WE 2250 BP+R - na DMP - zaskakujące:)
Re: WE 2250 BP+R - na DMP - zaskakujące:)
Serio nie wierze, że tak zamiatasz te demony. Warchawki i biegacze zawsze zdają feary? Biegacze nie składają się w drugiej turze walki z psami ze swoimi dwurakami? Albo jesteś mega dobry albo grywasz z plewami.
WE to free feag dla demonów, zwłaszcza tak złożone WE. Nie kozacz tak z tym czelendżem, bo drużyna będzie miała do Ciebie zal. Ale proszę bardzo, najlepszy gracz Demonów obecnie to pewnie będzie Thurion.
WE to free feag dla demonów, zwłaszcza tak złożone WE. Nie kozacz tak z tym czelendżem, bo drużyna będzie miała do Ciebie zal. Ale proszę bardzo, najlepszy gracz Demonów obecnie to pewnie będzie Thurion.
bigpasiak pisze:nie wiem czy sie pytalem ale co robisz z LT?
albo z lizakami?
nie mowiac juz o podanym przez Ciebie imperium z tankiem czy dwoma...
z LT - oleje go puki nie zajmę się całą resztą. Taki model się nie spłaci - wszystko oprócz wildów, lorda i generała(z bonusem) warte jest od 50 do 151 punktów - a to oznacza że trzeba zabić naprawdę sporo żeby się zwrócić...
co do lizaków to je wystrzelam, engine skasuje samobójczą szarżą altera, ewentualnie driadami/tancerzami
imperium tak złożone to straszny przeciwnik dla WE - ale bodkinsy dużo zmieniają. Gram generalnie tak:
gość z bodkinsami szachuje/kasuje kawalerię
w tym czasie kasuję działa
blokuję czołg - orłem, gladami
karmię ołtarz 1 łucznikami(ewentualnie czołg również)
kasuję od boku kuszników
bardzo chętnie, niestety rzadko wyjeżdżam na turnieje na północ Polski:(, ale jak tylko będzie okazja to jak najbardziejbigpasiak pisze: jednak bym z checia zobaczyl jak to dziala... wlasciwie to z checia bym zagral z Toba moimi WE i zobaczyl efekt konfrontacji...
nie mówię że zamiatam ale z pewnością żadnym demonom nie gra się z takimi WE przyjemnie. Biegacze zdają feary prawie zawsze, warhawki zazwyczaj, pamiętaj też że nie szarżuje na pełne 5-6 psów - zazwyczaj minimum 1,5 ustrzele zanim się za nie zabiorę.Kalesoner pisze:Serio nie wierze, że tak zamiatasz te demony. Warchawki i biegacze zawsze zdają feary? Biegacze nie składają się w drugiej turze walki z psami ze swoimi dwurakami? Albo jesteś mega dobry albo grywasz z plewami.
WE to free feag dla demonów, zwłaszcza tak złożone WE. Nie kozacz tak z tym czelendżem, bo drużyna będzie miała do Ciebie zal. Ale proszę bardzo, najlepszy gracz Demonów obecnie to pewnie będzie Thurion.
co do challenga - przecież to tylko gra, nie zabije mnie ten koleś;), moim zdaniem lepiej przegrać z kimś naprawdę dobrym, przy okazji ucząc się co nieco, niż cieszyć się że ograło się przedszkolaka. Myślę że moja drużyna ma podobne podejście, zresztą najczęściej na turnieju dochodzi się do tej najwyższej półki i wtedy okazuje się czy trafiło się tam przez przypadek.
co do wystawień - mam ich 12 (zapomniałem wpisać 5 GR do rozpy:) i jedynym liczącym się rozstawieniem jest wystawienie bohaterów
Pytanie mam co do dwóch rzeczy:
a) A jak sobie radzisz ze smokami (takiego LT raczej trudno jest po prostu "olać")
b) jak radzisz sobie z TK?
Generalnie myślę że takie DE ze smoczkiem, hydrą i coksami podpakowanymi kotłem, to ciebie po prostu wsysną. Tak samo nie wiem co zrobisz grając z Tk, na dwóch katapach, masie skorpów i swarmiszonów i gwardii z królem? Wg mnie ta rozpa tylko z niektórymi armiami daje radę...
Pozdro
a) A jak sobie radzisz ze smokami (takiego LT raczej trudno jest po prostu "olać")
b) jak radzisz sobie z TK?
