Wałowanie
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
dzisiaj znów w 3 bitwie trafiłem na wałkarza. Tak mi się zdaje bo koleś wyglądał na doświadczonego, miał w pełni pomalowaną armię itd.
A np. próbował podczas overruna przestawiać herosów w oddziale bo robił tak w poprzedniej bitwie (sic) tak by stali na flance twierdząc uparcie, ze może zanim nie zawołałem sędziego.
Twierdził, że w strzelaniu do salamander mam -1 za skirmisz i tak pisze w podręczniku. No i byłaby to prawda gdyby nie to, ze w booku lizardów stoi, ze jest to niby skirmisz ale minusów do strzelania nie ma. Nie uwierzę, że nie dowiedział się tego po minimum kilkudziesięciu bitwach tą armią. . .
No i chciał mi dostawić do podstawki 40x40 trzy salamandry w szarży, a już ja wiem po dwóch bitwach z tą armią, ze do takiej podstawki musi dostawić 2 salamandry na monsterowych i dwa skinki w celu maksymalizacji. . . był to imo wał bo za wszelką cenę chciał generała na 1 ranie ubić i zależało mu na atakach. Widać było, ze kombinował, zastanawiał się itd. Znowu musiałem wołać sędziego.
Wały były dość inteligentne i nie do końca oczywiste, ale imo były wałami
A np. próbował podczas overruna przestawiać herosów w oddziale bo robił tak w poprzedniej bitwie (sic) tak by stali na flance twierdząc uparcie, ze może zanim nie zawołałem sędziego.
Twierdził, że w strzelaniu do salamander mam -1 za skirmisz i tak pisze w podręczniku. No i byłaby to prawda gdyby nie to, ze w booku lizardów stoi, ze jest to niby skirmisz ale minusów do strzelania nie ma. Nie uwierzę, że nie dowiedział się tego po minimum kilkudziesięciu bitwach tą armią. . .
No i chciał mi dostawić do podstawki 40x40 trzy salamandry w szarży, a już ja wiem po dwóch bitwach z tą armią, ze do takiej podstawki musi dostawić 2 salamandry na monsterowych i dwa skinki w celu maksymalizacji. . . był to imo wał bo za wszelką cenę chciał generała na 1 ranie ubić i zależało mu na atakach. Widać było, ze kombinował, zastanawiał się itd. Znowu musiałem wołać sędziego.
Wały były dość inteligentne i nie do końca oczywiste, ale imo były wałami
Z tym movem mnie zniszczylo...
Blog o malowanych przeze mnie figurkach. http://celedorverminhorde.blogspot.com/
Nie kumam czym sie cisnieniujecie. Walki sa spoko. Najlatwiej wkrecac takich mlodych, co to nic nie kumaja. W sumie bez walowania nie byloby sensu grac w Warhammera. Najbardziej lubie wkrecac na zasady, ale przesuwanie figurek i terenow tez wchodzi w gre. Takie akcje jak obciazane kosci sa slabe i malo smieszne. Wazne jest jednak aby znac granice pomiedzy lajtowym a ciezkim walkiem. Nalajtowe walki mozna przeciwnikowi pozwolic, ale po hardcorowym nalezy zwrocic mu uwage ze jest idiota a jego stara jest tak wlochata ze jedyny jezyk jaki zna to Wooki. I to jest najfajniejsze w walowaniu: jak Cie przylapia, oczywiscie trzeba do tego podchodzic z jajem a nie trzymac sie swojej wersji do konca (w koncu moga nie uwierzyc ze treeman lata, a nighty w erracie dostaly stubborna).
Pozdrawiam wszystkich ktorych zwalowalem i tych ktorzy waluja mnie
Pozdrawiam wszystkich ktorych zwalowalem i tych ktorzy waluja mnie
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
@Schabovy
Hmmm... z twojej wypowiedzi widzę zę jesteś typem lokalnego wymiatacza a mianowicie osoby która umie wygrywać tylko i wyłacznie na lokalach u siebie dla tego ze przychodza młodzi gracze którzy nie znają jeszcze zasad a ty mozęsz sobię ich zwałować bez problemu i wygrać z nimi bo bez wałowania nawet z małym dzieckiem nie dasz sobie rady. Wałowanie jest dla takich idotów którzy nie umieja grać i jest to jedyny sposub aby z kimś wygrać i dowartościować swoje małe ego. Ja tam nie wałuję jak z kimkolwiek gram bo to się mija z celem, co z tego ze wygram z kimś bo wcisnę mu kit że mój heros ma terror i potem przeciwnikowi ucieknie cała armia a tak na prawdę sram w gacie ze strachu ze jak on tego nie kupi to mnie pojedzie jak małe dziecko.
Zawsze po takiej żałosnej wygranej możesz powiedzieć kolegom że pocisnąłeś na turnieju maskę w ostatniej bitwie i wygrałeś turniej, no i super jesteś mistrzem który pojechał jakiegos początkującego gracza, a potem przychozdzi dzień w którym się jedzie na mastera i zajmuje się ostatnie miejsce bo okazało się zę nie jest sie takim kozakiem i gracze znający zasady nie nabiora się na to że np treeman wbija w strzelaniu 2D6 S5 hitów.
