Dyskusja o balancing patchu
Moderator: Barbarossa
A co do corps carta to pewnie jest tak, że jak wystawiasz go samopas to nie zabiera kości z puli, jednak gdy jest mountem dla nekrusia, to juz tak (w końcu to jakiś tam rodzaj upgrade'a) ;p
Biezrze się tą zdolnosć przede wszystkim dla konkretnych summoningów. A nie ot tak, bo ma się wolne punkty. Wskrzeszanie na 3+ a na 4+ to kolosalna różnica. Ten bloodline, nie dośc, że pozwala wskrzeszac ponad limit jednostki, które nie są normalnie wskrzeszane, to jeszcze daje +1 do tego wskrzeszania. Słabe?
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Jankiel - nie korzystam z dożywienia powiedzmy w 3 turze bo chcę rzucić coś innego - więc czemu mam tracić w tej turze kostkę ??Jankiel pisze:Biezrze się tą zdolnosć przede wszystkim dla konkretnych summoningów. A nie ot tak, bo ma się wolne punkty. Wskrzeszanie na 3+ a na 4+ to kolosalna różnica. Ten bloodline, nie dośc, że pozwala wskrzeszac ponad limit jednostki, które nie są normalnie wskrzeszane, to jeszcze daje +1 do tego wskrzeszania. Słabe?
to planuj takie rzeczy na poziomie robienia rozpisek.Aro pisze:Jankiel - nie korzystam z dożywienia powiedzmy w 3 turze bo chcę rzucić coś innego - więc czemu mam tracić w tej turze kostkę ??Jankiel pisze:Biezrze się tą zdolnosć przede wszystkim dla konkretnych summoningów. A nie ot tak, bo ma się wolne punkty. Wskrzeszanie na 3+ a na 4+ to kolosalna różnica. Ten bloodline, nie dośc, że pozwala wskrzeszac ponad limit jednostki, które nie są normalnie wskrzeszane, to jeszcze daje +1 do tego wskrzeszania. Słabe?
Czesto przeciwnik trzyma kosci dispela albo skrole na czar ktory nie zostal rzucony wpuszczajac inne rzeczy. To ze przez 3 tury nie uzyjesz tej zdolnosci nie oznacza ze poinformowales o tym przeciwnika przed bitwa.Aro pisze:Jankiel - nie korzystam z dożywienia powiedzmy w 3 turze bo chcę rzucić coś innego - więc czemu mam tracić w tej turze kostkę ??Jankiel pisze:Biezrze się tą zdolnosć przede wszystkim dla konkretnych summoningów. A nie ot tak, bo ma się wolne punkty. Wskrzeszanie na 3+ a na 4+ to kolosalna różnica. Ten bloodline, nie dośc, że pozwala wskrzeszac ponad limit jednostki, które nie są normalnie wskrzeszane, to jeszcze daje +1 do tego wskrzeszania. Słabe?
Dokładnie. Dlatego też obcinana jest sama możliwość przerzucenia kostek, a nie tylko faktyczne ich przerzucenie. To, ze masz możliwość zrobienia czegoś, jest przecież bardzo istotnym czynnikiem wpływającym na rozgrywkę.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Moze i samo w sobie miałoby to sens gdyby nie fakt ze ukrocono mozliwosc wskrzeszania do dwoch udanych wskrzeszen w oddziale a to jest juz kolejna kloda pod nogi ktora sprawia ze w tym momencie wskrzesza sie juz trudniej niz w 6 edycji! Na 3 kostki na 3+ statystycznie wchodza dwie a do tego jedna kostke traci sie z urzedu (tj. mozliwosc jej uzycia) wiec poswiecamy 4 kostki na wskrzeszenie 2d6 szkieletow albo ghuli, boskie! W 6 edycji 3 kostkami wskrzeszalem 2d6 modeli i bez zadnych mistrzostw moglem wskrzesic ponad stan, wiec co nagle takiego przegietego w tym zauwazyliscie?
reszte armii, mozliwosc wskrzeszania calkowicie absolutnie wszystkiego, mozliwosc zrobienia tego wszystkiego przez 1 maga
W 6 edycji mogłeś sobie wskrzesić 2d6 grave guardów? Dobry byłeś.
Nie wiem też, jak policzyłeś, że jedną kostkę tracisz z urzędu... Po prostu zamiast limitu 12 PD masz limit 11 PD. Nie musisz kupować tyle poziomów, by wygenerować 12 PD i co turę marnować jedną.
Nie wiem też, jak policzyłeś, że jedną kostkę tracisz z urzędu... Po prostu zamiast limitu 12 PD masz limit 11 PD. Nie musisz kupować tyle poziomów, by wygenerować 12 PD i co turę marnować jedną.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
yhy, to mało widocznie grasz skoro nie słyszałeś o niebrejkowalnych klockach ghuli w linii...Morgon82 pisze:Wszystko inne wskrzesza sie trudniej, a nie oszukujmy sie, to nie tym wskrzeszaniem wygrywa sie bitwy, to BK z regenka i wraithy wszystko miazdza i to one mialy zostac ukrocone, w tej chwili ucina sie juz nie to co potrzeba.
Jankiel: chodzi o kary za mistrzostwa dotyczace wskrzeszania corowej piechoty, wiec gwardie zostawmy w spokoju.
Morrok: przy ograniczeniu wskrzeszania do dwoch udanych to raczej te ghule nie sa takie niebrejkowalne, wobec czego sie pytam po co jeszcze wobec tego na dobitke wprowadzac kare za mistrzostwo? Srednie wskrzeszenie na dwoch kostkach wynosi 7 modeli, trudno tu mowic o niebrejkowalnych ghulach, wiecej bedzie ginelo niz sie wskrzeszalo.
