Jest sens?
Myślisz, że czekałem, żeby go grzecznie poprosić o oddanie figurki? Widocznie dawno nie było Cię w Bardzie.
Powiedziałem otwarcie:
-Opróżnij kieszenie
on-"Jakie ku*wa kieszenie nie będziesz mi patrzył co mam w kieszeniach hu*u" (zaczął gorączkowo się zbierać do wyjścia)
- sam mu sięgnąłem do kurtki zawieszonej na krześle, gość oczywiście do mnie z mordą i mnie odepchnął, wyszarpnął kurtkę, podszedł jakiś ziom i sam mu opróżnił kieszenie i co? Moi 3 Stormtrooperzy i jacyś tyranidzi...
Gość zaczął drzeć się, że to jego, a ja pokazałem swoją rozpiskę, kolory armii się zgadzały to kazali mu oddać i wyjść i na tym koniec. Jeszcze jego podsumowanie "Spotkamy się na zewnątrz" ^^. Mały hu*ek z 60 kg wagi bym mu dał na oko.
Już nie mówię o Rzeszowie, gdzie goście potrafili podeptać 12 letniemu dziecku figsy, bo rozjebał jakiegoś śmiecia (na oko 25 lat).
I ni hu*a takim nic nie robią... Dla tego od pewnego czasu gram tylko z moimi ziomami. Jak komuś ufam w 100%, to dopiero wtedy wystawiam moją ekipę.
Powiedziałem otwarcie:
-Opróżnij kieszenie
on-"Jakie ku*wa kieszenie nie będziesz mi patrzył co mam w kieszeniach hu*u" (zaczął gorączkowo się zbierać do wyjścia)
- sam mu sięgnąłem do kurtki zawieszonej na krześle, gość oczywiście do mnie z mordą i mnie odepchnął, wyszarpnął kurtkę, podszedł jakiś ziom i sam mu opróżnił kieszenie i co? Moi 3 Stormtrooperzy i jacyś tyranidzi...
Gość zaczął drzeć się, że to jego, a ja pokazałem swoją rozpiskę, kolory armii się zgadzały to kazali mu oddać i wyjść i na tym koniec. Jeszcze jego podsumowanie "Spotkamy się na zewnątrz" ^^. Mały hu*ek z 60 kg wagi bym mu dał na oko.
Już nie mówię o Rzeszowie, gdzie goście potrafili podeptać 12 letniemu dziecku figsy, bo rozjebał jakiegoś śmiecia (na oko 25 lat).
I ni hu*a takim nic nie robią... Dla tego od pewnego czasu gram tylko z moimi ziomami. Jak komuś ufam w 100%, to dopiero wtedy wystawiam moją ekipę.
- Shakin' Dudi
- Masakrator
- Posty: 2632
- Lokalizacja: Moria - Lublin
straszne! straszne! na szczęścię w Lublinie i Łęcznej nie mamy takich problemów
Ja zawsze zostawiam na stole (od 5 lat jeżdżenia na turnieje) i jeszcze nic mi nie zginęło. Ani jeden model. Nawet głupiego warriora mi nie ukradli.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Pierwszy raz słyszę, żeby ktoś komuś chciał zarąbać figsy, sądzę, że to raczej przypadek potwierdzający regułę, skoro jednak coś takiego się zdażyło w Krakowie to nie ma gwarancji, że nie powtórzy się gdzie indziej. Strzeżonego Pan Bóg strzeże, więc uważać nie zaszkodzi.
Tullaris Dredbringer was dying. He knew this, and he cared not.... At last, he knew the truth that Khain had tried to share with him all theas years, and it was glorius.
"Kings of Ulthuan!" the Pheniks King spat the words sa a curse. "You are usurpres and thieves. You owne me a debt. In my name, and thad of my fadher, I call upon you to repey it now."
"Kings of Ulthuan!" the Pheniks King spat the words sa a curse. "You are usurpres and thieves. You owne me a debt. In my name, and thad of my fadher, I call upon you to repey it now."
kurwa...ciężko uwierzyć.
z mojego doświadczenia:
W sobotę na turnieju w Wołowie pożyczyłem nieznanemu dzieciakowi 2 maszyny-bolca i klopę.
po powrocie do domu, w niedzielę zorientowałem się że ich nie odebrałem.
w poniedziałek przychodze do pracy a tam post na naszej-klasie od kumpla z legnicy (z bractwa ryzerskiego)-Twoje figurki są u mnie, do odebrania w dogodnym terminie.
