Dyskusja o balancing patchu

Rozwój i dyskusje na temat rozwiązań przywracających grze balans.

Moderator: Barbarossa

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Shino
Nerd Forumowy
Posty: 13986
Lokalizacja: Ordin Warszawa

Post autor: Shino »

chyba 4 dzidomioty ;)

Awatar użytkownika
Miszczu
Chuck Norris
Posty: 429

Post autor: Miszczu »

Ok.. podaję się.

Po tym jak Harki zanegował moje zdanie, nie pozostaje mi nic innego jak złożyć broń.
Co do OiG pamiętam jedynie czasy, gdy wychodziły same gobliny naszprycowane grzybami i wyciągały do 18 pd, robiac w pierwszej turze prawdziwy pogrom. Oczywiście kulturnie wspomagane przez, jak to wspominał Shino, 6-8 dzidomiotów (nie wspomniawszy o innych maszynach)

Nie mnej jednak poddaję sie.. i uznaję wyższośc waszego zdania ;)
Chciałem poruszyć temat coraz bardziej ujednolicania armi a wyszła dyskusja na temat OiG.
-----------------------------------------------------------------------------------------
"kiedy ludzi kupa to i rycerz dupa"

Awatar użytkownika
Jankiel
Sol Invictus
Posty: 8228
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Jankiel »

Powiedz szczerze czy na turniej jedziesz bez hydry i smoka np grając na magach? Przykładowo lord + 2x2poz. Przecież tak złożone DE tez maja potencjał. A nie tylko hydra smok koxy i stadko harpi.
A gdyby nie było BP+restricted to czemu miałbym brać lorda i 2x2lev? Co taki wariant stracił w wyniku wprowadzenia CS? Czy gdyby nie było BR+Restricted to nie wystawiałbym lorda na smoku? Wątpię - pierwsze dwa turnieje które zagrałem ze smokiem były bez restricted. I wystawiłem sobie smoka i dwie hydry. Na Arenie miałem lorda, bsb i masę piechoty, mimo, że nie było żadnych CS. Teraz ta rozpiska stała się wyraźnie mocniejsza, ale nie wystawiam jej, bo musze złożyć jakąś rozpiskę wygrywającą (a nuż będę miał możliwość gry na Euro), a nie do zabawy. BP+R nie ma tu nic do rzeczy.

Kopiowanie rozpisek i ich standaryzacja to zasługa internetu, a nie żadnych CS.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.

SexRocket
Piszczałka
Posty: 2984
Lokalizacja: KGB "Rogaty Szczur" Gorzów
Kontakt:

Post autor: SexRocket »

Jankiel pisze:Kopiowanie rozpisek i ich standaryzacja to zasługa internetu, a nie żadnych CS.
no az Ci tu przykasne i przytupne! :lol2:
ObrazekObrazek

quas
Niszczyciel Światów
Posty: 4071

Post autor: quas »

Kopiowanie rozpisek i ich standaryzacja to zasługa internetu, a nie żadnych CS.
raczej dzialowi Rozpiski oraz dzielnej grupie veteranow komentujacych kazda rozpiske.
jak sie to czyta to wychodzi "jedyna sluszna opcja"

PSz
Falubaz
Posty: 1419

Post autor: PSz »

Zlikwidować dział rozpisek!!!

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

Dabossa to wtedy będą rozpy prezentowane w działach każdej armii - musiałbyś zabronić wogóle dzielenia się swoimi rozpiskami ;)

PSz
Falubaz
Posty: 1419

Post autor: PSz »

Zabronić wszystko:)

To był raczej żart należy pamiętać:)

quas
Niszczyciel Światów
Posty: 4071

Post autor: quas »

lepiej nie narzekac na male zroznicowanie armii,skoro swieża krew jest nakierowywana na "sluszna wersje"

Awatar użytkownika
zaf
Masakrator
Posty: 2653
Lokalizacja: bedzin/k-ce

Post autor: zaf »

Zabronic prezentowania - jedyniesłusznych opcji :P

JA od czasu do czsu przycinam niektórych przerabiajacych całkowicie rozpiski gracza niewprawnego w wersje rozpiski słusznej własciwie

Czasem polece przetestowanie nowemu narybkowi swoich jednostek.
Ale na boga nie każcie mi czytac kazdej rozpy ...

quas
Niszczyciel Światów
Posty: 4071

Post autor: quas »

to nie jest atakna moda.
to stwierdzenie pewnego trendu.

czesc faktycznie po prostu skopiuje rozpe i bedzie nia grac,czesc dostanie gotowy przepis/konieczne zmiany wlasnej rozpiski.
efekty widac.
do tego manieryzm GW w wydawanych AB. i wtedy czytajac relacje z turniejow dochodzi sie do takich kwiatkow jak : " gralem z klimatycznym imperium,mial tylko 1 czolg i 3cannony. i do tego widzialem rankowa piechote" itd itp.

