Czas bitwy na turniejach

krecik_77 · Post autor: **krecik_77** » 2 gru 2008, o 14:37

Rakso_The_Slayer pisze:pomysł niby dobry ale już widze jak przeciwnik, który celowo przedłuża, zgadza się na takie rozwiązanie...

A co mu do tego, że se stoper przyniosłeś, który zlicza czas trwania Twoich i jego tur? Nie musisz mu kazać go obsługiwać

kurka_z_podworka pisze:A co to?

Orientacyjny czas trwania tury, który ( jak zauważył Supeł ) na początku jest dłuższy a pod koniec krótszy. Taki stoperek może unaocznić stealerowi, iż suma czasów tur jego przeciwnika po np. piątej turze wynosi 40 minut, podczas gdy on się ruszał minut 80. Nadchodzi koniec czasu przeznaczonego na bitwę i normalnie obaj by dostali karniaki za dogranie 6 tury. Ze stoperem się można w sędzią kłócić ( a raczej lobbować na rzecz braku karniaków dla siebie, a dojebaniu karniaków stealerowi).
PANIMAJESZ?

qlpin · Post autor: **qlpin** » 2 gru 2008, o 15:05

ale właściwie dlaczego ten limit czasowy na ture nie przeszedł?

pamiętam że dyskusja była jeszcze na starym BP, ale argumentów dlaczego tak a nie inaczej już nie pomne...

Kołata · Post autor: **Kołata** » 2 gru 2008, o 15:09

Bo można przedłużac w fazie przeciwnika ...

Shakin' Dudi · Post autor: **Shakin' Dudi** » 2 gru 2008, o 15:59

Inferno pisze:Nie zawsze można, sprawiedliwie ocenić czy przeciwnik przedłuża.
Zdarzyło mi się raz tak ,że przeciwnik przedłużał ewidentnie a potem gdy zaczą wygrywać poganiał mnie i sedziowie dodali czasu do bitwy co było Mega przegieciem

Darek?

qlpin · Post autor: **qlpin** » 2 gru 2008, o 20:02

nie wiem dlaczego ale też o nim pomyślałem...

Tadeusz · Post autor: **Tadeusz** » 4 gru 2008, o 13:09

Jest taki system Warmachina / Hordy. W tym systemie jest ogólnie przyjęty czas pomiaru czasu podczas rozgrywki, także turniejowej. W tym systemie jest to około 10 minut na turę gracza (od początku do końca w tym rzuty kostkami). Jak nie skończyłeś, to kolej przeciwnika itd.
Oczywiście limit czsasu jest dostosowany do tamtego systemu. Ale sam pomiar wymusza takie rozpiski, by zdążyć w wyznaczonym czasie i nie przedłużać.

Robak · Post autor: **Robak** » 4 gru 2008, o 13:31

Tadeusz pisze:Ale sam pomiar wymusza takie rozpiski, by zdążyć w wyznaczonym czasie i nie przedłużać.

W sumie cos w tym jest, jak juz robimy sport z tego battla to moze i to tez jest jakas mysl

Grazbird · Post autor: **Grazbird** » 4 gru 2008, o 15:29

i może co jeszcze ?
wymóg posiadania przez battlowców jednolitych fryzur i ubrań ?

nie podoba mi się pomysł z ograniczoną ilością czasu na turę...akurat jestem z tych ludzi co nie grają za szybko (chociaż zawsze wyrobię się w czasie

)

co więcej, miejcie na uwadze, że nie wszyscy znają zasady/są super mega-turbo-inteligentni i potrafią robić wszystko w 5 min..

ja na przykład wolę długo........

bless · Post autor: **bless** » 4 gru 2008, o 15:47

Nie mam wyrozumialosci dla długomyślicieli. Ich, nie wiem, jak to okreslic, zeby nie urazic, ale powiedzmy "powolnosc umysłowa" sprawia, ze bitwa moze byc krotsza o kilka tur a jej wynik, ze tego wlasnie wzgledu, wypaczony. Gra jest zaprojektowana na 6 tur. Ja planuje bitwe na 6 tur. Jesli ktos swoim dlugomyslaniem sprawia, ze nie moge tych 6 tur zagrac, to zazwyczaj jest to ze szkoda dla mnie. Z jego winy.

Dlatego z utesknieniem czekam na system/rozwiazanie, ktore takie sytuacje wyeliminuje z zycia turniejowego.

Bo skoro mamy 3 godziny na gre, to wychodzi po 1,5h na gracza (bez wzgledu na rozpiskę - szanse musza byc z zalozenia rowne). Ja zazwyczaj gram znacznie szybciej, wiec nawet oddaje swoj czas przeciwnikowi. Jesli mimo to on sie nie wyrabia, to cos jest nie halo.

