pewnie znane ale przeze mnie dopiero odkryte użycie fanatoli
Moderator: Kołata
pewnie znane ale przeze mnie dopiero odkryte użycie fanatoli
na codzien gram wood elfami, ale po ostatnim turnieju zaczalem sie zastanawiac czy zieloni mojego brata mieliby szanse i wymyslilem cos takiego: stawiamy w 1 lini blisko siebie kilka regimentow night goblinow, ewentualnie wymieszane z orkami jak kto woli. oczywiscie caly czas strzelamy z magii i naszyn staramy sie szybko zniszczyc oddzialy kamikadze majace wywabic naszych cennych fanatykow. kiedy w koncu nasz przeciwnik odwazy sie zaszarzowac np takie ustawienie:
/-------------lanca
/-------------bretki
/
/
/
/
/gobosy orkasyyyyy gobosy
przeciwki szarzuje na orki liczac ze wyrzuceni w jego kierunku fanatycy dobiegna i przeskocza go tylko dwaj, reszta stanie po bokach
/-------------lanca
/-------------bretki
/--------------f-f
/---------f------------f
/
/
/gobosy orkasyyyyy gobosy
ja proponuje wywalic fanatykow tak zeby stali dokladnie przed maksymalnie 1,5 - 2 cala od szarzowanego regimentu. zeby ich tam ustawic nalezy w zaleznosci od sytuacji wywalic ich z odpowiedniej krawedzi regimentu gobosow przy zalozeniu ze srednio biegna 7 cali, sytuacja powinna byc taka
/-------------lanca
/-------------bretki
/
/
/--------------f-f
/-------------f---f
/gobosy orkasyyyyy gobosy
jako efekt bretka musi dokonczyc szarze i skonczy ruch na polu gdzie stoja fanatycy. fanatycy gina a bretka zbiera za kazdego 2k6 hitow, czyli lacznie 8k6 hitow z S5 i -3 do savea . statystycznie nawet z blesingiem 10 rycerzy pada
/-------------lanca
/-------------bretki
/
/
/
/
/gobosy orkasyyyyy gobosy
przeciwki szarzuje na orki liczac ze wyrzuceni w jego kierunku fanatycy dobiegna i przeskocza go tylko dwaj, reszta stanie po bokach
/-------------lanca
/-------------bretki
/--------------f-f
/---------f------------f
/
/
/gobosy orkasyyyyy gobosy
ja proponuje wywalic fanatykow tak zeby stali dokladnie przed maksymalnie 1,5 - 2 cala od szarzowanego regimentu. zeby ich tam ustawic nalezy w zaleznosci od sytuacji wywalic ich z odpowiedniej krawedzi regimentu gobosow przy zalozeniu ze srednio biegna 7 cali, sytuacja powinna byc taka
/-------------lanca
/-------------bretki
/
/
/--------------f-f
/-------------f---f
/gobosy orkasyyyyy gobosy
jako efekt bretka musi dokonczyc szarze i skonczy ruch na polu gdzie stoja fanatycy. fanatycy gina a bretka zbiera za kazdego 2k6 hitow, czyli lacznie 8k6 hitow z S5 i -3 do savea . statystycznie nawet z blesingiem 10 rycerzy pada
Oczywiście, że pomysł dobry, ale nikt tak głupio nie będzie robić (bretką) żeby szarżować od frontu orki (pewnie ze staticiem 4 lub 5) nie mając pewności ilu knightów dojedzie. Przez 3 fanoli to mogą deklarować szarżę, ale 6 to już przesada. Takie sytuacje raczej się nie zdarzają na turniejach.
ale trzyma przeciwnika w szachu a w tym czasie szamany i machiny naparzaja; wez tez pod uwage ze raczej przeciwnik spodziewa sie ze rzucimy fanatykow prosto na niego i ze dostanie maksymalnie 1k6 od kazdego fanatyka
ja ich ustawiam tak ze kazdy robi 2k6 a potem jeszcze zdycha wiec nie przeszkadza mi juz w ruszaniu sie i nie pozabija moich figurek
a wszystkie oddzialy ktore maja frenzy poprostu wyporuja po spotkaniu z 4 fanatolami razy 2k6
ja ich ustawiam tak ze kazdy robi 2k6 a potem jeszcze zdycha wiec nie przeszkadza mi juz w ruszaniu sie i nie pozabija moich figurek
a wszystkie oddzialy ktore maja frenzy poprostu wyporuja po spotkaniu z 4 fanatolami razy 2k6
weź pod uwagę ze najpierw na pewno ktoś Ci je wywabi jakąś plewą. albo czymś latającym... nie ma tak bosko jak by się wydawało.