nie jest tak źle z naszym środowiskiem.a gnoja który rąbie figurki- złapać i na policję. zwróć uwagę, że jeśli rąbnie drogą figurkę (razem z malowaniem powyżej 250zł) to jest to przestępstwo.
a jesli nie chcesz wołać policji to walić w ryj
z mojego doświadczenia:
W sobotę na turnieju w Wołowie pożyczyłem nieznanemu dzieciakowi 2 maszyny-bolca i klopę.
po powrocie do domu, w niedzielę zorientowałem się że ich nie odebrałem.
w poniedziałek przychodze do pracy a tam post na naszej-klasie od kumpla z legnicy (z bractwa ryzerskiego)-Twoje figurki są u mnie, do odebrania w dogodnym terminie.
nie jest tak źle z naszym środowiskiem.a gnoja który rąbie figurki- złapać i na policję. zwróć uwagę, że jeśli rąbnie drogą figurkę (razem z malowaniem powyżej 250zł) to jest to przestępstwo.
a jesli nie chcesz wołać policji to walić w ryj
W battla gra coraz więcej ludzi więc trudno się dziwić, że trafia się coraz więcej złodzieji. Ludzie kradną w supermarketach, kradną trakcje kolejową, kradną samochody więc i ludziki będą jumać. .. czeba pilnować
"weź ten miecz i odnieś go swemu panu, niech go uważa za znak zwycięstwa i niech przyśle cesarzowi, swemu przyjacielowi, by się dowiedział, że może wyśmiać zabitego nieprzyjaciela albo opłakiwać krewnego"
Widukind z Korwei, Kronika Saska
Widukind z Korwei, Kronika Saska
Az sie nie chce wierzyc jak slysze ze mozna komus tak po prostu figsy zagibac...
Tez gram juz pare lat na turniejach i zawsze po bitwie zostawiam figurki w takich pozycjach jak skonczyli w bitwie i szybko ide na inne stoly; nawet mi przez mysl nie przeszlo zeby mi cos moglo zginac...
A co do barda, to tylko sklep- tam sie tlumy ludzi przewijaja i to niekoniecznie z "branzy". Dla takich wystarczy wiedziec ze te modele sa troche warte...
Tez gram juz pare lat na turniejach i zawsze po bitwie zostawiam figurki w takich pozycjach jak skonczyli w bitwie i szybko ide na inne stoly; nawet mi przez mysl nie przeszlo zeby mi cos moglo zginac...
A co do barda, to tylko sklep- tam sie tlumy ludzi przewijaja i to niekoniecznie z "branzy". Dla takich wystarczy wiedziec ze te modele sa troche warte...
- GreatTaurus
- Chuck Norris
- Posty: 654
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
do czego pijesz? bo demagogię masz rodem z PiSu... a może by tak jakieś argumenty?okurdemol pisze:Akurat jeśli chodzi o krakowskiego barda, to można by o nim pisać długo, dużo i niestety nie zawsze w samych superlatywach.
- GreatTaurus
- Chuck Norris
- Posty: 654
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
poproszę zatem.okurdemol pisze:Do paru rzeczy. Jednak pranie lokalnych brudów i smrodków... wybacz, ale to raczej nie na forum publicznym. Chcesz to Ci pmkę wyślę.
- Szrederator
- Chuck Norris
- Posty: 646
- Lokalizacja: Gdańsk-SNOT
Jaa u nas sie jeszcze nie spotkałem z tym, ale beka i żal że mogą być tacy durni ludzie
-
- Warzywo
- Posty: 17
Sorry, że ożywiam, ale temat mnie poruszył, gdyż też coś o tym wiem. Sam pochodzę z Radomia i zacząłem od gry w Warhamerka 40K. Otóż kiedyś grałem w miejscowym sklepie z figurkami na 1000pkt Tau. I miałem m.in. cały skład Crisisów. No i zdjął mi koleś ten team to go położyłem na krawędzi stołu. I w pewnym momencie zajrzałem do AB by zerknąć na pewną zasadę,trochę zeszło nim ją odkryłem, a wtedy koleś myk i Crisisów nie ma. Kapnąłem się dopiero jak kończyłem grę. No to ja kulturalnie czy nie widział moich figurek, a on, że nie. Kiedy na chwilkę wyszedł do łazienki, zostawił walizeczkę, no to ja dla pewności ją otworzyłem. No i znalazłem swoją zgubę. I od tej pory poległych zawsze chowam do swego puzderka, bo gracze niby porządni to ostrożności nigdy za wiele. Myślę też iż wina może leżeć w polonizacji całego systemu - niby ma to swoje dobre strony, ale coraz częściej widuję takich podejrzanych klientów.
