Proksowanie na turniejach

Wszystko to, co nie pasuje nigdzie indziej.

Moderatorzy: Fluffy, JarekK

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
#helion#
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3927
Lokalizacja: Warshau - CZARNE WRONY

Post autor: #helion# »

kiedyś grałem na wojennym młocie z chaosem (trzecia bitwa bodajże) format był 2k, chłopak naprzeciwko miał rozpe dokładnie na 1700, zapytałem dlaczego, odpowiedź była prosta bo nie miał pomalowanych, dostał ode mnie fair play na koniec za to, moja propozycja: za każdy model nie pomalowany lub sproxowany -5 do ogólnej i ściąga ze stołu oraz z rozpiski(to ostrzeżenie) przykład?? w rozpisce ma 20 BG ale tylko 10 pomalowanych - sorry Winnetou grasz tylko 10-cioma, oczywiście jest odnotowany do sprawdzenia w drugiej bitwie, jeśli dalej się upiera żeby wystawiać to wylatuje, dostał ponowną szansę gry w turnieju oraz możliwość rehabilitacji, nie skorzystał, cóż... jego problem :twisted: . Nie gram obecnie na masterach bo moje drugie imperium jest w większości w fazie srebra i szarości fabrycznej, póki nie pomaluję to nie jadę, to jest zbyt wysoka ranga i zbyt elitarny turniej, żeby ludzie sobie robili takie jaja 8)

Awatar użytkownika
Morgon82
Mudżahedin
Posty: 300

Post autor: Morgon82 »

Ja w ostatniej bitwie na tegorocznym DMP trafilem na wampiry gdzie koles masowo wskrzeszal szkielety w trzech klockach. Dostawial ciagle kostki wiec spytalem sie go czy ma figurki, na co odrzekl ze jak mu pozwole postawic zombie zamiast szkieletow to tak. Nie chcialem byc hujem wiec machnalem reka, chociaz z drugiej strony to troche nie fair bo sam dwa dni wczesniej siedzialem caly wieczor i malowalem 16 ghuli zeby miec co podostawiac jakbym nawskrzeszal a tu koles sobie na latwizne poszedl.

Awatar użytkownika
Grazbird
Kretozord
Posty: 1887
Lokalizacja: KGB Klub Gier Bez Prądu

Post autor: Grazbird »

Panowie...
master=pomalowana armia i liczba modeli wystarczająca do wskrzeszeń...

nie masz modeli to nie wskrzeszasz...

armie robione z modeliny lub innych szyszek wzbudzają u mnie odruch wymiotny :(

ps: zombiaki i szkielety można zrobic z tylu smieci że szok..

Awatar użytkownika
Shinue
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6756
Lokalizacja: Włocławek - Klub Fantasy "FENIX"

Post autor: Shinue »

Grazbird pisze:Panowie...
master=pomalowana armia i liczba modeli wystarczająca do wskrzeszeń...

nie masz modeli to nie wskrzeszasz...

armie robione z modeliny lub innych szyszek wzbudzają u mnie odruch wymiotny :(

ps: zombiaki i szkielety można zrobic z tylu smieci że szok..
twoje dwa ostatnie zdania doskonale oddają sedno problemu.
bo w którym momencie zombiaki zrobione ze śmieci nie wywołują już odruchu wymiotnego?

natomiast pod dwoma pierwszymi twoimi zdaniami podpisuję się obiema rękoma i tu nie ma żadnej dyskusji.
Obrazek

Awatar użytkownika
Jankiel
Sol Invictus
Posty: 8228
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Jankiel »

twoje dwa ostatnie zdania doskonale oddają sedno problemu.
bo w którym momencie zombiaki zrobione ze śmieci nie wywołują już odruchu wymiotnego?
Gdy służą tylko jako modele do wskrzeszania. Wtedy można wrzucać samą rękę zombiego na podstawce, samą głowę, od pasa w górę etc.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.

Awatar użytkownika
szafa@poznan
Rulzdaemon
Posty: 2099

Post autor: szafa@poznan »

nikt nie bedzie sie na pewno bulwersował na łapę, głowe czy pół zombiego wystającego z ładnie zmodelowanej podstawki.

