Wielki Dracon 2009, 2250pts, 11-12 lipiec 2009
Re: Wielki Dracon 2009, 2250pts, 11-12 lipiec 2009
tez sobie napisze drobny raporcik:
1 bitwa Darek Mastrowski(TK) 10:10
o dziwo jedna klopa i gigant oraz bez rydwanów lecz zamiast nich oddział szkieletów, rozpiska dosyć ciekawa, gigant ushabti hierofanta schowali sie przed moim ostrzałem, reszta parła dopóki organki nie zaszalały, dwie wykopywaczki zostały zniszczone lecz 3 dorwała jedną z moich katapult, następnie zbierając ołów z organek, w ostatniej rundzie wybucha kowadełko(wygrałem 11:9 ale zwałowałem przeciwnika(za co jeszcze raz przepraszam), więc ściągnęliśmy wynik do remisu )
2 Szymon Jasiński(dwarfes) 12:8
cóż tu dużo mówić, przeciwnik wziął zaczynanie ja wystawiłem wszystkie oddziały w liniach by zasłonić swoje katapulty i organki. W swojej turze się zwinąłem i prowadziliśmy ostrzał do siebie przez 6 tur, skonczyło by się remisem lecz przeciwnikowi wybuchło kowadło
3 Malin (demony) 10:10
nic dodać nic ująć
4 Bartek Białowąs (wariors of chaos) 15:5
Dosyć ciekawa bitewka wariorzy na smoku i magi(na szczęście mag nie wylosował gatewaya) z dużą ilością fastów oraz 2 hellkami, bitwa rozpoczeła sie od wymiany ognia miedzy helenkami a klopami, przeciwnik ukrył smoka za lasem, no cóż sobotnia impreze dała o sobie znac kiedy przeciwnik zapomniał iż posiadam rune of challange, cóż smok ochoczo poleciał do tyłu zatrzymując się nieopodal krawedzi stołu. A jak to jest ze smokami to wszyscy wiemy, że nie lubią się zbierać ogólnie straciłem 3 klopy i jedne organki(hellenki okazały się twardsze od moich klop) ogólnie z bitewki jestem zadowolony.
5 Piszczałka (DE) 10:10
szybka bitewka, zaczałem. ustrzeliłem małego maga w oddziale BG z klopy i jednego bolca, przeciwnik schował się wszystkim łacznie ze smokiem za obeliskami, ustrzeliłem jeszcze oddział kuszników, w sumie się nie dziwie przeciwnikowi że nie wyleciał smokiem bo troche patelnia była na stole oprócz 2 z 3 obelisków po jego stronie wystawienia, moje straty wyniosły połowe oddziału slayerów ustrzelanych przez kuszników i drugiego bolca
JAk komuś imię lub nazwisko, bądź ksywke przekręciłem to sorki
Graty dla organizatorów za naprawde świetny turniej, dziękuje moim przeciwnikom za naprawde świetne bitewki i ogólnie pozdro dla wszystkich którzy przyjechali do wejherowa
1 bitwa Darek Mastrowski(TK) 10:10
o dziwo jedna klopa i gigant oraz bez rydwanów lecz zamiast nich oddział szkieletów, rozpiska dosyć ciekawa, gigant ushabti hierofanta schowali sie przed moim ostrzałem, reszta parła dopóki organki nie zaszalały, dwie wykopywaczki zostały zniszczone lecz 3 dorwała jedną z moich katapult, następnie zbierając ołów z organek, w ostatniej rundzie wybucha kowadełko(wygrałem 11:9 ale zwałowałem przeciwnika(za co jeszcze raz przepraszam), więc ściągnęliśmy wynik do remisu )
2 Szymon Jasiński(dwarfes) 12:8
cóż tu dużo mówić, przeciwnik wziął zaczynanie ja wystawiłem wszystkie oddziały w liniach by zasłonić swoje katapulty i organki. W swojej turze się zwinąłem i prowadziliśmy ostrzał do siebie przez 6 tur, skonczyło by się remisem lecz przeciwnikowi wybuchło kowadło
3 Malin (demony) 10:10
nic dodać nic ująć
4 Bartek Białowąs (wariors of chaos) 15:5
Dosyć ciekawa bitewka wariorzy na smoku i magi(na szczęście mag nie wylosował gatewaya) z dużą ilością fastów oraz 2 hellkami, bitwa rozpoczeła sie od wymiany ognia miedzy helenkami a klopami, przeciwnik ukrył smoka za lasem, no cóż sobotnia impreze dała o sobie znac kiedy przeciwnik zapomniał iż posiadam rune of challange, cóż smok ochoczo poleciał do tyłu zatrzymując się nieopodal krawedzi stołu. A jak to jest ze smokami to wszyscy wiemy, że nie lubią się zbierać ogólnie straciłem 3 klopy i jedne organki(hellenki okazały się twardsze od moich klop) ogólnie z bitewki jestem zadowolony.
