Arkadia - mud
Arkadia - mud
Gra ktoś z Was może w Arkadię (multi user dungeon)? Jak nie to gorąco polecam- hardcore rpg osadzony w świecie warhammer'a i sapkowskiego .
http://www.arkadia.rpg.pl/
http://www.arkadia.rpg.pl/
Ja kiedyś grałem, nawet kilka lat, ale się zniechęciłem. Arkadia to takie polskie piekiełko w miniaturze - kumoterstwo, kolesie admina z uczelni, równi i równiejsi, nagminne łamanie wewnętrznych zasad. Ogólnie odradzam, jest wiele innych ciekawszych rzeczy w sieci. Zreszta ten mud chyba cichutki umiera od lat.pniewiak pisze:Gra ktoś z Was może w Arkadię (multi user dungeon)? Jak nie to gorąco polecam- hardcore rpg osadzony w świecie warhammer'a i sapkowskiego .
http://www.arkadia.rpg.pl/
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
ogólna nuda i przeważnie hack and slash jak każde mmorpg. Szkoda czasu. Sam spędziłem wiele czasu tam i na pokrewnym mudzie też Barsawii.
Nie mówię o wpisywaniu komend. Mówię o RPG, czyli Role Playing Game, czyli odgrywaniu postaci. W Warhammerze online i WoWie nie ma takiego czegoś. Tam sobie klikasz, bo jest grafika, liczysz dps, heal, manę, loot, raidy, obrażenia/ manę, leczenie/ manę, etc. Absolutnie zero odgrywania postaci. W arce są jakieś stowarzyszenia, na ulicach czujesz RPG- świat tworzony jest przez graczy. Pokaż mi w WoW'ie/ Warhammerze małą grupę osób, która poszła do karczmy na piwo.
Czyli sposób lansowania się graczy tego muda, że granie i wyrzynanie literek jest lepsze od wyrzynania obrazków . Wiem, znam to, daje poczucie elytarności...pniewiak pisze:Nie mówię o wpisywaniu komend. Mówię o RPG, czyli Role Playing Game, czyli odgrywaniu postaci[...]
Chyba raczej się nie zrozumiemy . Spróbuję ująć to trochę inaczej ostatni raz. Gdy grałem w WoW'a ani razu nie miałem szansy wczuć się w mojego gnoma maga. Każda karczma była pusta, wszelki ekwipunek był nazywany przez wszystkich graczy cyferkami, raidy były tylko miejscem z teksturami wymagającymi od gracza trochę zręczności w klikaniu klawiatury i myszki. Zero treści. Po pewnym czasie się to nudzi i każdy ląduje w gildii top 300 europe. Tak jest z każdą "obrazkową" grą RPG- połączenie gadu z arcade.
Natomiast jeśli chodzi o Arkadię pamiętam długie chwile spędzone w karczmach na rozmowach o różnych aspektach krasnoludzkiego spojrzenia na świat, wspólne wyprawy na komando, ziemie czaszki, obrony Mahakamu. Ukazywała się nawet gazeta opisująca dzieje imperium i ishtar. Polską żółć oczywiście dało się odczuć na własnej skórze, gdy jakiś osiłek szalał po Nuln i zabijał słabszych od siebie. Silniejszy wyrzucał słabszych z "expowisk" itd. To akurat spotykamy chyba w każdej grze (tibia, gankowanie w WoW'ie, dalsze krainy w warhammerze).
Nie wiem kto się lansuje. Jeśli chodzi o mnie to mam za sobą 10 lat grania w WFRP z tym samym MG. I wolę gdy pracuje moja wyobraźnia. Ale to jest kwestia gustu. Pokaż mi dobrą grę online kładącą nacisk na aspekt RPG (odgrywanie postaci).
Natomiast jeśli chodzi o Arkadię pamiętam długie chwile spędzone w karczmach na rozmowach o różnych aspektach krasnoludzkiego spojrzenia na świat, wspólne wyprawy na komando, ziemie czaszki, obrony Mahakamu. Ukazywała się nawet gazeta opisująca dzieje imperium i ishtar. Polską żółć oczywiście dało się odczuć na własnej skórze, gdy jakiś osiłek szalał po Nuln i zabijał słabszych od siebie. Silniejszy wyrzucał słabszych z "expowisk" itd. To akurat spotykamy chyba w każdej grze (tibia, gankowanie w WoW'ie, dalsze krainy w warhammerze).
