WE MOVE! 20/06/2009, WARSZAWA
Re: WE MOVE! 20/06/2009, WARSZAWA
Zielony, mała poprawka, Ja grałem TK, a Maciek Bogusławski HE. I to ja jestem 5 a on 6 bo mam więcej małych pkt.
Zobacz czy ID sie zgadzają. Moje 2072.
Zakrzewski TK
Bogusławski HE
Boniecki DE
Frankowski WE
Dmowski VC
Lipa EMP
Śmiechu TK
Racki na 90% grał EMP
Też to trzeba poprawić i chyba przejrzeć zgłoszenia, bo pewnie będzie więcej tego.
Zobacz czy ID sie zgadzają. Moje 2072.
Zakrzewski TK
Bogusławski HE
Boniecki DE
Frankowski WE
Dmowski VC
Lipa EMP
Śmiechu TK
Racki na 90% grał EMP
Też to trzeba poprawić i chyba przejrzeć zgłoszenia, bo pewnie będzie więcej tego.
To mój drugi turniej singlowy. Zaliczam go do udanych, gdyż w porównaniu z poprzednim turniejem wyniki są lepsze.
I bitwa z HE Szwentasa - 7:13 w plecy. Do 2 tury myślałem, że będzie maska dla HE. Szarża Star Dragona w bok oddziału NG z warbossem.. W konsekwencji klocek do piachu. Potem było już tylko lepiej. Ustrzeliłem lorda na smoku (dragon został na 1 ranie), hopki dopadły magiczkę, a trolle i oddział NG z szamanem pogoniły White Lionów.
II bitwa z DE Harrego - 0:20 w plecy. Co tu dużo mówić. Złe rozstawienie i brak pomysłu na grę. Nawet fatalne rzuty Harrego nie pomogły. Straty DE to 2x harpie, 2xdark ridersi, połowa assasyna i połowa hydry.
III bitwa ze szczurkami Michała Tybusia - 9:11. Rozegraliśmy tylko IV tury. Bitwa raczej wyrównana.
Dzięki wszystkim za grę, a szczególnie JH za zorganizowanie turnieju.
Nie ukrywałem radości po wynikach z I bitwy, kiedy to zieloni wlepili dwie maski Tak trzymać chłopaki
I bitwa z HE Szwentasa - 7:13 w plecy. Do 2 tury myślałem, że będzie maska dla HE. Szarża Star Dragona w bok oddziału NG z warbossem.. W konsekwencji klocek do piachu. Potem było już tylko lepiej. Ustrzeliłem lorda na smoku (dragon został na 1 ranie), hopki dopadły magiczkę, a trolle i oddział NG z szamanem pogoniły White Lionów.
II bitwa z DE Harrego - 0:20 w plecy. Co tu dużo mówić. Złe rozstawienie i brak pomysłu na grę. Nawet fatalne rzuty Harrego nie pomogły. Straty DE to 2x harpie, 2xdark ridersi, połowa assasyna i połowa hydry.
III bitwa ze szczurkami Michała Tybusia - 9:11. Rozegraliśmy tylko IV tury. Bitwa raczej wyrównana.
Dzięki wszystkim za grę, a szczególnie JH za zorganizowanie turnieju.
Nie ukrywałem radości po wynikach z I bitwy, kiedy to zieloni wlepili dwie maski Tak trzymać chłopaki
ja bym chciał jeszcze tylko podziękować wszystkim za liczne przybycie, cieszymy się, że tyle nowych twarzy pojawia się regularnie na turniejach w Warszawie i idzie im coraz lepiej
ocena malowania blessa jest ok, nawet ja mogłem ją przeprowadzić;]
po turnieju znalazłem:
- dwie farbki GW nowe
- miarkę GW czerwoną
do odbioru, proszę na priva
do zobaczenia na awangardzie
ocena malowania blessa jest ok, nawet ja mogłem ją przeprowadzić;]
po turnieju znalazłem:
- dwie farbki GW nowe
- miarkę GW czerwoną
do odbioru, proszę na priva
do zobaczenia na awangardzie
ale walujesz ty jestes 6 a on 5 bo na turniejach sie liczy suma -> duze pkt -> male pktKalesoner pisze:Zielony, mała poprawka, Ja grałem TK, a Maciek Bogusławski HE. I to ja jestem 5 a on 6 bo mam więcej małych pkt.
masz mniej duzych pkt
No jak to, mam tyle samo dużych co on, po 48.
A tak właściwie to czemu tak ma się liczyć? Jest to gdzieś zapisane?