Generalnie myślę że takie DE ze smoczkiem, hydrą i coksami podpakowanymi kotłem, to ciebie po prostu wsysną. Tak samo nie wiem co zrobisz grając z Tk, na dwóch katapach, masie skorpów i swarmiszonów i gwardii z królem? Wg mnie ta rozpa tylko z niektórymi armiami daje radę...
Pozdro
Parravon pisze:Człowieku jaka " Flaing Skirmisza" mają zasadę Flying Cavalry a w rulebook-u poczytaj sobie o zasadach Flyers od strony 68 czytaj wszystkie zasady to nie będziesz miał takich problemów.mi_hau pisze:w RB nie ma ze Terki to Flaing Skirmisza jedynie - cold blod, Poison, flaing cavalary
a) a co, jest jakiś zakaz olewania LT?Dzidzia pisze:Pytanie mam co do dwóch rzeczy:
a) A jak sobie radzisz ze smokami (takiego LT raczej trudno jest po prostu "olać")
b) jak radzisz sobie z TK?
Generalnie myślę że takie DE ze smoczkiem, hydrą i coksami podpakowanymi kotłem, to ciebie po prostu wsysną. Tak samo nie wiem co zrobisz grając z Tk, na dwóch katapach, masie skorpów i swarmiszonów i gwardii z królem? Wg mnie ta rozpa tylko z niektórymi armiami daje radę...
Pozdro
- taki smok/demon to ogólnie bardzo mocne bydle, zdolne skasować każdy oddział w mojej armii.
- duże rzeczy kosztujące pod 500 punktów muszą sporo zabić żeby się zwrócić
- jako że w mojej armii nie ma drogich rzeczy to dość trudno im to zrobić
- nie mam za dużo skirmiszu żeby mógł sobie taktycznie skasować armię
- gra się tylko 6 tur - przynajmniej 3 a jak dobrze idzie to 4 taki smok albo demon jest poza walką
ergo:
- w najlepszym przypadku spłaca się zabijając około 400 punktów
- albo nie - bo próbuje mnie "szachować" - i zjada mniej
b) TK, zaraz po VC to mój najmniej ulubiony przeciwnik, muszę przyznać że nie grałem z nimi zbyt często ale nie lubię z nimi grać:)
co do DE - to mają bardzo miękką armię (w sensie wytrzymałości), nie mogą sobie lecieć na pałę - moje oddziały nie pozwolą na to, kluczem jest ubić wszystkie harpie/dark ridersów/shadów i kuszników
Hydrę ciężko ubić ale odkąd nie śmiga przez las to powinno być lepiej
COKi są wymarzone dla bodkinsów - mało i miękkie
alter z bodkinsami ma akurat dość spore szanse uszkodzić gościa na smoku - wali tylko z siłą 3 a za to bez sava, są jeszcze way'e;)...
raczej trudno pokazać coś praktycznie na forumrunepriest pisze:troche dużo teorii.
mam pytanie co jak czolg do ciebie strzeli znaczy sie do twoich alterow wiez jest duzy i wogla ma niezłą pukawkena takich cwaniaków
co do czołgu - to fakt ostatnio ubił mi dużego altera(1 strzałem z działa - mimo warda i tylko D3 rany - zastanawiam się czy nie dać Stona zamiast Glamourweave - i tak dość dobrze go chowam(na tyle na ile się da) da to lepszego sava kiedy będzie potrzebny.
Ostatnio zmieniony 30 lip 2009, o 19:29 przez Laik, łącznie zmieniany 1 raz.
kolego z przegietymi WE z chęcią bym ci rzucił challange ma DMP, ale uwież mi że nawet taki przeciętny gracz jak ja wsyśnie ci te WE bez większych problemów(demonami). Armia jest złożona z dupy, ale cię nie znam więc może masz mega turbo skilla, który nadrabia plewność rozpiski
pozdro
pozdro
zamierzenia armi wody sa naprawde fajne.
jednak pozucilem tego altera po wejsciu 7 edycji i braku proximity...
zycze jak najlepiej i do zobaczenia na placu boju kiedys.
daj jakies raporty z pojedynkow pozniej.
jednak pozucilem tego altera po wejsciu 7 edycji i braku proximity...
zycze jak najlepiej i do zobaczenia na placu boju kiedys.
daj jakies raporty z pojedynkow pozniej.
The wood hold peace for thos who desire it, but those who seek battle will find me...
