test farbek
Moderatorzy: Ziemko, Arbiter Elegancji
test farbek
wszytkich, którzy zastanwiają się które farby kupić zapraszam do lektury :
http://www.maxmini.pl/index.php?option= ... &Itemid=39
http://www.maxmini.pl/index.php?option= ... &Itemid=39
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
czemu nie ma może wyjaśnić ci jeden z moich starszych artykułów:
http://www.maxmini.pl/index.php?option= ... &Itemid=39
a tak poważnie - uznałem, że wezmę się za produkty zrobione z (1)myślą o nas, biorąc pod uwagę ich (2)dostępność w naszym kraju. w związku z tym sadze, ze jedyne farby jakie pominąłem to rackhamki (niestety nie miałem ich na testy).
a tak totalnie wprost - uwazam ze pactry się nie nadają (i nie spełniają pierwszego punktu ). korzystam z nich tylko wtedy jak nanosze nimi jakiś bazowy kolor (np. podkład) aerografem.
http://www.maxmini.pl/index.php?option= ... &Itemid=39
a tak poważnie - uznałem, że wezmę się za produkty zrobione z (1)myślą o nas, biorąc pod uwagę ich (2)dostępność w naszym kraju. w związku z tym sadze, ze jedyne farby jakie pominąłem to rackhamki (niestety nie miałem ich na testy).
a tak totalnie wprost - uwazam ze pactry się nie nadają (i nie spełniają pierwszego punktu ). korzystam z nich tylko wtedy jak nanosze nimi jakiś bazowy kolor (np. podkład) aerografem.
Ostatnio zmieniony 11 kwie 2007, o 14:32 przez Przemas, łącznie zmieniany 1 raz.
Szczerze mówiąć to ten artykuł trochę wywrócił mój światopogląd... I co ja ma teraz zrobić z moją paletą około 50 cytadelek?
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
@Skavenblight: nie twierdzę, że totalnie pactr się nie da używać. poprostu przy farbach figurkowych wypadają bardzo słabo (lepiej już wypadają niektóre akryle dla plastyków), a ja jestem wygodny i nie lubię się męczyć. czy wspominałem jeszcze do tego, że pactry są toksyczne? o reszcie problemów z nimi pisałem już w artykule.
wierz mi próbowałem, a trochę już maluję .
jednak kto co lubi - dla mnie ten produkt jest nieodpowiedni do naszych zastosowań i wolę skorzystać z innego.
@Krassus: ja tam bym się nie przejmował i malował citadelkami, a w momencie gdy jakiś kolor zacznie ci się kończyć sięgnałbym po coś konkurencyjnego.
wierz mi próbowałem, a trochę już maluję .
jednak kto co lubi - dla mnie ten produkt jest nieodpowiedni do naszych zastosowań i wolę skorzystać z innego.
@Krassus: ja tam bym się nie przejmował i malował citadelkami, a w momencie gdy jakiś kolor zacznie ci się kończyć sięgnałbym po coś konkurencyjnego.
I to jest najlepsze wyjście. Wprawdzie wymiana palety może i nie jest problemem, ale angażuje jednorazowo trochę zbyt duże środki finansowe.Przemas pisze: @Krassus: ja tam bym się nie przejmował i malował citadelkami, a w momencie gdy jakiś kolor zacznie ci się kończyć sięgnałbym po coś konkurencyjnego.
Mam takie pytanko. Czy oferta Privateer'a kończy się na obecną chwilę na tych 6 małych boxach, czy też gdzieś jest dostępna szersza paleta kolorów i co najważniejsze - sprzedawanych osobno?
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Jak ktoś umie, to pomaluje wszystkim Ale rozumiem, nikt nie lubi się męczyć. Inna sprawa, że pactry są bardzo tanie, w odróżnieniu od innych farbek...
Przepraszam... nie jestem mocna z zagadnień medycznych. Toksyczne, tzn. co mi się może stać [konkrety!] ? Serio pytam, nie śmiać się.