5 Piszczałka (DE) 10:10
szybka bitewka, zaczałem. ustrzeliłem małego maga w oddziale BG z klopy i jednego bolca, przeciwnik schował się wszystkim łacznie ze smokiem za obeliskami, ustrzeliłem jeszcze oddział kuszników, w sumie się nie dziwie przeciwnikowi że nie wyleciał smokiem bo troche patelnia była na stole oprócz 2 z 3 obelisków po jego stronie wystawienia, moje straty wyniosły połowe oddziału slayerów ustrzelanych przez kuszników i drugiego bolca
JAk komuś imię lub nazwisko, bądź ksywke przekręciłem to sorki
Graty dla organizatorów za naprawde świetny turniej, dziękuje moim przeciwnikom za naprawde świetne bitewki i ogólnie pozdro dla wszystkich którzy przyjechali do wejherowa
Ostatnio zmieniony 13 lip 2009, o 14:25 przez Kołek, łącznie zmieniany 1 raz.
Spoko spoko Scimi , generalnie jeżeli przeciwnik oddaje bitwe to chyba nie jest remis ja ze swojej strony też przesadziłem z tym 20 : 0
mój błąd , dwa Twoje dobre rzuty i nie było co zbierać
pozdro i fajnie że Ci sie chce organizować tak duży turniej
mój błąd , dwa Twoje dobre rzuty i nie było co zbierać
pozdro i fajnie że Ci sie chce organizować tak duży turniej
Wielkie dzięki organizatorom, przeciwnikom i wszystkim tym z którymi spędziłem czas na turnieju.
Na Wejherowo wziąłem:
Star Dragon
2x caddy
2x lucznicy
2x Lion Charioty
2x ellyrianie
2x Dragon Princes
3x bolce
1x orzełek
1 bitwa:
Crusider z Lizakami
Stasiu schował żabę i prawie całą swoją armię za obeliskiem, wziął Lore of Heaven i próbował bombardować kometami, ja próbowałem panikować zionięciem smoka, terroryzować i strzelać. Dograliśmy tak do czwartej tury.
10-10
2 bitwa:
Harry z HE
Nietypowa rozpiska na magu bez książki z dwoma dużymi klockami elitarnej piechoty.
Po pierwszej turze miałem dobrą sytuację na stole i szykowałem się do kombinowanych szarż. Niestety w swojej turze Kuba strzela do moich ellyrianów, niszczy ich, testów paniki za zniszczony oddział nie zdaje Lord na Smoku, wylatuje zza zasłony i dostaje na twarz strzał z bolca ginąc, a co gorsza smok będzie na turę poza walką i bez ruchu. Mimo wszystko potem jeszcze mogłem wyciągnąć minimalne zwycięstwo gdyby nie jeden poważny błąd.
10-10
3 birwa.
Dimmu z VC
Wyłączenie z gry Wampira na Zombie Dragonie oraz wykorzystanie faktu, że klocek BK ma hate'a pozwoliły mi na pewne zwycięstwo.
