też się postaram pojawić... a co!
Malin... challenge do ligi jeśli łaska:)
Gameoxior II- Gdańsk -21.03.2009
Nie było mnie na turnieju 2,5 miecha to coś naskrobie
Ogólnie lokal sprawił na mnie pozytywne wrażenie, stary dobry Maciuś, na piętrze, dwie spore sale, dużo miejsca. Troche zwała organizacyjna jeszcze (coś ten GameOx z Liderem na czele się nie przykłada) brak kluczy do terenów, Krzysiu mówił że był brak kluczy do czegokolwiek z rana... Ale myśle ze lokalizacja perspektywiczna.
Trochę żenua z frekwencją, nie wiem co się stało z 3miastem ostatnimi czasy. Z Gdyni 2 osoby, z miast położnych bardziej na zachód od Gdyni NIKOGO, zero jakiejs młodzieży… Nie wiem albo sklepy dają dupy z reklamą, albo komputery już wszystkim w głowach kompletnie popierdoliły
Przechodzac do samego turnieju to było 11 osób (nie pamiętam tak niskiej frekwencji na turnieju w 3miescie o początków mojej gry turniejowej czyli od jakichś 12 lat!). Żeby było ciekawiej nastepujące armie: 3x DoCh (w tym moje, cała armia wkoncu ladnie pomalowana, nie sposób było nie zagrac ]:->), 3x VC, 3x Dwarfy, 1x Bretka, 1x WoCh. Nie ma co, lubimy armie wymagające skilla
Co do bitew, to wziąłem mój stworzony zaraz po wyjcsiu BP+R standard (pierwszy raz miałem okazje go przetestowac w praktyce), no i ogolnie to poszlo tak:
1. Krzysiu z WoCh (20-0)
2. Malin z DoCh (20-0)
3. Szymon z Dwarfami (20-0)
Pierwszy mój wymasowany całkowicie lokal (10/10 z malowania) od czasu jakichs turów z dziećmi w futurexie na fikakowie
Ogólne spostrzeżenia są takie że BP+R wiele nie zmienia, ale coś zmienia .. cała reszta tez jest pocięta wiec demony az takiej chujni nie maja. Dla mnie co prawda bólem jest brak DD z horrorow, ale można bez tego się obejść. A tak pozatym to albo przez odpowiednią rozkminę albo prez pech przeciwnika (pzdr Szymon ) udało się pocisnąć, choć faktem jest ze kazdą bitwe mogłem równie dobrze przegrać, nie jest to juz cos takiego jak było bez BP+R kiedy to było wiadome ze z kim bym nie gral (chyba ze z innymi demonami ) to i tak mniej lub więcej wygram.
Ogólnie trzeba kiedys pogadać w pare ogarniętych osób i coś ruszyć z tematem bo mam wrażenie, że wraz z pojawieniem się tanecznego hobby Młodego i uświadomieniem sobie przez niego że na świecie poza WFB są jeszcze dupy, turnieje zaczeły przymierac głodem
pzdr !!
Ogólnie lokal sprawił na mnie pozytywne wrażenie, stary dobry Maciuś, na piętrze, dwie spore sale, dużo miejsca. Troche zwała organizacyjna jeszcze (coś ten GameOx z Liderem na czele się nie przykłada) brak kluczy do terenów, Krzysiu mówił że był brak kluczy do czegokolwiek z rana... Ale myśle ze lokalizacja perspektywiczna.
Trochę żenua z frekwencją, nie wiem co się stało z 3miastem ostatnimi czasy. Z Gdyni 2 osoby, z miast położnych bardziej na zachód od Gdyni NIKOGO, zero jakiejs młodzieży… Nie wiem albo sklepy dają dupy z reklamą, albo komputery już wszystkim w głowach kompletnie popierdoliły
Przechodzac do samego turnieju to było 11 osób (nie pamiętam tak niskiej frekwencji na turnieju w 3miescie o początków mojej gry turniejowej czyli od jakichś 12 lat!). Żeby było ciekawiej nastepujące armie: 3x DoCh (w tym moje, cała armia wkoncu ladnie pomalowana, nie sposób było nie zagrac ]:->), 3x VC, 3x Dwarfy, 1x Bretka, 1x WoCh. Nie ma co, lubimy armie wymagające skilla
Co do bitew, to wziąłem mój stworzony zaraz po wyjcsiu BP+R standard (pierwszy raz miałem okazje go przetestowac w praktyce), no i ogolnie to poszlo tak:
1. Krzysiu z WoCh (20-0)
2. Malin z DoCh (20-0)
3. Szymon z Dwarfami (20-0)
Pierwszy mój wymasowany całkowicie lokal (10/10 z malowania) od czasu jakichs turów z dziećmi w futurexie na fikakowie
Ogólne spostrzeżenia są takie że BP+R wiele nie zmienia, ale coś zmienia .. cała reszta tez jest pocięta wiec demony az takiej chujni nie maja. Dla mnie co prawda bólem jest brak DD z horrorow, ale można bez tego się obejść. A tak pozatym to albo przez odpowiednią rozkminę albo prez pech przeciwnika (pzdr Szymon ) udało się pocisnąć, choć faktem jest ze kazdą bitwe mogłem równie dobrze przegrać, nie jest to juz cos takiego jak było bez BP+R kiedy to było wiadome ze z kim bym nie gral (chyba ze z innymi demonami ) to i tak mniej lub więcej wygram.
Ogólnie trzeba kiedys pogadać w pare ogarniętych osób i coś ruszyć z tematem bo mam wrażenie, że wraz z pojawieniem się tanecznego hobby Młodego i uświadomieniem sobie przez niego że na świecie poza WFB są jeszcze dupy, turnieje zaczeły przymierac głodem
pzdr !!
Ja wysłałem w czwartek wyniki z tego turnieju, nie wiem czemu nie zaliczyli ;/