Przepraszam... nie jestem mocna z zagadnień medycznych. Toksyczne, tzn. co mi się może stać [konkrety!] ? Serio pytam, nie śmiać się.
@Skavenblight: tak jak pisałem - pactrami da radę pomalować model. jednak mając do wyboru bezstresowe malowanie i opcje trzykrotnie dluzsza, klnac co chwila na konsystencje, krycie, pigmentacje itd to wybieram pierwszy wariant. a co do ceny - bez przesady. po pierwsze pactr wiecej schodzi przy malej pojemnosci sloiczka. po drugie - farby to zazwyczaj inwestycja na dlugie miesiace, jesli nie lata. raz na jakis czas mozna sie "szarpnąć".
do tego dochodzi mój nawyk lizania pędzla aby poprawić jego szpic, czego raczej należy unikać przy toksycznych pactrach .
@Krassus: z tego co wiem P3 już wkrótce będą dostępne na sztuki - są właśnie w drodze do sklepów. jeśli mnie pamięć nie myli to razem z tuszami w palecie jest obecenie ok 70 farbek.
do tego dochodzi mój nawyk lizania pędzla aby poprawić jego szpic, czego raczej należy unikać przy toksycznych pactrach .
@Krassus: z tego co wiem P3 już wkrótce będą dostępne na sztuki - są właśnie w drodze do sklepów. jeśli mnie pamięć nie myli to razem z tuszami w palecie jest obecenie ok 70 farbek.
Artykul przemasa jest niepelny.
GW wypuscilo wlasnie nowa linie farbek - Citadel Foundation Paints.
Nie wiem czy sa juz dostepne w Europie (pytanie do Szamana), na pewno mozna je juz zamawiac w pre-order w US i Kanadzie. Farbki przeznaczone sa do robienia podkladu/pierwszej warstwy i roznia sie od zwyklych Citadel Colours znacznie wieksza zawartoscia pigmentu.
W zestawie podstawowym jest 18 kolorow, ktore sa nowym uzupelnieniem palety Citadel i roznia sie od istniejacych juz odpowiednikow nasyceniem pigmentu wlasnie. Mialem okazje wyprobowac je podczas in-store demo i przyznam ze wypadly na tym tescie super - kryja pewnie jak P3 lub lepiej i wystarczy polozenie jednej warstwy na figurce. Flesh, zolty i czerwony sa rewelacyjne, inne kolory tez sa bardzo dobre, choc czesc barw mogla by byc IMHO nieco ciemniejsza. Pierwsza dostawa przyjdzie 21 kwietnia, wtedy sie nimi pobawie i bede mogl powiedziec nieco wiecej na ich temat.
Jesli ktos planuje wieksze zakupy, np. cala linie farbek Formula P3 od Privateer Press, moze warto sie wstrzymac i porownac jakosciowo i cenowo oba produkty.
Niepokojace wiesci natomiast dla osob uzywajacych podkladu w sprayu Citadel. Fabryka w US zaczela produkowac wedlug jakiejs syfnej receptury i ich nowy podklad jest MASAKRYCZNY. Kupilem ostatnio puche i wyrzucilem do kosza. Podklad nie kryje nawet przy 2 warstwach, wszystko splywa z figurki jak woda po kaczce, nawet jak sie dokladnie umyje model, nagrzeje pojemnik i wstrzasnie farbe przez 15 minut! Porazka na pelnej. Co gorsza - podklad schnie minimum kilka godzin! Jesli anglicy wypuszcza taka sama masakre na Europe, to nie wroze im sukcesu(wystarczy ze sama cena juz teraz straszy).
GW wypuscilo wlasnie nowa linie farbek - Citadel Foundation Paints.
Nie wiem czy sa juz dostepne w Europie (pytanie do Szamana), na pewno mozna je juz zamawiac w pre-order w US i Kanadzie. Farbki przeznaczone sa do robienia podkladu/pierwszej warstwy i roznia sie od zwyklych Citadel Colours znacznie wieksza zawartoscia pigmentu.
