ostanio grałem z nowymi demonami na 2250. hmm, wystawiłem sie na pełny defens... 4 magów, katapulta, 4 czuki, 2 doomy... 20 savage orków, odział goblinów, i kolejne 10 savage orków i jakiś fast... no ale chodzi o to ze mimop byłem FUULL defens to zanim do mnie doszedł to mnie nie było a on stracił, hmmm moze 50 pktów... ;(
macie juz z demonkami jakieś doświadczenie??
pozdrawiam
nowe demony :/
Moderator: Kołata
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14645
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Na BT jest tylko jeden sposob - bolce. Jak go szybko wrzuci do walki, to od 2 tury juz masz cieplo, chyba, ze jakies mega pechy na kosciach w walce.
Tyle tylko, ze zostaje jeszcze support. Choc uwazam, ze orki tak zle z demonami nie maja.
Tyle tylko, ze zostaje jeszcze support. Choc uwazam, ze orki tak zle z demonami nie maja.
fakt orasy maja stosunkowo latwo z demonami. duzy demon nic nie robi jak dobrze sie zagra a reszt armii jest na tyle droga, ze mozna sobie z nia spookojnie poradzic no i ward 5+ tu jest akurat plusem bo to jest 5+ niezaleznie od sily a tej gobliny w wielu miejscach nie maja
Co przez to rozumiesz? Przecież jak taki się wpierniczy to pozamiatane- zielona miazgaShino pisze:fakt orasy maja stosunkowo latwo z demonami. duzy demon nic nie robi jak dobrze sie zagra a reszt armii jest na tyle droga, ze mozna sobie z nia spookojnie poradzic no i ward 5+ tu jest akurat plusem bo to jest 5+ niezaleznie od sily a tej gobliny w wielu miejscach nie maja
Dla zainteresowanych wklejam raport z bitwy z demonami, który zapodałem na forum klubowym.
"Grałem z nowymi demonami wczoraj. Z Rafałem Raczyńskim. Gracz bardzo doświadczony (grał z 10 lat orkami, a ostatnio parę lat chaosem), ale to była jego chyba 1sza bitwa demonami.
Miał moim zdaniem wypasioną rozpę. Może nie wymaxowaną, ale bardzo mocną i lekko niestandardową jeśli chodzi o herosów. Bo miał ich 2.
Bloodthrister standardowy
BSB tzeentcha, latanie, scroll, sztandar -2 do casta
3x5 furii
3x10 horrorów
2x6 psów
5 seekerek FCG, siren standard
5 flamerów
3 fiendy
Sporo bydła, co?
Banner of sundering jest wypasiony - połowa czarów z małych magów nie wchodziła :/
Na początku też mi lekko się animozje zjebały na fastach i za szybko jedną flankę mi zamiótł. Bloodzio się kampował przez 2 pierwsze tury.
Reszta napierała. Złapałem boczniaka na seekerach, ale zwardował od razu. Potem 2 stopy zabiły 2 seekerki..
Z psami było lepiej. Jednym boczniakiem z bolta zabiłem 3 sztuki
Drugie pieski wyparowały od szarży dzików (wcześniej z ostrzału zredukowałem je do 4). Furie jedne zamiótł lord, drugie spałdy od ostrzału.
W końcu kleszcze demonów zaczynały się zaciskać i całość coraz bliżej była moich klocków. Fartownie udało mi się złapać squigami seekerki a z overruna psy. Oba oddziały zeszły.
Wyleciał bloodthrister na ostrzał z 2 doom diverów i 2 bolców. 2xmisfire i 2 pały na hita Potem wleciał mi na plecy savage z bsb i magów. Jeden miał na szczęście collara. A na froncie kloca już czaiły się fiendy. Czyli kanapka niemal pewna. Postanowiłem złapać bloodzia z popychaczki jednym klocem savage, a drugim wziąc fiendy od przodu. Niestety plan nie wypalił. Mag z collarem zdechł z miscatsa.. A bloodzio tradycyjnie wyszedł bez szwanku z ostrzału.
No i kanapczor. Fiendy w przód, blodzio w tył.
