Acha luzikElgrond pisze:Od kiedy to konie są tak szybkie jak elfy? Ale ktoś ci niezłego wałka sprzedał.michau5300 pisze:Mój chaos vs Haje
5 chosenów khorna z war bannerem i Exalted Championem szarżuje na 5 Dragon princów . Oczywiście ASF ale siła 3 to luzik . 4 trafienia z góry i 2 z dołu . 2 rany z góry i 2 z dołu . No to save3x1 i jeszcze coś
![]()
Ja nabiłem "Aż" 2 rany więc remis
Kfiatki z walk
wracam własnie z bitwy Moje imperium kontra krasie
z ciekawostek
w 2 tudze oddział GSów z FCG i Kapitanem - Generałem na skutek złego ustawienia screena dostaje od organek. Ginie ich 6 z 19, panika, 12 na 2k6. Następne trzy rzuty na liderkę wynosiły 11,10,11 i panowie zwiali za stół
Dwa oddział kuszników stoi o 33 cale od organek, Przeciwnik rzuca altyleryjską - 10! :/ i oddział wyparował....
Trzy - przez całą grę zdałem dokładnie trzy testy na liderkę - 2 razy na detkach free company i raz na detce strzelców
z ciekawostek
w 2 tudze oddział GSów z FCG i Kapitanem - Generałem na skutek złego ustawienia screena dostaje od organek. Ginie ich 6 z 19, panika, 12 na 2k6. Następne trzy rzuty na liderkę wynosiły 11,10,11 i panowie zwiali za stół
Dwa oddział kuszników stoi o 33 cale od organek, Przeciwnik rzuca altyleryjską - 10! :/ i oddział wyparował....
Trzy - przez całą grę zdałem dokładnie trzy testy na liderkę - 2 razy na detkach free company i raz na detce strzelców
Ostatnio zmieniony 20 wrz 2008, o 15:12 przez Foalooke, łącznie zmieniany 1 raz.
z tego co patrzyłem kumplowi do booka to 24 + dorzut altylerią...
- Die for Emperor
- Mudżahedin
- Posty: 263
- Lokalizacja: CLANE, Co.Kildare, EIRE
Akcja dnia w bitwie TK vs DE: strzelam z katapulty w hydre - hit w środek podstawki, rzucam na zranienie (2+)...1! Kuhwa... Następna runda trzelam znowu w hydrę i znowu w środek podtawki.Rzut na zranienie...1!... zacząłem płakać... 
...Róże miłości najchętniej przyjmują się na grobach...
'Nikt nie wymaga od was samych zwyciestw.
Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od was ambitnej i nieustepliwej walki.
Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali was za niegodnych... podania reki.'
'Nikt nie wymaga od was samych zwyciestw.
Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od was ambitnej i nieustepliwej walki.
Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali was za niegodnych... podania reki.'
od początku gry oddział 10 hammerererów z gieniem szedł przez moją flankę ostrzeliwany przez pistoleciarzy i potem przez 5 Muszkieterów. ostatnia tura, generał już padł, a z oddziału zostały 3 sztukioddaję ostatnią salwę pistoleciarzami, 10 strzałów trafiają trzy.
stwierdzam od niechcenia - będa dwa trupy.
Rzucam koścmi, są dwa trupy... i tylko połowa punktów za oddział:/
stwierdzam od niechcenia - będa dwa trupy.
Rzucam koścmi, są dwa trupy... i tylko połowa punktów za oddział:/
ja się wczoraj nieźle wkurzyłem, flanką na moje TK szło 6 wild riderów ze szmatą +1.
Po zmasowanym ostrzale i zmiękczeniu przez uszaty został sztuk 1 wild rider sztandar. Szarżuje w linie łuczników (z boku czekają na niego swarmy i kloc łuczników z ranką).
No i jeden typ bije się ze swoimi 4 atakami przez 7 tur walki. Szarżowany ze wszystkich stron. W rekordowej turze wysejwował 5 ran (sv 5+, wsv 5+).
Posypałby wszystko jakbym nie dowskrzeszał łuczników.
