Eastern Europe Grand Tournament 2009
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Re: Eastern Europe Grand Tournament 2009
Jako lokal EEGT jest zgłoszony. Ale istotnie frekwencja WFB = dramat.
to akurat strzał w stopę byłMłody pisze:To na Wi już więcej dali chybaRAFIX pisze:Słyszałem ze nagrody na WI były skromne tu są wypas.. Za wygranie GT dostajesz tablice pamiątkową
. Na WI jeszcze chociaż coś dorzucili od sklepów



- morgan10005
- Falubaz
- Posty: 1001
- Lokalizacja: MSWiA Stare Babice
Ciekawe czy przy takim obłożeniu zagraniczni goście się nie wycofają. Na razie większość lokali ma większą frekwencje
chyba nie bo koledzy w inne systemy grają, w kupie taniej 
Zastanawia mnie jedno bo np na lotra pozgłaszały się osoby nie tylko z Warszawy ale z całej polski czemu oni się nie martwią kosztami przejazdu i noclegiem, nie przeszkadzają im też wysoka wejściówka ani wcześniejsze zgłoszenie, jednymi z głównych argumentów polskich batlowców.

Zastanawia mnie jedno bo np na lotra pozgłaszały się osoby nie tylko z Warszawy ale z całej polski czemu oni się nie martwią kosztami przejazdu i noclegiem, nie przeszkadzają im też wysoka wejściówka ani wcześniejsze zgłoszenie, jednymi z głównych argumentów polskich batlowców.
Co do dojazdów to rozumiem wszystkie argumenty. Sam mam stosunkowo blisko do wa-wy i bardzo dobre połączenie. Jednak i mi szkoda, że nie ma na miejscu jakiegoś tańszego noclegu (jakiś akademik), bo ciężko będzie ruszyć się w sobotę, później wrócić i w niedzielę ponownie dojechać (i prawdopodobnie tak będę musiał się przemęczyć). Do tego tracę imprezę w Paradox Cafe, a miło by było w towarzystwie zrelaksować się po całym dniu grania. Dlatego dla ludzi z poza warszawy jest to ciężka sprawa. Może ktoś mnie przygarnie na jedną noc (nawet kawałek podłogi aby tylko śpiwór rozłożyć), ale o to apelował już będę na kilka dni przed turniejem.
Nie wiem jak rozwiązali to lotrowcy, ale myślę że część nocuje u rodziny, reszta u znajomych (nawet tych z forum). Goście z zagranicy prawdopodobnie nastawili się na poniesienie odpowiednich kosztów, a przyjechanie do nas i wygranie jakby nie było GT, jest dla nich samo w sobie satysfakcjonujące. Po prostu znowu odzywa się u nas mentalność Polaka. Jak jest czegoś za dużo ( a turnieji w Warszawie jest dużo, nie mówiąc już o całej Polsce - choć ich poziom jest różny), to zaczynamy wybrzydzać i kaprysić , a to tego nie ma, a to tamto mogło by być. Osobiście uważam że EEGT nie powinno mieć nic wspólnego z Polską Ligą, gdyż jest organizowane przez GW by promować swoje systemy bitewne, a nie po to, by Polacy mogli promować swoją ligę.
Cieszę się, że nie zostały wprowadzone żadne poważne ograniczenia dla armii (to byłby cios samobójczy dla firmy), które najmocniej zakłócają równowagę (gram Dwarfami), ale postanowiono je przytemperować poprzez scenariusze.
Co do aktualnej frekwencji, to nie mam nic przeciw temu, aby limit miejsc się już wyczerpał. Jak na razie zgłosiły się tylko dwie armie Demonów i jedne wampiry. Te armie mogą sobie walczyć o pierwsze miejsce, daje to jednak innym armiom szanse zajęcia miejsca 2 i 3, które i tak według mnie sa o wiele bardziej prestiżowe, niż choćby wygranie całej Polskiej Ligii.
Nie wiem jak rozwiązali to lotrowcy, ale myślę że część nocuje u rodziny, reszta u znajomych (nawet tych z forum). Goście z zagranicy prawdopodobnie nastawili się na poniesienie odpowiednich kosztów, a przyjechanie do nas i wygranie jakby nie było GT, jest dla nich samo w sobie satysfakcjonujące. Po prostu znowu odzywa się u nas mentalność Polaka. Jak jest czegoś za dużo ( a turnieji w Warszawie jest dużo, nie mówiąc już o całej Polsce - choć ich poziom jest różny), to zaczynamy wybrzydzać i kaprysić , a to tego nie ma, a to tamto mogło by być. Osobiście uważam że EEGT nie powinno mieć nic wspólnego z Polską Ligą, gdyż jest organizowane przez GW by promować swoje systemy bitewne, a nie po to, by Polacy mogli promować swoją ligę.
Cieszę się, że nie zostały wprowadzone żadne poważne ograniczenia dla armii (to byłby cios samobójczy dla firmy), które najmocniej zakłócają równowagę (gram Dwarfami), ale postanowiono je przytemperować poprzez scenariusze.
Co do aktualnej frekwencji, to nie mam nic przeciw temu, aby limit miejsc się już wyczerpał. Jak na razie zgłosiły się tylko dwie armie Demonów i jedne wampiry. Te armie mogą sobie walczyć o pierwsze miejsce, daje to jednak innym armiom szanse zajęcia miejsca 2 i 3, które i tak według mnie sa o wiele bardziej prestiżowe, niż choćby wygranie całej Polskiej Ligii.