19-1
4 bitwa
Solo i DoCh
Najbardziej frustrująca bitwa w turnieju. Szarżuję Smokiem na furie, zostaje jedna, dwie pały na break teście, w efekcie w turze przeciwnika szarża klocka plaguebearersów na bok smoka, jedna ocalała furia dogania i kroi mojego lorda. Praktycznie koniec gry.
0-20 w plecy.
5 bitwa
Necromancer z krasiami
Kitrałem się wszystkim aż nie wytłukłem parku maszynowego. Potem pozajmowałem ćwiartki.
11-9 do przodu.
Na Wejherowo wziąłem:
Star Dragon
2x caddy
2x lucznicy
2x Lion Charioty
2x ellyrianie
2x Dragon Princes
3x bolce
1x orzełek
1 bitwa:
Crusider z Lizakami
Stasiu schował żabę i prawie całą swoją armię za obeliskiem, wziął Lore of Heaven i próbował bombardować kometami, ja próbowałem panikować zionięciem smoka, terroryzować i strzelać. Dograliśmy tak do czwartej tury.
10-10
2 bitwa:
Harry z HE
Nietypowa rozpiska na magu bez książki z dwoma dużymi klockami elitarnej piechoty.
Po pierwszej turze miałem dobrą sytuację na stole i szykowałem się do kombinowanych szarż. Niestety w swojej turze Kuba strzela do moich ellyrianów, niszczy ich, testów paniki za zniszczony oddział nie zdaje Lord na Smoku, wylatuje zza zasłony i dostaje na twarz strzał z bolca ginąc, a co gorsza smok będzie na turę poza walką i bez ruchu. Mimo wszystko potem jeszcze mogłem wyciągnąć minimalne zwycięstwo gdyby nie jeden poważny błąd.
10-10
3 birwa.
Dimmu z VC
Wyłączenie z gry Wampira na Zombie Dragonie oraz wykorzystanie faktu, że klocek BK ma hate'a pozwoliły mi na pewne zwycięstwo.
19-1
4 bitwa
Solo i DoCh
Najbardziej frustrująca bitwa w turnieju. Szarżuję Smokiem na furie, zostaje jedna, dwie pały na break teście, w efekcie w turze przeciwnika szarża klocka plaguebearersów na bok smoka, jedna ocalała furia dogania i kroi mojego lorda. Praktycznie koniec gry.
0-20 w plecy.
5 bitwa
Necromancer z krasiami
Kitrałem się wszystkim aż nie wytłukłem parku maszynowego. Potem pozajmowałem ćwiartki.
11-9 do przodu.
http://manticblog.com/
KINGS OF WAR FULL BETA ARMY LISTS AND MAGIC ITEMS LIST: https://docs.google.com/spreadsheets/d/ ... /htmlview#
KINGS OF WAR ARMY BUILDER BETA: http://kow2.easyarmy.com/
KINGS OF WAR FULL BETA ARMY LISTS AND MAGIC ITEMS LIST: https://docs.google.com/spreadsheets/d/ ... /htmlview#
KINGS OF WAR ARMY BUILDER BETA: http://kow2.easyarmy.com/
Ależ oczywiście, że chcę! Autobusy nie mają w zwyczaju czekać na spóźnialskich.Kołek pisze:Jurku - mamy dyplom dla ciebie za 10 miejsce - daj znać kiedy i gdzie chcesz go odebrać (jeśli chcesz).
Na DMP z przyjemnością odbiorę.
Pozdrawiam
Furion
To jest cały Solo, już byłem świadkiem podobnej sytuacji z jego udziałem na lokaluSzarżuję Smokiem na furie, zostaje jedna, dwie pały na break teście,
Hej dzieki za super turniej!