Po zmasowanym ostrzale i zmiękczeniu przez uszaty został sztuk 1 wild rider sztandar. Szarżuje w linie łuczników (z boku czekają na niego swarmy i kloc łuczników z ranką).
No i jeden typ bije się ze swoimi 4 atakami przez 7 tur walki. Szarżowany ze wszystkich stron. W rekordowej turze wysejwował 5 ran (sv 5+, wsv 5+).
Posypałby wszystko jakbym nie dowskrzeszał łuczników.
- Corvus Albus
- Kretozord
- Posty: 1960
- Lokalizacja: Włocławek - Klub Fantasy "FENIX"
NA ostatnim turnieju grałem na kociołku z którego dawałem warda +5 na BG którzy parli do przodu. W jednej z kolejnych tur BG byli bez bonusu i przeciwnik się pyta:
- Mają WARD'a?
- Nie... ale mają farta !
Po czym otrzymują ostrzał od łuczników WE 4 trafienia 4 save z ostrzału 3 x 6 i 1 x 5 na save
przeciwnik wybucha śmiechem i stwierdza:
- ten Fart lepszy niż Ward
- Mają WARD'a?
- Nie... ale mają farta !
Po czym otrzymują ostrzał od łuczników WE 4 trafienia 4 save z ostrzału 3 x 6 i 1 x 5 na save
- ten Fart lepszy niż Ward

Witam. Wyobraźcie sobie, że właśnie przebiłem się przez całe 17 stron tego topicu... w życiu się tyle nie oczytałem
Najlepsze teksty według mnie to słynna historia Szmajsona, tekst Krzyśka z orkiem na wiwernie, ale jak przeczytałem tekst Rycha z tymi kirasjerami to się popłakałem...
No ale chciałbym też co nieco dodać.
Więc najpierw Lizardy... że nie miałem nimi udanych rzutów to będą tylko minusiki...
1. Salki strzelają po jakimś magu na koniu (t3), łącznie rzuciłem 10 + misfire (3 skinki)... prosta sprawa już po kolesiu... i mało brakowało, że by przeżył bo rzuciłem 5, 4, 3, 2, 1, 1, 1, 1, 1, 1... ale się udało
2. Przez całą grę pomimo posiadania 5 jazdy, 3 koksów, stegadona i biegacza (2+) miałem łącznie 4 save'y... i to wszystkie na skinkach na stegadonie. Oczywiście okazje do save'owania były ale jakoś tak cała armia mi szybko wyparowała...
3. Biegacz pewnego razu tak się napalił na dire wolf'y że przez dwie tury nie mógł ich zaszarżować bo oblewał fear'a
4. I to chyba mój hit: biegacz (generał) stał sobie luźno w terenie i jakoś tak przeciwnik rzucił na niego mały magiczny pocisk (d6 s4)... wpuściłem... rzucił na ilość 3, 2 się przebiły i 2 nie zdałem... na domiar złego niedaleko stał skink priest który oblał panikę i uciekł za stół... lol.
Kolej na 6 edycyjne wampiry.
minusiki:
1. Heh... podobna sytuacja co powyżej. Trochę się źle rozstawiłem i przeciwnik zmieścił kameleony na moich tyłach. No cóż wszystkim poszedłem do przodu tylko mój biegacz został, żeby się nimi zająć. W turze przeciwnika te plunęły mu prosto w twarz... weszły 4 poisony z czego dwóch nie wysejwowałem...
2. Może nie za mocne ale... 10 BK wpada w driady... zabijam 1 w odpowiedzi pada 2... przeciwnik stoi i w następnej turze dostaję szarże na flankę (w sumie to nie pamiętam czym) i przyszło mi się posypać.
3. Wrzuciłem klątwę na odział 10 dzikich orkowych jeźdźców w wyniku czego w pierwszej turze (na 6+) nie weszło nic, w drugiej (na 5+) też nic a w trzeciej (na 4+) chyba tylko 2, w czwartej została rozproszona.