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
Bitwa z krasnoludami:
Kowadło, runesmith, than bsb z master rune of challenge, 10 kuszników, 2x10 clansmenów, 20 longbeardów FCG z rune of Battle, 20 longbeardów Scoutów FCG z runem odporności na starch I terror, 2 klopy z S5, rune of accuracy(jedna flaming), 2 organki, 2 bolce.
Przeciwnik zabunkrował się na środku mapy, chowając kowadło za górką, organki osłaniając clansmenami, na rogach bunkru ustawił klocki longbeardów, bolce wystawił w rogach stołu.
Cała bitwa wyglądała jak otwieranie konserwy, najpierw zdjąłem kuszników, później bolce, organki i klope, następnie zabrałem się za wystrzelanie longbeardów (w 2 tury skasowałem oddział 20, runesmitha z savem na 2+ i zadałem 1 ranę thanowi z savem na 1+.
Przeciwnik ubił mi połowę warhawków – zmuszone do szarży przez master rune of challenge, połowę wayów – kowadło to na nich świetny sposób, połowę wildów(również kowadło), połowę orła – który dzielnie przez 6 tur walki tłukł się z obsługą bolca, połowę łuczników(znów kowadło wsparte klopą), połowę małego altera – gość zabił w walce 10 longbeardów w 3 tury walki, następnie uciekł a także wardancerów. Jemu na końcu został runelord, połowa tańszych longbeardów, 1 klopa, połowa thana i dwie połówki clansmenów
Wynik 15:5
Dość dobrze, nie widzę jak krasie mogą mi zagrozić – mają strzelanie dużego kalibru które nie ma do czego strzelać – najgroźniejsze jest kowadło, bo kuszników bardzo szybko odstrzele. Bodkinsy sprawdzają się na krasnoludy – znakomicie mogę skupić strzelanie i kasować nawet najtwardsze klocki
Bitwa z imperium:
Czołg, altar, 2 magów na koniach, bohater na pegazie, 3 cięzkie kawy, 3 działa, pistoliersi, lekkia jazda DoW, 40 kuszników.
Ja zaczynałem, w pierwszej turze ściągnąłem jedną ciężką kawe zabijając maga(zaczałem ostrzał od bodkinsów tak aby później strzały szły również w maga, następnie strzeliłem wayami na bliski, 10 GG, 5 GR, 3 WR i niestety musiałem poprawić hodą. W drugiej turze ściągnąłem drugą kawe (trzecia z magiem została zasłonięta przez czołg),
Na oczyszczonej lewej flance moi łucznicy, waye, glade ridersi i 1 warhawki zaczęły czyścić maszyny i kuszników, na drugiej flance wildzi i drugie warhawki wystawili się na ostrzał kuszników - przetrzebionych nieco strzałami 20 gladów, aby po w następnej turze zawinąć prawą flankę Przeciwnik w trzeciej turze podjechał czołgiem za las i jednym strzałem z działa sprzątnął mi lorda(zastanawiam się nad stonem zamiast glamourweave(?)), od tego momentu bitwa nie toczyła się już tak pod moje dyktando. Srodkiem jechał czołg i altar – jednostki nie do ruszenia – zjadły mi one 23 łuczników.
Wynik 11:9 – pomimo że zabiłem większość armii imperium to najdroższe jednostki pozostały nie tknięte, a i sam dość sporo straciłem.
Generalnie imperium nie jest wygodnym przeciwnikiem, podobnie jak krasnoludy dysponuje głównie strzelaniem dużego kalibru – które się nie sprawdza(wyjątek działo na czołgu), kusznicy są łatwi do ściągnięcia, jest kilka rzeczy z którymi nic nie da się zrobić - czołgi i altar(no chyba że miałbym naprawdę dużo czasu i wolnych środków)
W ten weekend DMŚ więc powinienem mieć jeszcze kilka dobrych paringów.
Kowadło, runesmith, than bsb z master rune of challenge, 10 kuszników, 2x10 clansmenów, 20 longbeardów FCG z rune of Battle, 20 longbeardów Scoutów FCG z runem odporności na starch I terror, 2 klopy z S5, rune of accuracy(jedna flaming), 2 organki, 2 bolce.
Przeciwnik zabunkrował się na środku mapy, chowając kowadło za górką, organki osłaniając clansmenami, na rogach bunkru ustawił klocki longbeardów, bolce wystawił w rogach stołu.
