master daje tylko na konkretne wskrzeszanie a stuff to nie zabawka dla każdegoKal_Torak pisze:master/stuff daje +3war2bone pisze:na +4Kal_Torak pisze: - Wskrzeszanie "wszystkich" jednostek na 3+ na racascie
Dokąd zmierza WFB
war2bone pisze:master daje tylko na konkretne wskrzeszanie a stuff to nie zabawka dla każdegoKal_Torak pisze:master/stuff daje +3war2bone pisze: na +4
Mówiąc zabawka dla nie każdego co masz na myśli?? Jakaś dyskryminacja!?
Sorry,ale jeśli mój przyjaciel Barbarossa, przeciwko którego VC gram od 5 ed, który od zawsze kocha tą armię i jest czołowym graczem VC w Polsce, mówi że armia została uczyniona bezsensownie silną, i zabawki dla sprytnych inaczej, a la Drakenhoff Banner czy cyrk recastujących do wyrzygu wampirów odkłada z niesmakiem na półkę,to ja wolę zaufać jego opinii . Bo mam podstawy przypuszczać, że się zna i wie co mówi...Izo pisze:Błagam cię... Jeżeli nie potrafisz sobie poradzić z klocem BK to zacznij oddawać mecze za każdym razem jak trafisz na VC.
Jeśli w niektórych armiach po prostu czymkolwiek się zaatakuje taki klocek, to i tak się przegra, niezależnie jak genialnie się go wymanewrowało, to coś tu jest ostro nie tak. I to że kilka innych armii ma na niego haka,nie ma tu nic do rzeczy.
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Tak jak pisałem - takie przedmioty jak DF banner zmieniają grę z walki regimentów w walkę combosów.
Mój regiment ma regenerację!
A mój lord ma 7 płonących ataków z S7!
A ja jestem odporny na flaming attacks!
Zagrałem sobie niedawno bitwę na Ravening Hordes i muszę wam powiedzieć, że było to strasznie fajne. Naprawdę strategia, nie ten syf, który ostatnio panuje na turniejach. VC trochę zbyt podobne do Khemri, ale grało się dobrze - i na pewno panowała większa równowaga, niż obecnie.
Mój regiment ma regenerację!
A mój lord ma 7 płonących ataków z S7!
A ja jestem odporny na flaming attacks!
Zagrałem sobie niedawno bitwę na Ravening Hordes i muszę wam powiedzieć, że było to strasznie fajne. Naprawdę strategia, nie ten syf, który ostatnio panuje na turniejach. VC trochę zbyt podobne do Khemri, ale grało się dobrze - i na pewno panowała większa równowaga, niż obecnie.
Cyel, nie ma nic do rzeczy?
Wybacz, ale pozostaje wybuchnąć śmiechem.
Właśnie o to chodzi!
Ufaj sobie komu chcesz, nikt Cię nie zmusi do przyjęcia swojego punktu widzenia. Ty masz swój autorytet, ja mam swoje zdanie. Odmienne... Ale po Twoim ostatnim zdaniu sprawiasz wrażenie jakbyś... Sam nie wiem. Z jednej strony mówisz, że są uberprzegięte te VC a z drugiej strony piszesz, że są armie, które mają na nie odpowiedź.
Tak było zawsze (no... od momentu wejścia 6ed) i tak powinno pozostać. Ktoś, kto pójdzie na turniej klockiem BK natknie się w większości gier na armie, które mają odpowiedź i się może zbierać.
Czy nie rozumiesz, że właśnie dlatego nie opłaca się tworzyć "standardów"? Są one dobre na jedne armie, dostają w dupę od innych. A i tak na końcu okaże się, że wysokie miejsce zajmą TK z 15 ciężkiej kawy, który to regiment większość osób na tym forum uważa za "plewny" (paskudnie brzydkie określenie swoją drogą).
Wybacz, ale pozostaje wybuchnąć śmiechem.
Właśnie o to chodzi!
Ufaj sobie komu chcesz, nikt Cię nie zmusi do przyjęcia swojego punktu widzenia. Ty masz swój autorytet, ja mam swoje zdanie. Odmienne... Ale po Twoim ostatnim zdaniu sprawiasz wrażenie jakbyś... Sam nie wiem. Z jednej strony mówisz, że są uberprzegięte te VC a z drugiej strony piszesz, że są armie, które mają na nie odpowiedź.
Tak było zawsze (no... od momentu wejścia 6ed) i tak powinno pozostać. Ktoś, kto pójdzie na turniej klockiem BK natknie się w większości gier na armie, które mają odpowiedź i się może zbierać.
Czy nie rozumiesz, że właśnie dlatego nie opłaca się tworzyć "standardów"? Są one dobre na jedne armie, dostają w dupę od innych. A i tak na końcu okaże się, że wysokie miejsce zajmą TK z 15 ciężkiej kawy, który to regiment większość osób na tym forum uważa za "plewny" (paskudnie brzydkie określenie swoją drogą).
A buchaj sobie w najlepsze, śmiech to zdrowieTorres pisze:Cyel, nie ma nic do rzeczy?
Wybacz, ale pozostaje wybuchnąć śmiechem.