4.Szarża dzikich orków na dzikach w 21 szkieletów... i 21 szkieletów mniej. A gdyby ustali to dostali by flankę od BK... taki peszek... a jeszcze większy peszek był taki że za tymi szkieletami stał nekromanta-generał i dostał overruna
sytuacje obustronne:
1. 2 tura. Moi dwaj nekromanci planują wskrzesić 2d6 szkieletów. Pierwszy 3 kośćmi rzuca IF a następnie wskrzesza 11, drugi też 3 kośćmi rzuca IF i wskrzesza 10. Że się trochę chłopcy zmęczyli to w następnej turze (nie pamiętam na jakich czarach ale dawałem po 3 kości) weszły im miscasty... na szczęście tylko nieudany czar x2.
2. Szarża 10 BK na oddział Saveadzkiej jazdy z big bossem. Rzucam wampirem (małym) challange i nic nie robię za to zostaję zmasakrowany. Na to mój champion tak się wkurzył (ITP ale co tam
), że w następnej turze wyzwał tegoż big bosa na challange i wsadził mu dwa KB... jednego wywardował ale i tak poszedł do piachu.
3. I jeszcze taki mały kfiateczek miał miejsce gdy 5 wilków zaszarżowało pump wagon i przez 5 tur nie zadało mu ani jednej rany...
plusy:
1. W sumie to nie była moja akcja a mojego kumpla (O&G) w parze. Graliśmy we dwóch po 750pkt przeciwko koledze (stare DE) 1500pkt. Przeciwnik rzucił jakiś mały czar 3 kośćmi na 6 a ja na to do kumpla, że nie ma co marnować kości i to wpuścimy. Na to on, że rzuci jedną kością i to zdispeluje. Oczywiście protestowałem, ale on mnie zapewniał, że na pewno mu się uda. Pomyślałem sobie, że ok co tam - grać to grać. Chyba się domyślacie, że mu się udało. Tak, frustracja przeciwnika była podwójna... nie dość, że taki rzut to jeszcze jedną kością zdispelowane
Ale taki piękny rzut to nie rzadkość dla mojego kolegi... i wiele razy odczułem to na własnej skórze
2. Karoca dostała szarżę od piechoty dzikich orków i chyba utrzymała się przez 3 (a może 4) tury aż nie nadeszło wsparcie przeciwnika.
Trochę się rozpisałem ale jeszcze kilka kfiatków z TK
minusiki
1. Zacznijmy od tego, że na jakieś 10 bitew jakie zabrałem ze sobą klopę ta ani razu mi się nie spłaciła... w ogóle to chyba takie prawdziwe punkty jakie zdobyła to był pegaz bretońskiego herosa (i tak był na ostatnim woundzie...), reszta to jakieś pojedyncze orki albo rycerze.
Ale w ostatniej bitwie to się popisała. Pierwsza tura magi, smiting na katape... chwila zastanowienia przeciwnika i odpowiedź: "A... może z misfire'uje". Tak też było, ale tylko 6-teczka. Faza strzelania... misfire i 90pkt w plecy :/
2. W ostatniej bitwie przeciwko orkom moim łucznikom na jakieś 60 strzałów nie udało się nawet zranić ani razu... samych trafień było dosłownie z 10.
3. Skorpion też mi się jakoś nie popisuje bo zazwyczaj ogranicza się do 1 rany chociaż w ostatniej bitwie było inaczej. Tak czy siak miałem okazję zagrać sobie dla odmiany przeciwko goblinom a nie orkom (100% goblinów na 1500pkt). W sumie to sama jazda (2x15 + 10 spiderów), rydwany, snotlingi i pump wagon. Więc taka oto akcja miała miejsce że w pewnym momencie moje charioty znalazły się za linią wroga i wpadły w 15-tkę jazdy od tyłu ale przeciwnik ustał na -2 (BSB). W następnej turze zaszarżowałem ten sam oddział skorpionem ale niestety i charioty i skorpion nic nie zrobili tak więc obydwa oddziały poszły do piachu (w tej bitwie i tak zmasakrowałem przeciwnika więc lol).
Plusy.