Niestety wiekszosci z was nie znam i nie moge zweryfikowac tych opini ale mi sie kiedys przydażyła akcja życia z figurkami
Ze 2 lata temu na turnieju w pobliskim Legionowie zostałem sparowany z pewnym dzieciakiem (max 12 lat). W jego oddziale zobaczyłem figurke która zniknęła mi kilka dobrych lat temu i nigdy pozniej jej nie widziałem. Na pytanie skad ma tą figurke powiedział że dostał na obozie żeglarskim od opiekuna w nagrode Najlepsze jest to że nie wyglądał na jakiegos cfaniaka a ja tą figurke "zgubiłem" kilka lat wczesniej xD
Ze 2 lata temu na turnieju w pobliskim Legionowie zostałem sparowany z pewnym dzieciakiem (max 12 lat). W jego oddziale zobaczyłem figurke która zniknęła mi kilka dobrych lat temu i nigdy pozniej jej nie widziałem. Na pytanie skad ma tą figurke powiedział że dostał na obozie żeglarskim od opiekuna w nagrode Najlepsze jest to że nie wyglądał na jakiegos cfaniaka a ja tą figurke "zgubiłem" kilka lat wczesniej xD
- Shakin' Dudi
- Masakrator
- Posty: 2632
- Lokalizacja: Moria - Lublin
wpierdol z miejsca. Odechce się złodziejowi....Bartmaster pisze:Sorry, że ożywiam, ale temat mnie poruszył, gdyż też coś o tym wiem. Sam pochodzę z Radomia i zacząłem od gry w Warhamerka 40K. Otóż kiedyś grałem w miejscowym sklepie z figurkami na 1000pkt Tau. I miałem m.in. cały skład Crisisów. No i zdjął mi koleś ten team to go położyłem na krawędzi stołu. I w pewnym momencie zajrzałem do AB by zerknąć na pewną zasadę,trochę zeszło nim ją odkryłem, a wtedy koleś myk i Crisisów nie ma. Kapnąłem się dopiero jak kończyłem grę. No to ja kulturalnie czy nie widział moich figurek, a on, że nie. Kiedy na chwilkę wyszedł do łazienki, zostawił walizeczkę, no to ja dla pewności ją otworzyłem. No i znalazłem swoją zgubę. I od tej pory poległych zawsze chowam do swego puzderka, bo gracze niby porządni to ostrożności nigdy za wiele. Myślę też iż wina może leżeć w polonizacji całego systemu - niby ma to swoje dobre strony, ale coraz częściej widuję takich podejrzanych klientów.
jak nie ma innej osoby w sklepie, a sam nie dasz mu rady to popros sprzedawce o pomoc...
eh nienawidze złodzieji...zamordować i zakopać...
ja kupiłem w życiu ze 2 pudła kości, ostatnio dostałem następny i mam jeszcze kostki specjalne z jakiejś firmy - trochę jeszcze zostało... ale mało
to samo z templejtami - miałem 2 zestawy został mi tylko duży placek jeden :/ a były podpisane (wydrapane nawet)
z drugiej strony zostawiam armie zawsze na stole bez opieki i... nawet nie wiem czy coś mi nie zginęło, bo mam takie mnóstwo tych figsów że nie chce mi sę liczyć nigdy hehe ale regonu mi nikt jeszcze nie zwędził
to samo z templejtami - miałem 2 zestawy został mi tylko duży placek jeden :/ a były podpisane (wydrapane nawet)
z drugiej strony zostawiam armie zawsze na stole bez opieki i... nawet nie wiem czy coś mi nie zginęło, bo mam takie mnóstwo tych figsów że nie chce mi sę liczyć nigdy hehe ale regonu mi nikt jeszcze nie zwędził
Supeł jak ci kości brakuje to wystarczy po turnieju sie poschylać i zerknąć pod kaloryfery przy ścianach, pod stoły...itp.w ten sposób bedziesz mieć ich zawsze nadmiar...
A tak poważnie to nigdy mi nic na turnieju nie zgineło ale niechciał bym byc na miejscu kogoś kto na jakimś masterze zostanie złapany za reke za kradzież...
A tak poważnie to nigdy mi nic na turnieju nie zgineło ale niechciał bym byc na miejscu kogoś kto na jakimś masterze zostanie złapany za reke za kradzież...