Awatar użytkownika
zaf
Masakrator
Posty: 2653
Lokalizacja: bedzin/k-ce

Post autor: zaf »

spokojnie - nie poczułem sie zaatakowany :)
Rozumiem powagę sytuacji i też mi sie to niepodoba

Awatar użytkownika
Xet
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3084
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Xet »

Najczesciej, gdy sugeruje sie komus kto kopiuje dobitnie rozpy wlaczenie procesu myslenia nad wlasnymi rozwiazaniami itp. pojawiaja sie przedziwne rozpiski z jego strony, ktore nawet ciezko nazwac klimatycznymi.

Wydaje mi sie, ze juz chyba lepiej, zeby taki ktos zabieral sobie na turniej ta rozpe na wagonie BK i wygral jakas bitwe. Da mu to wiecej radosci z zycia i przekonania o swojej wartosci, jezeli nie potrafi takich uczuc osiagac w inny sposob.

A my nie zawracajmy sobie nimi glowy tylko skupmy sie nad samymi soba.

pozdr

quas
Niszczyciel Światów
Posty: 4071

Post autor: quas »

Nie.
W ten sposob wylacza im sie proces myslenia. Nie graja testowych bitew, nie probuja jak im sie gra jakims zestawem oddzialow. Nie dobieraja sobie odpowiednio mag.itemow.
Taka kolej zycia ze najpierw placi sie frycowe grajac z lepszymi-> niby zbiera sie becki ale uczysz sie grania.

I naprawde zal mi ludzi ktorzy dowartosciowac sie moga tylko wygrywajac WFB w mniej lub bardziej lipnym stylu.

Awatar użytkownika
Xet
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3084
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Xet »

Oni niestety procesy myslenia wylaczyli sobie sami.

My możemy za naśladownictwem szkoly starać sie im tłumaczyć, że jeżeli chcą do czegoś dojść to muszą sami rozmyślać by uaktywnić szare komórki. Pytanie czy to przyniesie efekt.

Wydaje mi się ze rozwiązanie takiej sytuacji odbywa się na innej płaszczyźnie, ponieważ z ich strony to wygląda tak, że jezeli maja dochodzić do wlasnych przemyslen na podstawie prob i bledow to odpowiadaja "aaa to mi sie nie chce (nie oplaca mi sie to [w krótkim okresie])".

Postarajmy się zrozumieć ludzi, którzy w rywalistycznie skonstruowanym świecie, nie posiadając pewnych walorów pozwalających im być jednostkami wybitniejszymi idą na łatwizne. Zakładam, że WFB nie jest tutaj wyjątkiem, a w innych swerach życia przejawiają podobne zachowania...

Jednakże zgadzam się z Twojim protestem. Jak zawsze przy takiej tematyce pojawia się problem przeskoczenia ich nadanej, wrodzonej inteligencji, nabytych w życiu doświadczeń oraz środowisko w jakim żyją, w którym wynik=splendor. Kilka naszych postów na forum to niestety mało na cały zalew bodźców i informacji jakie "oni" odczuwają.

Do tego dochodzi kwestia optymalizacji rozpisek "jedna słuszną drogą" , która nie bez przyczyny tak się nazywa, a która znacząco zaburza nam model.

ps: możemy tą dyskusje równie dobrze rozwinąc o granie armiami no-brain itp. które również dają duży zysk małym kosztem.

Awatar użytkownika
zaf
Masakrator
Posty: 2653
Lokalizacja: bedzin/k-ce

Post autor: zaf »

Poniekąd z wieloma tezami Xeta i Quasa sie zgadzam, niemniej moim zdaniem problem jest znacznie bardziej złożony niż to co opisaliście.

