysoki blond włosy Norsmen nie nosił niemal żadnych ubrań poza futrzanymi butami i przepaską biodrową. Abdul powoli zsunął się po ścianie areny połykając po drodze magiczne tabletki.



Zawodnicy stanowili niejako swoje przeciwieństwa . CuChulain wysoki blondyn niemal bez ubrania bez zbroi z ciałem okrytym dziwnymi tatuażami z dzikim spojrzeniem w oczach. A na przeciw spokojny wyrachowany odziany w ciężką zbroję śniady brunet. Oboje jednak byli śmiertelnie niebezpieczni. I oboje mieli zamiar wykazać to przed publiką.

Nabijacz natarł pierwszy jednak jego cios nie przebił ciężkiej zbroi araba.
Abdul otpowiedział swoimi atakami lecz Cu zręcznie unikał ciosów , nagle norsmen odbił się od ściany areny i wyprowadził cios który miał trafic w szyje przeciwnika lecz dzięki świetnemu refleksowi araba nie trafił. Nors wylądaował na ziemi a Abdul dał ciała nie trafiając wroga ani razu .


Norsmen znowu zaatakował i znowu jego ciosy zostały odbite lub nie przebiły cięzkiej zbroi. Abdul odpowiedział gradem ciosów które nie trafiły zwinnego Nabijacza.


Tłum wył , nie widzieli tak długiej walki od początku turnieju . Nie wiadomo czy przez beznadziejność czy przez wyszkolenie uczestników .


Nagle Normsen zamarkował cios włócznią i zamiast tego kopnął Abdula w kroczę. To tylko rozwscieczyło Araba który tym razem ciął celnie przez pierś białasa powodując spory rozlew krwi . Później nastąpiła kolejna wymiana ciosów która nic nie zmieniła . Jednak tuż po niej Norsmen opadł na ziemię , arabus wygrał . Trucizna położyła blondasa trupem.


Tłum skandował długo ABDUL ABDUL ! tak widowiskowej walki po ostatniej kilkusenkundowej nikt się nie spodziewał

Awatar użytkownika
Kokesz
Kretozord
Posty: 1749
Lokalizacja: kolebka cywilizacji

Post autor: Kokesz »

\:D/ =D>

I o to chodziło. Z tym kroczem to trochę przeciwnik przesadził, powinni go wyrzucić z miejsca za takie zachowanie :) , ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.

Awatar użytkownika
Jasiuuu
Undead, Flying, Lucky Git
Posty: 5574

Post autor: Jasiuuu »

Gotharion pożałował wypicia mikstury z szamańskich grzybów. Nie potrzebował jej na takiego chucherka . No nic przynajmniej ta walka szybko się skończy .


Whaaaaaaaaagh! - wydał okrzyk Ork, a że wielokrotnie cwiczyl ten krzyk wyszedł mu całkiem nieźle nawet jak na Orkijskie standardy . Połowa publiki nerwowo zaciskała ręce tylko ten dziwny przeciwnik ani drgnął. To nic Gotharion szybko położy tego trupa trupem .

Ork zaszarżował ciął silnie w osłoniętą nogę i dosłownie ją uciął pod kolanem. Kościej odpowiedział cięciem które rozpłatało kark zielonoskórego potwora. Skacząc na jednej nodze nie stanowił trudnego celu dla Orka (nawet dla orka z rozciętymi plecami) który odciął kościejowi drugą nogę .
Harmattan po raz ostatni zamachnął się bronią lecz Ork odbił cios i zmiażdżył zieloną stopą czaszkę przeciwnika.


WHAAAAAAAAGH! - okrzyk był jeszcze głośniejszy , widownia mdlała lub uciekała
Ork wygrał

Awatar użytkownika
Jasiuuu
Undead, Flying, Lucky Git
Posty: 5574

Post autor: Jasiuuu »

2 runda pary :


1. Storii Grond vs Grothgaar Rzeźnik
2. Gumpo vs Ghrnu :lol2:
3. Rastamarian vs Rołer
4. Abdul vs Gotharion

Awatar użytkownika
ataman
Chuck Norris
Posty: 474

Post autor: ataman »

2. Gumpo vs Ghrnu :D
najpierw mi dobierasz do pary jakiegos morderce, a potem sie jeszcze nabijasz :evil: mnie tam nie do smiechu :P

Awatar użytkownika
Jasiuuu
Undead, Flying, Lucky Git
Posty: 5574

Post autor: Jasiuuu »

Zabijał , rozczłonkowywał , patroszył , dekapitował , wybebeszał , rozstrzaskiwał głowy o kamienie , gwałcił kobiety , kastrował mężczyzn . Krew spływała na niego strumieniami. Kąpał się w niej i radował . Wewnątrz niego rosła siła Khorna . Gołymi rękoma rozdzierał brzuch ciężarnej kobiety i jadł żywego płaczącego noworodka , drugą ręką intensywnie ... Grothgaara obudził mocny szturchaniec .