O wynikach z bitew nawet nie chce mowic, pobilem swoj zyciowy rekord zajmujac 111 miejsce , ale pozdro dla przeciwnikow za 5 w sumie bezstresowych i fajnych bitew
Co bylo niezapomniane:
- droga do wejcherowa - po drodze wlepilismy wlepki klubowe na czolgu, w bunkrze "okregu olsztynskiego, tylko 10 takich jest blablabla " (slowa naszego lokalnego przewodnika ) oraz na miejscu bitwy pod Grunwaldem - przy okazji musze przyznac ze Litwini chowajacy sie w lesie mieli tam przesrane - lataly tam strrraszne komary
-droga z wejcherowa - musielismy czekac az tajemniczy tir z obstawa i ladunkiem dlugosci 40m i wyskokosci co najmniej 10 przejedzie przez rondo w zambrowie a raczej je wgniecie jak steam tanki plotki!
-michalczewski w gdansku, tajemna akcja ReŁosia w piatek w domku, kac moralny Slanesha, kpt Popers, Malal Strasburger , mafiozi z wejcherowa szukajacy koniaku, cale ognisko i jego brak w piatek i wiele wiele innych!!
Turniej byl bardzo dobrze zorganizowany, super pomysl z woda, dobry z ciasteczkami i w ogole bardzo bardz fajnie. Powiesilem sobie identyfikator obok 2 z poprzednich lat i zauwazylem ze kryzys spowodowal ze z roku na rok coraz mniej na nich napisow - tusz podrozal?
pozdro dla wszystkich!! (a szczegolnie dla FW)!!
O wynikach z bitew nawet nie chce mowic, pobilem swoj zyciowy rekord zajmujac 111 miejsce , ale pozdro dla przeciwnikow za 5 w sumie bezstresowych i fajnych bitew
Co bylo niezapomniane:
- droga do wejcherowa - po drodze wlepilismy wlepki klubowe na czolgu, w bunkrze "okregu olsztynskiego, tylko 10 takich jest blablabla " (slowa naszego lokalnego przewodnika ) oraz na miejscu bitwy pod Grunwaldem - przy okazji musze przyznac ze Litwini chowajacy sie w lesie mieli tam przesrane - lataly tam strrraszne komary
-droga z wejcherowa - musielismy czekac az tajemniczy tir z obstawa i ladunkiem dlugosci 40m i wyskokosci co najmniej 10 przejedzie przez rondo w zambrowie a raczej je wgniecie jak steam tanki plotki!
-michalczewski w gdansku, tajemna akcja ReŁosia w piatek w domku, kac moralny Slanesha, kpt Popers, Malal Strasburger , mafiozi z wejcherowa szukajacy koniaku, cale ognisko i jego brak w piatek i wiele wiele innych!!
Turniej byl bardzo dobrze zorganizowany, super pomysl z woda, dobry z ciasteczkami i w ogole bardzo bardz fajnie. Powiesilem sobie identyfikator obok 2 z poprzednich lat i zauwazylem ze kryzys spowodowal ze z roku na rok coraz mniej na nich napisow - tusz podrozal?
pozdro dla wszystkich!! (a szczegolnie dla FW)!!
Największym wrogiem słonia jest smok.
No dobra sorka A dobrze mnie na tej kamerce widać??Scimitar pisze:
...
JAK MÓWIĘ BY NIE PIĆ W SZKOLE CZY NA JEJ TERENIE TO NIE PIJECIE - nawet po cichu w kącie. Były kamery i wiadomo kto i jak - jeszcze dziś drobne nieprzyjemności miałem z tego powodu. Las nie był tak daleko, a pewnie klimat tam byłby lepszy.
...
PZDR
Co do samego turnieju:
-Turniej naprawde zrobiony zarąbiście
-Baza z pobliskim boiskiem do pileczki super sprawa
Niestety kości dają o sobie znać i taktyka nie ma tu zbyt wiele do gadania - za mało modliłem sie do Boga kości.
Moja rozpa:
Klasyczne TK na królu z kosiarka + 3 liczki + 2x Łuki + 2x Rydwany +3x Swarm + Gwardia z ikona + 3x Scorp + 2x Klopa.