Pozdro
Hmmm... z twojej wypowiedzi widzę zę jesteś typem lokalnego wymiatacza a mianowicie osoby która umie wygrywać tylko i wyłacznie na lokalach u siebie dla tego ze przychodza młodzi gracze którzy nie znają jeszcze zasad a ty mozęsz sobię ich zwałować bez problemu i wygrać z nimi bo bez wałowania nawet z małym dzieckiem nie dasz sobie rady. Wałowanie jest dla takich idotów którzy nie umieja grać i jest to jedyny sposub aby z kimś wygrać i dowartościować swoje małe ego. Ja tam nie wałuję jak z kimkolwiek gram bo to się mija z celem, co z tego ze wygram z kimś bo wcisnę mu kit że mój heros ma terror i potem przeciwnikowi ucieknie cała armia a tak na prawdę sram w gacie ze strachu ze jak on tego nie kupi to mnie pojedzie jak małe dziecko.
Zawsze po takiej żałosnej wygranej możesz powiedzieć kolegom że pocisnąłeś na turnieju maskę w ostatniej bitwie i wygrałeś turniej, no i super jesteś mistrzem który pojechał jakiegos początkującego gracza, a potem przychozdzi dzień w którym się jedzie na mastera i zajmuje się ostatnie miejsce bo okazało się zę nie jest sie takim kozakiem i gracze znający zasady nie nabiora się na to że np treeman wbija w strzelaniu 2D6 S5 hitów.
Pozdro
I ty jesteś z Wrocławia?shabovy pisze:Nie kumam czym sie cisnieniujecie. Walki sa spoko. Najlatwiej wkrecac takich mlodych, co to nic nie kumaja. W sumie bez walowania nie byloby sensu grac w Warhammera. Najbardziej lubie wkrecac na zasady, ale przesuwanie figurek i terenow tez wchodzi w gre. Takie akcje jak obciazane kosci sa slabe i malo smieszne. Wazne jest jednak aby znac granice pomiedzy lajtowym a ciezkim walkiem. Nalajtowe walki mozna przeciwnikowi pozwolic, ale po hardcorowym nalezy zwrocic mu uwage ze jest idiota a jego stara jest tak wlochata ze jedyny jezyk jaki zna to Wooki. I to jest najfajniejsze w walowaniu: jak Cie przylapia, oczywiscie trzeba do tego podchodzic z jajem a nie trzymac sie swojej wersji do konca (w koncu moga nie uwierzyc ze treeman lata, a nighty w erracie dostaly stubborna).
Pozdrawiam wszystkich ktorych zwalowalem i tych ktorzy waluja mnie
No widze ze Wrocałw na to sobie nie pozwoli, przypilnujcie żeby kolega nie wałował
Chopaki, to prowokacja
kryć sie
kryć sie
No co ty nie powiesz?Kosa pisze:Chopaki, to prowokacja
kryć sie
Każdego z takim podejściem to tylko wziąć pistolet i zastrzelić a figurki przekazać do PCK.shabovy pisze:Nie kumam czym sie cisnieniujecie. Walki sa spoko. Najlatwiej wkrecac takich mlodych, co to nic nie kumaja. W sumie bez walowania nie byloby sensu grac w Warhammera. Najbardziej lubie wkrecac na zasady, ale przesuwanie figurek i terenow tez wchodzi w gre. Takie akcje jak obciazane kosci sa slabe i malo smieszne. Wazne jest jednak aby znac granice pomiedzy lajtowym a ciezkim walkiem. Nalajtowe walki mozna przeciwnikowi pozwolic, ale po hardcorowym nalezy zwrocic mu uwage ze jest idiota a jego stara jest tak wlochata ze jedyny jezyk jaki zna to Wooki. I to jest najfajniejsze w walowaniu: jak Cie przylapia, oczywiscie trzeba do tego podchodzic z jajem a nie trzymac sie swojej wersji do konca (w koncu moga nie uwierzyc ze treeman lata, a nighty w erracie dostaly stubborna).
Pozdrawiam wszystkich ktorych zwalowalem i tych ktorzy waluja mnie
+1Szaman pisze:Kruti pisze:Mientka dupa z tego schabowego, nawet nie pociągnął tematu. Pewnie ciągnie co innego...
A licky boom boom down!!!
hmmm...w sobotę jest turniej we wrocu...jak chcesz panie Schabovy powałować to zapraszam...
a jeszcze lepiej do Wołowa...tam w sobotę na 2300 możemy się powałować...
wałować młodych graczy-to nie jest wstyd...
to kompleks małego......gracza
a jeszcze lepiej do Wołowa...tam w sobotę na 2300 możemy się powałować...
wałować młodych graczy-to nie jest wstyd...
to kompleks małego......gracza
popieram....Mientka dupa z tego schabowego, nawet nie pociągnął tematu. Pewnie ciągnie co innego...
+1Kruti pisze:Mientka dupa z tego schabowego, nawet nie pociągnął tematu. Pewnie ciągnie co innego...
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
a może by turniej wałkarzy urządzić? będą się wałować między sobą. Trochę mi to wałowanie sodomią pachnie
Karkonoska Frakcja Fantastyki http://www.kffjelenia.fora.pl
http://www.coolminiornot.com/artist/grahnar
http://www.coolminiornot.com/artist/grahnar