I lol'd.Arantir pisze: Taki cwany jesteś?! No to pokaż jak malujesz, zobaczymy kto się będzie śmiał!
EPIC FAIL
F.
Pędzle, pędzelki, wykałaczki.
Moderatorzy: Ziemko, Arbiter Elegancji
wg mnie bardziej by przemowil ten nugiel z GD - w koncu wygranie nagrody na GD to jest przecie prestiz -> zreszta bardziej mi sie podobal od mukowej nowej mazaniny ...
co do pedzlakow to ja uzywam kozlowskiego i nie narzekam - fakt iz czesto je wymieniam (srednio co 2-3 miechy) ale przy mojej "niskiej kulturze pracy" jest to dobre rozwiazanie -> latwo niszcze pedzle wiec pewnie rozbilbym sobie to "nowiutkie ferrari " w bardzo krotkim czasie.
ogolem dzieki Fedek za linka bo jakis czas temu szukalem W&Now po 3miescie i nie moglem znalezc ... jak dostane "wyplate" to skusze sie na 2 i poprobuje ...
co do pedzlakow to ja uzywam kozlowskiego i nie narzekam - fakt iz czesto je wymieniam (srednio co 2-3 miechy) ale przy mojej "niskiej kulturze pracy" jest to dobre rozwiazanie -> latwo niszcze pedzle wiec pewnie rozbilbym sobie to "nowiutkie ferrari " w bardzo krotkim czasie.
ogolem dzieki Fedek za linka bo jakis czas temu szukalem W&Now po 3miescie i nie moglem znalezc ... jak dostane "wyplate" to skusze sie na 2 i poprobuje ...
Ależ pycha przemawia przez MukaMuK pisze: A teraz odejdź i nie grzesz więcej
Jedna figurka takiemu wyjdzie i już się napinaMuk pisze:A teraz odejdź i nie grzesz więcej
Co do pędzelków to w zupełności starcza Kozłowski.
Magpole to dno, pędzelki GW - kiedyś uważałem że są OK - teraz wiem - NIE są
Kozłowski dla nieprofesjonalisty starczy zupełnie - sam mam to wiem
Koszt niewielki
Ja tam w życiu droższego pędzelka jak 10 zł nie kupiłem Zazwyczaj zaopatruje się w sklepie plastycznym (jak mówi Ryu kozłowski i tym podobne w zupełności wystarczyą) .Czasem jak mi braknie to i magpolami pociskam
No to jeszcze trzy grosze ode mnie:
1. Magpol - no nie są najwyższej jakości, zaczynałem wiele lat temu modelarstwo z tymi pędzlami i w sumie nic innego nie można było dostać Co więcej - podrożały ostatnio i tak te pędzle.
2. Kolinsky - dobre. Po prostu. Kiedyś miałem styczność
3. W&N, series 7 - mówią, że świetne, zamierzam nabyć kilka sztuk do detali i innych drobiazgów, na razie się nie wypowiadam.
4. Bruynzeel Holland - najczęściej używam, polecam, dobra jakość, przystępna cena, od "nastu" zł w górę
5. Kozłowski - no nie się najlepsze, kiedyś się już na nich przejechałem, ale "z braku laku" w sklepie dla artystów sam zakupiłem ostatnio parę sztuk. Póki co - trzymają się (mowa o właściwościach włosia i jego wypadaniu), lepsze marki są na zamówienie dostępne - bo drogie i już.
