Przyciecia
Moderator: KrzysiekW
Absolutnie nie zgadzam się z Boginsem czy Kensiorkiem. Według mnie w armii Demonów nawet najsłabsze jednostki są w stanie spokojnie nawiązać walkę z oddziałami z innych armybooków jak równy z równym.
Za najsłabszą jednostkę w armybooku uważam Daemon Prince'a a i tak grając nim nie czułemże przeciwnicy z innymi armiami mają jakąkolwiek przewagę na poziomie rozpiski (a na dodatek był to turniej gdzie grałem 2160pts Demonów przeciw 2400 innych armii)
Jednostki które wymienił Bogins nie są "grywalne" One są wygięte w kosmos i bezmyślne. Potem są jednostki bardzo dobre i znakomite. A najsłąbsze demoniczne jednostki, Screamery, Nurglingi czy Daemon Prince to nadal ok rzeczy którymi spokojnie da się grać jak się wysili mózgownicę.
Możliwości skutecznego składania tej armi jest MULTUM!
Za najsłabszą jednostkę w armybooku uważam Daemon Prince'a a i tak grając nim nie czułemże przeciwnicy z innymi armiami mają jakąkolwiek przewagę na poziomie rozpiski (a na dodatek był to turniej gdzie grałem 2160pts Demonów przeciw 2400 innych armii)
Jednostki które wymienił Bogins nie są "grywalne" One są wygięte w kosmos i bezmyślne. Potem są jednostki bardzo dobre i znakomite. A najsłąbsze demoniczne jednostki, Screamery, Nurglingi czy Daemon Prince to nadal ok rzeczy którymi spokojnie da się grać jak się wysili mózgownicę.
Możliwości skutecznego składania tej armi jest MULTUM!
- Corvus Albus
- Kretozord
- Posty: 1960
- Lokalizacja: Włocławek - Klub Fantasy "FENIX"
Nurglingi nie są słabe brat gra na samym nurglu i przeciwnicy się załamują jak takie dwie lance stoją 6 tur w nich i nie mogą nic zrobić a od boku zbliża się GUO
- Corvus Albus
- Kretozord
- Posty: 1960
- Lokalizacja: Włocławek - Klub Fantasy "FENIX"
Ja mam nadzieję, że pojawi się więcej takich graczy jak Cyel, mój brat czy KrzysiekW. Wtedy gra z takimi ludźmi nie będzie zabijać całej frajdy z WFB.
Cyel ty mi prosze wiedz czy my widzimi te same posty ?
Nikt nie neguje mozliwosci skladania multum rozpisek. Ale nawet ty chyba zauwazyles ze o charakterze armi demonow decyduja tutaj bohaterowie. Jesli nie liczyc nurgla to rozpiski na "psychologie" Slaanesha Magie Tzeenchs czy HTH na Blodziu w corach specialach i rarach moga sie niczym nie roznic i to jest problem.
Chodzi ci o moje zdanie o braku jakies fantastycznej przezywalnosci rekompensowanej dobrymi zasadami ?Cyel pisze:Absolutnie nie zgadzam się z Boginsem czy Kensiorkiem. Według mnie w armii Demonów nawet najsłabsze jednostki są w stanie spokojnie nawiązać walkę z oddziałami z innych armybooków jak równy z równym.
Jednostki które wymienił Bogins nie są "grywalne" One są wygięte w kosmos i bezmyślne. Potem są jednostki bardzo dobre i znakomite. A najsłąbsze demoniczne jednostki, Screamery, Nurglingi czy Daemon Prince to nadal ok rzeczy którymi spokojnie da się grać jak się wysili mózgownicę.
Możliwości skutecznego składania tej armi jest MULTUM!
Nikt nie neguje mozliwosci skladania multum rozpisek. Ale nawet ty chyba zauwazyles ze o charakterze armi demonow decyduja tutaj bohaterowie. Jesli nie liczyc nurgla to rozpiski na "psychologie" Slaanesha Magie Tzeenchs czy HTH na Blodziu w corach specialach i rarach moga sie niczym nie roznic i to jest problem.
- Cauliflower
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7659
- Lokalizacja: Ordin, Warszawa, Polska, Świat
Cyel, mógłbyś (tak z ciekawości) wypisać i ocenić jednostki demonów według tej swojej scali tj przegiete, znakoimite, bdb, db, znośne czy jakoś tak??