Kołek · Post autor: **Kołek** » 4 gru 2008, o 15:51

Kolejny głupi temat(coraz więcej pojawia sie ich na forum), jak ktoś przedłuża to można go popędzić jak się nadal nie wyrabia, to worst play od sędziego może zachęcić gracza do szybszego myślenia

Coraz to głupsze problemy mają battlowcy, zaraz na forum będą tematy jak mam przesuwac figurki albo coś w tym stylu

Shakin' Dudi · Post autor: **Shakin' Dudi** » 4 gru 2008, o 16:39

Kołek...mistrzu batla....

Zagraj sobie z Darkiem. Jakoś sędziowie zawsze gówno robią w jego wypadku :/ , a on od X lat robi to samo psując zabawe innym, którzy tak jak ja czy Bless, starają się rozegrać 6 tur zawsze. Są osoby, które poprostu są ,,niefajne'' i jedynym rozwiazaniem jakie ja widze to piętnowanie tych zachowań publicznie. Jeżeli będe kiedykolwiek sędzią na turnieju, gdzie grają ludzie którzy zachowują się ,,nie fair'' nie będe nawet miał zadnych oporów ze wstawieniem 5 karniaków od tak: za chamstwo.
Później zaczną się kłótnie i wywody (czemuż to dostałem aż tyle karniaków)...odpowiedz bedzie nadwyraz prosta: za całokształt...

Batl nie jest sportem takim jak piłka nożna...tutaj nie spotykamy się zeby grac o jakiekolwiek pieniądze, a jedynie działamy na zasadzie: hobbysci dla hobby. Jezeli ktos psuje to wszystko swoją osobą to cos nie ten teges...

Rakso_The_Slayer · Post autor: **Rakso_The_Slayer** » 4 gru 2008, o 16:52

Grazbird pisze:i może co jeszcze ?
wymóg posiadania przez battlowców jednolitych fryzur i ubrań ?

a po grzyba grac wg tych samych reguł? niech każdy gra jak chce...

tu nie chodzi o wymuszanie czegoś a o zmniejszenie sytuacji "naciągania" wyniku bitwy poprzez celowe przedłużanie...

co więcej, miejcie na uwadze, że nie wszyscy znają zasady/są super mega-turbo-inteligentni i potrafią robić wszystko w 5 min..

po 1 - nie 5 min a ok12-15
po 2 - fakt, nie wszyscy są inteligentni, nie wszyscy radzą sobie z normalną grą, wielu z nich zmieniło armie na VC i Demony

ale to właśnie jest tak, że ta gra ma polegac na tym, że mniej inteligentny/ograny/sprytny gracz przegra z lepszym a nie, że wygra bo gra bezmyślnie Demonami czy VC lub bo przedłuża żeby tamten nie zdążył mu spuścic wpier...

Kołek · Post autor: **Kołek** » 4 gru 2008, o 18:27

@ Shakin: co wypowiedź o chamstwie ma wspólnego z moją wypowiedzią tyczącą się przedłużania gry przez jedną ze stron

Jakoś sędziowie zawsze gówno robią w jego wypadku :/

bo może brak im jaj do tego

którzy tak jak ja czy Bless, starają się rozegrać 6 tur zawsze

chyba większosć graczy stara się zagrać 6 tur

Jeżeli będe kiedykolwiek sędzią na turnieju, gdzie grają ludzie którzy zachowują się ,,nie fair'' nie będe nawet miał zadnych oporów ze wstawieniem 5 karniaków od tak: za chamstwo.

szkoda że wszyscy sędziowie nie mają takiego podejścia

Aro · Post autor: **Aro** » 4 gru 2008, o 18:58

Kołek pisze:Kolejny głupi temat(coraz więcej pojawia sie ich na forum), jak ktoś przedłuża to można go popędzić jak się nadal nie wyrabia, to worst play od sędziego może zachęcić gracza do szybszego myślenia
Coraz to głupsze problemy mają battlowcy, zaraz na forum będą tematy jak mam przesuwac figurki albo coś w tym stylu

Kołek imo to dobry temat - bo coś z tym trzeba zrobić.
Ja osobiście przyznam się, że w PL dawno nie grałem na turnieju ale swoje widziałem.
Najlepsze jest to, że zdażyło mi się grać z graczami, których tura trwała 25-30 min a moja jak coś ~ 10 min to słyszałem (możesz troszkę szybciej...)
Najgorsze jest to, że często jest tak, iż po rozpoczęciu rundy czekamy na przeciwnika 10-15 min póżniej 35 min wystawiania, w między czasie przeciwnik idzie do kolegów pożyczyć miarkę lub kostki i człowieka krew zalewa.

Kołek kumasz o co komon ??

twardochleb · Post autor: **twardochleb** » 4 gru 2008, o 19:51

Wiem ze to offtop i glupio tak kogos jechac na forum ale Darek jest swojego rodzaju wyjatkiem. Nie bedziecie chyba przez jedna osobe wprowadzac jakichs zbednych zasad dotyczacych przedluzania. Niektorzy maja nie z wlasnej winy woniejsze tempo gry i obecne ucinanie gry w trakcie 4-5 tury jest imo spoko.
Oczywiscie zakladajac brak zlej woli u graczy.

