Zgadzam się, że nie zawsze ogląda się je z wypiekami na twarzy, ale mają jedną cholernie mocną stronę: smaczki/klimat. Mało kto potrafi tyle wykrzesać z filmu
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
No i moja kobieta dodałaby jeszcze Dżonnego, ale ona ma bzika na jego punkcie (w sumie też go lubię, jest naprawdę dobrym aktorem).
Shoot 'em Up to genialny film! Boska Monica, świetne akcje i teksty
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
I Owen, którego ostatnio naprawdę polubiłem.
Natomiast z innej beczki: Jestem zawiedziony nowościami.
Ciekawy Przypadek Benjamina Buttona - nuda, chociaż dość fajny klimat i kilka świetnych scen.
Yes Man - średnio śmieszne.
Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia - totalne dno.
Księżna - jeden z niewielu dobrych filmów ostatnio, ale dla kobiet.
Burn After Reading - dno, Coenowie nie potrafią zrobić dobrego filmu nawet z taką obsadą.
Na koniec zostawię dwa filmy, które naprawdę, ale naprawdę mi się podobały:
Tropic Thunder: Świetne choć trzeba mieć specyficzne poczucie humoru.
Oskar dla Downeya za rolę Australijczyka, przerobionego na murzyna
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Taken: Naprawdę mocne, świetne kino akcji. Nie myślałem, że Liam Neeson potrafi tak zagrać. Moja dziewczyna stwierdziła, że scena rozmowy przez telefon głównego bohatera z porywaczem jest jedną z najtwardszych tego typu
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
No i na koniec mój top3:
1. Sin City. Nic chyba tego nie zmieni, chyba, że Sin City 2
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
2. Appleseed Ex Machina (tak, wiem, że to Anime. ale co poradzę?)
3. Machete
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)