Język Angielski i Polski
Język Angielski i Polski
Po prostu mam pytanie jakiego języka używacie podczas gry (ang czy pol). Pytam bo spotkałem sie z pewną dyskryminacją tych co nie używają angielskiego (ja gram tylko po polsku bo zacząłem kiedy polskie księgi wyszły). Niedawno miałem też tak ze jak w sklepie powiedziałem ze chce szlachcica WE kupić to koleś nie wiedział o co chodzi.
Tu nie chodzi o dyskryminację, boże broń. Po prostu nazwy przedmiotów, zdolności i jednostek są czasami śmieszne, a to np w wojownikach chaosu nie było zamierzone ( patrz: infernal pupet - wewnętrzny karzeł i jakieś "nagie truchło" w wampirach ) Jak tu się nie śmiać. Angielskie książki były od zawsze i ten język dominuje w "slangu", polskie są niestety obiektem kpin i żartów, ale nikt nie śmieje się z ludzi, tylko z tych nazw. Nie bierz tego do siebie.
--- edit, bogu dzięki, że demonów nie przetłumaczyli
--- edit, bogu dzięki, że demonów nie przetłumaczyli
Profesjonalne usuwanie wgnieceń z karoserii samochodowych i skutków gradobicia.
w 100% zgadzam się z cichym. jak mnie zapytano na turnieju o kostkę rozrzutu to nie za bardzo wiedziałem o co chodzi. Podobnie było z "Piekielnikiem"
a śmiechawa jest w podobnym stylu co z filmów - jedni wola z napisami a inni dubbing/lektor. kwestia przyzwyczajenia
a śmiechawa jest w podobnym stylu co z filmów - jedni wola z napisami a inni dubbing/lektor. kwestia przyzwyczajenia
problemem nie są same nazwy, ale to że niektóre polskie tłumaczenia nie są precyzyjne, czasami coś pomijają lub zmieniają znaczenie jakiś zasad (np. zasady działania Book of Hoeth u HE). Nawet RB po polsku doczekał się erraty bo kilka zasad zostało źle przetłumacoznych.cczarnyy_ pisze:Po prostu mam pytanie jakiego języka używacie podczas gry (ang czy pol). Pytam bo spotkałem sie z pewną dyskryminacją tych co nie używają angielskiego (ja gram tylko po polsku bo zacząłem kiedy polskie księgi wyszły). Niedawno miałem też tak ze jak w sklepie powiedziałem ze chce szlachcica WE kupić to koleś nie wiedział o co chodzi.
Dlatego też za wykładnię zasad uznaje się podręczniki angielskie, przez co większość z nich korzysta.
pozdrawiam
Ogólnie nie sprawia mi różnicy jakimi nazwami się ktoś posługuje, akceptuję angielszczyznę wszędzie poza... raportami bitewnymi.
Nie ma chyba nic gorszego niż piękny, kwiecisty opis walki, "prawie jak Sienkiewicz" , gdzie nagle wkrada się jakieś "knights of the something", cały klimat siada... nawet nieprecyzyjne tłumaczenia psują lepiej.
Poza tym, jak się wali angielskimi, to wypadałoby choć pobieżnie wiedzieć co oznaczają poszczególne nazwy, a nie dziwić się, że noble to szlachcic, a słordsmen to szermierz.
Nie ma chyba nic gorszego niż piękny, kwiecisty opis walki, "prawie jak Sienkiewicz" , gdzie nagle wkrada się jakieś "knights of the something", cały klimat siada... nawet nieprecyzyjne tłumaczenia psują lepiej.
Poza tym, jak się wali angielskimi, to wypadałoby choć pobieżnie wiedzieć co oznaczają poszczególne nazwy, a nie dziwić się, że noble to szlachcic, a słordsmen to szermierz.
Vae victis!
jak by nie robili chały z tłumaczeniem to pewnie nikomu by nazwy polskie nie przeszkadzały ale jak ktoś mi wyjeżdża z nazwami takimi jak piekielnik itp. to nieraz zdarz sie że nie ogarne o co chodzi
jak by wszytkie nazwy tak pięknie tłumaczyli to by było milej dla okaPoza tym, jak się wali angielskimi, to wypadałoby choć pobieżnie wiedzieć co oznaczają poszczególne nazwy, a nie dziwić się, że noble to szlachcic, a słordsmen to szermierz.