Istnieje wiecej przesłanek naśladowanictwa niz tylko społeczno-battlowa "indoktrynacja". Świat nie dzieli sie na zbiory czarne i białe, niestety do kazdego uczestnika tego problematycznego dla nas zjawiska musialibysmy podchodzic bardzo indywdualnie. Uważam że nie każdy naśladujacy, tudzież powielajacy wzorce robi to aby uznano jego wyższosć nad innymi lub zadowala go to - niwelujac brak innych wartosci w zyciu społecznym (bo o WFB myśle jako społecznosci).

Każdemu musielibyśmy zrobic badania "patogenetyczne"*(chodzi mi o podobieństwo do leczenia chorób psychosomatycznych*), sporej grupy osób aby wykluczyć lub udowodnić zwiazek "wygrywania/tworzenia jedynie słusznej rozpiski" z funkcjonowaniem jego całego organizmu.
Już Platon uczulał medyków greckich, że w wielu dolegliwosciach całokształt istoty może być odpowiedzialny za chorobę.

Spora czesc osób wrzucona do jednego worka moze poczuć sie dotknieta, gdyż powody ich naśladownictwa mogą być całkowicie różne od przyjetych kryteriów analizy, a co za tym idzie grupa ta może zostać zniechecona całkiem przypadkiem do uczestniczenia w życiu społecznosci.

quas
Niszczyciel Światów
Posty: 4071

Post autor: quas »

hmmm
to zastanow sie zafaelu jak to bylo w Katosach z 8lat temu. Tez sie pojawiali nowi,tez byli "starzy". a jakos rozpisek-kalek nie bylo.

Awatar użytkownika
Xet
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3084
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Xet »

Istnieje wiecej przesłanek naśladowanictwa(...) do kazdego uczestnika tego problematycznego dla nas zjawiska musialibysmy podchodzic bardzo indywdualnie.
Oczywiście, zgadzam się z Tobą, ale zbiór jednostek zachowujących się w ten sam sposób (kopiujących rozpiski itp.) posiada również wiele innych cech wspólnych. Idąc dalej tym tokiem myślenia, doszlibyśmy prawdopodobnie do stwierdzenia, że ich środowiska miały wiele cech wspólnych (tak by odciążyć ich cechy osobowości itp. jedynie uwarunkowaniami genetycznymi) .
Gdy więc potraktujemy 'ich' jako całość, w mojej ocenie możemy wyciągnąć dalej idące wnioski .
Każdemu musielibyśmy zrobic badania (...) aby wykluczyć lub udowodnić zwiazek (...)
Już Platon uczulał medyków greckich, że w wielu dolegliwosciach całokształt istoty może być odpowiedzialny za chorobę.
Badania były by napewno pomocne i zapewne przyczyniłyby się do lepszego zrozumienia tego problemu, lecz w mojej ocenie nie sa warunkiem koniecznym do ustalenia jak najbardziej uniwersalnych praw i przyczyn rządzących ludzkim zachowaniem. Musimy przecież zachować jakiś stopień ogólności naszych tez inaczej nasz model charakteryzował by się zbyt duża losowością.
W mojej ocenie sama logika daje nam pokaźne ku temu podwaliny.
Spora czesc osób wrzucona do jednego worka moze poczuć sie dotknieta (...) ,a co za tym idzie grupa ta może zostać zniechecona do uczestniczenia w życiu społecznosci.
Masz racje , zwróciłeś uwagę na bardzo ważną kwestie wyciągając do tego (i dla mnie słuszny) wniosek. Zdajesz sobie jednak sprawę, że nawet przeprowadzając dokładne badania każdej jednostki, nie będą one doskonałe , a co za tym idzie , wnioski opisujące rzeczywistość również doskonałe nie będą. Nie unikniemy zatem sytuacji w której 'ktoś' poczuje się dotkniety. Jedyne co możemy zrobić i jest to słuszna droga to rozbudowywać model jak bardzo się da i dążyć tym samym do poznania całkowitej prawdy

Awatar użytkownika
zaf
Masakrator
Posty: 2653
Lokalizacja: bedzin/k-ce

Post autor: zaf »

quas pisze:hmmm
to zastanow sie zafaelu jak to bylo w Katosach z 8lat temu. Tez sie pojawiali nowi,tez byli "starzy". a jakos rozpisek-kalek nie bylo.
Ciężko mi porównywać, gdyż od jakiegoś roku nie byłem na zadnym turnieju na Śląsku.
Odkąd pamietam u nas nie było takiego nacisku nigdy(pominąwszy sporadyczne przypadki). Doszły mnie natomist słuchy że ostatnio nurt się znacząco odwrócił i kilka osób mi powiedziało że sytuacja u nas pogorszyła sie / przeobraziła sie diametralnie.