Nie wiem kto się lansuje. Jeśli chodzi o mnie to mam za sobą 10 lat grania w WFRP z tym samym MG. I wolę gdy pracuje moja wyobraźnia. Ale to jest kwestia gustu. Pokaż mi dobrą grę online kładącą nacisk na aspekt RPG (odgrywanie postaci).
Gracze mudowi. To znaczy, kiedyś się lansowali, bo dziś już wyginęli. To całe "odgrywanie" było takim listkiem figowym, rodzajem plastra na dobre samopoczucie, aby poczuć się lepszym od fana gier z grafiką. To był bardzo silny trend w tym środowisku, jakoś pod koniec lat '90 i na początku XXI wieku. Zresztą przez wszystkie polskie fandomy przechodziła wtedy zaraza "elytarności", sam pamiętam dyskusje na łamach MiMa z tego czasu. Ale to już temat na inną opowieść .pniewiak pisze: Nie wiem kto się lansuje.
Re pniewak: Jezeli dla Ciebie Arkadia to zajebisty RPG to zal mi Twoich lat spedzonych na sesjach men ;-) Jak ktos juz wspomnial, w wiekszosci ten mud to niestety hack and slash i pvp. Nie widzialem ani jednego fightu miedzygildiowego ktory bylby klimatyczny a gram w ta gre praktycznie od jej poczatku. Wiewiorek wzietych do niewoli, sigmarytow modlacych sie przed bitwa.. Prosze Cie, ale jak sobie zrobisz w karczmie klimacik z kolega, to nie mow ze caly mud jest klimatyczny. Osobiscie darze ta gre duzym senstymentem i rzeczywiscie wiele chwil spedzilem na zajebistym rpg, ale do tego trzeba odpowiednich ludzi (ktorych niestety jest niewielu), bo same npc to troche malo ;> ale jak sie pojawia exp to juz wszyscy zapominaja o emotach innych niz aliasy :/
Re Matis99: Widasz ze nie rozumiesz idei odgrywania postaci i drazni Cie ze ktos moze sie przy tym dobrze bawic. Chcesz to graj w WoW czy Tekkena i baw sie dobrze, ale nie pociskaj ze RPGowcy to lansiarze, bo nie wiesz o czym mowisz. A 'kolesie admina' juz dawno temu dostali kopa i jest obecnie ostry regulamin. Ludzie prowadzacy to dorosli i nabrali doswiadczenia.
Nie mozna odmowic koderom ogromu zajebistej pracy jaka wlozyli w wykreowanie tysiecy lokacji. Mud sam w sobie ma klimat jak zaden inny (Barsawia np ma sporo slabszy - jest bardziej nastawiona na sam H&S i PVP). Problemem sa gracze typu Matis99, ktorzy nie rozumieja ze RPG to nie ciulanie potworow pod postacia fantasy.
Wbrew pozorom graficznych mmorpg stawiajacych na grafike nie brakuje. Tylko ta grafika nie jest tak zajebista jak WoW, wiec juz sie oczywiscie nie kawalifikuje dla 'lansiarzy' ktorzy przy piwku chca sie pochwalic jakiego to kompa nie kupili zeby pograc w WoW'a :/
Dla przykladu jest pare serwerow Ultimy Online, na ktorych jest bardzo dobry klimat i nawet niektore maja wprowadzony system punktow doswiadczenia za odgrywanie postaci.
Re Matis99: Widasz ze nie rozumiesz idei odgrywania postaci i drazni Cie ze ktos moze sie przy tym dobrze bawic. Chcesz to graj w WoW czy Tekkena i baw sie dobrze, ale nie pociskaj ze RPGowcy to lansiarze, bo nie wiesz o czym mowisz. A 'kolesie admina' juz dawno temu dostali kopa i jest obecnie ostry regulamin. Ludzie prowadzacy to dorosli i nabrali doswiadczenia.
Nie mozna odmowic koderom ogromu zajebistej pracy jaka wlozyli w wykreowanie tysiecy lokacji. Mud sam w sobie ma klimat jak zaden inny (Barsawia np ma sporo slabszy - jest bardziej nastawiona na sam H&S i PVP). Problemem sa gracze typu Matis99, ktorzy nie rozumieja ze RPG to nie ciulanie potworow pod postacia fantasy.
Wbrew pozorom graficznych mmorpg stawiajacych na grafike nie brakuje. Tylko ta grafika nie jest tak zajebista jak WoW, wiec juz sie oczywiscie nie kawalifikuje dla 'lansiarzy' ktorzy przy piwku chca sie pochwalic jakiego to kompa nie kupili zeby pograc w WoW'a :/
Dla przykladu jest pare serwerow Ultimy Online, na ktorych jest bardzo dobry klimat i nawet niektore maja wprowadzony system punktow doswiadczenia za odgrywanie postaci.
