wszak kazdy kto mial doczynienia z 40k wie ze RED GOOOOEEZZ FASTER !!Xet pisze:
ps: to tak jakby w rajdach niektóre teamy dostawaly bonusy do czasu za wypasione spoilery , swiecace tłumiki i chromowane felgi...
ARENA 2008 "Turniej im. Łukasza Krawczyka"
IMO powinno być rczej 10-10, gdzie z malowania 0 otrzymuje armia, która jest maźnięta podkładem i na szybko zdrybrushowana w strategicznych miejscach czy pomalowana sprayem na jeden kolor i zbejcowana, a 8 przysługuje porządnemu tabletop (takiemu, jak w kodeksach z IV czy V edycji).15 wysiwyg (wiem z czym gram), 5 poziom malowania (poziom odpimpowania, standardowa armia 3 pkt, drybrushe 3 kolory 1-2, odpicowane armie 4-5),
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
8/10 za przyzwoicie pomalowaną armię czy 8/20? Bo 8/10 to dobra proporcja moim zdaniem.
A test z RB (ale nie z fluffu) na 5pkt i na przykład z własnej książki też maks 5pkt (ale tu już pytania trudne bo rzeczywiście nic tak nie wkurza jak koleś nieznający własnej armii). Takie 20pkt przy maks 100 za granie byłoby IMHO bardzo fair.
A test z RB (ale nie z fluffu) na 5pkt i na przykład z własnej książki też maks 5pkt (ale tu już pytania trudne bo rzeczywiście nic tak nie wkurza jak koleś nieznający własnej armii). Takie 20pkt przy maks 100 za granie byłoby IMHO bardzo fair.
8/10 za dokładnie pomalowaną armię, 10/10 za naprawdę porzadny tabletop (wszystkie oczy, klejnoty, paseczki etc pomalowane, ładne przejścia, równo nałozona farba etc). Drugi 10 za WYSWIG. A ostatnie 5 pts za konwersje czy WOW. Tak, że osoba, kóra włożyła trochę pracy w swoją armię (i coś sobie nawet skonwertowała, czy zaopatrzyła się w nietypowe figurki), a nie jest mistrzem pędzla traciła góra 5 pts do na przykład armii blessa.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
nie chce być niegrzeczny ale mozę by po prostu wydzielić temat?
Co musi sie stac zeby taki system wszedl w zycie ?Jankiel pisze:8/10 za dokładnie pomalowaną armię, 10/10 za naprawdę porzadny tabletop (wszystkie oczy, klejnoty, paseczki etc pomalowane, ładne przejścia, równo nałozona farba etc). Drugi 10 za WYSWIG. A ostatnie 5 pts za konwersje czy WOW. Tak, że osoba, kóra włożyła trochę pracy w swoją armię (i coś sobie nawet skonwertowała, czy zaopatrzyła się w nietypowe figurki), a nie jest mistrzem pędzla traciła góra 5 pts do na przykład armii blessa.
Taki system wg mnie był by bardzo dobry. Do tego teścik za 10 pts. I mamy jakieś 35 pts z hobby do zdobycia, co równa sie około 1/4 możliwej do zdobycia ilości pts. Reszta, czyli prawie 75% punktów do zdobycia z bitew. Wg mnie to dobrze zachowane proporcje.Jankiel pisze:8/10 za dokładnie pomalowaną armię, 10/10 za naprawdę porzadny tabletop (wszystkie oczy, klejnoty, paseczki etc pomalowane, ładne przejścia, równo nałozona farba etc). Drugi 10 za WYSWIG. A ostatnie 5 pts za konwersje czy WOW. Tak, że osoba, kóra włożyła trochę pracy w swoją armię (i coś sobie nawet skonwertowała, czy zaopatrzyła się w nietypowe figurki), a nie jest mistrzem pędzla traciła góra 5 pts do na przykład armii blessa.
Takie zasady są świetne - to prawda.
Osobiście uważam, że wasze propozyje są dobre, ale jedynie jako baza pomysłów, z których mogliby korzystać organizatorzy masterów.
Narzucenie oceny malowania odgórnie jest, moim zdaniem, złym pomysłem. Należy pozostawić jakąś dowolność organizatorom...
Narzucenie oceny malowania odgórnie jest, moim zdaniem, złym pomysłem. Należy pozostawić jakąś dowolność organizatorom...
Nikomu nic nie narzucamy, tylko sugerujemy rozwiązania i wyrażamy opinie. Zacząłem ten temat, bo tendencja minimalizowania oceny malowania wpływa beznadziejnie na poziom malowania na Masterach. A grac z badziewnymi armiami nie lubię.
ps. Dzis pierwszy raz od dawna sięgnąlem po farbki Na Arenę postaram się wyszykowac kilka fajnych jednostek
ps. Dzis pierwszy raz od dawna sięgnąlem po farbki Na Arenę postaram się wyszykowac kilka fajnych jednostek
ja nadal proponuje rozdzielic malowanie od grania ale z zaznaczeniem ze wiekszosc nagrod zgraniaja hobbysci, dla graczy sa punkty w lidze oczywiscie mowimy o osobach ktorzy sami malowali armie. Na drakonie to dizalalo z 1 wyjatkiem, sedziowie nie przestrzegali zakazu proxow. Przyznam sie ze sam to wykorzystalem, bo kolega nie dowiozl mi paru rzeczy. No ale to nadal wina orga, ze nie kazali mi tego zdjac, a ze nie gralem z austryjakiem, to przeciwnicy tez nie robili problemu.