Sam nigdy nie czepiałem się kosteczek zamiast wskrzeszanych, choc nie wpoem ale strasznie mnie to irytuje.... Co więcej - gdy ktos sie kiedys doczepil na turnieju to zaraz został wyzwany od buraków i ciśnieniowców...więc zdecydujmy się czy robimy hipokryzje czy nie.
Beasts of Chaos - circa 5k
Warriors of Chaos - circa 5k
Daemons of chaos - circa 3,5k

Awatar użytkownika
Corvus Albus
Kretozord
Posty: 1960
Lokalizacja: Włocławek - Klub Fantasy "FENIX"

Post autor: Corvus Albus »

No stawianie kostek to też pomyłka, widzę 5 zombie myśle sobie na szarży to rozjade overrun i jazda dalej, a potem się okazuje że 3 kostki za nimi oznaczały, że zombi nie jest 5 tylko 18 +5 O_o. Kostką mówimy nie i niech mnie nazywają ciśnieniowcem, ale czegoś takiego nie będę tolerować. Rozumiem inna sprawa gra 4fun w klubie itp.
Obrazek

Awatar użytkownika
Grazbird
Kretozord
Posty: 1887
Lokalizacja: KGB Klub Gier Bez Prądu

Post autor: Grazbird »

Shinue:

pod nazwą śmieci chodziło mi o bitsy z różnych figurek: można przecież zrobić zombiaka z części różnych figurek, albo np bez głowy, ręki, sam korpus ciągnacy się na rękach :D

ewentualnie tak jak Jankiel napisał...

z kostkami popieram Corvusa..też mnie to wkurwia jak idzie 5 zombiaków/gobosów etc i lezy za nimi 15 kostkach. zwłaszcza że w toku bitwy liczba modeli kostkowych dziwnym trafem się zmienia, zwykle na niekorzyść przeciwnika...

ps. psie kupki z modeliny, won ze stołów... :D

Awatar użytkownika
Shino
Nerd Forumowy
Posty: 13986
Lokalizacja: Ordin Warszawa

Post autor: Shino »

Corvus Albus pisze:No stawianie kostek to też pomyłka, widzę 5 zombie myśle sobie na szarży to rozjade overrun i jazda dalej, a potem się okazuje że 3 kostki za nimi oznaczały, że zombi nie jest 5 tylko 18 +5 O_o. Kostką mówimy nie i niech mnie nazywają ciśnieniowcem, ale czegoś takiego nie będę tolerować. Rozumiem inna sprawa gra 4fun w klubie itp.
znaczy jak rozumiem skoro olewasz wszystko c omowi przeciwnik to nagle masz niespodzianke bo sie okazalo, ze te 4 kostki co lezaly przed toba to byl udany czad uduchowienia a ty nie wiedziales, ze masz go dispelowac?

ja jakos nigdy dotad nei pomylilem sie czy modele wskrzeszone sa za oddzialem czy nie... przeciez to oczywiste zawsze bylo... co innego z fellbatami jako, ze sa w skimishu :)

tak z ciekawosci... calkowity brak wysiwygu cie juz nie irytuje?

Awatar użytkownika
Corvus Albus
Kretozord
Posty: 1960
Lokalizacja: Włocławek - Klub Fantasy "FENIX"

Post autor: Corvus Albus »

Shino pisze:
Corvus Albus pisze:No stawianie kostek to też pomyłka, widzę 5 zombie myśle sobie na szarży to rozjade overrun i jazda dalej, a potem się okazuje że 3 kostki za nimi oznaczały, że zombi nie jest 5 tylko 18 +5 O_o. Kostką mówimy nie i niech mnie nazywają ciśnieniowcem, ale czegoś takiego nie będę tolerować. Rozumiem inna sprawa gra 4fun w klubie itp.
znaczy jak rozumiem skoro olewasz wszystko co mowi przeciwnik to nagle masz niespodzianke bo sie okazalo, ze te 4 kostki co lezaly przed toba to byl udany czad uduchowienia a ty nie wiedziales, ze masz go dispelowac?

ja jakos nigdy dotad nei pomylilem sie czy modele wskrzeszone sa za oddzialem czy nie...

tak z ciekawosci... calkowity brak wysiwygu cie juz nie irytuje?

Po pierwsze to, że nagle kostki są zombie nie są wynikiem olewania tego co mowi gracz. W ferworze walki idzie zapomnieć. Jak się gra z VC nie tylko zombie się wskrzesza ale i inne dziadostwo, jak masz po kilka oddziałów z dorobionymi kostkami idzie się pomotać. Spoko niech dostawi same podstawki nawet, ale nie kostki no weź przestań żartować, że kostki są OK. To, że Ty się nigdy nie pomyliłeś to super, ale nie każdy jest Toba i nie każdy potrafi się dobrze skoncentrować.

