Co do koncentrowania ostrzału to powiem Wam, że nie wiem czy nie lepiej próbować ściągnąć bohaterów ze stegadonów, względnie rozwalać terradonów. Salki i razordony nie mają dużego zasięgu, więc można przez chwilkę czy dwie ich olać

Moderator: Gremlin
wiadomo, terki na pierwszy ogień. A razordony jak dojdą bliżej to z mało liczebnych WE robią siekankę...ksch pisze:Co do koncentrowania ostrzału to powiem Wam, że nie wiem czy nie lepiej próbować ściągnąć bohaterów ze stegadonów, względnie rozwalać terradonów. Salki i razordony nie mają dużego zasięgu, więc można przez chwilkę czy dwie ich olać
Grozniejsze dla nas są chyba jednak salki, które z tego co wiem będą teraz ładowac templejtem. Razordony trafiające nas zazwyczaj na 5+ (bo skirmisz albo las) a jeszcze czesciej na 6+ (bo i skirmisz i las) nie wydaja mi się jakims mega zagrozeniem. Nawet jak oba razordony (bo chyba w parach beda wystepowac) rzuca 10 na artyleryjce, to trafia (na 5+) koło 6, rani 3. To jest mega optymistyczny wynik dla jaszczurek, bo zazwyczaj chyba tych 2x10 nie beda rzucac, prawda?Piotras pisze:
wiadomo, terki na pierwszy ogień. A razordony jak dojdą bliżej to z mało liczebnych WE robią siekankę...
Też tak to widzę. Zresztą przeciw nim widzę tylko grubszy defens, w sensie ścinanie marszu i strzał dopóki się da, bo z bliska mamy salki i razordony właśnie. Wolałbym, żeby w rozpach lizaków brakowało miejsca na skinki bo to dodatkowa upierdliwość.Bless pisze:Najwiekszym zagrozeniem wydaja się jednak mimo wszystko terki i twarde large targety.
I nie będę komentował postów biednych graczy z BB, którym wyprawa do Żywca jawi się jako równie trudna, co do Mongolii.