Morrok: przy ograniczeniu wskrzeszania do dwoch udanych to raczej te ghule nie sa takie niebrejkowalne, wobec czego sie pytam po co jeszcze wobec tego na dobitke wprowadzac kare za mistrzostwo? Srednie wskrzeszenie na dwoch kostkach wynosi 7 modeli, trudno tu mowic o niebrejkowalnych ghulach, wiecej bedzie ginelo niz sie wskrzeszalo.
- Corvus Albus
- Kretozord
- Posty: 1960
- Lokalizacja: Włocławek - Klub Fantasy "FENIX"
Grałem z bladym na balancingu i restr i po 3 turach mnie nie było takie fajne są demony xD.
Może mi jeszcze napisz, że jak mam bounda, którego mogę rzucić raz na grę to mam to zrobić ?? Jak zapomnę to moja sprawa, wina.quas pisze:to planuj takie rzeczy na poziomie robienia rozpisek.Aro pisze:Jankiel - nie korzystam z dożywienia powiedzmy w 3 turze bo chcę rzucić coś innego - więc czemu mam tracić w tej turze kostkę ??Jankiel pisze:Biezrze się tą zdolnosć przede wszystkim dla konkretnych summoningów. A nie ot tak, bo ma się wolne punkty. Wskrzeszanie na 3+ a na 4+ to kolosalna różnica. Ten bloodline, nie dośc, że pozwala wskrzeszac ponad limit jednostki, które nie są normalnie wskrzeszane, to jeszcze daje +1 do tego wskrzeszania. Słabe?
Czy dam za 15pkt summoninga to moja sprawa i IMO jak nie rzucę ożywienia w którejś z tur, to w tej turze kostka nie powinna się marnować.
Inna sprawa wczoraj pokazałem BP w jednym ze sklepów w Anglii i wiecie co ?? poczytali, poczytali i doszli do jednego wniosku - a mianowicie:
Twórcy BP powinni napisać własne zasady główne i najlepiej podręczniki do armii
Natomiast stwierdzenie jednego gościa lekko mnie zgieło:
Zapewne gracie na oklepanych rozpisakch, dwóch, max 3 schematach powielanych przy każdym turnieju, przez co sami siebie zniechęcacie do tej gry. Zagrajcie jeden sezon bez ligi a zobaczycie ile osób gra dla pkt a ile naprawde kocha to hobby.
Idę o zakład, że jest to prawdą.
Po części tłumaczył mi kumpel bo mam jeszcze problemy ze zrozumieniem ich bełkotu
Pozdro
albo nie bierzesz tej linii albo generujesz o 1 PD mniej-w kazdym wypadku nie tracisz punktow na tym.Może mi jeszcze napisz, że jak mam bounda, którego mogę rzucić raz na grę to mam to zrobić ?? Jak zapomnę to moja sprawa, wina.
Czy dam za 15pkt summoninga to moja sprawa i IMO jak nie rzucę ożywienia w którejś z tur, to w tej turze kostka nie powinna się marnować.
cos mi mowi ze jakby im za taka robote placili to nie wyszloby gorzej niz GW.Twórcy BP powinni napisać własne zasady główne i najlepiej podręczniki do armii
jasne,inaczej sie gra na bitwy umowione-pod jakiegos przeciwnika 4fun a inaczej ukladajac rope na turniej.Zapewne gracie na oklepanych rozpisakch, dwóch, max 3 schematach powielanych przy każdym turnieju, przez co sami siebie zniechęcacie do tej gry. Zagrajcie jeden sezon bez ligi a zobaczycie ile osób gra dla pkt a ile naprawde kocha to hobby.
Idę o zakład, że jest to prawdą.
nie wazne jaki schemat-> porownanie umiejetnosci grania i mozdzenia nad rozpiskami pokazuje EURO, i nie wychodzi ono zbyt dobrze dla wyspiarzy
i teraz najwazniejsze-jak ci sie nie podobaja zasady-nie idziesz na turniej.
szkoda ze nikt nie narzeka ze bohaterow imiennych nie moze brac...tak samo ten format-jest bardziej restrykcyjny od limited i jest jedna z opcji jaka MOZE WYBRAC organizator.
Jak mieszkałem przez pewien czas w UK to ludzie w sklepie często mnie pytali. jak to wszystko u nas wygląda. Odpowiadałem wprost, jest liga, są power gamerzy jest fun. Nie każdemu pasuje zabawa w klimat. Obecnie przeprowadziłem się do Dublina. W irlandii rodowitych power gamerów nie ma za wielu, ale jest spora grupka włochów, który prezentują ten sam styl gry co my.Aro pisze: Natomiast stwierdzenie jednego gościa lekko mnie zgieło:
Zapewne gracie na oklepanych rozpisakch, dwóch, max 3 schematach powielanych przy każdym turnieju, przez co sami siebie zniechęcacie do tej gry. Zagrajcie jeden sezon bez ligi a zobaczycie ile osób gra dla pkt a ile naprawde kocha to hobby.
Idę o zakład, że jest to prawdą.
Po części tłumaczył mi kumpel bo mam jeszcze problemy ze zrozumieniem ich bełkotu
Pozdro
Co do ligi to jest ona chyba integralną częścią polskiego batla. Ona tak naprawde ukazuje jak bardzo to hobby jest rozwinięte w naszysm kraju. Śmieszne, nie ma ani jednego sklepu GW a wfb jest tak silne, to zupełnie odwrotne niż na zachodzie, i dobrze
Na koniec dodam od siebie ze mi balancing patch bardzo pasuje i w mniejszym lub wiekszym stopniu naprawia glupoty GW