Sam zauwazyłem że nagle jak z rękawa posypały sie armie DoCh czy VC. A część graczy majacych 2 armie w tym jedną z dwóch powyższych odłożyło słabszą na półke całkowicie.

Przykre to, tylko niestety w dużej mierze nic nie da sie zrobić.
Zmiany trzeba wprowadzać stopniowo od początku. Tylko od czego zacząc :(
Ostatnio zmieniony 14 lut 2009, o 15:31 przez zaf, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
zaf
Masakrator
Posty: 2653
Lokalizacja: bedzin/k-ce

Post autor: zaf »

Xet pisze:
Istnieje wiecej przesłanek naśladowanictwa(...) do kazdego uczestnika tego problematycznego dla nas zjawiska musialibysmy podchodzic bardzo indywdualnie.
Oczywiście, zgadzam się z Tobą, ale zbiór jednostek zachowujących się w ten sam sposób (kopiujących rozpiski itp.) posiada również wiele innych cech wspólnych. Idąc dalej tym tokiem myślenia, doszlibyśmy prawdopodobnie do stwierdzenia, że ich środowiska miały wiele cech wspólnych (tak by odciążyć ich cechy osobowości itp. jedynie uwarunkowaniami genetycznymi) .
Gdy więc potraktujemy 'ich' jako całość, w mojej ocenie możemy wyciągnąć dalej idące wnioski .
Owszem, lecz tylko w idealnie storzonym sztucznym środowisku, jakim zdecydowanie nie jest społecznosc WFB w Polsce. Uogólniajac możemy zgubić panaceum na rozwiazanie, a zaszkodzic bardziej tworząc system podziału społeczności. Na jednostki "chore" i "normalne". Może to spowodować nawet alienację wewnątrz społeczności, nie mówiac już o przyjmowaniu nowych członków grupy.
Każdemu musielibyśmy zrobic badania (...) aby wykluczyć lub udowodnić zwiazek (...)
Już Platon uczulał medyków greckich, że w wielu dolegliwosciach całokształt istoty może być odpowiedzialny za chorobę.
Badania były by napewno pomocne i zapewne przyczyniłyby się do lepszego zrozumienia tego problemu, lecz w mojej ocenie nie sa warunkiem koniecznym do ustalenia jak najbardziej uniwersalnych praw i przyczyn rządzących ludzkim zachowaniem. Musimy przecież zachować jakiś stopień ogólności naszych tez inaczej nasz model charakteryzował by się zbyt duża losowością.
W mojej ocenie sama logika daje nam pokaźne ku temu podwaliny.
Zgadzam sie, niemniej bez zainteresowania sie pojedyńczymi jednostekami, mozemy nie zrozumieć całosci funkcjonowania mechanizmu.
Najlepiej byłoby wybrać grupę przedstawicieli społeczności jako obiekt badań, będących swoistym poletkiem doświadczalnym i dopiero na podstawie analizy tej grupy rozszerzyć zakres na całą społeczność. Nie byłaby to idealna forma badania, lecz wykluczyłaby zbytnie uogólnienie lub nadmierny indywidualizm.
Spora czesc osób wrzucona do jednego worka moze poczuć sie dotknieta (...) ,a co za tym idzie grupa ta może zostać zniechecona do uczestniczenia w życiu społecznosci.
Masz racje , zwróciłeś uwagę na bardzo ważną kwestie wyciągając do tego (i dla mnie słuszny) wniosek. Zdajesz sobie jednak sprawę, że nawet przeprowadzając dokładne badania każdej jednostki, nie będą one doskonałe , a co za tym idzie , wnioski opisujące rzeczywistość również doskonałe nie będą. Nie unikniemy zatem sytuacji w której 'ktoś' poczuje się dotkniety. Jedyne co możemy zrobić i jest to słuszna droga to rozbudowywać model jak bardzo się da i dążyć tym samym do poznania całkowitej prawdy
Ja także zgadzam sie z Tym co napisałeś. Inaczej same badania stałyby sie niemozliwe do przeprowadzenia lub w drugą stronę - wynik badań byłby sfałszowany.

ODPOWIEDZ