1. Bitwa: Cosmo i Skavy
W pierwszej turze wybuchła mi jedyna klopa ktora widziala regiment z durzym seerem. Dalej jakoś niestety tak sie to wszystko potoczyło że wynik pokazał że czasem trzeba być rozsadnym graczem. 4:16
2. Bitwa: Blasz i DE
Taktycznie wszystko było super - tylko dlaczego na conajmniej 14 strzałów z klopy miałem może tylko 2 Hity, a pozostałe znosiło na 6-10 cali. 7:13
3. ABitwa: Kolega Kondrat z Animosity i HE
Hmm. Co tu dużo gadać. Od samego początku miałem przewage (chodz nie powinienem) - kolega zapomnial ze katapy TK są ogniste i ciagle chował sie smokiem oraz DP. Ja nie chcialem go walować wiec walilem po wszystkim pozostalym.
Skorpy i swarmy wyszly - pozamiataly na tylach wroga. A na mojej polowie kolega zapomnial ze mam ikone i za blisko podlecial smoczkiem :D. Niestety moja skleroza dala o sobie znac w sytuacji w ktorej na krolu mialem tylko 1W i wyzwałem chelenga i niestety padł (ale wczesniej ubil smoka ) 19:1
4. Bitwa: Marios i Krasnale
Jak to bywa po sobotnich melanzach sporo bledow sie popelnilo. Mariusz byl bardziej nastawiony na walke i jego park maszynowy ograniczyl sie jedynie do 2x organki, 1x klopa i 2x bolec. Blad wystawienia i w pierwszej turze spadla mi jedna klopa, w drugiej kolejna, pozniej proba cisniecia i wyjscie Gwardia do przodu. Jakies drobne proby walk, ale nic poza tym. Mina i radocha Mariusza kiedy po raz pierwszy jego walczacy krasnal doszedl do walki => bezcenne 1:19
5. Bitwa: Kotlet i WoCh
Wszystko szlo zarabiscie. W pierwszej turze zniszczylem pierwsza helenke. 12 szkieletów zabija 2 z 6 Knightow z luku. Druga Helenka wybucha przeciwnikowi w jego pierwszej turze strzelania Pozniej potoczylo sie wszystko wmiare zarabiscie. Pozniej pare bledow z mojej strony dlatego wynik byl srednio zadowalajacy dla mnie 13:7
Generalnie Cosmo i Kotlet nauczyli mnie jednej rzeczy:
Jak Ci ktoś oferuje pkt bez walki i pujscie na browara to bierz bo nie ugrasz tylu
Cosmo oferował mi 11:9, ale ugadałbym na 12:8
Kotlet po pierwszej jego turze chial mi oddac maske
moja glupota i pazernosc.
Pozdro dla graczy z ktorymi gralem zarowno w batla jak i w pileczke. Z ktorymi w nocy pilem i tych z ktorymi sie sporo gawedzilo.
My robiliśmy. Jak bedę miał chwilkę więcej czasu to wrzuce.
Wielkie gratki dla ekipy z Wejherowa, że zorganizowali sami taki turniej na tyle os. Wszystko super zorganizowane, ale aby za rok było lepiej, to zabrakło mi chyba jednej rzeczy tylko:
- sklepiku z żarciem na turnieju.
Poza tym to naprawdę nie ma się do czego przyczepić
Wielkie gratki dla ekipy z Wejherowa, że zorganizowali sami taki turniej na tyle os. Wszystko super zorganizowane, ale aby za rok było lepiej, to zabrakło mi chyba jednej rzeczy tylko:
- sklepiku z żarciem na turnieju.
Poza tym to naprawdę nie ma się do czego przyczepić
Byłoby afrontem nie napić się z Frontem!
hej, świetny turniej. Organizacja i wszystkie tego typu sprawy super.
Z bitew również jestem zadowolony, nie poszło żle.
1). Himitshu i HE na 4 bolcach, SD, 2 magów do czarowania.
Dla moich HE była to bardzo niewygodna rozpa, więc troszke kiepsko to wyglądało. Przeciwnik do tego zaczynał. Myślałem, że będzie stał i czekał na mnie, gdyż miał przewage w strzelaniu i czarowaniu. Jednak podszedł, dzięki czemu było 13-7 dla mnie. Szkoda, że mój SD w ostatniej turze nie złamał SD Himitshu, wpadł mu na tył, jednak chyba z combata był remis. Także mi zostało troszke, jemu chyba sam SD.