Co do wyświgu... Ja go nie mam praktycznie wcale, bo nie stać mnie na krojenie figurek!, dlatego jestem w stanie zrozumieć jego brak. Poza tym widzisz rozpiskę przeciwnika, więc skoro potrafisz zapamietać kostki to rozpiski nie zapamiętasz?
Obrazek

Awatar użytkownika
Ritchie
Wodzirej
Posty: 710
Lokalizacja: Provinz Posen

Post autor: Ritchie »

#helion# pisze:kiedyś grałem na wojennym młocie z chaosem (trzecia bitwa bodajże) format był 2k, chłopak naprzeciwko miał rozpe dokładnie na 1700, zapytałem dlaczego, odpowiedź była prosta bo nie miał pomalowanych, dostał ode mnie fair play na koniec za to, moja propozycja: za każdy model nie pomalowany lub sproxowany -5 do ogólnej i ściąga ze stołu oraz z rozpiski(to ostrzeżenie) przykład?? w rozpisce ma 20 BG ale tylko 10 pomalowanych - sorry Winnetou grasz tylko 10-cioma, oczywiście jest odnotowany do sprawdzenia w drugiej bitwie, jeśli dalej się upiera żeby wystawiać to wylatuje, dostał ponowną szansę gry w turnieju oraz możliwość rehabilitacji, nie skorzystał, cóż... jego problem :twisted: . Nie gram obecnie na masterach bo moje drugie imperium jest w większości w fazie srebra i szarości fabrycznej, póki nie pomaluję to nie jadę, to jest zbyt wysoka ranga i zbyt elitarny turniej, żeby ludzie sobie robili takie jaja 8)
no rzeczywiście. Wielka radość i satysfakcja wygrać z armią, która na wejściu nie ma 300 pkt. Niby 300 pkt mniej do nabicia, ale jednak nie sądzę abym swoimi DE miał jakiś problem na zaprzedanie solida tak osłabionej armii. Nie po to jadę na turniej by grać takie bitwy, które da się przegrać chyba jedynie przy mega pechu, nie jadę po to by grać bez żadnego wyzwania i radości z pokonania przeciwnika. .. już 3x bardziej wolę aby gość wystawił srebra albo chociaż same podstawki i była normalna bitwa :/
"weź ten miecz i odnieś go swemu panu, niech go uważa za znak zwycięstwa i niech przyśle cesarzowi, swemu przyjacielowi, by się dowiedział, że może wyśmiać zabitego nieprzyjaciela albo opłakiwać krewnego"

Widukind z Korwei, Kronika Saska

Awatar użytkownika
ARBAL
Kretozord
Posty: 1890
Lokalizacja: Toruń

Post autor: ARBAL »

@ Grazbird
Zgadzam sie calkowicie

A co do kostek wystawianych za wskrzeszone modele jestem rowniez na NIE.... wybrales sobie armie VC? to kup figurki a nie kladziesz ksotki. I chociaz super bedziesz uwazal na ruchy przeciwnika i rzucone czary to w ferworze walki tak mozesz sie nie polapac co bylo czym i ile tego bylo ... mi sie to zdarza
Obrazek

Awatar użytkownika
#helion#
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3927
Lokalizacja: Warshau - CZARNE WRONY

Post autor: #helion# »

Ritchie pisze: no rzeczywiście. Wielka radość i satysfakcja wygrać z armią, która na wejściu nie ma 300 pkt. Niby 300 pkt mniej do nabicia, ale jednak nie sądzę abym swoimi DE miał jakiś problem na zaprzedanie solida tak osłabionej armii. Nie po to jadę na turniej by grać takie bitwy, które da się przegrać chyba jedynie przy mega pechu, nie jadę po to by grać bez żadnego wyzwania i radości z pokonania przeciwnika. .. już 3x bardziej wolę aby gość wystawił srebra albo chociaż same podstawki i była normalna bitwa :/
a wspomniałem czy może sam wiesz że młot miał status mastera?? Chłopak pojechał bo chciał pograć, ja nie odpowiadam za niego ani za rozlosowanie par w trzeciej bitwie (nawet bym nie chciał) więc bez ciśnienia. Chciałem zauważyć, że ten gracz zrobił to z pełną świadomością regulaminu a to jakie miał wyniki to nie moja sprawa, oprócz tego bardzo przyjemnie mi się grało i chodzi tu raczej o atmosferę i przeciwnika który był po prostu w porządku (ktoś pamięta Bilskiego?-taka przeciwność charakterów) , bo wtedy spotkałem się jeszcze z dwiema armiami wypisz wymaluj opisane wyżej jako " małe potworki " raczej w negatywnym znaczeniu a nie fluffowym 8)

Awatar użytkownika
Ritchie
Wodzirej
Posty: 710
Lokalizacja: Provinz Posen

Post autor: Ritchie »