1. Challange TP z dzikim Big Bossem na dziku. Przez 3 tury wywardowałem (normalny 4+) 7 na 9 ran i w końcu ubiłem dziada
2. Swarm. Wcale nie trzeba brać dwóch baz żeby nieźle namieszać. W jednej bitwie pojedyncza baza zjadła doom divera, 6 squig hopperów i pomogła zjeść chariotom oddział piechoty dzikich orków. W innej zaś zjadł małego maga-generała (bez poisona!). W dodatku była to bardzo trudna sytuacja i miałem na prawdę niezwykłego farta przy skaterze - dwa wrogie oddziały wraz z terenem tworzyły taki pseudo prostokąt bez jednej ściany... a mnie wsadziło właśnie do środka, zaś znacznik znajdował się pod jednym z oddziałów.
Najlepsze teksty według mnie to słynna historia Szmajsona, tekst Krzyśka z orkiem na wiwernie, ale jak przeczytałem tekst Rycha z tymi kirasjerami to się popłakałem...
No ale chciałbym też co nieco dodać.
Więc najpierw Lizardy... że nie miałem nimi udanych rzutów to będą tylko minusiki...
1. Salki strzelają po jakimś magu na koniu (t3), łącznie rzuciłem 10 + misfire (3 skinki)... prosta sprawa już po kolesiu... i mało brakowało, że by przeżył bo rzuciłem 5, 4, 3, 2, 1, 1, 1, 1, 1, 1... ale się udało
2. Przez całą grę pomimo posiadania 5 jazdy, 3 koksów, stegadona i biegacza (2+) miałem łącznie 4 save'y... i to wszystkie na skinkach na stegadonie. Oczywiście okazje do save'owania były ale jakoś tak cała armia mi szybko wyparowała...
3. Biegacz pewnego razu tak się napalił na dire wolf'y że przez dwie tury nie mógł ich zaszarżować bo oblewał fear'a
4. I to chyba mój hit: biegacz (generał) stał sobie luźno w terenie i jakoś tak przeciwnik rzucił na niego mały magiczny pocisk (d6 s4)... wpuściłem... rzucił na ilość 3, 2 się przebiły i 2 nie zdałem... na domiar złego niedaleko stał skink priest który oblał panikę i uciekł za stół... lol.
Kolej na 6 edycyjne wampiry.
minusiki:
1. Heh... podobna sytuacja co powyżej. Trochę się źle rozstawiłem i przeciwnik zmieścił kameleony na moich tyłach. No cóż wszystkim poszedłem do przodu tylko mój biegacz został, żeby się nimi zająć. W turze przeciwnika te plunęły mu prosto w twarz... weszły 4 poisony z czego dwóch nie wysejwowałem...
2. Może nie za mocne ale... 10 BK wpada w driady... zabijam 1 w odpowiedzi pada 2... przeciwnik stoi i w następnej turze dostaję szarże na flankę (w sumie to nie pamiętam czym) i przyszło mi się posypać.
3. Wrzuciłem klątwę na odział 10 dzikich orkowych jeźdźców w wyniku czego w pierwszej turze (na 6+) nie weszło nic, w drugiej (na 5+) też nic a w trzeciej (na 4+) chyba tylko 2, w czwartej została rozproszona.
4.Szarża dzikich orków na dzikach w 21 szkieletów... i 21 szkieletów mniej. A gdyby ustali to dostali by flankę od BK... taki peszek... a jeszcze większy peszek był taki że za tymi szkieletami stał nekromanta-generał i dostał overruna
sytuacje obustronne:
1. 2 tura. Moi dwaj nekromanci planują wskrzesić 2d6 szkieletów. Pierwszy 3 kośćmi rzuca IF a następnie wskrzesza 11, drugi też 3 kośćmi rzuca IF i wskrzesza 10. Że się trochę chłopcy zmęczyli to w następnej turze (nie pamiętam na jakich czarach ale dawałem po 3 kości) weszły im miscasty... na szczęście tylko nieudany czar x2.