- Wstawaj dzikusie ! Pora na twoją walkę.- powiedział kopiący go nadzorca Areny .

Grothgaar przysiągł sobie że jeśli wygra wszystkie walki zabije skurwysyna w bolesny sposób . Bardzo bolesny...


Storii rozbudził się z potężnym kacem . Niepotrzebnie wczoraj postawił sobie za punkt honoru przepicie wszystkich Norsów w tawernie pod Przybitym Trollem. Splunął poprzez szczerbate zęby i westchnął ciężko. Pomyślał o swojej miłości którą utracił wiele lat temu. Nikomu nigdy o tym nie mówił jednak czasem bardzo by chciał zwierzyc się komuś , jakiemuś przyjacielowi z tym że Storii nie miał przyjaciół. Chędożyć to ! Pora sklepać komuś twarzyczkę . Pomyślał sobie krasnolud i odrazu poczuł się raźniej . Poczuł się mniej raźnie gdy dwa razy wyższe od niego bydle zaszarżowało na niego wrzeszcząc co sił w płucach ku chwale Khorna


Khorniarz trafił dwa razy i byłby to szybki koniec walki żeby nie magiczne symbole na ciele zabójcy które zabłysły błękitnym światłem i powstrzymały jeden cios.

Krasnal splunął krwią a jego flaile zaśpiewały swoją cichą melodię , uderzyły równocześnie prosto w twarz chaośnika wbijając zęby głęboko w jego mózg. dwa perfekcyjne trafienia zakończyły tą walkę.


Chaośniak padł martwy , Storii nie zwracając uwagę na publikę wyjął interes i obficie zmoczył chaośnika. Powyżej Khorne kipiał ze złości a Grungi się radował. Walka dobiegła końca.

Awatar użytkownika
Jasiuuu
Undead, Flying, Lucky Git
Posty: 5574

Post autor: Jasiuuu »

Gumpo nigdy nie widział takiego stworzenia. Ni to kozieł ni to człek, mniej zębaty od squiga ale bardziej od orka. Dziwna zaprawde dziwna to pokraka .

Zeskoczył na dno areny (środek ciągle był mokry od krwi chaośnika) i ustawił się w pozycji bojowej, takiej jakiej wujek Gambo go uczył . Wyszczrzył zęby i przygotował się na najgorszę . Nie bał się , był wszakże Samozabójcą!

Ghrnu był zniesmaczony, zjadał na surowo większe dziki niż jego phi ,przeciwnik' , rozkręcił flail i ruszył do boju.

Ghrnu świsnął maczugą nad głową goblina zmylając przeciwnika i wbijając się mocno tarczą w twarz pokraki , zielona jucha popłynęła na dno areny. Gumpo starał się odpowiedac na ciosy ,jednak jego kontry grzęzły na zbroi kozło-człeka.


Bestia raz jeszcze zaatakowała ,jednak tym razem nieszczęśliwie poślizgnęła się na krwi chaośnika ( rywalizacja bogów jakżeby inaczej :P)
i upadł na wznak . Gumpo wykorzystał okazję i rozciął scięgna na jednej nodze Bestii . Wrzask był donośny . Ghrnu odrzucił bronie i z gołymi rękoma (szponami [szpono rękoma?]?) rzucił się na goblina , rodzierając mu gardło ostrymi zębami i w szale wyrywając wnętrzności. Zielonoskóry nie był zbyt smaczny jednak bestia nurgla zmusiła się do pożarcia wszystkich ważniejszych narządów wewnętrznych przeciwnika.

