Wojny plemienne
Moderator: Kołata
Wojny plemienne
Ponieważ z każdym godnym uwagi orkiem na pomorzu już grałem a w sumie z bardzo niewieloma z poza woj. pomorskiego chciałem założyć temat w którym polskie orkasy mogły by sobie rzucać challange na nadchodzace turnieje . Osobiscie bardzo chciał bym zagrać z Kołatą i Quasem i przetestować zarówno umiejętności mojego Waaagh jak i ich
Jedzie któryś z was na challangera od Gdanska ?
Jedzie któryś z was na challangera od Gdanska ?
do Gdanska? to chyba na miesiac miodowy najwczesniej ; p
Rusz tylek na Slask, to nauczymy Cie z Quasem jak sie horde prowadzi ;]
Rusz tylek na Slask, to nauczymy Cie z Quasem jak sie horde prowadzi ;]
Gogol, bardzo chętnie jak tylko będzie okazja W zeszłym roku u Was byłem, ale teraz na challengera napewno nie przyjadę. Niestety czasowo nie da rady Swoją drogą, to niespecjalnie lubię staczać wojny plemienne. Jakoś nie mam do nich szczęścia Ostatnio najpoważniejszą bitwę tego typu miałem z świętą_barbarą (choć dość dawno to było, przed DMP) i mimo, że on był po mega imprezie (hehe, do dziś pamiętam w jakim był stanie ) to po prostu działy się takie rzeczy, że głowa mała. Oczywiście dostałem wklepy
Pozatym jakoś nie trafiam za bardzo na orkowych generałów w tej edycji. Wcześniej kilkukrotnie grałem z Trojkiem i innymi, ale to czasy 6 edycji.
Pozatym jakoś nie trafiam za bardzo na orkowych generałów w tej edycji. Wcześniej kilkukrotnie grałem z Trojkiem i innymi, ale to czasy 6 edycji.
Zgadzam się z Tobą w połowie. Tzn O&G są słabsze od wielu armii. Ale nie zgodzę się co do tego, że wielu graczy od nich odchodzi. Zieloni zawsze byli popularni, zwłaszcza wśród młodych graczy. Zobacz ile na naszym podforum się osób wypowiada. Na ostatnim lokalu jakim byłem na około 20 graczy było chyba 5 O&G.
To co mnie najbardziej boli w nowych O&G to koszmarne ceny elit. BO, big uni, kawaleria są zajebiście drodzy Przy podniesieniu kosztu goblinów o 50% horda kurczy się tragicznie. Książka jest trochę spaprana, ale armia nadal jest grywalna i daje wyjebiste możliwości jesli chodzi o złożenie rozpiski. No i ma niepowtarzalny klimat i figsy Prawdziwi gracze O&G nie porzucą tej armii nigdy ze względu na jakieś tam zasady
To co mnie najbardziej boli w nowych O&G to koszmarne ceny elit. BO, big uni, kawaleria są zajebiście drodzy Przy podniesieniu kosztu goblinów o 50% horda kurczy się tragicznie. Książka jest trochę spaprana, ale armia nadal jest grywalna i daje wyjebiste możliwości jesli chodzi o złożenie rozpiski. No i ma niepowtarzalny klimat i figsy Prawdziwi gracze O&G nie porzucą tej armii nigdy ze względu na jakieś tam zasady
Niepowiedzialbym ze slabsze.. OnG sa poprostu (IMO) armia strasznie remisowa - rzadko przegrasz wiecej niz 14:6, rzadko jednak idzie tez wygrac w jakis kosmiczny sposob.
Wiec raczej OnG wymagaja pogodzenia sie z miejscem w gornej czesci tabeli turniejowej ale poza podium (;
Wiec raczej OnG wymagaja pogodzenia sie z miejscem w gornej czesci tabeli turniejowej ale poza podium (;
A ja uważam przeciwnie:
Orki i Gobossy są jedną z najlepszych armii ze względu na ich urok
Bo wole zremisować z chaosem ( kawa, kawa, kawa) lub helfaami (magia,BSB,kawa) mając jakoś ładnie pomalowane figurki trzymające klimat niż grać inną armią.
Dużo graczy zaczyna Orkami grać potem przechodzi na inną armię.
Często owi gracze wracają do Orków gdyż uważają że to jest prawdziwe wyzwanie.