6. GW - ... do podkładu na czołgi dobre
7. Italeri - całkiem niezłe, kiedyś używałem, ale już dawno nimi nie malowałem, więc nie wiem, jak teraz .
8. Humbrol - średnie, porównałbym z Kozłowskim.
Oczywiście przy tych lepszych mowa o naturalnym włosiu z sobola/kuny. Mam też kilka syntetycznych i też nie narzekam, ale włosie jest twardsze i inaczej się maluje, to oczywiste
A co do dywagacji - myślę, że do prostych prac wystarczą nam pędzle gorszej jakości, za 30zł możemy mieć np. 3 pędzle różnych rozmiarów, które chyba jednak właściwie konserwowane - dłużej posłużą, niż jeden Kolinsky'ego 00 na przykład. Przynajmniej takie są moje doświadczenia. Takich drogich pędzli zawsze miałem trochę mniej, używałem do szczegółowych i wymagających prac przy modelach i figurkach. Ale trzeba przyznać, że są warte swojej ceny. I tyle. Dla samej marki nie kupuję drogich pędzli do prac prostych - szkoda mi kasy i mija się to z celem. A poza tym te gorsze, jak już się zużyją za mocno, to je przerabiam na pędzle do "drybrushu".
A w pozostałych przypadkach - czy to będzie "1" Kolinsky'ego, Bruynzeel'a, czy Kozłowskiego, nie robi mi różnicy - podkład i kolory nałożę tak samo
1. Magpol - no nie są najwyższej jakości, zaczynałem wiele lat temu modelarstwo z tymi pędzlami i w sumie nic innego nie można było dostać Co więcej - podrożały ostatnio i tak te pędzle.
2. Kolinsky - dobre. Po prostu. Kiedyś miałem styczność
3. W&N, series 7 - mówią, że świetne, zamierzam nabyć kilka sztuk do detali i innych drobiazgów, na razie się nie wypowiadam.
4. Bruynzeel Holland - najczęściej używam, polecam, dobra jakość, przystępna cena, od "nastu" zł w górę
5. Kozłowski - no nie się najlepsze, kiedyś się już na nich przejechałem, ale "z braku laku" w sklepie dla artystów sam zakupiłem ostatnio parę sztuk. Póki co - trzymają się (mowa o właściwościach włosia i jego wypadaniu), lepsze marki są na zamówienie dostępne - bo drogie i już.
6. GW - ... do podkładu na czołgi dobre
7. Italeri - całkiem niezłe, kiedyś używałem, ale już dawno nimi nie malowałem, więc nie wiem, jak teraz .
8. Humbrol - średnie, porównałbym z Kozłowskim.
Oczywiście przy tych lepszych mowa o naturalnym włosiu z sobola/kuny. Mam też kilka syntetycznych i też nie narzekam, ale włosie jest twardsze i inaczej się maluje, to oczywiste
A co do dywagacji - myślę, że do prostych prac wystarczą nam pędzle gorszej jakości, za 30zł możemy mieć np. 3 pędzle różnych rozmiarów, które chyba jednak właściwie konserwowane - dłużej posłużą, niż jeden Kolinsky'ego 00 na przykład. Przynajmniej takie są moje doświadczenia. Takich drogich pędzli zawsze miałem trochę mniej, używałem do szczegółowych i wymagających prac przy modelach i figurkach. Ale trzeba przyznać, że są warte swojej ceny. I tyle. Dla samej marki nie kupuję drogich pędzli do prac prostych - szkoda mi kasy i mija się to z celem. A poza tym te gorsze, jak już się zużyją za mocno, to je przerabiam na pędzle do "drybrushu".
A w pozostałych przypadkach - czy to będzie "1" Kolinsky'ego, Bruynzeel'a, czy Kozłowskiego, nie robi mi różnicy - podkład i kolory nałożę tak samo
Itlaleri - raz kupilem i uwazam ze sa do d .... ale to dawno bylo wiec moze cos sie zmienilo
tutaj gdzie jestem moge kupic tylko pedzelki GW wiec Magpol to cudo w porownaniu do naszego monopolisty ... raz na jakis czas brat mi wysle kilka magpoli i jest ok ...
bardzo dobrze ze taki temat powstal ... moze sie zaopatrze w jakies jeszcze lepsze pedzelki przez neta
tutaj gdzie jestem moge kupic tylko pedzelki GW wiec Magpol to cudo w porownaniu do naszego monopolisty ... raz na jakis czas brat mi wysle kilka magpoli i jest ok ...