Przy czym dla takiego angola, to nazwy angielskie dziwnie brzmią. My się dziwimy na jakieś kawalerie zimnych, oni na cold one'y.Kołek pisze:jak by nie robili chały z tłumaczeniem to pewnie nikomu by nazwy polskie nie przeszkadzały ale jak ktoś mi wyjeżdża z nazwami takimi jak piekielnik itp. to nieraz zdarz sie że nie ogarne o co chodzi
And the ground did tremble as the king marched to war...
********
Dziecko jest idealnym przykładem rządów mniejszości!
********
Dziecko jest idealnym przykładem rządów mniejszości!
Za to ja celowo kupiłem sobie polski ab do orków i goblinów właśnie z powodu tłumaczenia, które jest powalające i nieźle oddaje klimat. Np. squigi = paszczaki, snotling pump wagon = snotlingami napendzany obiekt taranujoncy i mój ulubiony doom diver = gleba-łaaa-gleba.
- Mhroczny Rycerz
- Falubaz
- Posty: 1146
To zależy od poziomu Twojego angielskiego. Ja mam po polsku ze względu na dziewczyne. Aaa i btw to mamy swój piękny narodowny język więc moglibyśmy sie nim posługiwać nawet grając w angielskiego bitewniaka.
Why so serious?White Lion pisze:Mam prośbę
Nie, nie masz. Chyba że znudziło Ci się to forum, to wtedy możesz kontynuować nakłanianie do piractwa -- Tomash
Biorąc pod uwagę, błędy jakie się trafiają w naszych tłumaczeniach jestem na nie, bo nie mam się ochoty ciągle kłócić z gościem nie znajacym angielskiego, że opis w rulebooku angielskim jest poprawny, a w polskim nie. Jeśli tłumaczeniem zajmą się osoby mega kompetentne, a takich w środowisku naszego battla nie brakuje, a nie przypadkowi ludzie, to może wtedy zmienie zdanie.
Miało być w RB, a nie AB chyba
w RB jest jeszcze jedno zdanie, które w polskiej wersji po prostu się nie zmieściło...- niestety nie pamiętam gdzie to było.Ronin pisze:Tak z ciekawosci, jakis przyklad zasad, ktory zostaly nieprawidlowo przetlumaczone?
oraz jeden czar jest źle przetłumaczony - daje jednostce nie tą zasadę specjalną (zamiast immune to psychology jest chyba unbrakable)
ogólnie kilka kwiatków jest. W końcu errat do Polskiej wersji musiała wyjść i parę z nich poprawiła.
- Andronicus
- Chuck Norris
- Posty: 566
- Lokalizacja: Warszawa
Jest gdzieś w necie ta errata?? Bo tak się składa że nam tą nieprzyjemność być posiadaczem polskiej wersji RB. AB od zawsze wolałem angielskie z racji gównianego tłumaczenia nazw własnych ale że nawet w zasadach się walnęli to się nie spodziewałem...ogólnie kilka kwiatków jest. W końcu errat do Polskiej wersji musiała wyjść i parę z nich poprawiła.
Ja tam lubie mojego polskiego RB, bo taki miałem w domu Oczywiscie zgłebiałem wiedzę tajemną z angielskiego bo po polsku rb jest po prostu nie precyzyjny.
Ale za to jak rzucam pitkę slanem i krzyczę do przeciwnika , odchłań cienia na 5 kościach i kulam to widze w jego oczach strach bo nie dość ze nie ma pojęcia co to jest t ojeszcze widzi ze rzucam na 5 kościach, wiec sam nie wie czy krzyczeć czy płakać
Ale za to jak rzucam pitkę slanem i krzyczę do przeciwnika , odchłań cienia na 5 kościach i kulam to widze w jego oczach strach bo nie dość ze nie ma pojęcia co to jest t ojeszcze widzi ze rzucam na 5 kościach, wiec sam nie wie czy krzyczeć czy płakać