W zestawie podstawowym jest 18 kolorow, ktore sa nowym uzupelnieniem palety Citadel i roznia sie od istniejacych juz odpowiednikow nasyceniem pigmentu wlasnie. Mialem okazje wyprobowac je podczas in-store demo i przyznam ze wypadly na tym tescie super - kryja pewnie jak P3 lub lepiej i wystarczy polozenie jednej warstwy na figurce. Flesh, zolty i czerwony sa rewelacyjne, inne kolory tez sa bardzo dobre, choc czesc barw mogla by byc IMHO nieco ciemniejsza. Pierwsza dostawa przyjdzie 21 kwietnia, wtedy sie nimi pobawie i bede mogl powiedziec nieco wiecej na ich temat.
Jesli ktos planuje wieksze zakupy, np. cala linie farbek Formula P3 od Privateer Press, moze warto sie wstrzymac i porownac jakosciowo i cenowo oba produkty.
Niepokojace wiesci natomiast dla osob uzywajacych podkladu w sprayu Citadel. Fabryka w US zaczela produkowac wedlug jakiejs syfnej receptury i ich nowy podklad jest MASAKRYCZNY. Kupilem ostatnio puche i wyrzucilem do kosza. Podklad nie kryje nawet przy 2 warstwach, wszystko splywa z figurki jak woda po kaczce, nawet jak sie dokladnie umyje model, nagrzeje pojemnik i wstrzasnie farbe przez 15 minut! Porazka na pelnej. Co gorsza - podklad schnie minimum kilka godzin! Jesli anglicy wypuszcza taka sama masakre na Europe, to nie wroze im sukcesu(wystarczy ze sama cena juz teraz straszy).
@Esco: wspomniałem juz co nieco na temat Foundation w artykule, ale z racji tego ze dostałem paczkę z nimi już po testach nie bylo czasu żeby je dołączyć. może wkrótce zrobię update, albo skrobne osobny tekst.
poza kwestia cenową, którą poruszyłem powtórze to co napisałem na innym forum:
"pierwsze moje wrażenia odnośnie foundation nie są rewelacyjne. bardzo dobrze nadają się do podkładu, do dalszego malowania już mniej. na pytanie czy chcesz zapłacić za produkt jedynie do tego celu, czy za taki którym jeszcze na luzie pomalujesz figurkę musisz odpowiedzieć sobie sam."
poza kwestia cenową, którą poruszyłem powtórze to co napisałem na innym forum:
"pierwsze moje wrażenia odnośnie foundation nie są rewelacyjne. bardzo dobrze nadają się do podkładu, do dalszego malowania już mniej. na pytanie czy chcesz zapłacić za produkt jedynie do tego celu, czy za taki którym jeszcze na luzie pomalujesz figurkę musisz odpowiedzieć sobie sam."
Ostatnio zmieniony 11 kwie 2007, o 16:11 przez Przemas, łącznie zmieniany 2 razy.
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
.
[uwielbiam błędy na forum]
[uwielbiam błędy na forum]
Ostatnio zmieniony 11 kwie 2007, o 16:15 przez Skavenblight, łącznie zmieniany 1 raz.
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
No nie przesadzaj, gdzie trzykrotnie dłużej to, jak szybko się maluje, zależy już bardziej od człowieka, niż od farbek.Przemas pisze:@Skavenblight: tak jak pisałem - pactrami da radę pomalować model. jednak mając do wyboru bezstresowe malowanie i opcje trzykrotnie dluzsza, klnac co chwila na konsystencje, krycie, pigmentacje itd to wybieram pierwszy wariant. a co do ceny - bez przesady. po pierwsze pactr wiecej schodzi przy malej pojemnosci sloiczka. po drugie - farby to zazwyczaj inwestycja na dlugie miesiace, jesli nie lata. raz na jakis czas mozna sie "szarpnąć".
do tego dochodzi mój nawyk lizania pędzla aby poprawić jego szpic, czego raczej należy unikać przy toksycznych pactrach ..
