Czy book of secrets czyniłaby BSB magiem? To znaczy czy z książką i zwojem miałbym 4 dd i 3 zwoje?
Narazie sprawdzona już przeciwko lizakom wersja z dwoma magami:
-----------------------------------------------------------------------------------
Lord Slaanesha - wielka potwora, kolczasty bicz rozkoszy (+1 do siły i zabójczy cios),
kolczasta obroża sadomaso (ward i MR2), tarcza, głowa śmierci, ryk, para rozkładu.
2 X czarnoksiężnik Slaanesha - 4 zwoje.
-----------------------------------------------------------------------------------
2 X 5 wojennych ogarów Slaanesha.
3 X 5 konnych maruderów Slaanesha - korbacze, toporki do rzucania, lekka zbroja.
-----------------------------------------------------------------------------------
2 X rydwan Slaanesha.
2 X 7 rycerzy Slaanesha - sztandar, muzyk.
-----------------------------------------------------------------------------------
2250 punktów równo.
-----------------------------------------------------------------------------------
Podoba mi się bardzo smok, który z templejtem z S4, S3 (armor piercing) i S2 (-3arsv), 2k6 trafieniami z S1 no arsv i death's headem potrafi zmasakrować cały oddział mengili/shadów lub poważnie uszkodzić nawet templi (ostatnio zabiłem 7 a helka wcześniej 6 i slann był warzywem bo champ też zdążył już paść). Do tego 15 siekierek z S4 i potrafię naprawdę sporo punktów nabić na odległość (toporki szczególnie dobre na terradony).
Lord, magowie i reszta oddziałów które MoS mieć nie mogą oczywiście go nie mają, to tylko takie fluffowe pierdzenie, bo cała armia będzie miała fajną gejowską purpurowo-różową tonację. Lord ma MoT wg. zasad.
Z krasiami i TK jest mega problem, ale lubię wyzwania
![Cool 8)](./images/smilies/icon_cool.gif)
Poza tym na TK mam jedną turę, kiedy mam szansę zyskać inicjatywę. 4 dd i 4 zwoje blokują kinga i 3 lichów i słoik, więc jeśli odpowiednio agresywnie podjadę rycerzami i smokiem to w swojej turze magii koleś nie jest w stanie nic zrobić kompletnie, a ja w następnej nabijam od cholery punktów.
Co sądzita?
Mi się wydaje, że przy optymalnym prowadzeniu (przede wszystkim smoka) i dużej dozie agresywności i odważnych ruchów dam radę tym pocisnąć naprawdę sporo armii.