A czekaj chyba kumam. Tylko mi to się wcale nie uśmiecha.Shino pisze:ale walujesz ty jestes 6 a on 5 bo na turniejach sie liczy suma -> duze pkt -> male pktKalesoner pisze:Zielony, mała poprawka, Ja grałem TK, a Maciek Bogusławski HE. I to ja jestem 5 a on 6 bo mam więcej małych pkt.
masz mniej duzych pkt
A tak właściwie to czemu tak ma się liczyć? Jest to gdzieś zapisane?
mowilem zebys nie wycinal i wklejal komorek w arkuszu glownyum bo sie popapra wszystkoZielony pisze:na głownej stronie arkusza wszytsko sie zgadzało a jak zmienialem na zakladke z wynikami to sie zasranstwo poprzestawialo:/
w zasadzie nie ma... tak samo jak nigdzie nie ma zapisanego, ze punkty z hobby sumujesz a nie mnozysz tak po prostu sie przyjeloA tak właściwie to czemu tak ma się liczyć? Jest to gdzieś zapisane?
a czemu... przeciez sam mowiles, ze hobby nie powinno miec takiego wplywu na wyniki... wlasnie po to to jest
No to jak Panowie organizatorzy jestem 5-ty czy 6-ty?
http://manticblog.com/
KINGS OF WAR FULL BETA ARMY LISTS AND MAGIC ITEMS LIST: https://docs.google.com/spreadsheets/d/ ... /htmlview#
KINGS OF WAR ARMY BUILDER BETA: http://kow2.easyarmy.com/
KINGS OF WAR FULL BETA ARMY LISTS AND MAGIC ITEMS LIST: https://docs.google.com/spreadsheets/d/ ... /htmlview#
KINGS OF WAR ARMY BUILDER BETA: http://kow2.easyarmy.com/
- 4 karabiny
- Beast from the East
- Posty: 1188
- Lokalizacja: Moria Green Team
Tee weź się plewo odwal Dostałem maskę do orków za toRobson pisze:Widze, że Kondzio pocisnął ...
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
było miło niestety mogłem tylko 2 bitwy rozegrać.
W pierwszej remis z Lizardmenami. Moje ogry się nawet sprawiły w głównej mierze dzięki przewspaniałemu hunterowi który w toku ustrzelił najpier lorda na carnosaurze ( jaszczurka potem pilnowała ciałą swego kochanego pana i miałem ją z głowy), skinka shamana z grzbietu engina i nabiła 5 ran samemu stedziowi dostrzelonego potem z hanguna przez tyranta.
W drugiej bitwie dark elfy dzięki swoim mobilnym jednostkom które nie raczyły się ze mną zmierzyć na pałki motodycznie likwidowały mnie z długiego dystansu. Smok stanowił problem z którym cięzko sobie poradzic ale postanowiłem ryzykować. Najpierw bulle o mało co nie zabiły dreadlorda na smoku wbijając 2 rany a potem w jednej turze Hunter( bohater bitwy ) wystrzelił ze swojej kuszy-bolca i zadał słodkie 6 ran potworowi. (3 rany bazowe*2 z beastkilera). Niestety nawet utrata smoka nie powtrzymał zagłady. Hydre często panikowałem moimi czarami lecz to też nic nie dało. Ostatni regiment maneterów do którego dołączył tyran potem dwóch butcherów z braku już innych odziałów był ostrzeliwany z 4 strony, bolce, 2x shadzi i dark riderzy parli do przodu dzielnie. Regeneracja nieco pomagałą z czaru ale na w 6 turze ostał sięsam tyran któremu udało się dojśc do walki wręcz w koncu efektownie rozsmarowywując black guard championa o podłoże)
W pierwszej remis z Lizardmenami. Moje ogry się nawet sprawiły w głównej mierze dzięki przewspaniałemu hunterowi który w toku ustrzelił najpier lorda na carnosaurze ( jaszczurka potem pilnowała ciałą swego kochanego pana i miałem ją z głowy), skinka shamana z grzbietu engina i nabiła 5 ran samemu stedziowi dostrzelonego potem z hanguna przez tyranta.
W drugiej bitwie dark elfy dzięki swoim mobilnym jednostkom które nie raczyły się ze mną zmierzyć na pałki motodycznie likwidowały mnie z długiego dystansu. Smok stanowił problem z którym cięzko sobie poradzic ale postanowiłem ryzykować. Najpierw bulle o mało co nie zabiły dreadlorda na smoku wbijając 2 rany a potem w jednej turze Hunter( bohater bitwy ) wystrzelił ze swojej kuszy-bolca i zadał słodkie 6 ran potworowi. (3 rany bazowe*2 z beastkilera). Niestety nawet utrata smoka nie powtrzymał zagłady. Hydre często panikowałem moimi czarami lecz to też nic nie dało. Ostatni regiment maneterów do którego dołączył tyran potem dwóch butcherów z braku już innych odziałów był ostrzeliwany z 4 strony, bolce, 2x shadzi i dark riderzy parli do przodu dzielnie. Regeneracja nieco pomagałą z czaru ale na w 6 turze ostał sięsam tyran któremu udało się dojśc do walki wręcz w koncu efektownie rozsmarowywując black guard championa o podłoże)