Ja już się przyzwyczaiłam do Pactr, nie będę tego zmieniać. Zwłaszcza, że jestem bardzo zadowolona.
Lizanie pędzla? Cóż za perwersja
A tak poważnie, metoda "na ślinę" jest możliwa bez dotykania pędzla językiem.
ok, to moze uscisle: ja pactrami maluje gdzies 2-3 krotnie dluzej niz np. citadelkami. tak jak pisalem kto co lubi - ja nie bylem z tych farb zadowolony, glownie dlatego ze mialem porownanie z innymi markami.
a jeszcze co do kwesti cenowej - przeliczylem koszt 1ml farby, biorac pod uwage ceny w popularnych sklepach. wyszlo cos takiego (w nawiasach podaję pojemność oryginalnego pojemniczka i jego koszt):
P3 (29,6 ml za ok 12,6zl): 1ml=0,42zl
RMS (14,8 ml za 10,5zl): 1ml=0,70zl
Vallejo (17ml za 10zl): 1ml=0,59zl
Citadel (12ml za 10zl): 1ml=0,83zl
Pactra (10ml za 4,5zl): 1ml=0,45zl
@Skavenblight: ja raczej nie uznam jakosci pactr (ktora uwazam za watpliwa - tak wynika z moich preferencji i testow), ty z kolei ze wzgledow cenowych raczej nie siegniesz po inny produkt. chyba nie ma sensu ciagnac tego dalej? a moze zalozymy osobny temat lub podyskutujemy na privie? tu chyba nie ma co przedluzac tego offtopa
a jeszcze co do kwesti cenowej - przeliczylem koszt 1ml farby, biorac pod uwage ceny w popularnych sklepach. wyszlo cos takiego (w nawiasach podaję pojemność oryginalnego pojemniczka i jego koszt):
P3 (29,6 ml za ok 12,6zl): 1ml=0,42zl
RMS (14,8 ml za 10,5zl): 1ml=0,70zl
Vallejo (17ml za 10zl): 1ml=0,59zl
Citadel (12ml za 10zl): 1ml=0,83zl
Pactra (10ml za 4,5zl): 1ml=0,45zl
@Skavenblight: ja raczej nie uznam jakosci pactr (ktora uwazam za watpliwa - tak wynika z moich preferencji i testow), ty z kolei ze wzgledow cenowych raczej nie siegniesz po inny produkt. chyba nie ma sensu ciagnac tego dalej? a moze zalozymy osobny temat lub podyskutujemy na privie? tu chyba nie ma co przedluzac tego offtopa
buhehehehe
dzisiaj wracam po powrocie ze szkoły i co zastałem?
wreszcie zamówione farbki Vallejo..a co wziałem sobie 7 kolorków na próbę.
wrażenia całkiem miłe... farbki nie śmierdzą jak cytadelki ale sa bardziej gorzkie (ten sam nawyk lizania pędzla)
jasne kolory są świetne, np. Pale flesh czy nawet zwykły biały.. natomiast, jak już wczesniej było pisane ciemne sa takie troszkę no... lipne. tutaj potwierdzam ową wiadomość.. kolorek night blue prawie wogóle mi nie krył, okazało się że krycie zwiększa się wprost proporcjoalnie do rozjsniania go białym (również Vallejo) , tym samym całe cieniowanie szlag trafił(poprotu nagle jasniejsze wasrtwy powychodziły masakrycznie wyraźne, a ciemnie się "schowały", tak jakby), że się tak brzydko wyrażę, zastrzeżenia mam też do koloru Parasite brown...
dzisiaj wracam po powrocie ze szkoły i co zastałem?
wreszcie zamówione farbki Vallejo..a co wziałem sobie 7 kolorków na próbę.
wrażenia całkiem miłe... farbki nie śmierdzą jak cytadelki ale sa bardziej gorzkie (ten sam nawyk lizania pędzla)
jasne kolory są świetne, np. Pale flesh czy nawet zwykły biały.. natomiast, jak już wczesniej było pisane ciemne sa takie troszkę no... lipne. tutaj potwierdzam ową wiadomość.. kolorek night blue prawie wogóle mi nie krył, okazało się że krycie zwiększa się wprost proporcjoalnie do rozjsniania go białym (również Vallejo) , tym samym całe cieniowanie szlag trafił(poprotu nagle jasniejsze wasrtwy powychodziły masakrycznie wyraźne, a ciemnie się "schowały", tak jakby), że się tak brzydko wyrażę, zastrzeżenia mam też do koloru Parasite brown...