Nie no jasne. Przecież wiem, że chodzi i klasę master. Aczkolwiek abstrahując od wszystkiego - wolę grać miłą bezciśnieniową bitwę z przeciwnikiem który ma armię na 2000 z czego 300 niepomalowane albo sproksowane niż miłą bezciśnieniową bitwę z przeciwnikiem który ma armię na 1700 pkt. Tyle. . . rozumiem, że chłopak przyjechał aby pograć. Ale nie uważam, że jest to jakaś postawa godna pochwały i wskazania palcem głosząc: bierzcie z niego przykład ! Bo jak ja bym przyjechał np. na mastera format 2000 pkt i dostał np. 5 przeciwników, którzy mają armię na 1700 to bym się załamał. . . ale pewnie wygrał :P 666x bardziej wolałbym to 300 pkt w srebrze/podstawkach/proksach (nawet jeśli regulamin zabrania).

Choć to tylko ja bym wolal. Nie mówię, że od razu wszyscy powinni myśleć jak ja. ..
"weź ten miecz i odnieś go swemu panu, niech go uważa za znak zwycięstwa i niech przyśle cesarzowi, swemu przyjacielowi, by się dowiedział, że może wyśmiać zabitego nieprzyjaciela albo opłakiwać krewnego"

Widukind z Korwei, Kronika Saska

Cyel
Oszukista
Posty: 821

Post autor: Cyel »

A ja się nie zgadzam z zabranianiem tanich substytótów figurek -o ile są rzecz jasna nadal figurkami a nie mydelniczkami. Naprawdę wolę grać ze zbejcowanymi Dire Wolfami jako Flesh Houndami na masterze niż na lokalu spotykać bezgłowe, niesklejone, szare koniki w roli rycerzy.

Sam wiele razy korzystałem z tanich substytutów, choćby modelinowych Screamerów. Po to by oszczędzić kasę. Teraz mam Horrory zrobione z Ghouli, nawet bez specjalnej konwersji, tylko pomalowane by pasować do armii demonów. Zamierzam kupić modele Ravenerów do 40k by używac jako Fiendów, bez żadnej konwersji, pomalowanych tak by pasowały do armii.

Nasze hobby JEST DROGIE. Nie róbmy z niego jakiegoś snobistycznego zajęcia. GW dyma klientów jak może -dziki przelicznik funta dla polskich sklepów, rozbicie Chaosu na 3 armie które daje wybór -kup więcej naszych figurek bo inaczej 1/3 armii możesz sobie odstawić na półkę. Szczerze mówiąc sympatyzuję z tymi, którzy obchodzą te brudne GWowskie sztuczki.

Pamiętacie jak JJ zaczynał grać na turniejach? Przychodził z modelinowymi smokami, hydrami, figurkami przerabianymi w sposób dosć ..pokraczny. I co by było jakby go ktoś wtedy wywalał z turniejów? Być może nie istniałoby Warhammer EURO, scena straciłaby zaangażowanego człowieka.

Prawda jest taka,że to organizatorzy turniejów sami strzelają sobie w stopę, obniżając standardy wymagań na turniejach. Kiedyś nawet na lokalach w Wawie ocena malowania stanowiła istotny element końcowej punktacji. Dziś nawet zdarzają się mastery z brakiem oceny lub szczątkowymi punktami za malowanie :shock: Zgroza! Nie chodzi o to,że jestem mega malarzem, który chce zgarniać węcej punktów -bynajmniej. Jestem zwolennikiem metody, gdzie zwykły, schludny tabletop , który kazdy gracz może osiągnąc sam, pozwala zdobyć maksimum punktów.

Ale niech to będzie : zwykły schludny tabletop dostaje maksimum, czyli 15pts a obleśnie zabjecowane poł-proxy z nieusuniętymi liniami podziału formu - 1punkt a nie jak obecnie : zwykły schludny tabletop dostaje maksimum, czyli 3pts a obleśnie zabjecowane poł-proxy z nieusuniętymi liniami podziału formu - 1punkt ...taka mała róznica to żadna motywacja dla bejcującego proxiarza.

Proponuję więc organizatorom -nie wywalajcie ludzi których nie stać na armię metalowych Horrorów i wystawiają Driady. Za to dawajcie CS, wyrównujący szanse róznych armii- jeśli Demony nie bedą oznaczały łatwych zwycięstw na pewno nie będzie się na nie rzucało tylu "niedzielnych miłośników Demonów". Dawajcie ocene malowania która coś znaczy a nie jest czysto symboliczna, a zobaczycie, że więcej osób będzie chciało zrobić coś wiecej niż tylko zabejcować krzywo sklejone Dire Wolfy...