2). Necromancer i dwarfy na lordzie.
Troszke zaryzykowałem. SD zabija longbeardów, jednak troche z nimi się męczy i zdaje 2 brejki, ale w konsekwencji na współke z DP dopina swego. Nie pomógł nawet król, któy wysarżowuje z hamków na smoka i ginie pod jego pazurami. Nie miał żadnego warda, z obronnych rzeczy tylko spory save, jednak przeciwnik użył dwuraka (chyba miało to znaczenie na armoura), SD zostaje na 2 ranach do przyjęcia. Potem piękna kanapka na hammerersów bez króla, w bok wpada 7SM, a na przód 5SM i SD, sporo trupów, stuborn i oblany, jednak pewnie w następnej by uciekli od FO. Skończyło się 20:0
3). Thurion i Demony.
Zagrałem zbyt defensywnie, nie próbując przejać inicjatywy, mój błąd. Po prostu troszke się przestraszyłem wysokiego stołu . Jedna akcja, któa moze by coś zmieniła to nie udało się rozwalic w pył 6 piesków na flance szarżą 6SM i 5DP z sztandarem. Nie było w pobliżu ich generała ani BSB, starcie wygrałem, pomimo tego, ze Thurion rzucił chyba 12 na brejka, to został jeden pies, potem tam wbił sie keeper i posprzątał. Mój smok w akcie desperacji nie zabija Juggera z firestormem w bloodkach, co prawda wbija mu 2 rany, ale siadły 2 wardy. Smok ucieka, ale skutecznie, zbiera się i w konsekwencji zostaje sam bez swojej armi, nie ruszony, pomimo usilnej próby puszczenia w niego duzego pocisku Tzeentza, chyba 2 razy zabrakło jednego oczka. 17:3 dla Thuriona i w tym miejscu należą się gratulacje dla zwycięscy turnieju.
4). Gogol i Dwarfy.
Spory pech Gogola. w 2 turze kowadło nie zadziałało i zablokowało się na kolejną turę. Smok rozwala warriorów aby łądnie wpaść w kowadło, jednak wychodzą minersi i blokują mu pogoń. Potem zostaje złapany przez slayerów, wybija do nogi (pomimo 4 czempionów), Dp z boku odbijają sie od longów z BSB i smitem. Jednak w ostatniej turze Gogola owi dzielni i sporo uszczupleni od walki z synami Caledoru Longi szarzują na smoka i oblewają terror, potem smok ich zjada. 15:5 dla mnie.
5). Bless i VC na smoku.
Ostatnia bitwa w której chyba nic nie zrobiłem ciekawego jeśli idzie o rozgrywkę, w ogóle jakoś nie ogarniałem tej bitwy i grałem jakby z zasadą braindead. Smok mi zjada sporą część armi, nie wiem czemu go nie szachowałem swoim, w ogóle zamaist poczekać to polazłem jak głupiec do przodu. Baty szybciutko wyczyściły bolce, grąłem tak jakby tych batów nie było, hehe, sie zemściło. Jednak udaje się zabić 2 vargi, pozbawić generała smoka i... zabić generała w ostatniej turze VC, w sumie to Bless się go pozbawił, zbyt dużo ryzykując, a zyskać nie mógł tak sporo. Zostało mi jakieś śmieci, typu 10 luków, 4SM , fast. Smok został złapany przez smoka wampirzego gdy uciekał spod szarzy na bok BK. Ale i tak nie było żle, gdyż z jakiś 16/17 pkt dla Blessa zrobiło się 13:7 dla niego. Dzięki za przypomnienie o bolcu, który dobił vargulfa
Każda bitwa była bardzo przyjemna bez żadnych nieporozumień i bardzo wiele się nauczyłem, analizujac błędy, które w nich popełniłem. Szczególnie z Thurionem, zbytnio przestraszyłem się Demonów, zamaist bardziej odwaznie zagrać, z Blessem w sumie podobnie, jakoś nic nie rozkminiłem.
