Co robić?!

Dyskusje na dowolne tematy, niekoniecznie związane z tematyką forum. To tutaj można poćwiczyć prawy shiftowy.

Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Skavenblight
Naczelna Prowokatorka
Posty: 6092
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Skavenblight »

Mate pisze:
Skavenblight pisze: Mate, śmiało - pożycz mi sprzęt fotograficzny, to pokażę swoje figurki. Tak to niestety wygląda, że bez tego nie mogę.
Mogę pożyczyć, chętnie zobaczę te szczurki (wniskuję z nicka ;)
Błędnie wnioskujesz ;)
Fakt faktem, że przez 2 lata bez przerwy grałam szczurkami [w Mordheim], ale figsy nie były do końca moje [tak zwane dobro wspólne kołchozu], a nawet jak były, to nie ja malowałam.
Poza jedną figurką nie nadają się one do pokazania. Gdyby były moje całkowicie, rozpuściłabym wszystko i złożyła od nowa. Nie mam możliwości. Niestety.

Gram Karnawałem Chaosu czyli te wszystkie nurglingi, plague bearerzy i insze tałatajstwo. Mam jeszcze undeadów.
Teraz zajmuję się Karnawałem, jako że to moja ulubiona banda, a do Dragonu2007 zostały 3 tygodnie.
Składam jeszcze dwie bandy w ramach odpoczynku.
Tak gwoli ścisłości to napisałam.
Teoretykiem nie jestem, bo nawet na CMON ostatnio nie wchodzę, wszystkie figsy jakie oglądam to na NG albo BP.

Dość dygresji :)

Awatar użytkownika
Mate
Chosen of Khorne
Posty: 888
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Mate »

Cóż, ładny offtopic nam się zrobił ;) Skaven - nie zarzucałem Ci bycia krytyczką-teoretyczką, chciiałem po prostu zobaczyć parę Twoich figurek; skoro piszesz, że to niemożliwe, ok rozumiem ;)
Wracając do głównego tematu - naprawdę nie rozumiem ludzi którzy, nie skończywszy zakupionych figurek, kupują nowe, i nowe, i nowe... fakycznie można skończyć z masą nieposklejanego plastiku do pomalowania, i już wtedy ręce opadają ;) Ja kupuję nowe figurki dopiero, gdy pomaluję obecne na stanie - inne rozwiązanie to dla mnie zupełna strata pieniędzy... Sterta szarych plastików, walających się po szufladach/regałach/szafach to pieniążki wyrzucone w błoto, wg mnie.

Awatar użytkownika
Jankiel
Sol Invictus
Posty: 8228
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Jankiel »

Bo się jeszcze nie uzależniłeś :)
Ale jeżeli ktos, jak ja, zbiera przede wszystkim niedostępne w normalnej sprzedaży modele, to musi się spieszyć z zakupami. Rzeczy w stylu 20 metalowych korsarzy z V edycji wfb czy sędzia z chronopii nie zdarzają się codziennie.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.

kurka_z_podworka
Kretozord
Posty: 1568
Lokalizacja: Ad Astra - Zielona Góra

Post autor: kurka_z_podworka »

ale zbieranie wzorów archiwalnych to inna para kaloszy niż kupowanie nowych słabych plastików GW, klejenie ich bez opiłowania moldów, i potem granie po wsze czasy, bez perspektywy na pomalowanie.
A niektórzy to jak kiedyś tam kupią jakiś klimatowy regiment to sie nawet ponoć klimaciarzami nazywają :P
Troszku nieregulaminowo za duża ta sygnaturka była, nie sądzisz? -- Tomash

Awatar użytkownika
b_sk
Kretozord
Posty: 1951
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: b_sk »

Mate pisze:Cóż, ładny offtopic nam się zrobił ;)...
Co to będzie jak moderator to zobaczy? :)
A licky boom boom down!!!

Awatar użytkownika
Mate
Chosen of Khorne
Posty: 888
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Mate »

Jankiel pisze:Bo się jeszcze nie uzależniłeś :)
Ale jeżeli ktos, jak ja, zbiera przede wszystkim niedostępne w normalnej sprzedaży modele, to musi się spieszyć z zakupami. Rzeczy w stylu 20 metalowych korsarzy z V edycji wfb czy sędzia z chronopii nie zdarzają się codziennie.
Cóż Jankielu, ja mam figurki z IV edycji (m.in krasnoludzkich clansmenów, imperialnych greatswordsów, bretończyków metalowych - nie mieli jeszcze hełmów garnczkowych, bretońskiego Robin Hooda, Małego Johna i Gui Le Bretona (aka brat Tuck), kilka pink horrorów z chaosu, ogołnie bardzo archiwalne figurki ;) te które kupowałem już 15 lat temu... :roll: Ale faktycznie, nie jestem uzależniony ;)

Awatar użytkownika
Raptor
Kretozord
Posty: 1990
Lokalizacja: True Legion Kraków!!!

Post autor: Raptor »

b_sk pisze:Ja chciałbym tylko zauważyć, że za trzy setki, to trochę tych farbek nakupujesz sobie. :)
Ja bym wolał najpierw armię pomalować. Potem jak masz za dużo rzeczy do malowania, to nie chce ci się za to brać. Dobrym przykładem na to jestem ja. Mam jakieś 3-4 k pomalowane i ponad drugie tyle w wersji szarej i malowanie tego średnio mi idzie.
troche nawet malo imho jak an farbki 30 farbek to minimum :wink:

ODPOWIEDZ