Ano nie ma. Jakoś nie sprawia mi satysfakcji to,że armia od której dostałem wklep w jednej bitwie, a w której najgenialniejszym posunieciem przeciwnika było kliknięcie w armybuilderze tak jak mu w internecie powiedzieli, dostanie wklep w nastęnej bitwie bo trafi pechowo na jedną z kilku armii która ma tego haka.
Zresztą myślę że nadinterpretujesz tego "haka" jako pewną wygraną. Nawet przeciwko HE z BoH taki Drakenhoff Banner jest b. cennym bonusem. A przeciwko wielu innym armiom jest tym często przytaczanym w żartach "na 2+ z przerzutem nie przegrywam"
A teraz załóżmy że LS wydaje drobne korekty do turniejów limited majace balansować armie (coś jak zbanowane itemy w 5ed). Jednym ze zbanowanych przedmiotów jest Drakenhoff Banner.
Podaj mi powody w jaki sposób to POGORSZYŁOBY cokolwiek ... bo ja nie widzę tego nijak. Napisz sobie, a potem, pozwolisz, ja sobie buchnę śmiechem.
Cyel, ja nie twierdzę, że to jest fajne, wdg. mnie masowe wardy (czy to regenka czy demonic aura na wszystko) są idiotyczne i niepotrzebne. Co do magii, to naprawdę nic w porównaniu z 6ed HE np. Magia to nie jest aż taki problem.
Rozróżnij, że ja nie bronię wampirów przed faktem, że można złożyć z nich idiotyczną zabawkę "dla sprytnych inaczej" jak to nazywasz, ale przed stwierdzeniem, że to armia nie do pokonania. Zawsze znajdzie się ktoś, komu sprawia frajdę granie czymś takim. Z imperium równie przyjemnie się gra na 4 działach, altarze i 2 czołgach. Da się to pokonać? Da się. To samo z wampirami.
Ja dopiero zaczynam nimi grać. Nie zrobiłem i nie zamierzam robić rozpy z drakenhoffem. Jeżeli ktoś zamierza - jego prawo. Ja mu tego nie zabronię. Po prostu wezmę pod uwagę, że mogę na kogoś takiego trafić. Jak trafię, to nie będę zrzędził, że jest PG, czy że beznadziejne rozpiski robi, nie będę się ciśnieniował. Zagram i zapomnę. Jeżeli masz w sobie tyle idealizmu i nadprzyrodzonych mocy, żeby wywalczyć zmianę mentalności graczy wfb (których sami tworzycie wrzucając "standardy" do działu z rozpiskami), to pochylę czoło. Do tego czasu pozostaje ci tylko wyżalać się dalej na forum... Czy to mądre, to już sam oceń.
Rozróżnij, że ja nie bronię wampirów przed faktem, że można złożyć z nich idiotyczną zabawkę "dla sprytnych inaczej" jak to nazywasz, ale przed stwierdzeniem, że to armia nie do pokonania. Zawsze znajdzie się ktoś, komu sprawia frajdę granie czymś takim. Z imperium równie przyjemnie się gra na 4 działach, altarze i 2 czołgach. Da się to pokonać? Da się. To samo z wampirami.
Ja dopiero zaczynam nimi grać. Nie zrobiłem i nie zamierzam robić rozpy z drakenhoffem. Jeżeli ktoś zamierza - jego prawo. Ja mu tego nie zabronię. Po prostu wezmę pod uwagę, że mogę na kogoś takiego trafić. Jak trafię, to nie będę zrzędził, że jest PG, czy że beznadziejne rozpiski robi, nie będę się ciśnieniował. Zagram i zapomnę. Jeżeli masz w sobie tyle idealizmu i nadprzyrodzonych mocy, żeby wywalczyć zmianę mentalności graczy wfb (których sami tworzycie wrzucając "standardy" do działu z rozpiskami), to pochylę czoło. Do tego czasu pozostaje ci tylko wyżalać się dalej na forum... Czy to mądre, to już sam oceń.
Prawda jest taka, że jeżeli powstanie compscore i przycięcia armii, to będę się cieszył.
Nie będę czuł tego trudnego do przezwyciężenia odczucia by wziąć smoka z 3+ save, helcannona i 2 dj
Z kolei jeżeli reszta armii bedzie przycieta w miarę równo, naprawdę będzie dla mnie ciekawiej, już nawet rozpę wymyśliłem sobie na propozycje Barbarossy, myślę, że fajnie byłoby to przetestować na paru lokalach i zwyczajnie usprawniać
Nie będę czuł tego trudnego do przezwyciężenia odczucia by wziąć smoka z 3+ save, helcannona i 2 dj
Z kolei jeżeli reszta armii bedzie przycieta w miarę równo, naprawdę będzie dla mnie ciekawiej, już nawet rozpę wymyśliłem sobie na propozycje Barbarossy, myślę, że fajnie byłoby to przetestować na paru lokalach i zwyczajnie usprawniać
A bo ja zawsze byłem marudą... i mimo wszystko wierzę,że możne wreszcie zacznie się zmieniać...szkoda,że wraz z dojrzewaniem sceny w Polsce (parę latemu nie spodziewałbym się tylu głosów poparcia dla koncepcji ograniczeń) nowe podręczniki mocno uderzają w równowagę.Izo pisze: Jeżeli masz w sobie tyle idealizmu i nadprzyrodzonych mocy, żeby wywalczyć zmianę mentalności graczy wfb (których sami tworzycie wrzucając "standardy" do działu z rozpiskami), to pochylę czoło. Do tego czasu pozostaje ci tylko wyżalać się dalej na forum... Czy to mądre, to już sam oceń.