Shakin' Dudi · Post autor: **Shakin' Dudi** » 4 gru 2008, o 23:05

takich ludzi jak Darek jest kilka...a nawet sam Darek jest w stanie popsuć zabawe 5 osobom na masterze.
Dodajmy jeszcze takie 2-3 osoby i wychodzi na to, że kazdy miał przynajmniej jedną bitwe przez którą moze sie zrazic do masterów...

Kołek: napisałeś, ze tego typu tematy są głupie. Ja twierdze inaczej. Z tąd pojawiło się moje sarkastyczne podejście do twojej osoby

shabovy · Post autor: **shabovy** » 5 gru 2008, o 02:51

Ej idea zegarow szachowych jest zajebiaszcza:

-Rzucam 2d6 z sila 4. Rzucilem 9, dispelujesz? KLIK
-A ile masz jeszcze kostek? KLIK
- 3. KLIK
-To dispeluje. Rzucilem 8. wchodzi. KLIK
-6 hitow. Ile masz tafa? KLIK
- 3. Rzucaj na 3+. KLIK
- 4 woundy. KLIK
- Mam save'a na 5, 3 schodzi. KLIK
- No to nastepny czar. KLIK !!!

To musi byc przyszlosc batla, nie ma innej opcji

A swoja droga, na PGA zdziwilem sie ale wiekszosc bitew konczyla sie sporo przed czasem, nie zauwazylem z tym zadnego problemu, oczywiscie poza kilkoma wyjatkami. Tam chyba byly z 3 godziny na bitwe? Na luzie wystarczalo.

qlpin · Post autor: **qlpin** » 5 gru 2008, o 11:19

shabovy pisze:Ej idea zegarow szachowych jest zajebiaszcza:

-Rzucam 2d6 z sila 4. Rzucilem 9, dispelujesz? KLIK
-A ile masz jeszcze kostek? KLIK
- 3. KLIK
-To dispeluje. Rzucilem 8. wchodzi. KLIK
-6 hitow. Ile masz tafa? KLIK
- 3. Rzucaj na 3+. KLIK
- 4 woundy. KLIK
- Mam save'a na 5, 3 schodzi. KLIK
- No to nastepny czar. KLIK !!!

To musi byc przyszlosc batla, nie ma innej opcji

A swoja droga, na PGA zdziwilem sie ale wiekszosc bitew konczyla sie sporo przed czasem, nie zauwazylem z tym zadnego problemu, oczywiscie poza kilkoma wyjatkami. Tam chyba byly z 3 godziny na bitwe? Na luzie wystarczalo.

wystarczało tobie, ale np. Darkowi z trudem, zawsze kończył w okolicach karniaków(znaczy pod koniec czasu nie wiem czy zdobył jakieś karniaki bo mi się nie chce tego sprawdzać...)-nie urażając żadnych Darków

a co do zegarów szachowych to myślę, że to troche inaczej by wyglądało 15-25 minut 1 tura, po czasie tura przeciwnika nie zależnie czy tkwisz w ruchach czy już break'a liczysz...

Post autor: **Shino** » 5 gru 2008, o 12:05

a co do zegarów szachowych to myślę, że to troche inaczej by wyglądało 15-25 minut 1 tura, po czasie tura przeciwnika nie zależnie czy tkwisz w ruchach czy już break'a liczysz...

piekne

co wpadles mi helka w oddzial z liczkami? ok... to najpierw zrobimy ten drugi coombat ;] poczekaj chwile... musze sie zastanowic... uzyc dwurakow czy hw&shield... hmmm... o twoja tura ;] chyba ci sie nie udalo pozabijac tych magow ;] moze w twojej turze znajdziemy na to czas

a tak serio. W tej grze ie mozna jazdej tury liczyc tak samo... sam staram sie grac szybko bitwy i je z reguly koncze przed czasem, lecz wiem, ze np. pierwsza tura moze trwac pol godziny a ostatnia z reguly to kilka ruchow i same rzuty wiec ciezko liczyc kazda tak samo

krecik_77 · Post autor: **krecik_77** » 5 gru 2008, o 12:26

Przez takie postepowanie odechciało mi się grać na większych turniejach.
W rzyć rzezane zarzeżączkowane cwaniaczki...
Bitwa 3 h. Każdy ma po 1,5 h na rozegranie swoich 6 tur. Koniec 4 tury - jeden z graczy wykorzystał 90 minut, drugi 60. Ten co ma jeszcze 30 minut czasu dogrywa swoje ( i tylko swoje ) dwie tury, a ten co wykorzystał limit czasu tylko dispeluje/sejwuje/brejkuje się. Oczywiście to nie ukróci przeciągania w turze przeciwnika, ale WFB jest grą, w której inicjatywa gracza w turze przeciwnika jest zminimalizowana. Co innego w Infinity na przykład.