Temat filmowy
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
ja szczegolnie lubie i polecam kino brytyjskie, wiadomo danny boyle, guy ritchie, filmy takie jak plytki grob, trainspotting, przekret, polecam australijski romper stomper, z amerykanskich filmy typu requiem dla snu, memento, american history x
tych hiszpanskich tez sporo widzialem, mi najbardziej przypadlo do gustu otworz oczy
pzdr
tych hiszpanskich tez sporo widzialem, mi najbardziej przypadlo do gustu otworz oczy
pzdr
Zapisałem się do wypożyczalni DVD* i razem z dziewczyną pożyczyliśmy na ten weekend trzy filmy: "Pokuta" (dla niej), "Obsługiwałem Angielskiego Króla" (dla mnie) i "Opowieści z Narnii 2: Książe Kaspian" (znowu dla niej ). Otóż:
1) "Pokuta" jest beznadziejna, nawet Keira Knightley tej słabizny nie ratuje; ten film możnaby zrobić piętnastominutową etiudą na jutubie i nie straciłby nic z fabuły czy przekazu
2) "Obsługiwałem Angielskiego Króla" - jednak nie trafia do mnie czeskie poczucie humoru, pomimo kilku zabawnych momentów film jest po prostu słaby i rozwleczony
3) "Książe Kaspian" daje radę, choć odrobinę słabszy od pierwszej części.
Dziś każdy śpi u siebie w domu, więc wziąłem trójcę "Hitman", "Iron Man" i "Hancock" (nie zdążyłem ich obejrzeć kiedy były w kinach) i mam nadzieję będzie lepiej
* - bo należę do dziwaków uważających, że za programy, filmy czy muzykę powinno się autorom płacić, choćby i w postaci biletu do kina / na koncert czy zabulenia wypożyczalni.
1) "Pokuta" jest beznadziejna, nawet Keira Knightley tej słabizny nie ratuje; ten film możnaby zrobić piętnastominutową etiudą na jutubie i nie straciłby nic z fabuły czy przekazu
2) "Obsługiwałem Angielskiego Króla" - jednak nie trafia do mnie czeskie poczucie humoru, pomimo kilku zabawnych momentów film jest po prostu słaby i rozwleczony
3) "Książe Kaspian" daje radę, choć odrobinę słabszy od pierwszej części.
Dziś każdy śpi u siebie w domu, więc wziąłem trójcę "Hitman", "Iron Man" i "Hancock" (nie zdążyłem ich obejrzeć kiedy były w kinach) i mam nadzieję będzie lepiej
* - bo należę do dziwaków uważających, że za programy, filmy czy muzykę powinno się autorom płacić, choćby i w postaci biletu do kina / na koncert czy zabulenia wypożyczalni.
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
Z tej trójki najsłabszy jest HitmanTomash pisze:Dziś każdy śpi u siebie w domu, więc wziąłem trójcę "Hitman", "Iron Man" i "Hancock" (nie zdążyłem ich obejrzeć kiedy były w kinach) i mam nadzieję będzie lepiej Wink
squiq pisze:Mój Sigmar myśli inaczej.
... a Iron Man najlepszySa!nt pisze:Z tej trójki najsłabszy jest HitmanTomash pisze:Dziś każdy śpi u siebie w domu, więc wziąłem trójcę "Hitman", "Iron Man" i "Hancock" (nie zdążyłem ich obejrzeć kiedy były w kinach) i mam nadzieję będzie lepiej Wink
-
- Kretozord
- Posty: 1568
- Lokalizacja: Ad Astra - Zielona Góra
Ja ostatnio oglądałem "dzień w którym straciłem 2 godziny z życia".
Troszku nieregulaminowo za duża ta sygnaturka była, nie sądzisz? -- Tomash
Hancock: fajny pomysł, fajny początek, marny koniec
Ironman: fabuła standardowa, film przyjemny
Hitman: pomysł fajny, ale czuło się niedorobienie
Ja osobiście polecam:
"Yes man" z Jimem Carreyem
Transporter 3- glupie jak cholera, ale lubie wszystkie części
Ironman: fabuła standardowa, film przyjemny
Hitman: pomysł fajny, ale czuło się niedorobienie
Ja osobiście polecam:
"Yes man" z Jimem Carreyem
Transporter 3- glupie jak cholera, ale lubie wszystkie części
Release the Przemcio!
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Z bardziej ambitnych filmów - widział ktoś "Lektora"? Małe szanse, bo w kinach od wczoraj ale zapytam na wszelki wypadek
Dziwnym trafem czytałam książkę (to znaczy czytam dużo, ale zwykle tego, co czytam, nie ekranizują). Książka była wprawdzie ponura i niezbyt optymistyczna, ale świetna, więc zastanawiam się jak wyszedł film. Niby Oscar... ale cholera jak pomyślę o Kate Winslet zrobionej na brzydką Niemrę to mi się słabo robi Obawiam się bardzo, że z filmu zrobili tanie romansidło, ale może się mylę - po prostu okrutnie ckliwy wydaje mi się podtytuł "zaklinacz słów".
W najbliższym czasie mam plan jednak zaryzykować i zobaczyć...
Podobnie jak "Koralinę"...
Dziwnym trafem czytałam książkę (to znaczy czytam dużo, ale zwykle tego, co czytam, nie ekranizują). Książka była wprawdzie ponura i niezbyt optymistyczna, ale świetna, więc zastanawiam się jak wyszedł film. Niby Oscar... ale cholera jak pomyślę o Kate Winslet zrobionej na brzydką Niemrę to mi się słabo robi Obawiam się bardzo, że z filmu zrobili tanie romansidło, ale może się mylę - po prostu okrutnie ckliwy wydaje mi się podtytuł "zaklinacz słów".
W najbliższym czasie mam plan jednak zaryzykować i zobaczyć...
Podobnie jak "Koralinę"...
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- quidamcorvus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4479
- Lokalizacja: Żory/Katowice
- Kontakt:
Właśnie wróciłem z seansu. WartoIzo pisze:Zbieram się na to do kina. Zbieram się też do przeczytania komiksu.Artein pisze:Watchmen - to nie jest kolejny Spiderman.
Moim zdaniem warto.
Spirit nie widziałem. Z tego co czytałem to bardziej pod publikę robiony na film akcji.
Ale Watchmen dobry. Tylko nie nastawiajcie się na nawalankę z zamaskowanymi bohaterami. To jest dramat, parodia, ironia.... zresztą kto czytał komiks ten wie.
Czekam na wydanie DVD, 205 minut będzie (wersja kinowa ma 163).
Ale Watchmen dobry. Tylko nie nastawiajcie się na nawalankę z zamaskowanymi bohaterami. To jest dramat, parodia, ironia.... zresztą kto czytał komiks ten wie.
Czekam na wydanie DVD, 205 minut będzie (wersja kinowa ma 163).
Ściągnąć można, nawet ładny, ale seans kinowy to omijaj szerokim łukiem, a 15 zł wydaj w sposób zasługujący na to.Wojtku pisze:A to wczesniejsze - Spirit - duch miasta daje rade?
Nic temu filmowi nie pomogło, ani reżyser, ani Jackson, ani żadna z rozreklamowanych lasek.