po za tym większość zdaje sobie sprawę ze zrobisz wszystko zęby ktoś na nich stanął, wiec narażając się na fanatyków zakładają najgorsze.
po za tym większość zdaje sobie sprawę ze zrobisz wszystko zęby ktoś na nich stanął, wiec narażając się na fanatyków zakładają najgorsze.
Innym aspektem do przemyślenia są nasze (zielone) jednostki. Nawet jak przeciwnik zagra tak jak sarlok na poczatku i wyrzucimy fanoli w taki sposób to:
1. Wyrzuceni fanole kosztują nas 150pkt (6x25) więc trzeba oszacować czy nam się to zwróci, bo później nocniki są "prawie" bezużyteczne i są łatwym łupem.
2. Może się okazać, że jak przeciwnik nie wpadnie w fanoli przed orkami (np. dobiegł 1 knight do combata) to w turze ruchów zieloni mają ciepło w gaciach bo fanole stoją 1'' lub 2'' od nich
a jak dobrze wiemy one wolą zabijać swoje jednostki
1. Wyrzuceni fanole kosztują nas 150pkt (6x25) więc trzeba oszacować czy nam się to zwróci, bo później nocniki są "prawie" bezużyteczne i są łatwym łupem.
2. Może się okazać, że jak przeciwnik nie wpadnie w fanoli przed orkami (np. dobiegł 1 knight do combata) to w turze ruchów zieloni mają ciepło w gaciach bo fanole stoją 1'' lub 2'' od nich
a jak dobrze wiemy one wolą zabijać swoje jednostki
zalezy jaki oddzial NG uzywasz
ja mam oddzialy liczne(30modeli min),do tego z FCG i siatkami. kosztuja mnie ok 200pkt
ale tez nie tak czesto je trace od byle gowna. bsb + ld generala(min niweluja ich najwiekszy problem(brak Ld).
w przypadku lekkiej defenswy-fanatyk odsuwa atak wroga o ture(zwykle ta gdzie juz przeciwnik ma malo DS i maszyny zaczynaja rozszarpywac te istotniejsze rzeczy)
a pomysl z podstawianiem fanatykow pod kopytka/nozki szarzujacej osoby-znany,czasami stosowalny nawet. cala zabawa polega na tym zeby podlozyc fanatyka przeciwnikowi-niech dostanie 2d6S5 i problem niekontrolowalnej kuleczki odpada. alternatywnie-nalezy pamietac ze mozna ich popchnac z czaru
ja mam oddzialy liczne(30modeli min),do tego z FCG i siatkami. kosztuja mnie ok 200pkt
ale tez nie tak czesto je trace od byle gowna. bsb + ld generala(min niweluja ich najwiekszy problem(brak Ld).
w przypadku lekkiej defenswy-fanatyk odsuwa atak wroga o ture(zwykle ta gdzie juz przeciwnik ma malo DS i maszyny zaczynaja rozszarpywac te istotniejsze rzeczy)
a pomysl z podstawianiem fanatykow pod kopytka/nozki szarzujacej osoby-znany,czasami stosowalny nawet. cala zabawa polega na tym zeby podlozyc fanatyka przeciwnikowi-niech dostanie 2d6S5 i problem niekontrolowalnej kuleczki odpada. alternatywnie-nalezy pamietac ze mozna ich popchnac z czaru
Jak się używa "popychaczki" z czaru to idą do najbliższego wroga 2d6'' (w opisie czaru cos takiego powinno być.