Bardzo dobry pomysł! Popieram!Jankiel pisze:8/10 za dokładnie pomalowaną armię, 10/10 za naprawdę porzadny tabletop (wszystkie oczy, klejnoty, paseczki etc pomalowane, ładne przejścia, równo nałozona farba etc). Drugi 10 za WYSWIG. A ostatnie 5 pts za konwersje czy WOW. Tak, że osoba, kóra włożyła trochę pracy w swoją armię (i coś sobie nawet skonwertowała, czy zaopatrzyła się w nietypowe figurki), a nie jest mistrzem pędzla traciła góra 5 pts do na przykład armii blessa.
rowniez popierammm08 pisze:Bardzo dobry pomysł! Popieram!Jankiel pisze:8/10 za dokładnie pomalowaną armię, 10/10 za naprawdę porzadny tabletop (wszystkie oczy, klejnoty, paseczki etc pomalowane, ładne przejścia, równo nałozona farba etc). Drugi 10 za WYSWIG. A ostatnie 5 pts za konwersje czy WOW. Tak, że osoba, kóra włożyła trochę pracy w swoją armię (i coś sobie nawet skonwertowała, czy zaopatrzyła się w nietypowe figurki), a nie jest mistrzem pędzla traciła góra 5 pts do na przykład armii blessa.
- nightclower16
- Mudżahedin
- Posty: 229
- Lokalizacja: SNOT - Gdańsk
popieramRobson pisze:ja nadal proponuje rozdzielic malowanie od grania ale z zaznaczeniem ze wiekszosc nagrod zgraniaja hobbysci, dla graczy sa punkty w lidze oczywiscie mowimy o osobach ktorzy sami malowali armie. Na drakonie to dizalalo z 1 wyjatkiem, sedziowie nie przestrzegali zakazu proxow. Przyznam sie ze sam to wykorzystalem, bo kolega nie dowiozl mi paru rzeczy. No ale to nadal wina orga, ze nie kazali mi tego zdjac, a ze nie gralem z austryjakiem, to przeciwnicy tez nie robili problemu.
A jeśli ma być ocena malowania to niewielka ...
ja jestem za propozycja Jankiela, rozdzielanie malowania i grania jest mym zdaniem slabym pomyslem, jakbym chciał startować w konkursach malarskich to bym został malarzem i jezdził po golden demonach a nie po turniejach. punkty za malowanie mobilizuja do jak najepszego pomalowania armi oraz dodatkowo zwiekszaja rywalizacje miedzy graczami jak za porzadna armie na poziomie TT(a nie tylko armie swietne jak np blessa) bedzie mozna dostać max pkt to nikt nie powinien sie czuc "oszukany". mimo wszystko dla mnie warhammer to hobby polegajace na graniu, malowaniu i kolekcjonowaniu figsów a nie tylko nabijaniu pkt do ligi...
nie można osobno oceniać malowania i grania... bo wfb to nie tylko granie. to tak jakby oceniać miss tylko na podstawie wypowiedzi:P malowanie jest nieodłączną częścią wfb, bo wfb to hobby a nie tylko granie. brak oceny malowania może być w bitwach towarzyskich lub na lokalu jak ktoś sobie chce coś przetestować..
http://picasaweb.google.pl/vocart - moja galeria
Chłopaki mają racje, WFB to hobby na wielu szczeblach. Przygotowania do turnieju są także ważne, nie tylko umiejętności gry. To wyróżnia granie figurkami od planszówek czy szachów.
Rozdzielanie klasyfikacji hobbystycznej ma sens tylko jeśli mamy bardzo silny poziom ogólny, jak np. ETC - gdzie prezentują się jedne z lepszych armii w danym kraju.
Myślę, że problemem nie jest to czy będzie za ocenę malowania punkt więcej tu czy tam, choć ocena hobbystyczna nie może byc zmarginalizowana.
Większy problem widzę w sprawnej, uczciwej a nawet bolesnej ocenie sędziów. Nagminne są biedokonwersje i czarno-biało-obite figurki. Od nikogo nie wymaga się, żeby był mistrzem pędzla, ale sam oceniając na wielu turniejach widzę, że nagminne jest dopuszczanie jakiś gniotów czy niepomalowanych figur, dlatego, że ktoś jedzie te 300km na turniej i "nie zdążył, zapomniał".
Nie spotkałem się jeszcze, żeby sędzia zabronił grania modelami niespełniającymi wymogów, a powinien. Nikt nikogo nie wyrzuca z turnieju, ale kara za lenistwo będzie zapamiętana.
Rozdzielanie klasyfikacji hobbystycznej ma sens tylko jeśli mamy bardzo silny poziom ogólny, jak np. ETC - gdzie prezentują się jedne z lepszych armii w danym kraju.
Myślę, że problemem nie jest to czy będzie za ocenę malowania punkt więcej tu czy tam, choć ocena hobbystyczna nie może byc zmarginalizowana.
Większy problem widzę w sprawnej, uczciwej a nawet bolesnej ocenie sędziów. Nagminne są biedokonwersje i czarno-biało-obite figurki. Od nikogo nie wymaga się, żeby był mistrzem pędzla, ale sam oceniając na wielu turniejach widzę, że nagminne jest dopuszczanie jakiś gniotów czy niepomalowanych figur, dlatego, że ktoś jedzie te 300km na turniej i "nie zdążył, zapomniał".
Nie spotkałem się jeszcze, żeby sędzia zabronił grania modelami niespełniającymi wymogów, a powinien. Nikt nikogo nie wyrzuca z turnieju, ale kara za lenistwo będzie zapamiętana.