Cała bitwa wyglądała jak otwieranie konserwy, najpierw zdjąłem kuszników, później bolce, organki i klope, następnie zabrałem się za wystrzelanie longbeardów (w 2 tury skasowałem oddział 20, runesmitha z savem na 2+ i zadałem 1 ranę thanowi z savem na 1+.
Przeciwnik ubił mi połowę warhawków – zmuszone do szarży przez master rune of challenge, połowę wayów – kowadło to na nich świetny sposób, połowę wildów(również kowadło), połowę orła – który dzielnie przez 6 tur walki tłukł się z obsługą bolca, połowę łuczników(znów kowadło wsparte klopą), połowę małego altera – gość zabił w walce 10 longbeardów w 3 tury walki, następnie uciekł a także wardancerów. Jemu na końcu został runelord, połowa tańszych longbeardów, 1 klopa, połowa thana i dwie połówki clansmenów
Wynik 15:5
Dość dobrze, nie widzę jak krasie mogą mi zagrozić – mają strzelanie dużego kalibru które nie ma do czego strzelać – najgroźniejsze jest kowadło, bo kuszników bardzo szybko odstrzele. Bodkinsy sprawdzają się na krasnoludy – znakomicie mogę skupić strzelanie i kasować nawet najtwardsze klocki
Bitwa z imperium:
Czołg, altar, 2 magów na koniach, bohater na pegazie, 3 cięzkie kawy, 3 działa, pistoliersi, lekkia jazda DoW, 40 kuszników.
Ja zaczynałem, w pierwszej turze ściągnąłem jedną ciężką kawe zabijając maga(zaczałem ostrzał od bodkinsów tak aby później strzały szły również w maga, następnie strzeliłem wayami na bliski, 10 GG, 5 GR, 3 WR i niestety musiałem poprawić hodą. W drugiej turze ściągnąłem drugą kawe (trzecia z magiem została zasłonięta przez czołg),
Na oczyszczonej lewej flance moi łucznicy, waye, glade ridersi i 1 warhawki zaczęły czyścić maszyny i kuszników, na drugiej flance wildzi i drugie warhawki wystawili się na ostrzał kuszników - przetrzebionych nieco strzałami 20 gladów, aby po w następnej turze zawinąć prawą flankę Przeciwnik w trzeciej turze podjechał czołgiem za las i jednym strzałem z działa sprzątnął mi lorda(zastanawiam się nad stonem zamiast glamourweave(?)), od tego momentu bitwa nie toczyła się już tak pod moje dyktando. Srodkiem jechał czołg i altar – jednostki nie do ruszenia – zjadły mi one 23 łuczników.
Wynik 11:9 – pomimo że zabiłem większość armii imperium to najdroższe jednostki pozostały nie tknięte, a i sam dość sporo straciłem.
Generalnie imperium nie jest wygodnym przeciwnikiem, podobnie jak krasnoludy dysponuje głównie strzelaniem dużego kalibru – które się nie sprawdza(wyjątek działo na czołgu), kusznicy są łatwi do ściągnięcia, jest kilka rzeczy z którymi nic nie da się zrobić - czołgi i altar(no chyba że miałbym naprawdę dużo czasu i wolnych środków)
W ten weekend DMŚ więc powinienem mieć jeszcze kilka dobrych paringów.
no niestety tego sie spodziewalem...
klasyczne imperium [ obecne ] zasysa Cie po calosci...
niestety sa tam 3 unity nie do ruszenia dla Ciebie [ 2* tank i altar ] i dodatkowo maja 3 magow co niestety napierdziela sromotnie...
szkoda ze tylko z defensami opisales walki.
widze ze biegacz duzo szczescia mial z krasnoludami [ zabicie 10 i nie zginiecie to sporo szczescia ] zwazywszy ze tylko w pierwszej atakuje pierwszy...
to samo sie tyczy strzelania do longow... da sie to zrobic jednak nie tak szybko i mocno biorac pod uwage ich tafa 4 i sv na 4+...
klasyczne imperium [ obecne ] zasysa Cie po calosci...
niestety sa tam 3 unity nie do ruszenia dla Ciebie [ 2* tank i altar ] i dodatkowo maja 3 magow co niestety napierdziela sromotnie...
szkoda ze tylko z defensami opisales walki.
widze ze biegacz duzo szczescia mial z krasnoludami [ zabicie 10 i nie zginiecie to sporo szczescia ] zwazywszy ze tylko w pierwszej atakuje pierwszy...
to samo sie tyczy strzelania do longow... da sie to zrobic jednak nie tak szybko i mocno biorac pod uwage ich tafa 4 i sv na 4+...