bardzo dobrze ze taki temat powstal ... moze sie zaopatrze w jakies jeszcze lepsze pedzelki przez neta
Z kozłowskich to najlepsze są według mnie Czerwone Kuny - miałem 000 zwykły i 000 z kuny. Pierwszy (miałem dwa) padł po tygodniu (nie wiem dlaczego, strasznie szybko się szpic rozwarstwia, a dbam o narzędzia), natomiast kuna to inna bajka, rok już trzyma, dopiero teraz zaczyna się psuć bo kurde szpicem na podłogę mi spadł.
Mam jeszcze 4 ze zwykłej serii - bardzo dobry, jakby zupełnie inna jakość w porównaniu do tych 000
Mam jeszcze 4 ze zwykłej serii - bardzo dobry, jakby zupełnie inna jakość w porównaniu do tych 000
Ja w sumie wypróbowałem około 10 różnych marek ale kolinsky naprawdę rządzi polecam także specjalny preparat do czyszczenia pedzli np vallejo jak i odżywke tej firmy czasami potrafi postawić na nogi nawet niezle zajchany pędzel.
Co do regeneracji to szczerze polecam szampon do wlosow.
Powaznie powiadam wam. Nalozyc, na noc zostawic ,na drugi dzien splukac woda, tylko nie spieniac go.
Swoja droga na Chest of colors kiedys nawet artykul na ten temat byl, z reszta nadal tam jest
Powaznie powiadam wam. Nalozyc, na noc zostawic ,na drugi dzien splukac woda, tylko nie spieniac go.
Swoja droga na Chest of colors kiedys nawet artykul na ten temat byl, z reszta nadal tam jest
Jest tam, owszem Poza tym starą, modelarską metodą jest także "namydlenie" pędzla. Dosłownie, należy umyć pędzel, "pojeździć" nim delikatnie po mydle, uformować palcami czubek i tak zostawić. Przed następnym malowaniem należy delikatnie pędzel wytrzepać np. o palec, przepłukać i można malować dalej ostrym szpicem
Pędzelki Revell (swoją drogą nie polecam, straszna kupa. Tylko do drybrushy się nadają ) są bazowo uformowane właśnie czymś na kształt mydła.
Ja generalnie używam Italieri, ale W&N wypróbowałem i właśnie mam zamiar kupić.
Ja generalnie używam Italieri, ale W&N wypróbowałem i właśnie mam zamiar kupić.
Arabesca - Dark Fantasy, Epic Action
Nietykalny pisze:Lakieru pernamentnego ( permanentny znaczy co innego)
MagPol - od tego zacząłem bo nic inego wtedy nie było, szału nie ma
Citadel - używam do nanoszenia podkładu i do naprawde dużych powierzchni
Kolibri - aktualnie maluje tym, cena sensowna ( max 10 zł) wytrzymuja góra 2 3 miesiące średniej częstotliwości malowanie.
Kupuje w Toruniu w tym miejscu http://www.blikart.pl/index.php?id=20
dbam o pędzle
Citadel - używam do nanoszenia podkładu i do naprawde dużych powierzchni
Kolibri - aktualnie maluje tym, cena sensowna ( max 10 zł) wytrzymuja góra 2 3 miesiące średniej częstotliwości malowanie.
Kupuje w Toruniu w tym miejscu http://www.blikart.pl/index.php?id=20
dbam o pędzle
Kod: Zaznacz cały
http://www.maluje.pl/p/pl/5007009/sobol+ser-7+no+9+-pedzel.html
-
- Kretozord
- Posty: 1568
- Lokalizacja: Ad Astra - Zielona Góra
Nie wiem jak Ciebie Ptaq ale mnie nie stać na tanie rzeczy.
Troszku nieregulaminowo za duża ta sygnaturka była, nie sądzisz? -- Tomash