nie znasz sie i juz
a gdzie ty tyle postow nawklepywales??
"Nigdy nie oszukuję i nie kradnę. Nie noszę także cylindra do płaszcza i nie wcinam bananów idąc ulicą, bo dżentelmen nie robi żadnej z tych rzeczy. Zrobiłbym jedno tak samo niechętnie jak drugie – bo jedno i drugie jest sprawą harmonii i dobrego smaku".
tu i tam a wracając do figsów to jeszcze nie powiedziałem nic o spawnie, więc mówię : jest okrutnie fajny, czekam aż go pomalujesz i wtedy wystaw fotke
najlepsze jest to, ze spawna zrobilem w ok 2 h i to spontanicznie, bo wcale go nie planowalem - poprostu siadlem i zrobilem (przy okazji oszczedzajac kupe kase, bo materialy do tego warte sa moze z 5 zl )
"Nigdy nie oszukuję i nie kradnę. Nie noszę także cylindra do płaszcza i nie wcinam bananów idąc ulicą, bo dżentelmen nie robi żadnej z tych rzeczy. Zrobiłbym jedno tak samo niechętnie jak drugie – bo jedno i drugie jest sprawą harmonii i dobrego smaku".
...a co tam, też się wypowiem mi najbardziej podoba sie krasnoludek ...widziałem juz nowy rydwan...fajny... tylko troche mogłby być mniej radosny..bo mam wrażenie, że załoga spiewa..haj-ho!...ale może za długo siedzę w pokoju bez mebli
"Nigdy nie oszukuję i nie kradnę. Nie noszę także cylindra do płaszcza i nie wcinam bananów idąc ulicą, bo dżentelmen nie robi żadnej z tych rzeczy. Zrobiłbym jedno tak samo niechętnie jak drugie – bo jedno i drugie jest sprawą harmonii i dobrego smaku".
i juz skonczony chaos champion na daemonic steadzie (tak, zeby byl bardziej bestiowy )
"Nigdy nie oszukuję i nie kradnę. Nie noszę także cylindra do płaszcza i nie wcinam bananów idąc ulicą, bo dżentelmen nie robi żadnej z tych rzeczy. Zrobiłbym jedno tak samo niechętnie jak drugie – bo jedno i drugie jest sprawą harmonii i dobrego smaku".
tak, stworek to ten z mordheimu (thing in the woods), ogon od scylii, koles to beastlord wersja z dwoma toporami, podstawka micro art, troche greenstuffu, lancuszek, tarcza i czesci do zrobienia flaila z beastherda (flaila trzeba przemalowac...)
"Nigdy nie oszukuję i nie kradnę. Nie noszę także cylindra do płaszcza i nie wcinam bananów idąc ulicą, bo dżentelmen nie robi żadnej z tych rzeczy. Zrobiłbym jedno tak samo niechętnie jak drugie – bo jedno i drugie jest sprawą harmonii i dobrego smaku".
Zarąbiste Tuskgory
Champion też świetny, tylko taki trochę statyczny się wydaje w porównaniu do wierzchowca.
Minosy jeszcze do zrobienia, więc się nie wypowiem .
Już chyba się kiedyś na temat tego kolesia na steedzie wypowiadałem, widziałem na żywo, wykonanie OK, ale zupełnie mi nie pasuje ....wiem, wiem - koncepcja autora, ale bestia jadące wierzchem na czymś mimo, że ma kopytka to trochę dziwne:)
tak, zebyscie sie juz bali - gigant wlasnie zostal pocisniety podkladem...
ale pokaze dopiero, jak pomaluje
"Nigdy nie oszukuję i nie kradnę. Nie noszę także cylindra do płaszcza i nie wcinam bananów idąc ulicą, bo dżentelmen nie robi żadnej z tych rzeczy. Zrobiłbym jedno tak samo niechętnie jak drugie – bo jedno i drugie jest sprawą harmonii i dobrego smaku".
"Nigdy nie oszukuję i nie kradnę. Nie noszę także cylindra do płaszcza i nie wcinam bananów idąc ulicą, bo dżentelmen nie robi żadnej z tych rzeczy. Zrobiłbym jedno tak samo niechętnie jak drugie – bo jedno i drugie jest sprawą harmonii i dobrego smaku".