kilka pytań początkującego
Moderatorzy: Shino, Lidder, kudłaty, Furion
czy przypadkiem nie jest to podobne do sytuacji gdy jeden ze strzelców ma krótszy zasięg (p pistolet w oddziale handgunnersów)? Wówczas, o ile mi wiadomo, też strzelają wszyscy dopiero na 8 calach (a więc mogą mieć korzyść, że na bliskim zasięgu).
- Oni No Maćko
- Chuck Norris
- Posty: 522
- Lokalizacja: XIII Kohorta, Bydgoszcz
A jak już wszyscy mają zasięg a nie wszyscy jeszcze widzą ?
- Oni No Maćko
- Chuck Norris
- Posty: 522
- Lokalizacja: XIII Kohorta, Bydgoszcz
Bardzo dziękuję za dokładną i wyczerpującą odpowiedź.
Wczoraj po dłuższej przerwie zagrałem sobie bitwę. I jak to po dłuższej przerwie bywa wyszło parę problematycznych sytuacji. Na przykład:
Rydwany szarżują na stedzia. Czy muszą wjechać w las żeby zmaksymalizować wszystkie modele (w tym wypadku dostają 2d6 s6 bo dwa rydwany znajdą się w lesie po maksymalizacji)? Czy mogą się tak zwheelować, że styknie się jeden ale nie pełną podstawką i unikną wjechania w las?
Rydwany szarżują na stedzia. Czy muszą wjechać w las żeby zmaksymalizować wszystkie modele (w tym wypadku dostają 2d6 s6 bo dwa rydwany znajdą się w lesie po maksymalizacji)? Czy mogą się tak zwheelować, że styknie się jeden ale nie pełną podstawką i unikną wjechania w las?
- Szalonooki
- Warzywo
- Posty: 17
Ostatnio grałem i to co zwykle czyli mechanika kontra logika:
Atakuję samym herosem na świniaku ale jako wspomaganie idą fasty (też od przodu) te jednak nie dochodzą.
Heros kilku zabił jednak przez sztandar out number i tak dalej przegrał walkę i musiał uciekać. Bardzo ambitnie uciekł bo az na 3 cale 3 kostkami . Mimo wszystko kolega goni mnie ale na drodze staje mu oddział fastów (dosłownie cal od niego bo nie zdążyły dobiec tyle). Kostkami mnie dogonił, wyrzucił więcej. Jednak wpadł w oddział więc z drugiej strony nie doszedł do mnie.
I teraz mechanika: kostkami wyrzucił więcej niż ja?
Logika: wpadł na oddział i nie dał rady mnie dogonić?
Kolejna kwestia.
Atakuje jeden oddział. Wygrywam walkę, on ucieka. Gonię go jednak nie doganiam ale po drodze wpadam w kolejny oddział.
Czy powinienem walczyć z nim w tej turze a walka powinna być traktowana jako szarża? Czy dopiero w turze kolegi wszystko powinno się rozegrać?
My zagraliśmy tak że w tej samej turze. Kolega przegrał i też zaczął uciekać a ja go gonić. Jednak znowu nie dogoniłem a na drodze stanął mi ten oddział który wcześniej przede mną uciekał. Od razu go zdjąć, walczyć, może jeszcze raz rzucać obydwoma oddziałami na ucieczkę/pogoń?
Trochę zagmatwałem ale mam nadzieję że mnie zrozumiecie. Szukałem w podręczniku i nie mogłem znaleźć odpowiedzi.
Pozdrawiam.
Atakuję samym herosem na świniaku ale jako wspomaganie idą fasty (też od przodu) te jednak nie dochodzą.
Heros kilku zabił jednak przez sztandar out number i tak dalej przegrał walkę i musiał uciekać. Bardzo ambitnie uciekł bo az na 3 cale 3 kostkami . Mimo wszystko kolega goni mnie ale na drodze staje mu oddział fastów (dosłownie cal od niego bo nie zdążyły dobiec tyle). Kostkami mnie dogonił, wyrzucił więcej. Jednak wpadł w oddział więc z drugiej strony nie doszedł do mnie.
I teraz mechanika: kostkami wyrzucił więcej niż ja?
Logika: wpadł na oddział i nie dał rady mnie dogonić?
Kolejna kwestia.
Atakuje jeden oddział. Wygrywam walkę, on ucieka. Gonię go jednak nie doganiam ale po drodze wpadam w kolejny oddział.
Czy powinienem walczyć z nim w tej turze a walka powinna być traktowana jako szarża? Czy dopiero w turze kolegi wszystko powinno się rozegrać?
My zagraliśmy tak że w tej samej turze. Kolega przegrał i też zaczął uciekać a ja go gonić. Jednak znowu nie dogoniłem a na drodze stanął mi ten oddział który wcześniej przede mną uciekał. Od razu go zdjąć, walczyć, może jeszcze raz rzucać obydwoma oddziałami na ucieczkę/pogoń?
Trochę zagmatwałem ale mam nadzieję że mnie zrozumiecie. Szukałem w podręczniku i nie mogłem znaleźć odpowiedzi.
Pozdrawiam.
Jeśli na gonienie rzucisz równo lub więcej od uciekającego to automatycznie usuwasz uciekający oddział, a potem wykonujesz ruch pogoni, walkę rozgrywasz w następnej turze (chyba, ze wpadniesz w oddział, który nie stoczył w tej turze walki, to rozgrywasz ją normalnie). Nie możesz gonić dwa razy w tej samej turze.
I jakim cudem wilki, które spaliły szarże, znalazły się 2 cale od wroga na którego szarżowały? Jak palisz szarże to ruszasz się normalnym ruchem (9" w przypadku wilków).
I jakim cudem wilki, które spaliły szarże, znalazły się 2 cale od wroga na którego szarżowały? Jak palisz szarże to ruszasz się normalnym ruchem (9" w przypadku wilków).
Powinno być "Chyba, że wpadniesz w oddział, który jest już zaangażowany w walkę, ale jeszcze jej w tej turze nie rozegrano - wtedy oddział ścigający ma prawo atakować ponownie w tej turze".(chyba, ze wpadniesz w oddział, który nie stoczył w tej turze walki, to rozgrywasz ją normalnie).
Maciek
- Szalonooki
- Warzywo
- Posty: 17
I jakim cudem wilki, które spaliły szarże, znalazły się 2 cale od wroga na którego szarżowały? Jak palisz szarże to ruszasz się normalnym ruchem (9" w przypadku wilków).
Proste...nie szarżowały tylko marszowym +8 cali od przeciwnika normalnym. Czy jakoś tak. Wiem że nie dobiegłem i tyle a zatrzymałem się coś około 2 cali od niego
Co do walki już wszystko jasne. Dzięki