Gdy nie miesci sie szarzujacy to...
Moderatorzy: Shino, Lidder, kudłaty, Furion
Dzięki Handałek.. o tym właśnie mówiłem!
Teraz rozumiesz Kris?
Moj przykład nie miał nic wspólnego z maksymalizacją
Chodzi wprost o szarżowanie rogami przeciwników. Co dla mnie jest wyjątkowo naciągane i nie ma poparcia w zasadach.
Teraz rozumiesz Kris?
Moj przykład nie miał nic wspólnego z maksymalizacją
Chodzi wprost o szarżowanie rogami przeciwników. Co dla mnie jest wyjątkowo naciągane i nie ma poparcia w zasadach.
-----------------------------------------------------------------------------------------
"kiedy ludzi kupa to i rycerz dupa"
"kiedy ludzi kupa to i rycerz dupa"
-
- Oszukista
- Posty: 837
mam wrażenie, że trzeba zachować dystans 1 cal od przeciwnika... więc mając tak skirmisherow ustawionych nie zaszarzuje się... a multiple szarża też chyba nie wejdzie - przynajmniej takiej opcji nie widzę
Ale czy na podanym przykładnie maksymalizując nie włączamy po prostu do walki kolejnego oddziału? IMHO tak.
21 aligning the combatantsHandełek pisze:Jedna rzecz na obrazku nie jest super dokładna, Hydra mieści się na szerokość między harpiami a domkiem.
Właściwe pytanie to, chodzi o to czy jeżeli pierwszy minimalny pkt zetknięcia się jest tak jak na rysuknu i "dodatkowy" wheel podczas align'na zachacza o domek to co wtedy?
Czyli co siędzieję jak nie mam możliwości się align'ować?
Jak dla mnie interpretacja o stykaniu sie rogiem pod kątem troche naciagana jest.
Jeżeli ma być sytuacja, że w takim wypadku mamy dokręcić combat do szarżującego to gdzie to znajdę opisane?
cytat z uściśleń
Problematyczne szarŜe: Jeśli oddział zetknie się choć rogiem z odpowiednią strefą
celu szarŜy, szarŜa jest udana. W sytuacji niemoŜliwości aligna ze strony
szarŜującego, moŜna przemieścić oddział zaszarŜowany, a takŜe inne oddziały na polu
bitwy tak, aby do aligna doszło, starając się wybrać takie rozwiązanie, które w
najmniejszy sposób wpłynie na sytuację na polu bitwy.
- White Lion
- Kretozord
- Posty: 1883
- Lokalizacja: Kielecki Klub Bitewny "Kieł"
Nawet bez odwoływania się do uściśleń podobny zapis jest w RB lub w starym faq (nie pamiętam).
Jest tam opisana sytuacja co robić jak nie ma miejsca na "align" i jako rozwiązania jest podane: przestawić atakowanego albo zmienić ogólne ustawienia tak aby linia walki miała sens a sytuacja na polu bitwy się w znaczący sposób nie zmieniła.
a więc w przypadku z tą hydrą to ona wyprowadzi wszystkie ataki swoje i w nią cały boczny szereg odda (jak przezyje) po tym jak trochę się wszystko przestawi na polu walki.
moim zdaniem inne możliwe rozwiązanie aby nie przestawiać budynku to dostawić hydrę rogiem ale traktować tak jakby stykała się całą linią na potrzeby modeli oddających jej ataki.
Sam często stosuję grając szarże na kilku przeciwników lub szarże kilku oddziałów na jednego wroga i wydaje mi się że jeżeli tylko się chce to spokojnie można znaleźć rozsądne rozwiązanie sytuacji.
Choć oczywiście jeżeli ktoś oczekuje na jasny zapis w instrukcji dotyczący tego co i o ile należy w konkretnej sytuacji przesunąć to zawsze może się nie zgodzić.
Na turnieju zwykle rozwiązuję taką sytuację z przeciwnikiem. A jeżeli nie możemy dojść do porozumienia która ze zmian w ustawieniu oddziałów/terenów miała by najmniejszy wpływ na dalszą bitwę to rozstrzygamy to rzutem k6 lub ingerencją sędziego.
moim zdaniem proste?
Jest tam opisana sytuacja co robić jak nie ma miejsca na "align" i jako rozwiązania jest podane: przestawić atakowanego albo zmienić ogólne ustawienia tak aby linia walki miała sens a sytuacja na polu bitwy się w znaczący sposób nie zmieniła.
a więc w przypadku z tą hydrą to ona wyprowadzi wszystkie ataki swoje i w nią cały boczny szereg odda (jak przezyje) po tym jak trochę się wszystko przestawi na polu walki.
moim zdaniem inne możliwe rozwiązanie aby nie przestawiać budynku to dostawić hydrę rogiem ale traktować tak jakby stykała się całą linią na potrzeby modeli oddających jej ataki.