Każdy kto to czyta ma odpuszczone uczynki dobre, za darmo, amen.
Idźcie w Chaosie .
Idźcie w Chaosie .
Cieszę się, że moje obserwacje pokrywają się z obserwacjami profesjonalistów.
Rzeczywiście, Vallejo nie nadają się do robienia glaze'a, a to mój ulubiony sposób rozjaśniania i zacierania różnic pomiędzy kolejnymi warstwami. Metaliki Vallejo są fatalne - kiepsko kryją i mają olbrzymie kawałki pigmentu (srebrne), złote są całkiem ok, przynajmniej w porównaniu do beznadziejnych GW.
Czarny najlepszy jest natomiast z Pactry - jako dodatek do tuszu czy jakiegoklwiek washa fenomenalny. Dobrze sie rozprowadza, ładnie kryje zagłębienia po nakładaniu podkładu. Jednak do samego malowania czerni najlepszy jest chaos black GW - Vallejo wypada przy nim dosyć blado.
Reszta pactr nadaje sie tylko na podkład i to na drugą warstwę, nałożoną na czarny spray samochodowy. Nakładane na duże powierzchnie aerografem też wyglądaj znośnie, ale trzeba wybierać mniej błyszczące odcienie - z tym tez jest problem, bo nigdy nie wiadomo, jak zachowa się farbka z danego słooiczka.
W Cytadeli P3 będą mieli za jakieś dwa miechy, więc pozostaje mi uzbroić się w cierpliwość.
Rzeczywiście, Vallejo nie nadają się do robienia glaze'a, a to mój ulubiony sposób rozjaśniania i zacierania różnic pomiędzy kolejnymi warstwami. Metaliki Vallejo są fatalne - kiepsko kryją i mają olbrzymie kawałki pigmentu (srebrne), złote są całkiem ok, przynajmniej w porównaniu do beznadziejnych GW.
Czarny najlepszy jest natomiast z Pactry - jako dodatek do tuszu czy jakiegoklwiek washa fenomenalny. Dobrze sie rozprowadza, ładnie kryje zagłębienia po nakładaniu podkładu. Jednak do samego malowania czerni najlepszy jest chaos black GW - Vallejo wypada przy nim dosyć blado.
Reszta pactr nadaje sie tylko na podkład i to na drugą warstwę, nałożoną na czarny spray samochodowy. Nakładane na duże powierzchnie aerografem też wyglądaj znośnie, ale trzeba wybierać mniej błyszczące odcienie - z tym tez jest problem, bo nigdy nie wiadomo, jak zachowa się farbka z danego słooiczka.
W Cytadeli P3 będą mieli za jakieś dwa miechy, więc pozostaje mi uzbroić się w cierpliwość.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
- Roman Lord of the Druchii
- Chuck Norris
- Posty: 600
- Lokalizacja: Z miasta, w którym ludzie wolą grać Dark Elfami i Mortalami Chaosu niż Bretką
ja jakoś mieszałem i w sumie miały normalną konsystencję aczkolwiek dziwnie mi sie nimi malowało (mozliwe, ze to przez jaskrawe kolory )
Pactra malowalem kupe czasu. Maja kilka wad, kiepskie kolory, niektore zenujaco kryja , slaby czerwony, a najgorsze maja metaliki. Bialy mat z czarnym sa swietne. Szarego caly czas uzywam.
A i oczywiscie bardzo slabe nakretki, niestety.
A i oczywiscie bardzo slabe nakretki, niestety.