Jeżeli znów mówimy o tym, że to minosy są szarżowane to jeżeli kawaleria ma po 2 ataki - najpewniej leżymy. Ale to samo jest w wypadku herdu.3 minosów nie ma szans w starciu z kwalerią z savem na 1+ i war banerem.
Z kolei kiedy to my atakujemy wbijamy średnio ~3,4 rany na 4+/2+, efektywnie masakrując kawalerzystów.
Zresztą jak już pisałem, używam khornowych krówsk - dramatycznie podnosi to ich wartość bojową, chociaż wprowadza też dreszczyk emocji jak nie ma jak ich odwieść od durnej szarży [ale szczerze powiedzawszy miałem więcej sytuacji w których nieudane unruly psuło mi plany niż tych, w których khorne chrzanił mi plan]
Dla mnie nie ma nic w bestiach, na czym można się oprzeć - wszystko musi działać w jako takiej synergii, żeby coś się udawało. Dlatego jedno unruly nie tak w połączeniu z farciarską salwą łuczników i dupnym rzutem na jedną panikę potrafią spieprzyć wszystko :/ Bestie nie mają w swojej naturze wybaczać błędów i niefarta.