Moje lizardmeny.

Poczytaj jak słaby i dziurawy jest dany pomysł na armię, zanim nie przyniesie on wygranej na następnym masterze.

Moderatorzy: Yudokuno, PAWLAK

ODPOWIEDZ
ksuM
Falubaz
Posty: 1161

Moje lizardmeny.

Post autor: ksuM »

Boska armia, ma absolutnie wszystko co lubię i cenię w tej grze -> minimum size maximum power, mało do malowania, we wszystkich fazach gry radzi sobie bardzo dobrze, skuteczna zarówno na ofensy jak i defensy, niezła odporność na psychologię no i cudowny herohammer w postaci wielkich, pięknych i krwiożerczych potworów!

---------------------------------------------------------------------------------------

TYRANOSAURUS REX - słomka, bębny, zaklęta tarcza, aura quetzla - 460

Cały w bliznach weteran - nosi armijny sztandar(znak agresywnego SOTEKA), zimny jaszczur, lekka zbroja, tarcza, płonąca pała, amulet itzla - 188

Ksiądz na motorze - drugi poziom wtajemniczenia, diadem, zwój - 440

Ksiądz na motorze dwa - też drugie wtajemniczenie, różdżka sztormu, zwój - 440

---------------------------------------------------------------------------------------

10 skinków - 50

10 skinków - 50

10 skinków - 50

---------------------------------------------------------------------------------------

6 chamów - 72

4 terki - 120

4 terki - 120

6 porcji kawy - wojenna szmata - 255

---------------------------------------------------------------------------------------

6/8 DD + 2 skrole, 8 PD + bound i łatwiejsze rzucanie czarów, 54 modele.

Myślę, ze wyszedł bardzo zbalansowany, przyjemny do grania i prowadzenia ofensik (a jak sie decyduję zbierać armię to tylko taką bo reszta od razu sie nudzi).

Dotąd mi się to udawało tylko przy TK (no i wiadomo wszystkie elfy, no ale sorry :lol2: ).

Do tego lizaki były dla mnie zawsze strasznie bezpłciowe i pozbawione charakteru (głównym motywem istnienia całej armii jest biegacz z dwurakiem miałem wrażenie) ale po przeczytaniu całego fluffu w nowej książce zdecydowanie zmieniłem zdanie.

Czekam na figurki w sklepach!

Co sądzicie?

Jakieś ewentualne zmiany?

Kroxów nie potrzebuję bo motory kompletnie niszczą jakąkolwiek kawalerię (tyranozaur zresztą też).

Myślę nad ewentualną zamianą warbannera na huanchi, po prostu lubię mieć to +d6, nawet jeśli zazwyczaj nic nie robi, bo bardzo dodaje niektórym rozgrywkom smaczku.

Do skinków rankowych przekonałem się już po kilku bitwach, dobrze odginają, radzą sobie z lekką kawalerią zazwyczaj, szczególnie jak je ustawię na wzgórzu (choć nie jest to jakiś problem u lizardmenów te fasty), można tam wrzucać bohaterów i tworzyć stubbornowe klocki, no i tanie. Naprawdę spoko oddział.

Chamki bo mają świetny klimat i zawsze się podniecam wizją tych tropikalnych trucizn "ścinających krew ciepłokrwistych w galaretę". Plus wcale nie są słabe.

Magia wiadomo, trochę z dupy, ale zawsze lepiej mieć niż nie mieć - jakieś tam przerzuty jedynek lub d3 lub błyskawice czasem wejdą. A i kometa na ifce też czasem wpadnie. Generalnie sporo na plus ją oceniam - i tak mam enginy, więc czemu nie zapłacić 70 punktów więcej i mieć solidną, pomocną fazę magii, która bardzo urozmaica grę.

Obrona magiczna to miodzio, a w porównaniu do starej przy carnim to w ogóle (biegacz BSB musiał być więc było miejsce tylko na 1 caddiego, a to wiadomo żal.pl).

W motor nie wierzyłem w ogóle na początku, ale jak przy pierwszym odpaleniu spadło 4 rycerzy chaosu nurgla, 3 typów z lekkiej kawy i 4 pieski, to jakoś go polubiłem.

Do tego możliwość pozbycia się obleśnych BSB blokerów z przerzucalnymi sejvami (generalnie wszystkich bohaterów latających luzem) kompletnie żadnym kosztem jest po prostu zajebista.