The wood hold peace for thos who desire it, but those who seek battle will find me...
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
z opisu wygląda że krasnale to miękkie faje a ja zawsze mam niemiły dreszczyk jak z nimi gram...
wbrew pozorom 13 łuczników, lord z BoL, 6 WW, Hail i 3 Warhawki to siła ogni której nie mogą lekceważyć nawet pancerne klocki krasnoludów
no cóż po prostu najzwyczajniej wychodzi na to że rozpa po prostu jest dobra
Ż
wbrew pozorom 13 łuczników, lord z BoL, 6 WW, Hail i 3 Warhawki to siła ogni której nie mogą lekceważyć nawet pancerne klocki krasnoludów
no cóż po prostu najzwyczajniej wychodzi na to że rozpa po prostu jest dobra
Ż
co do zasysania po całości przez imperium to się nie zgodzę.
Przeciwnik nie ma gdzie tych magów schować - mając zawsze przynajmniej 10 luczników do tego 6 wayów, 5 GR, jakieś warhawki, hodę i BoL może się okać zaże już w pierwszej turze jakiegoś oddziału(z magiem) nie ma - a jak nie w pierwszej to w drugiej - warhawki wpadną z hit and runem.
Grałem przeciwko imperium na 1 czołgu - jak będą 2 to z altarem i działami, i 3 magami okaże się że nie ma armii, a wtedy można to wszystko bardziej wymanewrować - nie wiem czy taki altar wytrzyma tancerzy na bok z KB(?) w każdym razie na pewno ich dostanie.
Wiadomo że czołgi swoje zjedzą ale mam na tyle mobilną armię że nie będzie tego wiele(najpewniej po oddziale łuczników(może 2).
Longbeardzi są twardzi ale przez 2 tury strzelało do nich 29 łuczników na bliski i 13 na daleki, do tego 6 wayów na bliski oczywiście i gość z bodkinsami - czyli dostali 58 strzałów z siłą 4, 26 z siłą 3, 10 z siłą 3 ale bez sava i 12 z KB - razem ponad 100 strzał a musiałem zabić 18 gości(kilku zabiłem wcześniej)
na razie tylko 2 bitwy grałem - jak pisałem, w weekend będę grał na DMŚ 5 bitew - myślę że znajdzie się kilka demonów, jakieś DE itp...
Przeciwnik nie ma gdzie tych magów schować - mając zawsze przynajmniej 10 luczników do tego 6 wayów, 5 GR, jakieś warhawki, hodę i BoL może się okać zaże już w pierwszej turze jakiegoś oddziału(z magiem) nie ma - a jak nie w pierwszej to w drugiej - warhawki wpadną z hit and runem.
Grałem przeciwko imperium na 1 czołgu - jak będą 2 to z altarem i działami, i 3 magami okaże się że nie ma armii, a wtedy można to wszystko bardziej wymanewrować - nie wiem czy taki altar wytrzyma tancerzy na bok z KB(?) w każdym razie na pewno ich dostanie.
Wiadomo że czołgi swoje zjedzą ale mam na tyle mobilną armię że nie będzie tego wiele(najpewniej po oddziale łuczników(może 2).
Longbeardzi są twardzi ale przez 2 tury strzelało do nich 29 łuczników na bliski i 13 na daleki, do tego 6 wayów na bliski oczywiście i gość z bodkinsami - czyli dostali 58 strzałów z siłą 4, 26 z siłą 3, 10 z siłą 3 ale bez sava i 12 z KB - razem ponad 100 strzał a musiałem zabić 18 gości(kilku zabiłem wcześniej)
na razie tylko 2 bitwy grałem - jak pisałem, w weekend będę grał na DMŚ 5 bitew - myślę że znajdzie się kilka demonów, jakieś DE itp...
z kim ty graszLaik pisze:- nie wiem czy taki altar wytrzyma tancerzy na bok z KB(?) w każdym razie na pewno ich dostanie.
To juz jest extremalny theoryhammer skoro chcesz jedynym oddziałem tancerzy wpadac od boku (sic!) w altara. Ciekawe jak ci to wyjdzie skoro jest to jedyny oddział który zagraza teoretycznie temu modelowi i przeciwnik napewno da sie w niego zaszarzowac i jeszcze na twoich warunkach .