Champion wyzywa blodzia i ginie (4 rany). Fiendy 1 rana na BSB i 1 kill. Ja oddaję, wbijam kilka ran na fiendach, przegrywam o 2 breja, ale stoję. W swojej turze wbijam się lordem w tył fiendów (już 2 zostały). Liczę na +2 za tył i rany z wyverny + oczywiście waagh z ifki Waagh wchodzi z IFki. BSB idzie sie lać z bloodziem i zdycha nic nie robiąc Savage dają dupy nawet z re-rollami. Wyvern wbija coś tam. Zostaje 1 fiend i zabija 3 orków Moczę znów o 2.. Savage stoją, lord się odbija i zaganiają go furie...
Potem kloc ginie. Game over. Solid w plecy.
Ta armia jest jednak bardzo mocna. Trzeba będzie sporo poćwiczyć. Rewanż w przyszłym tygodniu. A z Rafałem grało się bardzo fajnie "
"Grałem z nowymi demonami wczoraj. Z Rafałem Raczyńskim. Gracz bardzo doświadczony (grał z 10 lat orkami, a ostatnio parę lat chaosem), ale to była jego chyba 1sza bitwa demonami.
Miał moim zdaniem wypasioną rozpę. Może nie wymaxowaną, ale bardzo mocną i lekko niestandardową jeśli chodzi o herosów. Bo miał ich 2.
Bloodthrister standardowy
BSB tzeentcha, latanie, scroll, sztandar -2 do casta
3x5 furii
3x10 horrorów
2x6 psów
5 seekerek FCG, siren standard
5 flamerów
3 fiendy
Sporo bydła, co?
Banner of sundering jest wypasiony - połowa czarów z małych magów nie wchodziła :/
Na początku też mi lekko się animozje zjebały na fastach i za szybko jedną flankę mi zamiótł. Bloodzio się kampował przez 2 pierwsze tury.
Reszta napierała. Złapałem boczniaka na seekerach, ale zwardował od razu. Potem 2 stopy zabiły 2 seekerki..
Z psami było lepiej. Jednym boczniakiem z bolta zabiłem 3 sztuki
Drugie pieski wyparowały od szarży dzików (wcześniej z ostrzału zredukowałem je do 4). Furie jedne zamiótł lord, drugie spałdy od ostrzału.
W końcu kleszcze demonów zaczynały się zaciskać i całość coraz bliżej była moich klocków. Fartownie udało mi się złapać squigami seekerki a z overruna psy. Oba oddziały zeszły.
Wyleciał bloodthrister na ostrzał z 2 doom diverów i 2 bolców. 2xmisfire i 2 pały na hita Potem wleciał mi na plecy savage z bsb i magów. Jeden miał na szczęście collara. A na froncie kloca już czaiły się fiendy. Czyli kanapka niemal pewna. Postanowiłem złapać bloodzia z popychaczki jednym klocem savage, a drugim wziąc fiendy od przodu. Niestety plan nie wypalił. Mag z collarem zdechł z miscatsa.. A bloodzio tradycyjnie wyszedł bez szwanku z ostrzału.
No i kanapczor. Fiendy w przód, blodzio w tył.
Champion wyzywa blodzia i ginie (4 rany). Fiendy 1 rana na BSB i 1 kill. Ja oddaję, wbijam kilka ran na fiendach, przegrywam o 2 breja, ale stoję. W swojej turze wbijam się lordem w tył fiendów (już 2 zostały). Liczę na +2 za tył i rany z wyverny + oczywiście waagh z ifki Waagh wchodzi z IFki. BSB idzie sie lać z bloodziem i zdycha nic nie robiąc Savage dają dupy nawet z re-rollami. Wyvern wbija coś tam. Zostaje 1 fiend i zabija 3 orków Moczę znów o 2.. Savage stoją, lord się odbija i zaganiają go furie...
Potem kloc ginie. Game over. Solid w plecy.
Ta armia jest jednak bardzo mocna. Trzeba będzie sporo poćwiczyć. Rewanż w przyszłym tygodniu. A z Rafałem grało się bardzo fajnie "
Outnumbera nie było. Ciężko zrobić outnumber 3 demonami na klocku savage orkówoczopek pisze:Kołata pisze:przegrywam o 2 breja, ale stoję.
nie było out numbera??
co to?"ifki""Fiendy"
no i jaką ropziską grałeś?
ifka = irresistible force
fiendy = Fiends of Slaanesh
A grałem rozpą, która jest na forum rozpisek pt. O&G na Wielki Dracon