Awatar użytkownika
marcus_cheater
Oszukista
Posty: 838
Lokalizacja: Karak Drazh

Post autor: marcus_cheater »

DWARF POWER!!! 8) Jestem w półfinale...:D

Awatar użytkownika
ataman
Chuck Norris
Posty: 474

Post autor: ataman »

no niee, ten zielony pokurcz mnie ugryzł... i jeszcze byl niesmaczny :shock: :D
dobrze, ze nastepny obiad sklada sie z tlusciutkiego krasnoluda :twisted:

Awatar użytkownika
okurdemol
Wodzirej
Posty: 695

Post autor: okurdemol »

Ugryzł? Ja tam widziałem, że cię sieknął wykałaczką.
Biedny gobbo, ale to było do przewidzenia. :P

Awatar użytkownika
Jasiuuu
Undead, Flying, Lucky Git
Posty: 5574

Post autor: Jasiuuu »

Milczenie zapanowało na widowni gdy dwaj wojownicy stanęli naprzeciwko siebie. Dziesiątki par oczu spoglądało na stojące naprzeciwko siebie postacie. Dziesiątki par uszu czekały na pierwsze jęki bólu. Może nawet bogowie spoglądalu z góry wysoko nad chmurami i zimnym błękitnym niebem.



Wojownik Khorna. Wielka góra muskułów skryta pod krwistoczerwoną zbroją , przepełniona wściekłością i nieznająca lęku. Teraz jednak nerwowo ściskająca trzonek topora . Nie przywykł do walki z takimi przeciwnikami.
Odeśle Cię do twego plugawego słabego pana głupcze! na nic zdadzą się twoje śmieszne wróżby .
Wojownik Tzeentcha. Wysoki , żylasty wojownik nie wyjął jeszcze swoich broni. Jego zbroja przy dłuższym przyglądaniu zmieniała kolory i zdawała się nie mieć określonego kształtu. Ruchy Rastamariana były ospałe i powolne. Z wielkim flegmatyzmem przybrał pozycję bojową.

Rołerze czy posiadasz moc bliską Bogom?

Zbity tym pytaniem czerwony rycerz zapytał:

Hee Ja?

Tak, głupcze pytam się czy masz Boską moc?

Nie ale posiadam moc wystarczającą żeby połamac Ci kręgosłup na 10 części
Powiedział Rołer odzyskując pewność siebie czuł moc pana wstępującą w niego


Spróbuj i giń - Spokój w głosie był nienaturalny- Lub odejdź i żyj - Głos brzmiał jak skrzek wrony


Nie przestraszą me twoje fałszywe proroctwa. Jestem wojownikiem . Jestem niszczycielem. Jestem mordercą . Jestem zagładą rasy ludzkiej .
Setki padły pod mym toporem i setki padną nim odejdę w nieskończonośc
a takie żałosne wypierdki jak ty mogą tylko z zazdrością się przyglądać mym czynom. Spaliłem więcej wiosek niż lata nad nami ścierwojadów , zgwałciłem więcej kobiet niż ty spotkałeś ludzi w swoim życiu. Zabijałem od Morza Szponów aż do dalekiej Arabii , potwory morskie ,ludzi ,demony padały pod mym ostrzem. Mordowałem bo mord jest mą domeną i będę czynił to nadal długo po tym jak twoje kości zamienią się w pył w zapomnianym przez bogów grobowcu. Moc Khorna wypełnia mnie i mój potężny topór, Khorne patrzy na mnie ze swego żelaznego tronu nad tronem czaszek i wie że go nie zawiodę śmieje się z Ciebie pożałowania godny wyznawco chaosu . Mój pan jest potęzniejszy i wie że to JA Rołer jestem lepszy. Zatem gotuj się na bolesną śmierc bo z upodobaniem uczynie z twojej czaszki trofeum Tzeentchowy synu psa i świni !!



Tzeentchowiec zaśmiał się szaleńczo.


Ileż razy ja to słyszałem. Żebym za każdym razem dostawał miedziaka byłbym bardzo bogatym człowiekiem. Ty durny zasrańcu. Jesteś tak ograniczony jak reszta wyznawców twego upośledzonego boga. Niczym nie przewyższasz świni którą zresztą jesteś. Chłepisz się zwycięstwami
jakby cokolwiek znaczyły a w istocie jesteś jedynie źdźbłem trawy wśród milionów źdźbeł . Gdy stąpasz po piasku a w każdym ziarenku które depczesz tkwią niezliczone galaktyki w których jest niezliczona liczba planet a na każdej z nich niezliczone ziarenka piasku i idioci którzy po nich stąpają. Widze jednak że nie pojmujesz tego co do Ciebie mówię bo jesteś na wpół debilem cóż trudno. Twoja droga skończy się tutaj . A każego innego wyznawce Khorna czeka podobny los . Droga głupców . Droga do nikąd. Zabijając Cie dzisiaj oddaje Ci przysługę. Podzięki mile widziane.