SD jest super opcją, jak się nią umie dobrze grać, ja jeszcze nie umiem
Dzięki wszystkim z któymi rozmawiałem
pewnie do zobaczenia za rok, gdyż abrdzo mi się spodobało.
Z bitew również jestem zadowolony, nie poszło żle.
1). Himitshu i HE na 4 bolcach, SD, 2 magów do czarowania.
Dla moich HE była to bardzo niewygodna rozpa, więc troszke kiepsko to wyglądało. Przeciwnik do tego zaczynał. Myślałem, że będzie stał i czekał na mnie, gdyż miał przewage w strzelaniu i czarowaniu. Jednak podszedł, dzięki czemu było 13-7 dla mnie. Szkoda, że mój SD w ostatniej turze nie złamał SD Himitshu, wpadł mu na tył, jednak chyba z combata był remis. Także mi zostało troszke, jemu chyba sam SD.
2). Necromancer i dwarfy na lordzie.
Troszke zaryzykowałem. SD zabija longbeardów, jednak troche z nimi się męczy i zdaje 2 brejki, ale w konsekwencji na współke z DP dopina swego. Nie pomógł nawet król, któy wysarżowuje z hamków na smoka i ginie pod jego pazurami. Nie miał żadnego warda, z obronnych rzeczy tylko spory save, jednak przeciwnik użył dwuraka (chyba miało to znaczenie na armoura), SD zostaje na 2 ranach do przyjęcia. Potem piękna kanapka na hammerersów bez króla, w bok wpada 7SM, a na przód 5SM i SD, sporo trupów, stuborn i oblany, jednak pewnie w następnej by uciekli od FO. Skończyło się 20:0
3). Thurion i Demony.
Zagrałem zbyt defensywnie, nie próbując przejać inicjatywy, mój błąd. Po prostu troszke się przestraszyłem wysokiego stołu . Jedna akcja, któa moze by coś zmieniła to nie udało się rozwalic w pył 6 piesków na flance szarżą 6SM i 5DP z sztandarem. Nie było w pobliżu ich generała ani BSB, starcie wygrałem, pomimo tego, ze Thurion rzucił chyba 12 na brejka, to został jeden pies, potem tam wbił sie keeper i posprzątał. Mój smok w akcie desperacji nie zabija Juggera z firestormem w bloodkach, co prawda wbija mu 2 rany, ale siadły 2 wardy. Smok ucieka, ale skutecznie, zbiera się i w konsekwencji zostaje sam bez swojej armi, nie ruszony, pomimo usilnej próby puszczenia w niego duzego pocisku Tzeentza, chyba 2 razy zabrakło jednego oczka. 17:3 dla Thuriona i w tym miejscu należą się gratulacje dla zwycięscy turnieju.
4). Gogol i Dwarfy.
Spory pech Gogola. w 2 turze kowadło nie zadziałało i zablokowało się na kolejną turę. Smok rozwala warriorów aby łądnie wpaść w kowadło, jednak wychodzą minersi i blokują mu pogoń. Potem zostaje złapany przez slayerów, wybija do nogi (pomimo 4 czempionów), Dp z boku odbijają sie od longów z BSB i smitem. Jednak w ostatniej turze Gogola owi dzielni i sporo uszczupleni od walki z synami Caledoru Longi szarzują na smoka i oblewają terror, potem smok ich zjada. 15:5 dla mnie.
5). Bless i VC na smoku.
