Rozpuszczalnik lepszy niż DOT4....
Moderatorzy: Ziemko, Arbiter Elegancji
Rozpuszczalnik lepszy niż DOT4....
HEY!
Zakupiłem ostanio od Kołaty staroedycyjna orkowa katapulte. Była pomalowana (soryy...) mega fatalnie. Wylądowała więc w DOT4. ponad tydzien i efekt fatalny praktycznie nic farba nie zeszła! Wkurzony zacząłem działać i dostałem od znajomego automatyka przemysłowego rozpusczalnik (ponizej zdjęcia) z ostrzeżeniem żejest bardzo silny....
troszke sie obawiałem, otworzyłem okna by dobrze wietrzyc mieszkanie, zalozylem gumowe rekawiczki i do dzieła. Wrzuciłem wszystko do słika i zalalem rozpuszczalnikiem. Efekt... SZOK!!!! 5 minut i farba wraz z podkladem i lakierem zlaxła praktycznie sama!!! Schodziła płatami! to co nie zeszlo samo wystarczylo lekko wzruszyć szcozteczka do zębów i figurki jak nowe!! praktycznie, nie zostaly nawet ślady farby w zakamarkach. Nie została również żadna tłusta czy tego typu podobna warstwa na powierzchni figurek.
Poniżej zdjęcia jak to wyglądało w czasie "kwaszenia":
Nie wiem gdzie kupic ten rozpuszczalnik i ile kosztuje (czy opłaca się go wykorzystywać) ale naprawde polecam......[/b]
Zakupiłem ostanio od Kołaty staroedycyjna orkowa katapulte. Była pomalowana (soryy...) mega fatalnie. Wylądowała więc w DOT4. ponad tydzien i efekt fatalny praktycznie nic farba nie zeszła! Wkurzony zacząłem działać i dostałem od znajomego automatyka przemysłowego rozpusczalnik (ponizej zdjęcia) z ostrzeżeniem żejest bardzo silny....
troszke sie obawiałem, otworzyłem okna by dobrze wietrzyc mieszkanie, zalozylem gumowe rekawiczki i do dzieła. Wrzuciłem wszystko do słika i zalalem rozpuszczalnikiem. Efekt... SZOK!!!! 5 minut i farba wraz z podkladem i lakierem zlaxła praktycznie sama!!! Schodziła płatami! to co nie zeszlo samo wystarczylo lekko wzruszyć szcozteczka do zębów i figurki jak nowe!! praktycznie, nie zostaly nawet ślady farby w zakamarkach. Nie została również żadna tłusta czy tego typu podobna warstwa na powierzchni figurek.
Poniżej zdjęcia jak to wyglądało w czasie "kwaszenia":
Nie wiem gdzie kupic ten rozpuszczalnik i ile kosztuje (czy opłaca się go wykorzystywać) ale naprawde polecam......[/b]
Topi plastik, w kilka sekund po wrzuceniu robi si ejuz matowy i chropowaty. Roszpuszcza rękawiczki silikonowe po kilku minutach pracy. Nie jest to kwas ale śmierdzi jak typowy rozpuszczalnik. Z tego wiem jest głównie używany do czyszczenia przeysłowych drukarek.
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Niezłe w tym bym już rąk nie umyła, już toluen to był hardcore...
Ale, a propos czyszczenia metalu.
Matki, żony i kochanki [Wasze] powinny mieć w domu zmywacz do paznokci. Na każdym jest napisane "bezacetonowy", nie dajcie się zwieść, w każdym jest aceton, ale mało. Są generalnie dwa typy. Jeden to taki "pro", pachnący jakąś cytrynką, kwiatkiem czy innym neutralno-miłym zapachem, są to takie "z górnej półki", ja je nazywam "kosmetycznymi". Paznokci nie niszczą aż tak bardzo, ale nie w tym rzecz Czyszczą ładnie metal. Są w tym naprawdę niezłe. Przy tym nawet czasem, przy dużym szczęściu [ryzykować nie polecam], nie rozpuszczają plastiku.
Drugi typ, to tzw. przeze mnie "przemysłowe", czyli tradycyjne peerelowskie w małej szklanej buteleczce z czerwoną nakrętką tańsze od kosmetycznych i zdecydowanie bardziej "żrące" i śmierdzące . Tu już plastik nie ma szans, ale metal czyści się pięknie.
Ale, a propos czyszczenia metalu.
Matki, żony i kochanki [Wasze] powinny mieć w domu zmywacz do paznokci. Na każdym jest napisane "bezacetonowy", nie dajcie się zwieść, w każdym jest aceton, ale mało. Są generalnie dwa typy. Jeden to taki "pro", pachnący jakąś cytrynką, kwiatkiem czy innym neutralno-miłym zapachem, są to takie "z górnej półki", ja je nazywam "kosmetycznymi". Paznokci nie niszczą aż tak bardzo, ale nie w tym rzecz Czyszczą ładnie metal. Są w tym naprawdę niezłe. Przy tym nawet czasem, przy dużym szczęściu [ryzykować nie polecam], nie rozpuszczają plastiku.
Drugi typ, to tzw. przeze mnie "przemysłowe", czyli tradycyjne peerelowskie w małej szklanej buteleczce z czerwoną nakrętką tańsze od kosmetycznych i zdecydowanie bardziej "żrące" i śmierdzące . Tu już plastik nie ma szans, ale metal czyści się pięknie.