Sam często stosuję grając szarże na kilku przeciwników lub szarże kilku oddziałów na jednego wroga i wydaje mi się że jeżeli tylko się chce to spokojnie można znaleźć rozsądne rozwiązanie sytuacji.
Choć oczywiście jeżeli ktoś oczekuje na jasny zapis w instrukcji dotyczący tego co i o ile należy w konkretnej sytuacji przesunąć to zawsze może się nie zgodzić.
Na turnieju zwykle rozwiązuję taką sytuację z przeciwnikiem. A jeżeli nie możemy dojść do porozumienia która ze zmian w ustawieniu oddziałów/terenów miała by najmniejszy wpływ na dalszą bitwę to rozstrzygamy to rzutem k6 lub ingerencją sędziego.
moim zdaniem proste?
Czyli o ile dobrze zrozumiałem to zasłanianie sobie jednej strefy oddziału za pomocą innego oddziału/terenu jest prawie niemożliwe...
Mimo iż trzeba przestrzegać zasad to jednak to już się robi jakaś wolna amerykanka.
Śmierdzi to strasznie niemiłymi naciągnięciami. Bywa i tak.
Mimo iż trzeba przestrzegać zasad to jednak to już się robi jakaś wolna amerykanka.
Śmierdzi to strasznie niemiłymi naciągnięciami. Bywa i tak.
Pozdrawiam
-Jakub Wienzek
-Jakub Wienzek
W tej kwestii się raczej wiele nie zmienia, szarżujący ma ciągle tylko jednego wheela więc na jakieś cuda nie ma miejsca, jeśli się dobrze ustawisz.Czyli o ile dobrze zrozumiałem to zasłanianie sobie jednej strefy oddziału za pomocą innego oddziału/terenu jest prawie niemożliwe...
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14645
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
I trzeba pamietac, zeby szarzujacy nie mial jak sie dostawic do rogu. Wtedy na lajcie :]
Z tym rogiem to będzie jeszcze większy cyrk, bo wystarczy dostawić sie od przodu, ale rogiem dotykać rogu oddziału i magicznie przeteleportować się na flankę. Imo nie ma takiej możliwości - trzeba dostawić się do odpowiedniej strefy, a nie do rogu (do linii, a nie do punktu)
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14645
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Jankiel - nieprawda. Wystarczy dotknac ktorakolwiek czescia przodu podstawki ktorejkolwiek czesc frontu regimentu przeciwnika (w tym i rogu), ktory stanowi strefe szarzowana regimentu wroga, zeby szarza byla udana. Przynajmniej tak jak ja rozumiem nasze uscislenia. A co potem sie bedzie dzialo, to juz wiadomo: przesuwanie regimnetow, a jak sie nie da, to obeliskow itd. Stad byla cala dyskusja dot. czy rog jest strefa i wyszlo, ze tak.
Może za krótko napisałem. Jesteś w bocznej strefie, ale jest ona zasłonięta, wobec czego biegniesz do przedniej, tam się dostawiasz i teleportujesz się na bok. O w ten sposób:
- obelisk
- wróg
- nasz monster
1.
..........................................
..............
2.
.........
.........
3.
......................
........
........
Zetknął się z rogiem strefy bocznej? Zetknął się. Czy zatem wszystko ok? Nie sądzę.
- obelisk
- wróg
- nasz monster
1.
..........................................
..............
2.
.........
.........
3.
......................
........
........
Zetknął się z rogiem strefy bocznej? Zetknął się. Czy zatem wszystko ok? Nie sądzę.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14645
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Moim zdaniem wszystko ok. Jakby regiment byl pod malutkim katem zwrocony w kierunku obelisku, czyli potwor nie moglby zetknac sie z rogiem, wowczas szarza niemozliwa. Jesli nastapilo zetkniecie z rogiem, jest dokladnie tak jak to objasniles.
Tak na to patrząc to faktycznie nie ma szans na jakiekolwiek zasłonięcie flanki... Zresztą jak to sprawdzisz czy regiment nie był minimalnie przesunięty w którąś stronę pod kątem ułamka stopnia, GPS-em?? Jak dla mnie w przypadku pokazanym przez Jankiela szarża niemożliwa ale wtedy nie ma sensu zapis o przesuwaniu oddziałów cytowany wcześniej. W sumie to teraz nie mam pojęcia jak powinno być bo albo ignoruje się ewidentny zapis z booka albo naciąga się go do granic absurdu.
Jedyne wyjście jakie widzę to nie traktowanie rogu jako strefy.
Jedyne wyjście jakie widzę to nie traktowanie rogu jako strefy.
- Jedy Knight
- Forma Skrótowa
- Posty: 3439
E tam...hypnotic pisze: Jedyne wyjście jakie widzę to nie traktowanie rogu jako strefy.
Znów Straszliwe Skoki Szafo-Smoków...
Kilka linków z kilku for, szkoda czasu.
Się rozwiązuje za każdym razem przy stole.
Od lat.
W przypadku szarży z (kiepskich) diagramów Jankilela - no deal.
Obywatelu, zrób sobie dobrze sam.