Myślę, że ciekawą dyskusję by to wywołało , może jakis nowy temat
Myślę, że ciekawą dyskusję by to wywołało , może jakis nowy temat
- Corvus Albus
- Kretozord
- Posty: 1960
- Lokalizacja: Włocławek - Klub Fantasy "FENIX"
No właśnie, a KrzysiekW, Drakar Dociekliwy (sam nurgl)? Oni grają klimatycznie :> Cyel to chyba ostatnio zaczął grać na klimacie od czasu B+R a wyżej wspomniani od zawsze
A Ja też gram na ładnych cycatych demonetkach slaaneshaW Osobiscie to przyznam ze chyba tylko ja w kraku gram na kawie demonetek :]
Do tego Keeper i bloodleterzy którzy nie są tak często spotykani
A ja też nie składam przegiętych demonów, tylko z kolegami gram na sympatycznych misiach pimpusiach
Ludzie, co wy tu piszecie! ! ! Zaraz się okaże, że w Polsce nikt nie gra na psach ani horrorach. A jakbyście się pofatygowali na turniej, a najlepiej master (za przykład podam Macki, byłem, widziałem) to się okaże, że jedynym graczem demonów, który nie miał horrorów, wymaksowanych psów, bloodzia, heraldów juggerowych, syrenek był nie kto inny jak Cyel.
I tak jak mówi Bless: trzeba trochę odwagi, by przyznać, że ma się przegiętą armię. A naprawdę wiele samozaparcia i rozsądku wymaga nie wykorzystywanie tych możliwości, właśnie tak, jak robi to Cyel. Jest to jedyny gracz Demonów na chwilę obecną, z którym chciałbym zagrać. Nie mówię przy tym, że z innymi gra się źle. Po prostu widząc jego rozpiskę mam nadzieję na pojedynek generałów, a nie generała z rozpiską przeciwnika, jak to ma miejsce przy większości demonicznych armii.
Ludzie, co wy tu piszecie! ! ! Zaraz się okaże, że w Polsce nikt nie gra na psach ani horrorach. A jakbyście się pofatygowali na turniej, a najlepiej master (za przykład podam Macki, byłem, widziałem) to się okaże, że jedynym graczem demonów, który nie miał horrorów, wymaksowanych psów, bloodzia, heraldów juggerowych, syrenek był nie kto inny jak Cyel.
I tak jak mówi Bless: trzeba trochę odwagi, by przyznać, że ma się przegiętą armię. A naprawdę wiele samozaparcia i rozsądku wymaga nie wykorzystywanie tych możliwości, właśnie tak, jak robi to Cyel. Jest to jedyny gracz Demonów na chwilę obecną, z którym chciałbym zagrać. Nie mówię przy tym, że z innymi gra się źle. Po prostu widząc jego rozpiskę mam nadzieję na pojedynek generałów, a nie generała z rozpiską przeciwnika, jak to ma miejsce przy większości demonicznych armii.
taka ogolna uwaga..
Demony maja niektore jednostki lekko niedoszacowane oraz posiadaja swojego warda na 5+ ktorego sie nie na w zaden sposob skasowac.
ward na 5+ to jest tak jakby demonów było o 1/3 wiecej na stole niz innych armii.
grajac na 2k z demonami gra sie tak jakby było 2,6k demonów bez warda.
brak strzelania i slaba odpornosc na magie ma byc w wiekszosci rekomensowana wlasnie tym wadem. wiec nie wiem na co tu narzekac.
w demonach scremery tez sa całkiem mocne.. ale oczywiscie o wiele lepiej jest wziac psy, bo latwiej sie gra.
ale jak juz bierzecie te psy to nie narzekacie ze podrecznik nie daje wam wyboru, to gracze po prostu ida na ławizne.
pozdrawiam
Demony maja niektore jednostki lekko niedoszacowane oraz posiadaja swojego warda na 5+ ktorego sie nie na w zaden sposob skasowac.
ward na 5+ to jest tak jakby demonów było o 1/3 wiecej na stole niz innych armii.
grajac na 2k z demonami gra sie tak jakby było 2,6k demonów bez warda.
brak strzelania i slaba odpornosc na magie ma byc w wiekszosci rekomensowana wlasnie tym wadem. wiec nie wiem na co tu narzekac.
w demonach scremery tez sa całkiem mocne.. ale oczywiscie o wiele lepiej jest wziac psy, bo latwiej sie gra.
ale jak juz bierzecie te psy to nie narzekacie ze podrecznik nie daje wam wyboru, to gracze po prostu ida na ławizne.
pozdrawiam
czyly jak wystawiasz kawalerie za 250 pk z savem na 2+ to liczysz jako 440 pk przeciw demona bo srednia sila w armi to 3,5 ?Asassello pisze:taka ogolna uwaga..
Demony maja niektore jednostki lekko niedoszacowane oraz posiadaja swojego warda na 5+ ktorego sie nie na w zaden sposob skasowac.
ward na 5+ to jest tak jakby demonów było o 1/3 wiecej na stole niz innych armii.
grajac na 2k z demonami gra sie tak jakby było 2,6k demonów bez warda.
brak strzelania i slaba odpornosc na magie ma byc w wiekszosci rekomensowana wlasnie tym wadem. wiec nie wiem na co tu narzekac.
pozdrawiam
Ward jest fajny przeciw atakom z spora sila ktore normalnie zdejmuja save traci kawaleria czesc maszyn niektorzy bohaterowie i potwory. czyli to czym normalnie w polsce sie gra.
