Mali & duzi bohaterowie na pegazach

Post autor: **Jagal** » 21 gru 2007, o 16:47

ksuM pisze:A mi się podoba 1+ sejv z przerzutem, miecz pani i to, że masz re-rolle hitów i wondów na typów z większą siłą.

Czyli np. na drzewo ty w ogóle raczej nie dostajesz ran, ale masz 4 ataki na 3+/5+ z rerollami wszystkiego i d3 ran.

Jeszcze do tego falcon w armii i smok naprawdę ma nieciekawie.

Pewniejszy jest od drwala.

To nie jest 'miecz pani' tylko Sword of Heroes Btw kiedyś sword of heroes mial +3 siły i d3 rany na T5 i większy... az sie lezka w oku kreci wspominajac te czasy;)

do tego kombo jest idealne na konia,a nie na pegazy;)

IMO Drwal jest jednak lepszy bo i tak obaj w szarzy lancy uzywają ale Twój drwal d3 woundów nie ma w szarży przez to.

@Paladin testuj dalej zeby miec jasny obraz

ksuM · Post autor: **ksuM** » 21 gru 2007, o 17:25

No tak, sword of heroes.

Nie wiem dlaczego myślałem, że to się nazywa sword of the lady's champion;D

Nom na konia -> pegazownią nikt u nas nie gra i tak bo to wstyd ostry z czymś takim do ludzi.

A przy szarży też wezmę miecza, przecież nie muszę lancy, nie?

Paladin · Post autor: **Paladin** » 21 gru 2007, o 19:46

Stwierdziłem że wolę Lordów na konikach, zwłasza z GGH ( save 1+ z przerzutem robi swoje). Najczęściej wkładam takiego do 8 Grali, rzadko używam gości solo, chyba że czeka mnie smoczek czy coś

xsasis · Post autor: **xsasis** » 1 wrz 2009, o 21:55

Ja preferuję lorda i bsb trzymać grzecznie w regimencie jazdy

Ale zastanawiam się czy jednego Paladyna nie posadzić na pegazie robiąc z niego takiego monster killera. Wyglądałby on mniej więcej tak:

Grail Vow
Virtue of Heroism
Enchanted shield
lance
morning star

Na pegazie dlatego żeby mógł nim szybko podróżować po polu bitwy. W sumie kosztowałby 166 pkt. Pytanie tylko czy warto ?

Post autor: **Jagal** » 2 wrz 2009, o 17:47

Lord killer ma ok 50% szans na sprzedanie KB smokowi czy innemu LT

taki mały kolo ma szans 25%.

ale moze postraszyc i jesli na tym Ci zalezy - proszę bardzo. Ale nie liczyłbym na niego

Torgill · Post autor: **Torgill** » 7 wrz 2009, o 00:29

Wadą takiego pana jest słaby pancerz - trzeba bardzo uważać, bo zwykli kuszole, czy łucznicy mogą go ściągnąć w jedną turę. A wtedy żegnamy jakieś 180pkt. (zakładając że jest gralem skoro ma atakować duże cele).

Nawet przy latającym cyrku palasów opłaca się bardziej wsadzać w lance. Za 180pkt masz 3 pegazy - co prawda nie są odporne ma psychologie, ale mają 6 woundów, 4 ataki z góry i 6 od pegazów.

Silvan · Post autor: **Silvan** » 12 wrz 2009, o 14:59

Cześć,

To mój pierwszy post na tym forum, więc witam wszystkich i życzę samych wyjątkowo druzgocących masakr.

W warhammera gram dość długo, ale zawsze chaosem lub szczurami. Mam niewielką bretońską armię i w przyszły weekend rzucę ją do walki po raz pierwszy. Będę grał razem z HE na chaos i zielonych.

Właśnie pracuję nad rozpiską i wpadł mi do głowy pewien (nowatorski?) pomysł związany z tym wątkiem. Otóż:

Paladyn na pegazie z lancą i tarczą + Virtue of Confidence + Gauntlet of the Duel + jeszcze jakaś mini-pierdółka.
Gdyby zagrać nim sprytnie to mimochodem mordujemy czarodziejów/szamanów, siekamy chaosowych czempionów, wstrzymujemy silniejsze oddziały. Czy ktoś tak próbował? Ma to sens? Proszę o plusy/minusy/wszelkiej maści podpowiedzi.

Pozdrawiam!

quas · Post autor: **quas** » 12 wrz 2009, o 16:04

w WoCh championi sami beda krzyczec o pojedynek.
szaman zasloni sie oddzialowym bossem.

mozna lepiej zainwestowac punkty

Torgill · Post autor: **Torgill** » 13 wrz 2009, o 06:57

Ano ma to wad sporo:

- słaby pancerz (nawet jeśli tą pierdółką będzie enchanted shield),
- musisz bardzo uważać na strzelanie. Duże jednostki łuczników, nie mówiąc już o bolcach albo organkach mogą Cię zjeść w jedną turę,
- Nie masz UStr5 czyli nie zabierasz bonusu za szeregi przy ataku z flanki, lub nie zjadasz uciekającego oddziału jak przez Ciebie przeleci
- słabsi bohaterowie w oddziałach będą zasłaniać się championami
- twoim jedynym przeciwnikiem do którego możesz celować będą magowie na dysku i ewentualnie magowie chodzący solo lub w małych oddziałach bez championów.
- taki heros kosztuje tyle co oddział pegazów z muzykiem (175pkt) - zwłaszcza że powinien być gralowy, a co najmniej mieć questinga.