Coś, co marszuje 12 cali w każdym kierunku i potem bez żadnej szansy niepowodzenia oczyszcza ze wszystkiego stół dookoła siebie, jest naprawdę przyjemne.

Tyrek z początku nie miał bębnów, miał za to bane head a bębny miał BSB w kawie, ale jednak dinozaur musi zawsze być w ruchu, bo inaczej strasznie się marnuje - a z wiecznym marszem hasa sobie naprawdę sprawnie i kosi ślicznie. Skorzystał też na tej wymianie BSB, któremu jednorazowy ward na 2+ pomaga na różne brzydkie KB, flail of skulls czy nawet przeciwko hydrze (ma już na koncie jedną). T5 też mu dało dużego kopa.

Podoba się?

Awatar użytkownika
swieta_barbara
habydysz
Posty: 14649
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: swieta_barbara »

Domek.

Awatar użytkownika
BOGINS
Postownik Niepospolity
Posty: 5229
Lokalizacja: Świebodzin

Post autor: BOGINS »

W domki chamki albo skinole :P

Karol J
Chuck Norris
Posty: 492

Post autor: Karol J »

Albo D6 S4 no AS z engina :)

ksuM
Falubaz
Posty: 1161

Post autor: ksuM »

Przede wszystkim terki z 4d3 hitów nieźle bolą domki, no i jak słusznie zauważył Karol enginy.

A dom mogę sam zająć kohortą i stand and shoot robić dziesięcioma oszczepami z trucizną.

Awatar użytkownika
Shino
Nerd Forumowy
Posty: 13986
Lokalizacja: Ordin Warszawa

Post autor: Shino »

Przede wszystkim terki z 4d3 hitów nieźle bolą domki,
chyba nie.... wiesz moze jak sie strzela do domku?

Awatar użytkownika
Lasti
Falubaz
Posty: 1413
Lokalizacja: Kraków/Azyr

Post autor: Lasti »

Ale kamyczki to autohity... wiec jednostka w domku dostaje D6 hitow z sila 4 i to wsio. Racja?
Polska grupa zrzeszająca sympatyków Age of Sigmar:

https://www.facebook.com/groups/438370546345173/

Awatar użytkownika
Shino
Nerd Forumowy
Posty: 13986
Lokalizacja: Ordin Warszawa

Post autor: Shino »

mhm

Awatar użytkownika
MUKER
Falubaz
Posty: 1172
Lokalizacja: 4 piramida od lewej

Post autor: MUKER »

W sensie jak?

Rzucam 4d3 wyszło 8, rzucam d6 wyszło 5, 8>5 to wchodzi 5 hitów. A jakbym na 4d3 wyrzucił 4, to 4<5 - wchodzą 4 hity ?
Czy ogólnie zadaje d6 hitów nie zależnie od ilości? Czy d6 za każdego?
And the ground did tremble as the king marched to war...
********
Dziecko jest idealnym przykładem rządów mniejszości!

Awatar użytkownika
Shino
Nerd Forumowy
Posty: 13986
Lokalizacja: Ordin Warszawa

Post autor: Shino »


Rzucam 4d3 wyszło 8, rzucam d6 wyszło 5, 8>5 to wchodzi 5 hitów. A jakbym na 4d3 wyrzucił 4, to 4<5 - wchodzą 4 hity ?
dokladnie tak.

ksuM
Falubaz
Posty: 1161

Post autor: ksuM »

Dwarfy rozjechałem 17:3 : na tarczy kolo dostał 1 ranę od carnusia pomnożoną przez 3, oddziały gęsto zbite razem przetrzebiły silniki, kawa z BSB jako druga fala już zmiotła resztę.

Bretkę rozjechałem w ogóle szkoda komentarza - enginy na kawalerię z T3 masakrują, bsb sam trzyma mniejsze lance i blokuje pegazy, mnóstwo terroru, carni zawsze maszeruje i włazi we flanki. BSB z hełmem ma mały problem bo spada od engina i w ogóle nie może wyłazić z oddziałów.

Ale TK - kompletnie ugryźć nie mogę...

