nasze bitwy...
Moderator: Yudokuno
Hmmm... treemena juz kiedys zjadła, puszki i latające jaszczurki jeszcze nie miała okazji próbowac.Wow, a steam tanka, treemana, albo smoka tez zje?
kangur022 pisze: Ze niby czarodziejki są szpetne ?
dzikki pisze:Wypadki z kotłem się zdarzają ;] , nożem rytualnym można się skaleczyć jak się ofiara poruszy. Tudzież jakieś obmierzłe praktyki seksualne.
Kacpi 1998 pisze:te praktyki to chyba z użyciem cegły...
Z treemenem mamy tylko problem kiedy ten po np. nie udanej szarży na niego walnie nas pnączami wkurza to bo dobre to A ze smokiem walczyłem ,najpierw 2 bolty do niego zabrały smokowi 1życie a potem szarża hydry smok traci kolejne 3 życia , generał nic , ja tracę 2 życia ,ale smok nie skitrał , na szczęcie zimne udaną szarżą zadały ranę smokowi i gościowi on mi zabrał 2 rycerzy a wtedy hydra dobiła smoka , generał spietrał , ale go niedogoniłem i po 2strzałach z boltów stracił jedno życie i koniec gry
pozdro
pozdro
No jednak 2 tanki, smok czy duży demon sprawiają problem jak się gra bez bolców. Wiadomo że często bolec i tak ich nie wykończy, ale jednak gracze starają się nie wystawiać na taką salwę i nie szaleją po całym stole jak by chcieli. Głównie się obawiam tych tanków ze wsparciem altara choć nie grałem jeszcze przeciw temu na 2 hydrach, może ktoś z doświadczeniem w tej kwestii się wypowie. Na treemana wystarczają kusze szczególnie że przeciwnicy raczej się ich nie obawiają w takim zastosowaniu. Moim osobistym hitem jest wbicie 4 woundów drewniakowi w jednej turze 10 kusznikami i 5 shadeami.
A pozatym , raz moja hydra uwaliła treemana ( moja szarża , a po walce nie zdał testu na marne 8zp ) A nie byłoyb to grą gdyby nie trzeba było kombinować ...
Moim zdaniem treeman po prostu miał pecha i tyle...a kombinować można, ale z sensem- jak ktoś nawystawia rzeczy dobrych na "to" i na "tamto" i trafia na przeciwnika na którego nic się z tego nie przydaje to dostanie najprawdopodobniej bęcki.......w grach domowych można się "nastawiać" na przeciwnika, ale już na turnieju wypadałoby mieć w miarę uniwersalną rozpiskę.
Imo na <2000 lepiej mieć 2 bolce niż 1 Hydre. Na >2000 juz Hydra jest świetna ....nie to czym karmili nas w 6 ed.
Szczerze mówiąc jeśli już miałbym się kusić o takie wartościowanie to powiedział bym że na <2000k to właśnie hydra lepsza. Przeciwnik ma wtedy mniej armat/bolców/katapult/ogólnie strzelców czyli rzeczy których szczególnie trzeba się obawiać. Nie ma też smoków i im podobnych oraz max 1 tank więc bolce nie są aż tak potrzebne.O wolnych 25pkt nie wspominającImo na <2000 lepiej mieć 2 bolce niż 1 Hydre. Na >2000 juz Hydra jest świetna ....nie to czym karmili nas w 6 ed.
Te 4 woundy na treemanie to oczywiście fart ale tak jak mówię 30 strzałów robi swoje, a save na 4+ to nie jest jakaś rewelacja (warda ma i przy bolcu więc pomijam) Bolec strzeli raz i ma duża szansę że nie zrobi nic, przy czym treeman będzie się przed nim chował a kuszników raczej zignoruje. Nie twierdze że to jakiś złoty środek ale dają radę.
Prawie 300 pkt, które zamiast robić coś sensownego chowa się gdzieś po lasach? Mi to w graj- bolec sobie znajdzie inne cele, a gracz stosujący to, sam sobie zneutralizował treemana.Bolec strzeli raz i ma duża szansę że nie zrobi nic, przy czym treeman będzie się przed nim chował
- Jacek_Azael
- Masakrator
- Posty: 2058
- Lokalizacja: Włocławek - Klub Fantasy "FENIX", teraz już Gdańsk
Kod: Zaznacz cały
raz moja hydra uwaliła treemana
Fakt faktem jednak, że na WE akurat
Hydra to najlepsze rozwiązanie, nic jej prawie zabić nie może (chyba, że ktoś da się zaszarżować treemanowi właśnie). Wszystko przed nią musi spi..... driady padają od zionięcia jak muchy. Mag schowany w lesie też spalony może być (na piechotę to nawet duże prawdopodobieństwo).
Sam gram WE to widzę to od drugiej strony.
A mam pytanie do hydry : jeśli oddział znajduje się na północ od lasu , a moja hydra na południe i las ma jakieś 5cali to mogę zionąć do tego odziału chociaż go przez las nie widzę?? I czy zinięcie może spalić las i ,czy to się w nim zatrzymuje??
Jest natomiast zapis w opisie zionięcia że ziejący musi być w stanie widzieć wszystkie cele. To było by bez sensu ale według tego mag w lesie nie powinien być objęty jak strzelamy w coś skraju lasu. W sumie nie wiem po co jest ten zapis i jak powinien być interpretowany.
ostatnia bitwa:
1k vs O&G
Ja
bohater na pegazie ze słomką i pedanem
czarka na koniu
hydra
5harpii
5DR
5COK
11 kuszoli
przeciwnik
boss pieszy
"rembak martoga"? i czepek
2xszamani NG każdy po 2 grzybki
20orkasów
20NG z dwoma fanolami
katapa
14 czarnuchów
2x5 wilków
zabił mi dwóch Dr , i jeden wound hydrze ^^ A ja skosiłem wszystko
Ku chwale Nagaroth!
1k vs O&G
Ja
bohater na pegazie ze słomką i pedanem
czarka na koniu
hydra
5harpii
5DR
5COK
11 kuszoli
przeciwnik
boss pieszy
"rembak martoga"? i czepek
2xszamani NG każdy po 2 grzybki
20orkasów
20NG z dwoma fanolami
katapa
14 czarnuchów
2x5 wilków
zabił mi dwóch Dr , i jeden wound hydrze ^^ A ja skosiłem wszystko
Ku chwale Nagaroth!
I believe in Honour.!
Sa gry i gry, nastepnym razem kolezka cie zmasakruje i juz sie nie pochwalisz. Przeciwnik musial miec straszne rzuty na magie i zle zagrac. 20 orkow i 14 czarnuchow to strata punktow ktore mozna zainwestowac w o wiele lesze zabawki.
Nie widze tez rara w rozpisce orkow. Kto wystawia big bossa bez dzika lub ironback boara?? Kto? Nie widze tez 2 chuck ktore moglyby zdobyc przynajmniej polowe punktow za hydre.
Nie widze tez rara w rozpisce orkow. Kto wystawia big bossa bez dzika lub ironback boara?? Kto? Nie widze tez 2 chuck ktore moglyby zdobyc przynajmniej polowe punktow za hydre.
nie twoja
ale wygrana z niewymagającym przeciwnikiem nie jest powodem do dumy
ale wygrana z niewymagającym przeciwnikiem nie jest powodem do dumy