Bo co mi zrobisz ? Cała ta wypowiedź jest osobistym podjazdem, więc nie będę odpowiadał. Ten mud to plewa, kiedyś rządziła tam jaśnie oświecona kanciapa studentów z UJ-u, teraz pewnie inni kolesie (to, że już prawie nikt nie został do rządzenia, to inna sprawa). Generalnie, gry zarządzane przez Polaków mają duży potencjał korupcjogenny, więc trudno, aby było inaczej .Cosmo pisze:[...] ale nie pociskaj ze RPGowcy to lansiarze, bo nie wiesz o czym mowisz.
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
Etapy mudowania jak dla mnie
1. Wejście w świat pierwsze zauroczenie lub odejscie bo nie zachwycił.
2. Zachwycenie światem i poznawanie go. Nadal pod zauroczeniem oh ah rpg i tak dalej.
3. Faza nadal pewnego zauroczenia lecz już etap pakowania postaci by dotrzymać kroku innym.
4. Faza gildii i faza ambicji(aplikowanie do gildii pięcie sięw hierarchii)
5. Dalsze pakowanie postaci.
6. Stabilny hack and slash i powolne zejscie.
7. Znudzenie i odejście lub zwizowanie i pokrewne graniu etapy bycia kreatorem.
1. Wejście w świat pierwsze zauroczenie lub odejscie bo nie zachwycił.
2. Zachwycenie światem i poznawanie go. Nadal pod zauroczeniem oh ah rpg i tak dalej.
3. Faza nadal pewnego zauroczenia lecz już etap pakowania postaci by dotrzymać kroku innym.
4. Faza gildii i faza ambicji(aplikowanie do gildii pięcie sięw hierarchii)
5. Dalsze pakowanie postaci.
6. Stabilny hack and slash i powolne zejscie.
7. Znudzenie i odejście lub zwizowanie i pokrewne graniu etapy bycia kreatorem.
/leave TradeChyba raczej się nie zrozumiemy . Spróbuję ująć to trochę inaczej ostatni raz. Gdy grałem w WoW'a ani razu nie miałem szansy wczuć się w mojego gnoma maga. Każda karczma była pusta, wszelki ekwipunek był nazywany przez wszystkich graczy cyferkami, raidy były tylko miejscem z teksturami wymagającymi od gracza trochę zręczności w klikaniu klawiatury i myszki. Zero treści. Po pewnym czasie się to nudzi i każdy ląduje w gildii top 300 europe. Tak jest z każdą "obrazkową" grą RPG- połączenie gadu z arcade.
/leave LookingForGroup
itd.
Dołączasz do jednej z wielu gildii "RP", choćby Gildii zabójców grając jako rogue. Poznajesz ludzi którym też zależy na RPG. Organizujecie sobie eventy NIE w głównej karczmie w mieście bo wiadomo, że tam jest sporo graczy dla których klimat to fajna otoczka tylko. W grze naprawdę jest sporo fajnych miejsc do prawidłowego odgrywania postaci. W arkadii też nie wszędzie jest tak pięknie. Nie mówie, że WoW jest idealny czy mocno lepszy pod względem klimatu bo nie jest. Po prostu nie rozumiem wybiórczego patrzenia na te gry. A tak by the way: w arkadie gra ktoś jeszcze?
re cosmo: Nic nie zastąpi sesji- taka prawda . Nie powiedziałem, że arkadia to zajebisty RPG. Jednak prawda jest taka, że zaznałem tam najwięcej odgrywania postaci ze wszystkich mmorpg w jakie grałem (a było tego wiele).
re murmandamus: zgadzam się
re gelo: "Gildia Skrytobójców" składała by się maksymalnie z kilku osób. Pomysł jak najbardziej godny uwagi. Jednak ze względu na małe możliwości raidowania i aren nie rozrosłaby się i raczej prędko padła. Arcade WoW'a tak mi zbrzydł, że niestety sprzedałem postać.
Na arkadii mam jeszcze swojego gnoma Belwar'a
re murmandamus: zgadzam się
re gelo: "Gildia Skrytobójców" składała by się maksymalnie z kilku osób. Pomysł jak najbardziej godny uwagi. Jednak ze względu na małe możliwości raidowania i aren nie rozrosłaby się i raczej prędko padła. Arcade WoW'a tak mi zbrzydł, że niestety sprzedałem postać.
Na arkadii mam jeszcze swojego gnoma Belwar'a