Enginy w ogóle sie nie sprawdzają, katapulty niszczą priestów na partialach, panikują kawalerię, latający król z flailem zjada stegi i carniego na śniadanie, tak samo uszaty, carriony mnie marchblockują i rozwalają terki, skorpy assasinują priestów. Dzisiaj po drugiej turze zostałem z 2DD (katapulta zdjęła jednego a drugiego skorpion), stegi zostały ale co z tego.. Żeby dotrzeć do scampionej armii TK musiałem całą armią spojrzeć na kaszkiet i to mnie dobiło. Nie udał się dispel i straciłem z 400 punktów (nawet mimo obecności generała przy wielu jednostkach), a kiedy wreszcie doszedłem to król latacz ściął karnozaura, uszaty osłabionego ancienta a drugi zatrzymał się na szkieletach z warbannerem i potem dorżnął go król.

A koleś nie miał nawet TG;/

TK to moja główna armia więc wiem dokładnie co ich boli, ale naprawdę tutaj nie daję rady - enginy to darmowe punkty na króla latacza i skorpy, a to jednocześnie cała moja antymagia...

Karni niestety jest zjadany przez uszaty na statystycznych rzutach w połączeniu ze smitingiem, a niestety już tak w okolicach 3 tury nie mogę zatrzymać czaru jeśli naprawdę chce go koleś wrzucić.

Help?

Gram przeciwko lataczowi z flarą, 3 liczkom z 3 scrollami i słoikiem, 2 swarmom, 2 skorpom, 10 łukami, katapie z -1, kaszkietowi, 5 sępami, 4 rydwanami ze szmatą, 4 uszatami i 25 szkielom z warbannerem.
Ostatnio zmieniony 2 lut 2009, o 01:36 przez ksuM, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Asassello
Pan Spamu
Posty: 8173
Lokalizacja: Warszawka - Kult
Kontakt:

Post autor: Asassello »

zainwestuj w klocki saurusów zamiast motorów. ;-)
Obrazek

ksuM
Falubaz
Posty: 1161

Post autor: ksuM »

Świetna rada, dzięki!

Awatar użytkownika
Uktabi
Powergamer Rozpiskowy
Posty: 39
Lokalizacja: Katowickie okolice

Post autor: Uktabi »

Osłaniaj silnik skinkami tak żeby niedało się go zaszarżować, bierz warda na klope i ustawiaj się zawsze tyłem do kaszkietu,

Weż sobie Saususa biegacza z boundem, to może rozkręcić kaszkiet dość szybko,

Ewentualnie Slan zamiast Carniego sprawdzi się lepiej z TK, no ale to już zmiana całej rozpy,

Ewentualnie weż sobie 3 Razorki one dobrze sobie radzą z Latającym Princem i sępami,


Ogólnie uwrzaj bardzo na silniki żeby nie dostawały szarż od tgo co niechcesz bo to najważniejsza jednostka jest :D

Awatar użytkownika
Crusader
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3109

Post autor: Crusader »

No niestety, ale na klopy engine'y trzeba chować jak sie da. Czy to za górką, a na górce skinki stawiamy, czy to za lasem. Wez scrolla zamiast bounda lub cube of darkness (khemri go nie lubi :) ) . Na markery scorpów wchodź cohortami, zeby przyjely na przod go jak bedzie hit 33% szans. Albo tak ruszaj aby skinki zaslanialy engine przed potencjalną szarżą. Scorpion nabija na skinkach niecałe 3 rany więc na generalskiej z bsbkiem przytrzymują go bez wysiłku tak aby kontre zapodać albo zajebać z mocy silnika. Jak masz cube'a to wylecieć królem jest ryzyko bo koniec fazy magii i król ma szanse dostać z dwóch enginów co może mu łatwo zakończyć żywot. Generalnie terki starają się dorwać casket i klope, ale moga dostać łatwo kontre jakichs carrionów, więc ustawiaj je tak zeby zasłaniały Twoim unitom Los do casketu, były w generalskiej Ld i jak carriony beda chcialy w nie zaszarzować to robisz flee, zbierasz się i zrzucasz na nie kamienie i strzelasz (ustawiaj tak terki aby zbierały sie po flee na generale). Carrionami zaszarzuje tylko jeden unit naogół wiec drugi albo dzielnie dostaje ostrzał łucznikow ktorych jest mało, albo musi na nich skupić uwagę czyms waznym, albo dostaje szarze na klope czy casket, ktory sie przed nimi juz w lesie nie schowa. W razie czego może jeszcze lecieć terkami schowanymi za cohortami tak aby przelecieć i na casket zrzucić kamienie.
pozdro

ODPOWIEDZ