Plusy:
- mobilny
- jak już dorwie takiego maga to go zabije, pytanie tylko czy pegazy albo yeomeni nie są w stanie tego zrobić lepiej/taniej i są bardziej uniwersalni.

Silvan · Post autor: **Silvan** » 13 wrz 2009, o 09:02

Trochę wad faktycznie to ma..

Problem jest taki, że nie mam alternatywy, wystawiam wszystkie swoje figurki. Więc paladyn na pegazie będzie latał tak czy siak. Trochę zamarzył mi się taki mobilny heros do 'zadań specjalnych'.

Pytanie co innego mógłbym z nim ewentualnie zrobić..? Myślałem też o Virtue of the Ideal i Biting Blade, ale jaką on wtedy może mieć przeżywalność? Co jest w stanie utłuc?
Kolejny pomysł to wcisnąć gdzieś Orcbane Shield i uczynić życie zielonych jeszcze bardziej mizernym niż samo już jest.

Wybaczcie mi te wszytkie nieskładne myśli i masę pytań, ale dopiero zaczynam się ekscytować bretonią, będę grał pierwszą bitwę i jeżeli mam coś w niej wskórać to potrzebuję kilku porad.

P.S. fanatycy na szarże lataczy nie wypadają, prawda?

Pozdrawiam!

Myth · Post autor: **Myth** » 13 wrz 2009, o 09:25

Fanatycy zawsze wypadają jak wróg znajdzie się w 8 calach od oddziału. Co więcej, latacze są na moment ich wyjścia uziemiani i mogą zebrać od nich obrażenia.

Torgill · Post autor: **Torgill** » 13 wrz 2009, o 14:12

zamiast bitting blade, który nie wiele zdziała daj mu lepiej enchanted shield - będzie miał lepszą zbroję.
Dla latacza dobrą bronią jest wyrmlance - bardzo dobra na fasty, skirmische. Ziejesz tą jedną turę ogniem i nie angażujesz się w walkę.
Ogółem masz dwa wyjścia - albo pakera, czyli gral napakowany przedmiotami do 50pkt. Virtue of Ideal jest niezłe + enchanted shield i zwykła kopia - i tak dzięki byciu gralem ma magiczne ataki.
Tyle że taki heros sporo kosztuje.
Druga opcja to największa taniocha - kup mu jeden przedmiot/cnotę (np. virtue of discipline), zwykłą kopię i zostaw knightly vow. Naprawdę nie trzeba wykupywać zawsze maksymalnej ilości punktów na magiczne przedmioty.
Będzie wtedy w miarę tani i może całkiem sporo zdziałać - choć i tak zostają u niego wszystkie podane wcześniej wady. Musisz zainwestować w miarę możliwości w następne pegazy (3-4).
Ewentualnie możesz mu dać virtue of herosim (i grail vow) - będzie miał wtedy 33%/25% szans na killing blow na dużym celu - np. treemen lub steam tank. Gorzej jak nie wyrzucisz tej szóstki... Taka konfiguracja sprawdza się raczej na lordzie.
Prawda jest taka że na pegazie sprawdza się tylko lord, a i tak wystawia się go tylko po to żeby grać latającym cyrkiem/RAFem bo pegazia można łatwo ubić.

Żaba · Post autor: **Żaba** » 13 wrz 2009, o 17:29

ksuM pisze:
Nom na konia -> pegazownią nikt u nas nie gra i tak bo to wstyd ostry z czymś takim do ludzi.

prawdę mówiąc nie liczyłbym że graczy powstrzyma przed wystawieniem jakiejkolwiek PG rozpy coś tak enigmatycznego jak poczucie przyzwoitości

przyczyna jest bardziej przyziemna 7-ed zasady "flaying skirmisha"

+ powrzechnie występujący przeciwnicy (wymarcie wszelkiej maści "defensów") spowodowały nie opłacalność RAF-u.
Pegazownia jest fajna tylko zbyt 0-1, zwykła breta lepsza.

miłego,
Ż.

P.S. najsłabszym ogniwem RAF-u jest lord

dopiero zmiana pegaza w zwykłego mounta (tak jak jest np. u WOCH) może pomóc

Silvan · Post autor: **Silvan** » 17 wrz 2009, o 15:37

Dzięki za podpowiedzi. Spróbuję grala z Virtue of the Ideal i Enchanted Shield.

Pozdrawiam!