to praiwe jak bezużytecznym, wystawianie go mija się z celemCorvus Albus pisze:W tym momencie idea wystawiania assassina mija się z celem, gdzie element zaskoczenia?
no ale ok.
Moderatorzy: Shino, Lidder, kudłaty, Furion
Hmm chyba to niemożliwe no ale jak ma się farta!Corvus Albus pisze:...ale widok miny przeciwnika jak leci zadowolony wybić klocek gołych warriorów, a assassin wybija mu pierwszy szereg i przegrywa CR'em bezcenne . Sprawa wyjaśniona i to na tyle z mojej strony.
Tu bym się nie zgodził. To nie paru cfaniaków IMO, tylko sporo graczy. Ja też wolę tajne rozpiski (i z kumplami na takie gram), ale skoro grają ludzie, którzy w żywe oczy cisną Ci wały, to wolę nie wiedzieć, jakie możliwości dostaliby przy tajnych rozpiskach.Murmandamus pisze:Tylko w polsce tak jest że paru cwaniaków wprowadziło jawność rozpisek.
Cwaniaków, którym znudził się pewien brak zależności między ilością scrolli czy lokalizacją war bannera w rozpisce, a tym, co się działo na stole.Murmandamus pisze:Tylko w polsce tak jest że paru cwaniaków wprowadziło jawność rozpisek.
Hehe. Ten temat jest jak bumerang. Wiedziałem, że napiszesz coś prędzej czy później. Popieram Cię w 100% ale jak pamiętasz te rozmowy nie przynoszą skutku więc po co się denerwować?Murmandamus pisze:Tylko w polsce tak jest że paru cwaniaków wprowadziło jawność rozpisek.
W ogóle nie powinno byc wiadomo czy jest czy nie ma asasina a nie tylko gdzie on jest. I nie mówcie o wałach i oszustach bo oszustwa to problem każdej gry może być i jest kwestią uczciwości kogoś z kim gramy.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Tak to powinno być, moim zdaniem, robione.jakby assasin byl wystawiany w fazie wystawiania charakterów, lecz zamiast go wystawic to gracz zapisywalby to na kartce, którą kładłby na stole do góry nogami
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Czyli uważasz że gracz idący na turniej musi najpierw kupić i nauczyć sie na pamięć wszystkich armybooków, albo nie bardzo będzie miał szansę cokolwiek sobie zaplanować w bitwach?Murmandamus pisze:Bo mam wrażenie że zagorzałym zwolennikom jawnosci chodzi nie tyle o to żeby nikt nie wałował tylko żeby samych ich nikt nie mógł zaskoczyc różnymi ciekawoskami i smaczkami typu asasin, van horstman speculum czy cos w tym stylu. Są rzeczy magiczne np ujawniające sekrety prawda? A tak taki delikwent bierze rozpiske do ręki i widzi o lustereczko i sword of fate ja tam swoim bloodthirsterem/mega wypakowanym vampire lordem/black orc warlordem nie atakuje go i omijam.
ciekawe czemu w pokerze gracze nie pokazują sobie kart i jakie karty dobierali. W warhammerze wszedzie grają na tajne tylko nei w polsce. Nawet w polsce kiedys grywali tak ale młodzi teraz zaczynają już u nas łapać przyzwyczajenie że nawet nie na turniejach się komuś pokazuje rozpiski przed bitwą i to mnie bardzo smuci.