KRWIIIIIII ryknął wyznawca Khorna atakując

Topór nakreślał w powietrzu szerokie łuki jednak Rastamarian zręcznie uskakiwał. Jeden raz topór trafił go w podudzie jednak nie przebił zbroi.
Tzeentchowiec odpowiedział atakiem jednak bestia khorna była wyraźnie szybsza i w porę odskoczyła i zaatakowała ponownie niestety okrutnie chybiając (5x1 na trafenie :P może powinien sam się zabić ? ;) )
Tzeentchowiec wykorzystał nieudolnośc przeciwnika i wbił mu krótszy miecz w podudzie tam gdzie zbroja chroniła słabiej.

Khorniarz jeszcze raz ponowił atak tym razem uważniej . Kolejny raz Tzeentchowiec uciekł przed toporem i wypuścił grad kontr ataków w całości zatrzymanych przez zbroje Khoniarza (4x6 na sv :P naprawdę ktoś/coś ingeruje w tą walkę aż się boję ją dokańczać bo ściągne na siebie gniew boga który przegra)

Rołer zamachnął się niespodziewanie z półobrotu i zmiażdzył pancerz na piersi przeciwnika, zbroja boleśnie wbiła się w mostek Tzeentchowca i odebrała mu oddech na moment. Rastamarian padł na kolana , hełm osunął się z jego głowy na ziemię . Rołer zamachnął się do ostatniego uderzenia wtedy właśnie miecz Tzeentchowca wystrzelił w powietrze i wbił się głęboko w szczelinę przyłbicy w okolicach nosa wrogiego rycerza.
Rołer w drgawkach padł na ziemię.

Pierdol się !
-wychrypiał umierając


Ts ts tst cóż za brak kultury . Po tym wszystkim co dla niego zrobiłem.

Awatar użytkownika
Krzysiek
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 187

Post autor: Krzysiek »

Swietny tekst najlepszy ze wszystkich :D

Awatar użytkownika
Jagal
Niszczyciel Światów
Posty: 4287
Lokalizacja: Gdańsk SNOT

Post autor: Jagal »

najlepsze jest 'pierdol sie' na koniec :P

ale naprawde spoko tekscik ;]
Kupię bretońskie modele z 5tej edycji:
Metalowi quesci,
French Games Day Knight 'L'Hermite De Malemont' !! ,
4ed rycerze na piechotę.


Snot Fanpage <<--- , klikać! ;)

Awatar użytkownika
ataman
Chuck Norris
Posty: 474

Post autor: ataman »

WOW... rozwijasz sie Jasiuuu literacko :P :wink:

Marian
Chuck Norris
Posty: 488

Post autor: Marian »

Nie przestraszą me twoje fałszywe proroctwa. Jestem wojownikiem . Jestem niszczycielem. Jestem mordercą . Jestem zagładą rasy ludzkiej .
Setki padły pod mym toporem i setki padną nim odejdę w nieskończonośc
a takie żałosne wypierdki jak ty mogą tylko z zazdrością się przyglądać mym czynom. Spaliłem więcej wiosek niż lata nad nami ścierwojadów , zgwałciłem więcej kobiet niż ty spotkałeś ludzi w swoim życiu. Zabijałem od Morza Szponów aż do dalekiej Arabii , potwory morskie ,ludzi ,demony padały pod mym ostrzem. Mordowałem bo mord jest mą domeną i będę czynił to nadal długo po tym jak twoje kości zamienią się w pył w zapomnianym przez bogów grobowcu. Moc Khorna wypełnia mnie i mój potężny topór, Khorne patrzy na mnie ze swego żelaznego tronu nad tronem czaszek i wie że go nie zawiodę śmieje się z Ciebie pożałowania godny wyznawco chaosu . Mój pan jest potęzniejszy i wie że to JA Rołer jestem lepszy. Zatem gotuj się na bolesną śmierc bo z upodobaniem uczynie z twojej czaszki trofeum Tzeentchowy synu psa i świni !!
ale jakoś nie wydaje mi się żeby taki ćwierć mózg wojownik khorna był w stanie wydusić z siebie tak długa wypowiedź, złożoną do tego ze zdań logicznie zbudowanych :wink: raczej było by to coś w stylu "AAAAA ZAJEBIE CIEEEEEE!!!! " :) :)

ODPOWIEDZ