oczywiscie trudno przesadzac czy da rade ale alternatywa jest ostre mieszanie w zasadach - czego LS ewidentnie chce unikac i na co specjalnie nie mamy szans

Moderator: Kołata
Co do nowego quela jestesmy, widze, zgodni. Pytanie, czy jak sobie dodasz oddzialow za dodatkowe 10% to bedziesz w stanie pokryc wiekszosc armii wsparciem przerzutu z BO? Szczerze wątpię.Kołata pisze:Bless, te turnieje były bez BPR!! Czyli animozja wszytsko psuła, nie było rydwanów 2 na slot, a top armie często były obcięte tylko punktowo, natomiast wszelkie przegięcia były nieruszane.
Mowisz o tym turnieju, na ktorym Kacper grajac 2500pkt zielonych dostał dwa razy maskę od VC majacych 2000pkt? Moze i mozna bylo wtedy miec dwa razy Wraithy, ale roznica punktow wynosila 500pkt! A i to nie pomoglo.Mówisz, że było dużo takich turniejów?
Ja pamiętam 1 w wawie, przed którym grałem z Tobą bitwę treningową.
BO nie sa za dwa punkty. Sa wciaz za te cholerne 14pkt a pozostaja wciaz tak samo słabi. Ze stac Cie teraz, by ich zmiescic do rozpy to fajnie, ale co z tego? Korzysc taka, ze przeciwnik wciaz moze sobie przejechac po tym oddziale wiekszoscia kombatowych jednostek i wciaz dostaje za nie 300+ pkt, oraz powoduje panike w całej armii dookoła. BO nie sa w stanie podjac rownorzednej walki z wiekszoscia elit w innych armiach. Dlatego nie oplaca sie ich brac. Problem tkwi nie tylko w ich koszcie punktowym....Pozatym nikt nikomu nie każe ładować tych 250 pts w cory - nie wiem skąd u Was to przekonanie...
Podpowiem: można dopkupić mounty dla herosów, można upgrejdować coś do big uns, można pokusić się o jakiś większy oddział ze specjali lub rarów. Nie znaczy to, że np. black orki będą grywalniejsze niż dotychczas, ale jeśli ktoś będzie chciał ich wystawić, to tak jakby były za 2 pkt od łebka. Słabo? Ja wolę klocek BO za free, niż BO ze stubbornem za które trzeba zabulić. Dodatkowo stary quell z BPR.
Nie o to chodzi Kołata. Chetnie Cie pocisne Vampirkami, albo welfami - prosze bardzo. Choc zeby to mialo wartosc dowodu musilibysmy zagrac ze 20 bitewek... jedna jaskolka (w kazda stronę) wiosny nie czyni.Chętnie z Tobą zagram Bless - zobaczymy co z tego wyjdzie. Być może Ty masz rację, być może nie. Może faktycznie się zbyt nakręciłem na ten pomysł. W każdym razie skreślanie tej idei na starcie, to odbieranie sobie jakiejś (choćby nikłej) szansy na poprawę. A wiele takich szans nie mamy.