Dominacja w WFB
- Corvus Albus
- Kretozord
- Posty: 1960
- Lokalizacja: Włocławek - Klub Fantasy "FENIX"
Eee tam. DE są bardzo mocne, ale o dominacji w stylu demonów przed BP to można zapomnieć. A manflayers - przeciwko demonom są świetni i innym armiom bez pancerza są świetni. Ale już na opancerzone HE, DE, bretkę czy chaos niespecjalnie działają. Kwestia czasu, aż się ludziom to znudzi - na razie wszyscy się rzucili na manflayersów (ah, potęga internetu), tak jak kiedyś na armatki.teraz to dominują Delfy zwlaszcza z mengilami .
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
powinieneś grać tym co Ci się podoba wg. mnie. Ja undeadami/wampirami gram od zawsze i uważam, że są bardzo klimatyczną armią i każdy następny kodeks, który jest wprowadzany nie zmienia jej założeń (poza wycofaniem strigoi grrr), dodaje śmieszne jednostki (ave wargulf i powrót wraithów jako jednostki piechoty) i coraz ładniejsze grafiki, które są inspiracją i tworzą (przynajmniej u mnie) obraz nadciągającej hordy trupów na przeciwnika, który przecież musi się ich bać... 
Jeżeli lubisz mroczny klimat, trupy i jednostki rozrywające przeciwników w walce na strzępy to jest armia dla Ciebie

Jeżeli lubisz mroczny klimat, trupy i jednostki rozrywające przeciwników w walce na strzępy to jest armia dla Ciebie

Manflayersi są ok, bo jest taki a nie inny układ armii na turniejach IMHO. Więcej orków i krasi i odejdą w zapomnienie
Chociaż dla mnie również DE to bardzo mocna armia, to jednak do dużych przegięć im daleko.

Chociaż dla mnie również DE to bardzo mocna armia, to jednak do dużych przegięć im daleko.
[/quote]teraz to dominują Delfy zwlaszcza z mengilami .
jesli dobrze kojarze, taki zestaw pojawil sie 1 raz na 1 masterze


Jesteś Aspołecznie Nastawionym Kutafonem, Inspirującym Ekstatyczne Lamenty Tłumu, Oraz Imbecylem Demonstrującym Ignorancję, Ogarniającym Tylko Alfabet.
Hydra... Za kazdym razem jak widze ja w rozpie DE to mnie ciary przechodzą
175 pkt

175 pkt

dobry wybórDobra, kłopotu już nie ma, olśniło mnie, że świetne figurki maja Warriors of Chaos

No chyba że juch chcesz żeby pobiegli tam gdzie ty chcesz to już myślenia robi się całkiem sporo .
A z przegraniem problemów nigdy nie miałem
jeden błąd 300 punktów w plecy uderzenie spada a jak stracisz lorda to już przegrałeś.
Jednostek mało a do zabicia dużo.
p.s. Twix gdzie mieszkasz ?
A z przegraniem problemów nigdy nie miałem

Jednostek mało a do zabicia dużo.
p.s. Twix gdzie mieszkasz ?
Nie jest to samograj, ale mocny ofens moim zdaniem. Bardzo mocna kawa (kto wie czy nie najmocniejsza w grze), śmieci do screenowania rycerzy (zresztą kto Wam karze dawać im mark khorne'a i frenzy?), niezwykle odporna na ostrzał piechota (warriorzy mark nurgle'a) taniocha do trzymania magów (maraudersi). Do tego nieźli bohaterowie i znakomita magia. Czego pragnąć więcej...no dobra - ostrzału
Ale jak ktoś umie grać helenką to też daje rade.