2. Szarża 10 BK na oddział Saveadzkiej jazdy z big bossem. Rzucam wampirem (małym) challange i nic nie robię za to zostaję zmasakrowany. Na to mój champion tak się wkurzył (ITP ale co tam
3. I jeszcze taki mały kfiateczek miał miejsce gdy 5 wilków zaszarżowało pump wagon i przez 5 tur nie zadało mu ani jednej rany...
plusy:
1. W sumie to nie była moja akcja a mojego kumpla (O&G) w parze. Graliśmy we dwóch po 750pkt przeciwko koledze (stare DE) 1500pkt. Przeciwnik rzucił jakiś mały czar 3 kośćmi na 6 a ja na to do kumpla, że nie ma co marnować kości i to wpuścimy. Na to on, że rzuci jedną kością i to zdispeluje. Oczywiście protestowałem, ale on mnie zapewniał, że na pewno mu się uda. Pomyślałem sobie, że ok co tam - grać to grać. Chyba się domyślacie, że mu się udało. Tak, frustracja przeciwnika była podwójna... nie dość, że taki rzut to jeszcze jedną kością zdispelowane
Ale taki piękny rzut to nie rzadkość dla mojego kolegi... i wiele razy odczułem to na własnej skórze
2. Karoca dostała szarżę od piechoty dzikich orków i chyba utrzymała się przez 3 (a może 4) tury aż nie nadeszło wsparcie przeciwnika.
Trochę się rozpisałem ale jeszcze kilka kfiatków z TK
minusiki
1. Zacznijmy od tego, że na jakieś 10 bitew jakie zabrałem ze sobą klopę ta ani razu mi się nie spłaciła... w ogóle to chyba takie prawdziwe punkty jakie zdobyła to był pegaz bretońskiego herosa (i tak był na ostatnim woundzie...), reszta to jakieś pojedyncze orki albo rycerze.
Ale w ostatniej bitwie to się popisała. Pierwsza tura magi, smiting na katape... chwila zastanowienia przeciwnika i odpowiedź: "A... może z misfire'uje". Tak też było, ale tylko 6-teczka. Faza strzelania... misfire i 90pkt w plecy :/
2. W ostatniej bitwie przeciwko orkom moim łucznikom na jakieś 60 strzałów nie udało się nawet zranić ani razu... samych trafień było dosłownie z 10.
3. Skorpion też mi się jakoś nie popisuje bo zazwyczaj ogranicza się do 1 rany chociaż w ostatniej bitwie było inaczej. Tak czy siak miałem okazję zagrać sobie dla odmiany przeciwko goblinom a nie orkom (100% goblinów na 1500pkt). W sumie to sama jazda (2x15 + 10 spiderów), rydwany, snotlingi i pump wagon. Więc taka oto akcja miała miejsce że w pewnym momencie moje charioty znalazły się za linią wroga i wpadły w 15-tkę jazdy od tyłu ale przeciwnik ustał na -2 (BSB). W następnej turze zaszarżowałem ten sam oddział skorpionem ale niestety i charioty i skorpion nic nie zrobili tak więc obydwa oddziały poszły do piachu (w tej bitwie i tak zmasakrowałem przeciwnika więc lol).
Plusy.
1. Challange TP z dzikim Big Bossem na dziku. Przez 3 tury wywardowałem (normalny 4+) 7 na 9 ran i w końcu ubiłem dziada
2. Swarm. Wcale nie trzeba brać dwóch baz żeby nieźle namieszać. W jednej bitwie pojedyncza baza zjadła doom divera, 6 squig hopperów i pomogła zjeść chariotom oddział piechoty dzikich orków. W innej zaś zjadł małego maga-generała (bez poisona!). W dodatku była to bardzo trudna sytuacja i miałem na prawdę niezwykłego farta przy skaterze - dwa wrogie oddziały wraz z terenem tworzyły taki pseudo prostokąt bez jednej ściany... a mnie wsadziło właśnie do środka, zaś znacznik znajdował się pod jednym z oddziałów.
Mialem dwie sytuacjenaprawdę warte wspomnienia:
1. Parówka (1300) gramy przeciwko imperium + bretce, a ich pierwsza tura wyglądała tak: Damselka rzuciła na miscascie oczy węża i cała główna lanca uderzeniowa wyparowała zostawiajac samotnego BSB z woundem
Jakby tego było mało nastepna ich faza również nie poszła najlepiej - przy strzelaniu oba działa imperialne rzuciły misfire - i tyle je widzieliśmy bo wypadły 1ki
Aż przykro było patrzec na te załamane twarze... [WCALE NIE!
