balista z S7

Shinue · Post autor: **Shinue** » 29 mar 2008, o 00:05

proszę o potwierdzenie mojego założenia:
jeżeli balista ma runkę +1S, to jest w stanie ubić nie 6 a 7 łuczników TK stojących w jednym rzędzie. prawda?

okurdemol · Post autor: **okurdemol** » 29 mar 2008, o 00:10

Jak balista ma s7 to nazywam ją mordercą rydwanów, bo świetnie je rozwala.

Jak od boku, to tak, przy dużym farcie jesteś w stanie zabić 7 kołków z t3, o ile ostatni twój rzut będzie wynosił 6.
ed: tz. ostatniego gościa ranisz na 6

Shinue · Post autor: **Shinue** » 29 mar 2008, o 00:14

dzia.
ja do tej balisty lubię dołączać master inżyniera z BS5

(oprócz rydwanów lubi wyłapywać szwendających sie bohaterów)

okurdemol · Post autor: **okurdemol** » 29 mar 2008, o 01:09

Z dużym inżynierem preferuję nieśmiertelną(megakombo) metalową(stary wzór) armatę.
btw.
Z tego co pamiętam obracałeś się, z resztą tak jak ja, w tematach okołotrupkowych. Co cię wzięło żeby grać krasnalami? Imo. Armią pretendującą do miana najsłabszej w tej edycji?(Zależy czy gw utrzyma tendencję przeginkową w nowo wydawanych AB)

Shinue · Post autor: **Shinue** » 29 mar 2008, o 01:22

jak działa to megacombo?

PS. słowo 'najsłabsza' jest pojęciem względnym (zawsze podobał mi sie klimat). poza tym armia już prawie cała skompletowana więc zaczynam kolejną (VC) - tez dla klimatu, a że ma dobry współczynnik PG, to nie przeszkadza mi wcale

Grazbird · Post autor: **Grazbird** » 29 mar 2008, o 15:37

jak działa:
inzynier mały (dwa pistolety0. inzynier duzy (dwa pistolety, dwurak, dobra zbroja. unbreakable na armatę-cała obsługa jak slayerzy. do tego okop i d6 woundów ze strzału armaty.

okurdemol · Post autor: **okurdemol** » 30 mar 2008, o 22:47

Do tego obowiązkowo forging, żeby nie wybuchła przy strzelaniu. Ja osobiście nie biorę kosy dużemu inżynierowi. Wole 3 ataki z s4 niż dwa z s6. W sumie to nie ma w zasadzie zabijać tylko stać do usranej, czyli aż doczłapie jakaś odsiecz, śmierci.

kotil · Post autor: **kotil** » 13 maja 2008, o 15:04

Rydwany juz sie nie rozpadaja od sily 7. Trzeba niestety woundowac.

Rakso_The_Slayer · Post autor: **Rakso_The_Slayer** » 13 maja 2008, o 15:38

woundujesz i jak sie uda to sie rozpada automatycznie niezaleznie od tego ile ma W.

TomCio · Post autor: **TomCio** » 13 maja 2008, o 16:59

kotil pisze:Rydwany juz sie nie rozpadaja od sily 7. Trzeba niestety woundowac.

Chyba cię Bóg opuścił.
Trafiasz, ranisz i papa.

Vanirh · Post autor: **Vanirh** » 13 maja 2008, o 19:43

niom, dlatego jak jedzie jakiś khemryjski bandyta na rydwanie, dajesz s7 i trafienie na 2+, nagle rydwan był i nie ma....

kotil · Post autor: **kotil** » 14 maja 2008, o 09:08

Tak było w 6 ed. W 7 to przecież zmienili i rydwan się nie rozpada.

Temple Guard · Post autor: **Temple Guard** » 14 maja 2008, o 09:11

kotil pisze:Tak było w 6 ed. W 7 to przecież zmienili i rydwan się nie rozpada.

Nie zmienili, nadal tak jest.

Rakso_The_Slayer · Post autor: **Rakso_The_Slayer** » 14 maja 2008, o 10:43

kotil polecam lekture podręcznika... chyba ktos Cię wałował bo rydwany ja sie rozpadały tak nadal idą w drzazgi od S7+.

kotil · Post autor: **kotil** » 19 maja 2008, o 09:24

Sprawdziłem i racja. Rydwany się rozpadają. Niestety moje przekonanie o nierozpadających się rydwanach wyniosłem z kieleckich turniejów. Tak bardzo oszukiwany przez sędziów

Teraz już wiem. Dzięki Wam za to!

Temple Guard · Post autor: **Temple Guard** » 19 maja 2008, o 11:06

kotil pisze:Niestety moje przekonanie o nierozpadających się rydwanach wyniosłem z kieleckich turniejów.

Kielcom gratulujemy sędziów