Ostatnia bitwa w której chyba nic nie zrobiłem ciekawego jeśli idzie o rozgrywkę, w ogóle jakoś nie ogarniałem tej bitwy i grałem jakby z zasadą braindead. Smok mi zjada sporą część armi, nie wiem czemu go nie szachowałem swoim, w ogóle zamaist poczekać to polazłem jak głupiec do przodu. Baty szybciutko wyczyściły bolce, grąłem tak jakby tych batów nie było, hehe, sie zemściło. Jednak udaje się zabić 2 vargi, pozbawić generała smoka i... zabić generała w ostatniej turze VC, w sumie to Bless się go pozbawił, zbyt dużo ryzykując, a zyskać nie mógł tak sporo. Zostało mi jakieś śmieci, typu 10 luków, 4SM , fast. Smok został złapany przez smoka wampirzego gdy uciekał spod szarzy na bok BK. Ale i tak nie było żle, gdyż z jakiś 16/17 pkt dla Blessa zrobiło się 13:7 dla niego. Dzięki za przypomnienie o bolcu, który dobił vargulfa
Każda bitwa była bardzo przyjemna bez żadnych nieporozumień i bardzo wiele się nauczyłem, analizujac błędy, które w nich popełniłem. Szczególnie z Thurionem, zbytnio przestraszyłem się Demonów, zamaist bardziej odwaznie zagrać, z Blessem w sumie podobnie, jakoś nic nie rozkminiłem.
SD jest super opcją, jak się nią umie dobrze grać, ja jeszcze nie umiem
Dzięki wszystkim z któymi rozmawiałem
pewnie do zobaczenia za rok, gdyż abrdzo mi się spodobało.
mam male pytanie...
czy pkt za przeslana rozpiske w czasie beda respektowane?
wiem ze to troche dziwne pytanie jednak wiem o przynajmniej jednej osobie tuz przedemna ktora przeslala ja po okresie 5pkt wiec...
jesli nie sa honorowane to po co wogule sa w regulaminie...?
czy pkt za przeslana rozpiske w czasie beda respektowane?
wiem ze to troche dziwne pytanie jednak wiem o przynajmniej jednej osobie tuz przedemna ktora przeslala ja po okresie 5pkt wiec...
jesli nie sa honorowane to po co wogule sa w regulaminie...?
The wood hold peace for thos who desire it, but those who seek battle will find me...
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
Turniej naprawde super gdyby nie głupie błęndy nie dostał bym dwuch masakr
ale za to widok kanapki w grze z Rogalem bezcenny :
http://i625.photobucket.com/albums/tt34 ... 711201.jpg
W 6 turze undedy sie sypneły
ale za to widok kanapki w grze z Rogalem bezcenny :
http://i625.photobucket.com/albums/tt34 ... 711201.jpg
W 6 turze undedy sie sypneły
Ostatnio zmieniony 13 lip 2009, o 20:39 przez Szwentas, łącznie zmieniany 1 raz.
http://www.sendspace.pl/file/d6d9c879dbc886713606123
zdjecia z mojego aparatu. niestety szybko sie rozladowal, ale kolejna porcje ma Karlee.
zdjecia z mojego aparatu. niestety szybko sie rozladowal, ale kolejna porcje ma Karlee.
- Necromanter
- Falubaz
- Posty: 1002
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Dzięki przeciwnikom za grę. Wielkie słowa uznania dla organizatorów,bo mimo tego że niewielu Was było udało wam się zrobić naprawdę świetny turniej. Mam nadzieję,że za rok też Wam się będzie chciało i spotkamy się znowu
Jedyne moje zastrzeżenie to brak ciepłej wody.
Gratulacje dla zwycięzców.
pzdr
Jedyne moje zastrzeżenie to brak ciepłej wody.
Gratulacje dla zwycięzców.
pzdr
PiotrB pisze:Oczami wyobraźni widzę te tłumy i uśmiechniętego Sola podającego kiełbaskę ...eh ...bezcenne
Głupie błędy się zdarzają;).Turniej naprawde super gdyby nie głupie błęndy nie dostał bym dwuch masakr
Co do stołów to miejsce patelni jest w kuchni.
Odłożyłem 4 kości na dispela. Po czym dostałem 2 telefony od 2 ładnych dziewczyn i majac na uwadze perspektywe milego wiczora popełnilem błąd używając 2 kości za dużo na czary. Kobiety to zło.Chory dawno nie grał i załapał braindead'a. Zamiast rozpraszać kometę rzucił jakieś frenzy