Awatar użytkownika
SoCiu
Wodzirej
Posty: 733
Lokalizacja: Rebelia - Łomianki

Post autor: SoCiu »

W dobie powrzechnego płacenia za usługe malowania,dawny system oceniania stracił swój sens.Do tej pory nie powstał inny, więc powoli zanika ocena malowania.Po za tym granica table top powoli się przesuwa do góry,a co za tym potrzeba więcej czasu żeby taki poziom osiągnąć,a dla niektorych jest to nie osiągalne i krzywdzące że nie mogą dostać maxa mimo że zajęło im to 10x wiecej czasu,z gorszym skutkiem bo mają 2 lewe ręce.

edit: mało punktów za malowanie imho jest ok.Dawne 15-20 pkt za malunki było poprostu chore i wypaczało wyniki.

Awatar użytkownika
Ritchie
Wodzirej
Posty: 710
Lokalizacja: Provinz Posen

Post autor: Ritchie »

Czy nasze hobby JEST DROGIE ?

Nie powiedziałbym, nasze hobby kosztuje tyle co każde inne - wcale nie jest droższe od paintballa, ASG, zbierania pocztówek czy monet, łucznictwa, modelarstwa redukcyjnego czy cięcia w wowa czy inne gry na abonament (a jeszcze dochodzi koszt gry, łącza, samego kompa którego trzeba unowocześniać) tudzież zabawy w małego archeologa z wykrywaczem metalu (za coś przyzwoitego koszt koło 1400 pln + benzyna na wyjazdy). . .

powiedziałbym nawet, ze zalicza się do tanich hobby. Bo np. zabawa w bractwie rycerskim czy np. w nurkowanie pochłania koło 2x więcej kasy. . .

W dobie allegro i maelstroma można złożyć armię bardzo małym kosztem, zwłaszcza że płace poszły ostro w górę, a ceny figurek z racji kursu funta i możliwości zamawiania figur z GB i nowych plastikowych regonów - w doł.
"weź ten miecz i odnieś go swemu panu, niech go uważa za znak zwycięstwa i niech przyśle cesarzowi, swemu przyjacielowi, by się dowiedział, że może wyśmiać zabitego nieprzyjaciela albo opłakiwać krewnego"

Widukind z Korwei, Kronika Saska

Awatar użytkownika
Gremli
Mudżahedin
Posty: 328

Post autor: Gremli »

Jako początkujący gracz który z biedą wystawia 1000 ptk mam pytanie odnośnie takich proxów: http://www.blacktreedesign.com/pl/produ ... 315&page=2

Modele mają skale którą znamy z GW, wygląd tej katapty przypomina 6 edycję, a po zgrabnym malowaniu całkiem całkiem prezentuje się na stole. Co szanowne grono starych wyjadaczy o tym sądzi? Cena jest dosyć konkurencyjna i na początek kupienie maszyn za ~120 zł dla krasia daje spokój maszynami, a możliwość kupienia oryginalnego Hamstwa, czy innych figsów z GW.

Awatar użytkownika
trikk
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3900
Lokalizacja: Malifaux

Post autor: trikk »

Cyelu, wszystko byłoby git, gdyby nie fakt, że obecnie 90% przegiętych modelinowych proxowych armii to vampiry i demony tzn. najbardziej przegięte armie. I Ci ludzie zbierają te armie tylko wyłącznie dla powera i jeszcze mają czelność powiedzieć, że nie stać ich na hobby. Nie stać Cię na oryginalne demony? Albo zmień armie, albo rzuć hobby albo chociaż się przyłóż do tego i trzaśnij konwersje. Gwarantuje Ci, że jak ktoś będzie miał ładnie skonwertowane i pomalowane fleshhoundy z kroot houndów to nikt nawet nie piśnie słowem.
Release the Przemcio!

Awatar użytkownika
Jankiel
Sol Invictus
Posty: 8228
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Jankiel »

Czy nasze hobby JEST DROGIE ?
Nie jest. W ciągu ostatniego pół roku zebrałem 3 całkiem grywalne armie na 2500 pts za ok. 500 zł każda. Głównie przez allegro czy ebaya. Drugą alternatywą są figurki innych firm, choćby wzmiankowane przed chwilą black tree design. Całe metalowe armie mają juz za 500 zł.
Jako początkujący gracz który z biedą wystawia 1000 ptk mam pytanie odnośnie takich proxów:
:shock:
Ale to nie jest żaden proks. To zwyczajna krasnoludzka katapulta. W dodatku bardzo ładna.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.

ODPOWIEDZ