Arbal - nie kumasz widzę o co z Dotem chodzi. DOT4 to nie najlepszy pod słońcem rozpuszczalnik do wszystkiego! Jego kariera i sława wynika z tego, że świetnie zmywa się nim plastiki! Dlatego porównywanie tych 2 substancji jest zupełnie nie na miejscu - i podobnie tytuł tematu. One z sobą nie konkurują - walczą w 2 innych kategoriach
Ypsilanti - całkowicie się z Tobaą zgadzam. Tym, co wynalazłem plastiku sie nie wyczyści, ale do metalu jest wyśmienity i odwrotnie. Niestety w tym konkretnym przypadku DOT4 nei poradził sobei znadmiarem farny na figurce..... i myślę, że jak by był aplastikowa to by to niczego nie zmienilo
Z wypowiedzi na forach odnoszę wrażenie, że Doty są bardzo nierówne. Mnie wystarczy, że włożę figsa na kilka sekund, góra minutę-dwie (serio!!) i już mi schodzi farba, która ma kilka lat. Za to od innych często słyszę właśnie o niedziałających Dotach Może to zależy od rocznika? Mój Dot jest dosyć stary (zakosiłem ojcu z garażu ). Dot jak wino?
Szanowni panstwo, wszelakie rozpuszczalniki / rozcienczalniki sa idealnymi srodkami do czyszczenie METALOWYCH figurek.
Pamietajscie srodki tego typu sluza do czyszczenia METALOWCYH figurek , a METALOWE figurki sa czyszczone dzieki tym specyfika
Niech sie strzerze gniewu imperatora ten(ta), ktory(a) wrzuci don plastik.
Dot 4 czy nawet 3 to do plastiku, na metal szkoda czasu.
A faktycznie zmywacz do paznokci dziala, ale to juz dla cierpliwych
Pamietajscie srodki tego typu sluza do czyszczenia METALOWCYH figurek , a METALOWE figurki sa czyszczone dzieki tym specyfika
Niech sie strzerze gniewu imperatora ten(ta), ktory(a) wrzuci don plastik.
Dot 4 czy nawet 3 to do plastiku, na metal szkoda czasu.
A faktycznie zmywacz do paznokci dziala, ale to juz dla cierpliwych
Ostatnio zmieniony 8 kwie 2007, o 22:06 przez Kallessin, łącznie zmieniany 1 raz.
Niedawno wrzuciłem do DOTa4 3 stare, pomazane metalowe krasie - niewiele to dało. Stały z pół dnia. I teraz już wiem, że nie opłaca się wrzucać metali do DOTa Inna sprawa, że płyn był już nie pierwszej jakości, tzn kilka(naście) figurek już się w nim wykąpało. Może to też miało jakieś znaczenie.
Szczotka, DOT4, kubek, ciepła woda,
Tak się zaczyna pierwsza przygoda
Myję figsy, bo wiem dobrze o tym
Kto ich nie myje, ten ma kłopoty.
Żeby czyste Figsy mieć, trzeba tylko chcieć.
Szczotko, szczotko, hej szczoteczko, DOT! DOT! DOT!
Zatańcz ze mną, tańcz w kółeczko DOT! DOT! DOT!
w prawo, w lewo, w lewo, w prawo DOT! DOT! DOT!
Po jedzeniu kręci się żwawo DOT! DOT! DOT! bis
Bo to bardzo ważna rzecz, żeby czyste figsy mieć!
Tak się zaczyna pierwsza przygoda
Myję figsy, bo wiem dobrze o tym
Kto ich nie myje, ten ma kłopoty.
Żeby czyste Figsy mieć, trzeba tylko chcieć.
Szczotko, szczotko, hej szczoteczko, DOT! DOT! DOT!
Zatańcz ze mną, tańcz w kółeczko DOT! DOT! DOT!
w prawo, w lewo, w lewo, w prawo DOT! DOT! DOT!
Po jedzeniu kręci się żwawo DOT! DOT! DOT! bis
Bo to bardzo ważna rzecz, żeby czyste figsy mieć!
Mistrz Nalejcie mu wódki!
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- Bruenor Battlehammer
- Wodzirej
- Posty: 700
- Lokalizacja: Bendsburg
ja też używam DOTa do wszystkiego i się sprawdza w 99% wypadków. Ale jak mocze to kilka dni rzeczy raz jak zapomniałem i pojechałe na wakacje to kolo przeleżał w nim 1,5 miesiaca-nie widziałem jeszcze tak czystej figurkijak on po wyjęciu
Heh... też mam swoje lata...dinozaurem jak ja
Mam pytanie do dotowników. Ponieważ mam zamiar zorganizować "łaśnie dotowane" dla figurek w poznaniu. Jednorazową akcje gdzie każdy z brudasami może przyjść i je dobrze wykąpać. Akcja odbędzie się w DomuGier. Figurek do wyczyszczenia myślę będzie z 30-60.
Ile DOT'a potrzebuje na taką akcje? Czy DOT śmierdzi? Robić to na dworze? czy można wpakować po parę figurek do słoika? w misce? wanience? czy raczej zostać przy słoikach?