W pierwszej połowie 6ed grałem całkowicie nieschematyczną armią orków -masa orkowej piechoty gdzie wszyscy wystawiali NG z fanatykami, Warboss i Bossowie na piechotę tam gdzie królowało 10 Leveli Waagh! Magic. Ludzie dostawali spazmów śmiechu widząc moją armię...a ja może nie wymiatalem tym, ale swoje wygrywałem, nawet parę turniejów udało mi się zakończyć na pierwszym miejscu (i to wcale nie compscorowych;)) ...bo nawet przeciw b. silnym rozpiskom mogłem wygrać po prostu grając lepiej. Z każdą armią. A PG rozpiski wyśmiewałem za bycie pójściem na łatwiznę i schematyzm.
Izo: signed.
Piotr3k: Signed, spójrz też co się dzieje w dyskusji o ograniczeniach
Cyel: Czyli pod większością względów nie różnisz się ode mnie i Izo. Po prostu zbyt szybko rezygnujesz
Tylko nie do końca zrozumiałeś mechanizm, o którym mówiłem.
Chodzi mi o to, że te uberpakerne rozpiski dość rzadko chyba wygrywają turnieje? Mogę się mylić jeśli chodzi o scenę polską. Wiem, że na zachodzie większość wygrywających armii to właśnie "TK z 15 ciężkiej kawy".
A swoją drogą... Jestem przeciw regulacjom. Nie, nie gram ani VC ani DL ani HE. Po prostu widzę już, że te zmiany proponowane przez Barbarossę uderzają na przykład w DE, które oprócz Reaperów grywalnych Rareów nie mają A nawet z tymi 4 ciężko jest wygrać armią, która jak każdy wie została potraktowana tak a nie inaczej.
Co za tym idzie... Nie da się stworzyć jednego, ogólnego przycięcia. Trzeba by kombinować nad każdą armią oddzielnie a wybaczcie ale nie wierzę, że zostanie to zrobione sprawiedliwie. Nie chce wypowiadać się w tamtym temacie bo ani to będzie kogokolwiek grzało ani ziębiło. A dodatkowo jestem zbyt leniwy, żeby czytać 6 stron powstałych w kilka godzin
Piotr3k: Signed, spójrz też co się dzieje w dyskusji o ograniczeniach
Cyel: Czyli pod większością względów nie różnisz się ode mnie i Izo. Po prostu zbyt szybko rezygnujesz
Tylko nie do końca zrozumiałeś mechanizm, o którym mówiłem.
Chodzi mi o to, że te uberpakerne rozpiski dość rzadko chyba wygrywają turnieje? Mogę się mylić jeśli chodzi o scenę polską. Wiem, że na zachodzie większość wygrywających armii to właśnie "TK z 15 ciężkiej kawy".
A swoją drogą... Jestem przeciw regulacjom. Nie, nie gram ani VC ani DL ani HE. Po prostu widzę już, że te zmiany proponowane przez Barbarossę uderzają na przykład w DE, które oprócz Reaperów grywalnych Rareów nie mają A nawet z tymi 4 ciężko jest wygrać armią, która jak każdy wie została potraktowana tak a nie inaczej.
Co za tym idzie... Nie da się stworzyć jednego, ogólnego przycięcia. Trzeba by kombinować nad każdą armią oddzielnie a wybaczcie ale nie wierzę, że zostanie to zrobione sprawiedliwie. Nie chce wypowiadać się w tamtym temacie bo ani to będzie kogokolwiek grzało ani ziębiło. A dodatkowo jestem zbyt leniwy, żeby czytać 6 stron powstałych w kilka godzin
Podany przykład DE: Walczymy z Imperium. Przeciwnik ma 2xmniej czołgów ale ja mam 2xmniej rzeczy do ich zdjęcia.
Albo jaka będzie różnica z VC? Oni swój klocek wystawią a ja nie będę mógł go skutecznie zamagować/rozstrzelać.
Bzdura.
A to jest tylko jeden przykład. Naprawdę, jakby się zastanowić można ich znaleźć dziesiątki.
Albo jaka będzie różnica z VC? Oni swój klocek wystawią a ja nie będę mógł go skutecznie zamagować/rozstrzelać.
Bzdura.
A to jest tylko jeden przykład. Naprawdę, jakby się zastanowić można ich znaleźć dziesiątki.
DE vs Imperium - na pewno jest latwiej grac 2 RBT vs 1 czolg, niz 4 RBT vs 2 czolgi, z kilku przyczyn - jeden terrorysta mniej, jeden czolg latwiej wymanewrowac, spowolnic.. itp