]
2. Kolega zrobił mi coś po czym sie skręciłem...
Jego skinek zakradł się do lasu i na swoich ostatnich dwóch kostkach chciał rzucić mały pocisk w bolca w którym był mag...
Rzuca Miscasta, ale zaraz potem rzuca dwie szóstki - IF! Ile hitów? Oczywiście 6! Ile w załogę? - 3! Ile w maga? -wszystkie! Ile woundzi? - wszystko...
Długo nie wierzyłem w to co zobaczyłem... obliczyłem później nawet prawdopodobieństwo takiego scenariusza - jedna szansa na milion...
1. Parówka (1300) gramy przeciwko imperium + bretce, a ich pierwsza tura wyglądała tak: Damselka rzuciła na miscascie oczy węża i cała główna lanca uderzeniowa wyparowała zostawiajac samotnego BSB z woundem
Jakby tego było mało nastepna ich faza również nie poszła najlepiej - przy strzelaniu oba działa imperialne rzuciły misfire - i tyle je widzieliśmy bo wypadły 1ki
Aż przykro było patrzec na te załamane twarze... [WCALE NIE!
2. Kolega zrobił mi coś po czym sie skręciłem...
Jego skinek zakradł się do lasu i na swoich ostatnich dwóch kostkach chciał rzucić mały pocisk w bolca w którym był mag...
Rzuca Miscasta, ale zaraz potem rzuca dwie szóstki - IF! Ile hitów? Oczywiście 6! Ile w załogę? - 3! Ile w maga? -wszystkie! Ile woundzi? - wszystko...
Długo nie wierzyłem w to co zobaczyłem... obliczyłem później nawet prawdopodobieństwo takiego scenariusza - jedna szansa na milion...
Chieftain (Skaven Hero - 45pkt.) Toughness: 4
Goblin Big Boss (Goblin Hero - 35pkt.) Toughness: 4
Elf Prince (High Elf Lord - 150pkt.) Toughness: 3
I gdzie tu sprawiedliwość na świecie
Goblin Big Boss (Goblin Hero - 35pkt.) Toughness: 4
Elf Prince (High Elf Lord - 150pkt.) Toughness: 3
I gdzie tu sprawiedliwość na świecie
Bitwa Moje Empire i Moje vc po 1350 kontra Vc i Empire . W bok mojego wagonu bk z regenką wbija się wrogi wagon z regenką (nie bijcie pierwszy raz na tym czymś grałem) .Lejemy sie z 4 tury cc , aż w koncu ja mówię .Wale po BSB . I tak mam jeden atak gościa i jeden atak konia . Koń nie trafia . I ta wielko pomna chwila ! Rzucam Black Knightem . Na trafienie !5 , i teraz patrząc na przeciwnika mówię : Będzie Killing Blow , rzucam , rzucam , kostka się chwieje , widac jedynke ja smutny a tu nagle PAH! 6 . Radość dziecka po wyrzuceniu 6 na bsb =bezcenna .
Ta sama bitwa . Na czołgu mam 3 rany . Deklaracja punktów pary 2 , JEST , wyrzuciłem 1 . Strzelam do czołgu przeciwnika . Który ma 2 rany. Ranią , ilosc hitów 1 <zły>
2 Bitwa z Ogrami i DL .
Strzelam z 3 cannonów . Pierwsza tura . 3 misfajery ...... <zły>
Na tym turnieju miałem wiecej misfajerów niz w życiu .
Ta sama bitwa . Na czołgu mam 3 rany . Deklaracja punktów pary 2 , JEST , wyrzuciłem 1 . Strzelam do czołgu przeciwnika . Który ma 2 rany. Ranią , ilosc hitów 1 <zły>
2 Bitwa z Ogrami i DL .
Strzelam z 3 cannonów . Pierwsza tura . 3 misfajery ...... <zły>
Na tym turnieju miałem wiecej misfajerów niz w życiu .
ostatnio grałem nowymi warriorami przeciwko lizakom z hot potem (!).