Orki i Gobossy są jedną z najlepszych armii ze względu na ich urok
Bo wole zremisować z chaosem ( kawa, kawa, kawa) lub helfaami (magia,BSB,kawa) mając jakoś ładnie pomalowane figurki trzymające klimat niż grać inną armią.
Dużo graczy zaczyna Orkami grać potem przechodzi na inną armię.
Często owi gracze wracają do Orków gdyż uważają że to jest prawdziwe wyzwanie.
zalezy jak na to patrzec
jak sie nie wezmie giganta jest juz calkiem sporo modeli
a nie uzywam fanatykow przez co oddzial NG jest w miare tani
trolle tansze...
BO w tej samej cenie co kiedys
Boyzi poprawieni
gra sie poprostu inaczej
no i w jednym sie zgodze-armia ma urok
w calym WFB sa tylko 2 grupy fanow armii: gracze OnG(czesc) oraz Dwarfow(ale nie nowi ktorzy zaczeli zbierac armie po wyjsciu ost podrecznika tylko twardziele zbierajac te armie od X edycji)
jak sie nie wezmie giganta jest juz calkiem sporo modeli
a nie uzywam fanatykow przez co oddzial NG jest w miare tani
trolle tansze...
BO w tej samej cenie co kiedys
Boyzi poprawieni
gra sie poprostu inaczej
no i w jednym sie zgodze-armia ma urok
w calym WFB sa tylko 2 grupy fanow armii: gracze OnG(czesc) oraz Dwarfow(ale nie nowi ktorzy zaczeli zbierac armie po wyjsciu ost podrecznika tylko twardziele zbierajac te armie od X edycji)
zamiast x lepiej uzywac n. poprawniej politycznie ; p
albo, bez zgrywania wstretnego wyksztalciucha, napisz ze od w ch. czasu (;
albo, bez zgrywania wstretnego wyksztalciucha, napisz ze od w ch. czasu (;
Koszt Giganta nie zmienił sie ale on nie jest znowu takim wielkim pewniakiem w armii:)zalezy jak na to patrzec
jak sie nie wezmie giganta jest juz calkiem sporo modeli
a nie uzywam fanatykow przez co oddzial NG jest w miare tani
trolle tansze...
BO w tej samej cenie co kiedys
Boyzi poprawieni
Fanol "1" w oddziale nie jest zły i lubię go mieć - wzrost o 50% corowego oddziału to duża podwyżka.
Trolle tańsze - choć dla mnie raczej jako maskotka.
BO jednak mała różnica w punktach jest, nie wspominając o osłabieniu bossa:(
boyzi bezpośrednio bez zmian, ale dzięki zmianie Choppy stali się użyteczniejsi. No i teraz musimy się uczyć grać na dużych frontach:)
Najgorsze jest ze core poszły ostro w górę /nocniki, commony, savege boyzi, fasty/ i na tym tracimy ddość dużych punktów. Tza kompensować to boyzami ale ta zamiana też trochę kosztuje zwłaszcza jak ktoś wcześniej grał na savegach i nocnikach:)
Uprzedzam zę nie jest to narzekanie a subiektywna ocen sytuacji. W sumie jest dobrze bo wraz z nowym podręcznikiem nowy duch. A wraz z nim nowa radość grania. [/quote]
True. Gralem orkami w IV ed. potem opchnalem cala armie a teraz znowu zbieram orki. Cos w tym jest.Paku pisze:A ja uważam przeciwnie:
Orki i Gobossy są jedną z najlepszych armii ze względu na ich urok
Bo wole zremisować z chaosem ( kawa, kawa, kawa) lub helfaami (magia,BSB,kawa) mając jakoś ładnie pomalowane figurki trzymające klimat niż grać inną armią.
Dużo graczy zaczyna Orkami grać potem przechodzi na inną armię.
Często owi gracze wracają do Orków gdyż uważają że to jest prawdziwe wyzwanie.
Z tym się nie zgodzę, bo wszystko zależy od stylu gry i rozpiski. Ja na przykład bardzo często składam i gram armiami w stylu 0:20 lub 20:0.TruePunk pisze:Niepowiedzialbym ze slabsze.. OnG sa poprostu (IMO) armia strasznie remisowa - rzadko przegrasz wiecej niz 14:6, rzadko jednak idzie tez wygrac w jakis kosmiczny sposob.
A licky boom boom down!!!