wydaje mi się też że polska liga jest na najlepszym światowym poziomie i jednak troszkę bardziej się liczy prestiżowo niż lokal na 12 osób nawet taki za 50zł z najładniejszymi stołami : )
Poprzez "poważne ograniczenia" rozumiem specjalne zmienianie zasad dla niektórych armii, tylko ze względu na jeden turniej i to organizowany przez firmę która te armie wypuściła do sprzedaży, tylko bardziej nastawiła by graczy przeciwko sobie . Przytemperowanie ich za pomocą scenariuszy jest bardzo dobrym zagraniem. Co się zaś tyczy frekwencji demonów i wampirów, to wolałbym nie grać z nimi na przemian, a to, że im ich mniej , to szanse dla innych armii rosną wie chyba każdy, bo prawie każdy (zazwyczaj poza grającymi tymi armiami) na nie psioczy. A jeżeli 8 na 10 osób mówi ci, że coś jest z tym nie tak, to próbujesz to naprawić, i tym są też scenariusze.
- Cauliflower
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7659
- Lokalizacja: Ordin, Warszawa, Polska, Świat
To, że turnieji w Wawie i okolicach jest dużo i to że EEGT zostaje oficjalnie olane świadczy choćby fakt, że w tym samych dniach jest organizowany tańszy, dwudniowy lokal w Pomiechówku (pod wawą). Jest tańszy o 40 zł, zapewniony jest nocleg i grill z kiełbaskami z soboty na niedzielę.
Równie dobrze chłopaki mogliby zwiększyć o 5zł wejściówkę i ufundować nagrody (czemu tak nie robią??) i wtedy już GT totalnie by straciło na frekwencji...
Dlatego na przykład można było zrobić GT masterem, nie byloby w tym samym czasie lokala 20km dalej, a ludzie z całej Polski by jednak zjechali - zresztą że byłby to pierwszy master w nowej lidze. Poza tym na mastery ludzie jeżdżą także towarzysko, im wiecej ludzi - tym więcej się zgłosi. Im lepsza sława turnieju - tym wiecej na niego przyjedzie. A EEGT widocznie w środowisku battlowym straciło na takiej wartości..
Ale do tego właśnie prowadza wzajemne animozje i unoszenie się dumą.
Ja jako przeciętny, szary batlowiec nie rozumiem tego. A nawet trochę się wstydzę, że tak wygląda w Polsce GRAND tournament...
Równie dobrze chłopaki mogliby zwiększyć o 5zł wejściówkę i ufundować nagrody (czemu tak nie robią??) i wtedy już GT totalnie by straciło na frekwencji...
Dlatego na przykład można było zrobić GT masterem, nie byloby w tym samym czasie lokala 20km dalej, a ludzie z całej Polski by jednak zjechali - zresztą że byłby to pierwszy master w nowej lidze. Poza tym na mastery ludzie jeżdżą także towarzysko, im wiecej ludzi - tym więcej się zgłosi. Im lepsza sława turnieju - tym wiecej na niego przyjedzie. A EEGT widocznie w środowisku battlowym straciło na takiej wartości..
Ale do tego właśnie prowadza wzajemne animozje i unoszenie się dumą.
Ja jako przeciętny, szary batlowiec nie rozumiem tego. A nawet trochę się wstydzę, że tak wygląda w Polsce GRAND tournament...
malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole

Problem z EEGT jako masterem jest taki, że nie zapewnia noclegu, a to, oprócz dwóch dni trwania, jest niezaprzeczalne wymaganie dla takiego turnieju.
A licky boom boom down!!!
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
A ja jednak wolę GTEE a nie Pomiechówek bo co prawda w P taniej ale:
1) nie toleruję parówek
2) 2500 to jest to
3) atmosfera jednak będzie swoista
minus w postaci noclegu ale to akurat mi nie doskwiera bo mam u rodziny go.
1) nie toleruję parówek
2) 2500 to jest to
3) atmosfera jednak będzie swoista
minus w postaci noclegu ale to akurat mi nie doskwiera bo mam u rodziny go.
Z całym szacunkiem Murm, ale dla mnie jednak będzie mieć lepszą atmosfere turniej z grillem i kiełbaskami na świeżym powietrzu, niż miedzynorodowy turniej, gdzie będą 3 osoby z zagranicy, a pozostała obstawa turnieju jak z Narbutta.Murmandamus pisze:3) atmosfera jednak będzie swoista

to jest wlasnie niezly absurd - czy podniesienie ceny biletu do 100 zl i zapewnienie noclegu dalo by GT mastera?b_sk pisze:Problem z EEGT jako masterem jest taki, że nie zapewnia noclegu, a to, oprócz dwóch dni trwania, jest niezaprzeczalne wymaganie dla takiego turnieju.

najwyrazniej jedziesz na grillaKielon pisze:dla mnie jednak będzie mieć lepszą atmosfere turniej z grillem i kiełbaskami na świeżym powietrzu, niż miedzynorodowy turniej, gdzie będą 3 osoby z zagranicy, a pozostała obstawa turnieju jak z Narbutta.

ja na miejscu organizatorow bym chcial, zeby o Pomiechowku mowilo sie fajny turniej, a nie fajny grill

"I fart in your general direction" 

o jest wlasnie niezly absurd - czy podniesienie ceny biletu do 100 zl i zapewnienie noclegu dalo by GT mastera?![]()

podwyższanie ceny wejściówki to średni pomysł

A Pomiechówek umie łączyć fajne turnieje z fajną atmosferą.
czy powinienem znizyc rowniez inne standardy?Jasiuuu pisze:o jest wlasnie niezly absurd - czy podniesienie ceny biletu do 100 zl i zapewnienie noclegu dalo by GT mastera?![]()
zbliżyły raczej zniżenie wejściówki do 35zł-40zł i zapewnienie noclegu jak w przypadku normalnego mastera

"I fart in your general direction" 

a jakie są nagrody poza tablicą nagrobkową i uściskiem dłoni??
a ja myślałem że brak grilla i możliwości zrzygania się na podłogę 