A teraz eksperyment zobacz co z dowolnym oddzialem demonomow robia HE spearmeni albo oddzial skinkow. Duzo atakow z mala sila i ward na 5+ przy braku armor save cie nie uratuje.
Nie jest wina demonow ze wiekszosc armi na turniejach w polsce jest jest skladanych z pominiecie piechoty. Na turniejach bardziej sie balem goscia ktory wystawi 3 duze oddzialy corowe ograniczajac moja manewrowosc niz takiego ktory wystawi jeden special za trylion punktow ale pozwoli skakac wokol niego przez 6 tur.
hehe widac ze ze mna nie grales :]tomekjar pisze: Jest to jedyny gracz Demonów na chwilę obecną, z którym chciałbym zagrać. Nie mówię przy tym, że z innymi gra się źle. Po prostu widząc jego rozpiskę mam nadzieję na pojedynek generałów, a nie generała z rozpiską przeciwnika, jak to ma miejsce przy większości demonicznych armii.
Po ostatnich grach właśnie przeciwko "temu czym się w Polsce gra" odstawiam Greater Daemona na półkę na dłuuuższy czas. ~600pts wystrzeliwane z maszyn, blokowane kowadłem, torturowane z magii na razie będę zastępował zwykłymi troopsami. Wtedy osiagam zdecydowanie najlepsze wyniki a i gra jest mniej jednowymiarowa.Kensiorek pisze:
Ward jest fajny przeciw atakom z spora sila ktore normalnie zdejmuja save traci kawaleria czesc maszyn niektorzy bohaterowie i potwory. czyli to czym normalnie w polsce sie gra.
Akurat Horrorów zawsze wstawiam pełną 30 w ...jednym klocku. Zawsze, ku mojemu zdziwieniu, wywołuje to zaskoczenie przeciwników i zawsze mi się ten oddział sprawdza. Straciłem go bodajże dwa razy, oba w wyniku własnego, bezsensownego błędu, jest potwornie wytrzymały ("rzeczy którymi gra się w Polsce" -czyli kawa czy potwory odbijają się często gdy w którejś z kolei rundzie lepiej pójdą mi wardy. Strach tylko ...dużych oddziałów piechoty :] ). Mało kto może sobie pozwolić na wpuszczanie 2D6 z SD6+4.....jedynym graczem demonów, który nie miał horrorów, .... był nie kto inny jak Cyel. ..
Zresztą z tego co widzę 30 Horrorów zaczyna się pojawiać w rozpiskach innych graczy.
A co do zagrania - będę na obu styczniowych turniejach w Wawie - bardzo chętnie zagram z graczem podchodzącym do gry w podobny sposób co ja . Oferuję jako przeciwnika demony na piechocie bez GD
Swiete slowa swiete slowa :] Kloc 30 Horrorow moze fajnie wyglada i pewnie kiedys to zoabacze ale ja wole moje demonetki :]Piotrax pisze:Prosta sprawa, ten kto chce bardziej wyważonej armii niech nie wystawia samych najmocniejszych jednostek tylko gra bardziej klimatycznie. Wtedy mało kto bedzie narzekał na "przegiętość" armi.
Moim zdaniem najlepiej grac tym co ma sie najlepiej pomalowane. Nic nie daje mi takiej radochy jak ogladanie przez 6 tur zaj...cie pomalowanej armii przeciwnika. Polska to kraj w ktorym jest najbardziej rozwiniete srodowisko turniejowe w Europie i ludzie kupuja figurki i tworza rozpy glownie z mysla o turniejach. Mieszkam i grywam w UK i musze przyznac ze tutaj nie ma takich problemow typu: ale ty masz przegieta armie, nie chce mi sie nawet z toba grac. Jak juz sa jakies turnieje to konkretne z konkretnymi nagrodami, lokalnie to najczesciej ligi za 1000 pts.
A w Polsce idziesz na turniej to polowa armii niepomalowaych a druga polowa to jeszcze nawet nieposklejanych, a rozpiski wypasione na maxa.
A w Polsce idziesz na turniej to polowa armii niepomalowaych a druga polowa to jeszcze nawet nieposklejanych, a rozpiski wypasione na maxa.
Kurcze mieszkasz w UK a w PL widzisz wiecej armii nieposklejanych i niepomalowanych.Samolotem przylatujesz na turnieje?ajpinus pisze:Mieszkam i grywam w UK
A w Polsce idziesz na turniej to polowa armii niepomalowaych a druga polowa to jeszcze nawet nieposklejanych, a rozpiski wypasione na maxa.
Na lokalach zdarza sie ze ludzie maja cos niedomalowanego.Z nieposklejanymi to sie zagalopowales.
Im bardziej bedzie marginalizowana ocena malowania i wiecej bedzie turniejów bez tej oceny to armie beda gorsze bo po co sie starac.