Mortali da się złożyć na tysiące sposobów, są armią trudną i wymagająca, jednakże nie są beznadziejni.
Namyśliłem się . Zbieram bestie. Wszystko z allegro i ebaya za pół ceny. W wakacje wielkie malowanie.Ja chciałem zacząć zbierać bestie ale jak weszła 7 ed. to zwątpiłem i ciągle myśle nad tym.
I nie będę komentował postów biednych graczy z BB, którym wyprawa do Żywca jawi się jako równie trudna, co do Mongolii.
, czyli da sie posiedzieć trochę nad malowaniem każdego modelu ;] 
Kupiłem sobie kilka figurek WE, pomalowałem jako tako i nawet nimi pograłem. Jednak moją pierwszą pełną armią była bretonia, wspaniałe figurki z 5 edycji, mocarni special characters (ktoś pamięta klimatycznego Robin Hooda, Tucka i Małego Johna? , formacja lancy (podobny szyk również u łuczników heh, stare dzieje. Uzbierałem 2.5k, grałem też troszkę lizardmenami, ale miałem tyle figurek ile było w pudełku startowym do 5. edycji Po dwóch latach zacząłem zbierać krasnoludy i nastała dłuuga przerwa. Pół roku temu powróciłem ze sklepu z army bookiem ogrów pod pachą i znowu się zaczęło ) chyba ze liczą się lizardmeny mojej ukochanej lub Chaos do 40k . no i chce miec w koncu smooooka! 
od armii masowych do elitarnych, ładnie przejście !. Pod wpływem gry Disciples2 i Hirołsi 3-4-5 grałem DL Tzeentcha, ale obecnie Krasiami Właściwie nie licząc 12 wojowników armia skompletowana. Teraz to pomalować (do Master Blastera) i można brać się za najbardziej klimatyczna armię, którą bym grał na małych lokalikach, albo w klubie czyli Demonicznej armii Nurgla hłe hłe hłe Wydanie z 1992 roku (to już 15 lat z Warhammerem, nie miałem pojęcia, że jestem taki stary Razem z rulebookiem w pudełku było 40 High Elfów i 64 Goblinków, ale gdzieś się zgubili... Eh, IV edycja - czasy Emperor Dragonów śmigająych w "Haj Flaju", Wizard Lordów z 4 woundami, Bretonii z armatami, figurek Chaos Dwarfów, czteropoziomowego stopniowania bohaterów Wspomnenia...