No pewnie , poćwicz dalej ;]
skoro mówimy o teorii to jeszcze waye zagrażają altarowi
choziło mi sytuacje kiedy przeciwnik ma 2 czołgi i altar - ergo nie ma za bardzo armii poza tym.
Tancerze mogą sobie czekać w lesie na środku - wystarczy że będą go szachować - nawet wpadając z przodu dostawi się do altara dość spora grupka - nie będzie to już jednostka która jak walec może przejechać po wszystkim nie oglądając się na nic.
choziło mi sytuacje kiedy przeciwnik ma 2 czołgi i altar - ergo nie ma za bardzo armii poza tym.
Tancerze mogą sobie czekać w lesie na środku - wystarczy że będą go szachować - nawet wpadając z przodu dostawi się do altara dość spora grupka - nie będzie to już jednostka która jak walec może przejechać po wszystkim nie oglądając się na nic.
na forum mozna wygrac kazda gre, nawet ogrami
Pozdrawiam
Pozdrawiam
ech...
naprawde musisz pograc z dobrymi graczami...
2 tanki i altar to jeszcze zostaje ok2-3 kawalerii, 3 dziala, jacys outriderzy i kusznicy...
jesli jestes w stanie spokojnie odeprzec spokojnie 3-4 magic missle [licze tylko male pociski bo przyjmuje fire jako magie dla 3 kolesi a przeciez moze byc to duzy pocisk czy conflegracja] + strzaly z cannonow i zdajesz wszystkie testy terrorow to jestes naprawde farciarzem.
cannonami nie ma celow? warhlaki to juz sensowny cel. wystawisz wayow? to po nich. bohaterowie jak tylko jest szansa to tez dostaja kulke.
powinienes zagrac jeszcze z TK i moze skavenami dla sprawdzenia calosci nie mowiac juz o bretce...
naprawde musisz pograc z dobrymi graczami...
2 tanki i altar to jeszcze zostaje ok2-3 kawalerii, 3 dziala, jacys outriderzy i kusznicy...
jesli jestes w stanie spokojnie odeprzec spokojnie 3-4 magic missle [licze tylko male pociski bo przyjmuje fire jako magie dla 3 kolesi a przeciez moze byc to duzy pocisk czy conflegracja] + strzaly z cannonow i zdajesz wszystkie testy terrorow to jestes naprawde farciarzem.
cannonami nie ma celow? warhlaki to juz sensowny cel. wystawisz wayow? to po nich. bohaterowie jak tylko jest szansa to tez dostaja kulke.
powinienes zagrac jeszcze z TK i moze skavenami dla sprawdzenia calosci nie mowiac juz o bretce...
The wood hold peace for thos who desire it, but those who seek battle will find me...
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
W sumie na imperium rozpa nie jest zła. Ma czym omiatać kawy i maszyny, ma czym zajmować ST. Ale uniwersalna za bardzo nie jest. Myślę, że zarówno rozpy na smokach jak i mocno magiczne + TK, robią jej duże czoko.
Zobaczymy co po tym DMŚ Laik powie.
Zobaczymy co po tym DMŚ Laik powie.
Najpierw przeczytałem kilka komentarzy od końca, potem przeczytałem temat od początku i wiesz co? Fajnie to wygląda na papierku i w teorii, na prawdę z tego co opisujesz to masz duużoo szczęścia. Mało Cię, miękko i nie wiadomo co do czego w sumie. Wole nie wyobrażać sobie bitwy z bretonią. Lord wszystkiego nie zabije.
pozdro
pozdro
W temacie jest napisane, że to rozpiska na DMP więc nie liczyłbym na to, że Laik będzie parowany na Bretonię , bo po prostu ma prze....Piotras pisze:Najpierw przeczytałem kilka komentarzy od końca, potem przeczytałem temat od początku i wiesz co? Fajnie to wygląda na papierku i w teorii, na prawdę z tego co opisujesz to masz duużoo szczęścia. Mało Cię, miękko i nie wiadomo co do czego w sumie. Wole nie wyobrażać sobie bitwy z bretonią. Lord wszystkiego nie zabije.
pozdro
WE w drużynówkach powinny spełniać specyficzną rolę... Są bardzo dobrą armią na remisy, więc powinny być wystawiane na wabia i móc ugrać remis z każdą armią. Właśnie dlatego IMHO rozpa WE na DMP powinna być na max dispella i dużej magiczce, ale proszę bardzo, ja z chęcią zagram z czymś takim.