5 tura, helka wrampadżowała w slanna, obok do szarży szykuje się bsb w oddziale maruderów.
mój przeciwnik od niechcenia strzela z garnka do tego bsb. trafia idealnie, hit na scatterce, nie zdaję lookouta, zraniony, bam, nie ma, to znaczy, poszedł jeść rosół.
5 tura, helka wrampadżowała w slanna, obok do szarży szykuje się bsb w oddziale maruderów.
mój przeciwnik od niechcenia strzela z garnka do tego bsb. trafia idealnie, hit na scatterce, nie zdaję lookouta, zraniony, bam, nie ma, to znaczy, poszedł jeść rosół.
Ostatnia bitwa z imperium wraz z bretonią przeciwko delfom i O&G . 1 tura więc magia w większości nie mogła strzelać. Tylko 1 goblin miał noge i 3 kościami wywalił ją w pegazy. na 3 kościach 12. Przeciwnik dispeluje na 4 kościach 11. W pegazy leci 6 strzałów z siła 6. po savach wbite 5 woundów i ostatni pegaz nie wytrzymał(testu za strate 25% oddziału) i nawijka za stół. Mina przeciwnika bezcenna.
Oni się rewanżują. Strzał z armaty w oddziuał z czarodziejką. Looka out sir nie zdałem. Wbicie wounda 1. Ponownie mina bezcenna.
Najlepsze że i tak nas pojechali. A to dlatego że elfom żaden brake nie wyszedł. A było ich z 5

Oni się rewanżują. Strzał z armaty w oddziuał z czarodziejką. Looka out sir nie zdałem. Wbicie wounda 1. Ponownie mina bezcenna.
Najlepsze że i tak nas pojechali. A to dlatego że elfom żaden brake nie wyszedł. A było ich z 5
Always look at the bright side of death.
-
kurka_z_podworka
- Kretozord
- Posty: 1568
- Lokalizacja: Ad Astra - Zielona Góra
@ Terran a w Krużewnikach Ty był?
ta akcje mi przypomina ze nowe rzeczy nie wypieraja fajnych modeli z gry
assasin de szarzuje w biegacza wylosowal 7 atakow z d 3 +4
trafial na 3+ z przezutem czyli trafil wszystko zranil na 3+ wszytko
savy na 4+ biegacza zdal 6 stoimy
2 tura powtorka z atakow tez 7 potem 6 trafieni 5 ran wszytkie zdane moj koles jednak byl lepszy i go zabil
assasin de szarzuje w biegacza wylosowal 7 atakow z d 3 +4
trafial na 3+ z przezutem czyli trafil wszystko zranil na 3+ wszytko
savy na 4+ biegacza zdal 6 stoimy
2 tura powtorka z atakow tez 7 potem 6 trafieni 5 ran wszytkie zdane moj koles jednak byl lepszy i go zabil
dzisiejszy turniej.
ostatnia bitwa, pierwszy stol, waza sie losy turnieju.
z mojej strony demony+skavy, przeciwnicy demony+VC.
pierwsza tura, faza magii. horrory i herald nie maja nigdzie zasiegow, czaruje tylko 1 elektryk. storm demon w 10 wilkow z generalem, niezdispelowany a 2 kosciach, plyna 3 wilki. duzy piorun, IF, plynie pozostale 7 wilkow. slawa 6 manflayerow w samotnego generala, zabity
przegralismy turniej...
ostatnia bitwa, pierwszy stol, waza sie losy turnieju.
z mojej strony demony+skavy, przeciwnicy demony+VC.
pierwsza tura, faza magii. horrory i herald nie maja nigdzie zasiegow, czaruje tylko 1 elektryk. storm demon w 10 wilkow z generalem, niezdispelowany a 2 kosciach, plyna 3 wilki. duzy piorun, IF, plynie pozostale 7 wilkow. slawa 6 manflayerow w samotnego generala, zabity
przegralismy turniej...
Jesteś Aspołecznie Nastawionym Kutafonem, Inspirującym Ekstatyczne Lamenty Tłumu, Oraz Imbecylem Demonstrującym Ignorancję, Ogarniającym Tylko Alfabet.