" Niech wygra ten, kto ma więcej szczęścia w kościach!!! "
losowy ???? zapodaj jakiś cytat, bo niby czemu losowy a nie do najbliższego przeciwnika ???
absolutnie się z Tobą nie zgadzam
absolutnie się z Tobą nie zgadzam
" Niech wygra ten, kto ma więcej szczęścia w kościach!!! "
brednie rozpowiadacie obywatelu.Klafuti pisze:przy każdym ruchu fanoli rzucasz scatterką.
jak popychasz ich z czaru to biegna w kierunku najblizszego wroga o 2d6"
nasze popychaczki nie generuja normalnego ruchu,tylko wymuszony na 2d6" w kierunku najblizszego widzianego wroga.
jedyne nad czym moznaby sie zastanawiac to czy fanatyk sie zabije wskutek dubletu na ruch przy czarze.
Fanatyk przez popychaczkę leci do najbliższego przeciwnika którego widzi. Ponieważ jest modelem pojedyńczym(skirmish) widzi wszystko w koło. A w opisie czaru jest wyraźnie napisane :"(...)towards the nearest enemy it can see(...)"
"Kobieta powinna być na tyle wykształcona, żeby przyciągnąć głupich mężczyzn i na tyle wulgarna, by kusić inteligentnych"
a czy sie zabije to zalezy chyba, bo on ma w opisie wlasnego ruchu tak? a to jest ruch nie jego a jakby czarowy, tak jak popychaczka z beasta, nie idziesz wlasny ruch a 2d6, wiec sie nie zabijamy na dubletach. OK dzieki za info co do teo w ktorym kierunku lecimy.
Moim zdaniem też to takie nie do końca jasne i nie rzyczę nikomu takiej sytuacji ale ruch z czaru jest ruchem dodatkowym jak w przypadku deklarowania Waagg! generałem, dlatego uważam że na dublecie nie powinien się zabijać.
"Kobieta powinna być na tyle wykształcona, żeby przyciągnąć głupich mężczyzn i na tyle wulgarna, by kusić inteligentnych"
Fanol z popychaczki idzie do najblizszego wroga, w dodatku po najkrótszej możliwej drodze.
IMO fanol się nie zabija na dublecie, to nie jest jego normalny ruch - ja sobie tłumaczę tak że się nie zabija:
Problem wynika z tego ze fanol normalnie chodzi 2d6 i z popychaczki też zapyla 2d6. Jakby na przykład popychaczka powodowała ruch o 3d6 to nikt nie sugerowałby że fanol się zabija na dubletach
IMO fanol się nie zabija na dublecie, to nie jest jego normalny ruch - ja sobie tłumaczę tak że się nie zabija:
Problem wynika z tego ze fanol normalnie chodzi 2d6 i z popychaczki też zapyla 2d6. Jakby na przykład popychaczka powodowała ruch o 3d6 to nikt nie sugerowałby że fanol się zabija na dubletach
Pamiętam jeszcze czasy jak przeciwnik wskrzeszał nowy regiment obok nocników i fanole musiały wylatywać ze scaterem w losowym kierunku :/ To były czasy :p Teraz na szczęście tego nie ma za to fanole nie mogą wlatywać na górki (według GW), ale chyba w BP zrobili, że mogą.
" Niech wygra ten, kto ma więcej szczęścia w kościach!!! "
Takie ustawianie fanoli jest zazwyczaj znane przeciwnikowi. Ja proponuję inną sztuczkę.
Zły wróg
nasz fast
NG
Zabawa polega na tym, żeby 8" bylo tuż przed fastem/wabikiem. Przeciwnik szarżuje fasta, my wypluwamy fanatyków w plecy fasta, pojawiają się one cal za fastem (ten zapewne zostanie zmasakrowany) prosto pod nogami atakującego.
Zły wróg
nasz fast
NG
Zabawa polega na tym, żeby 8" bylo tuż przed fastem/wabikiem. Przeciwnik szarżuje fasta, my wypluwamy fanatyków w plecy fasta, pojawiają się one cal za fastem (ten zapewne zostanie zmasakrowany) prosto pod nogami atakującego.
Heheheh dobre xD Ale zależy od tego ile dla kogo w danej bitwie znaczy fast i na jaki oddział przeciwnika się go poświęca
"Kobieta powinna być na tyle wykształcona, żeby przyciągnąć głupich mężczyzn i na tyle wulgarna, by kusić inteligentnych"